Mamusie wrzesień 2011

Witaj Gosiu- dobrze, że jesteście
Ja dziś pierwszy raz od nie wiem kiedy praktycznie przespałam noc, poza oczywiście wstawaniem regularnie, jak w zegarku co 2 godz na siku!!!skurcze mnie męczą, szczególnie wieczorem, wczoraj wieczorem była powtórka z czwartku, coś czuję, że tak już będzie do końca. W dzień w miarę ok, a wieczorem daje czadu.Ale wzięłam się ostro za porządki, "bieganie" po schodach i oczywiście wykorzystywanie Męża
Beti- widzisz, nie taki Fifik straszny jakim go malują ;-)a Twój opis świetny "...wyłaź po dobroci..." uśmiałam się!!!

fanka - Ty to jesteś dzielna, że tak cierpliwie te skurcze znosisz.

Ja od 2 dni jakaś marudna jestem. Chyba naszedł mnie okres zmęczenia ciążowego Brzuchal mi się opuścił, ale i tak jest mi cieżko, czuję że piersi mnie zgniatają (choć nie urosły mi wcale), ciągle w krzyżu boli, no i ogólnie niewygodnie. Mówiąc w skrócie - marudzę, marudzę i jeszcze raz marudzę. I próbuję przekonać swojego syna żeby się pakował i wychodził, to się załapie na końcówkę wakacji

hej dziewczyny
gosia i fanka ciekawe która z was zapoczątkuje etap sierpniowo- wrześniowych dzieciaczków może zakłady zaczniemy przyjmować hehehe

szczerze powiedziawszy to ja już też ta ciążą zmęczona jestem, wszystko mnie boli, leżeć ani siedzieć nie idzie. heh. namawiam małego na wyjśćie, ale on nie chce trzyma się kurczowo kręgosłupa i strajkuje
nawet seks nic nie zdziałał, ani ciepła kąpiel, ani żadne masaże. więc niech jeszcze siedzi choć mógłby już też wyjść bo też juz donoszony jest, no a brzuch mam już tak wielki i jest ciąglę wysoko że nawet siedzenie przy stole to utrapienie jest dla mnie no i ja też jestem straszną marudą, jak ten smerf maruda. ciągle ze wszystkiego niezadowolona

Gosia witamy

Ja też już bym chciała urodzic, a z drugiej strony to jak mnie wieczorem brzuch pobolewa to się zaczynam bać... Takie bóle przedokresowe źle mi się kojarzą, bo miałam kilka razy przed @ takie jazdy z mdleniem, wymiotami i bólem nie do zniesienia. I się boję trochę takich rewelacji...

Witaj Gosiaku super ze wrocilas choc myslelismy ze z Jagodka wrocisz

Ja tez mam rozek, bo dostalam fajna rzecz tak na poczatek:)

Fanka dajesz czadu naprawde Ty nam relacjonuj wszystko on line bedziemy wiedzialy jak dzialas w razie W

A mnei cos dzis zmulilo i zwymiotowalam neiwiem czy to mala mnei w zoladek bodla czy mi sie zaczyna oczyszczanei organizmu, bratowa powiedziala ze jeszcze bardziej brzuch mi opadl moze to juz rzeczywiscie blizej niz dalej...

Dzis jestem z mezem u niego w pracy posprzatalam u niego troche zrobilam porzadek z telefonami jakos nei chcialo mi sie samej w domu siedziec... i pije pepsi zeby ten brzuch przestal mulic ahh...

Nadrobilam Was robaczki
Dziękuje za zainteresowanie i trzymanie kciuków ,jesteście KOCHANE!!!!

Wkurza mnie to ,bo ledwo wrocilam do domu i znow mam skurcze ...
brzuch sie stawia.
Jutro mam jechac na ktg, BOJE SIE ZE ZNOW MNIE ZOSTAWIA I WYPUSZCZA, bez malej ...

Nie pisalam Wam,na sali lezalam z taka Pania, ktora przez 4 lata leczyla sie na bezplodnosc, odpuscili juz sobie i wczoraj przez cc urodzila coreczke !!!
W 33 tyg ciazy, wody jej odeszly, dostala zastrzyk na rozwoj pluc dzidziusia,
Na szczescie mala zdrowa, nie jest w inkubatorze i wazy 2100
A ta Pani ma 44 lata, a jej maz 53 !!!!!

Gosiu może teraz na dobre się rozkręca.
Jednak cuda w medycynie się zdarzają, mamusia pewnie szczęśliwa.

Powiem Ci Kasia, ze ta Pani mimo 44 lat, byla tak zagubiona i przerazona tym co sie stalo...
Ciagle mowila ze jest juz stara itd.
byly tez 3 dziewczyny z blizniakami

Wow teraz bardzo duzo blizniakow sie rodzi z tego co zauwazylam, normalnie pogrom

Podziwiam ta Pania, napewno da sobie rade jeszcze nie jest stara osoba

Gosiaku moze rzeczywiscie teraz mala sie rozkreca i chce wyjsc i stwierdzila ze co ona w szpitalu bedzie skoro w domu najlepiej

3mamy kciuki dalej oby poszlo szybko i bezbolesnie

Tylko teraz chce zostac w domu do urodzin Kuby
28 juz moge wracac

Chciala bym ...

witam weekendowo
Gosia cudnie że jestes
dziewczyny i ja lekko zmeczona ciążą ale nie na nas jeszcze pora

a ja znow z pytaniem... powiedzcie mi jak pakowałyście torby dla maluszk0ow to brałyście spiochy +body czy pajace? czpeczki wiazane czy takie wkładane

Katy ja tez mam rożek u nas w szpitalu go wymagają ale pewnie i tak bym kupila nie przejmuj sie torba ja ja pakuje od jakiegos czasu i opornie mi idzie ciągle sie okazuje że czegos nie mam

Pyska ja wzielam spakowalam bodziaki i polspiochy i pajace.Pewnie w praniu wyjdzie co sie bardzoiej przyda.Czapeczki wzielam zwykle nie wiazane.

Zlazilam sie dzisiaj jak glupia, pojechalismy ze znajomymi do ikei bo oni jeszce nie byli i tak znowu caly dzien zlecial.
Dzisiaj cos mnie z lewej strony brzuch boli nie wiem co to i zaczynam sie troche martwic.

Ja Pyska jestem fanką pajacyków, śpiochów bardzo nie lubię, mam kilka ale to tylko dlatego że je dostałam dlatego też wzięłam pajacyki + bodziaki z krótkim rękawkiem rozpinane z przodu obowiązkowo

Gosiu - witaj z powrotem

Katy - ja nie kupowałam rożka, dostanę w wyprawce od kliniki, w której będę mieć cc, a kupiłam otulaczek Motherhood A jeśli chodzi o ślub daliśmy w kopercie symbolicznie 100zł

A teraz zmykam, bo zaraz wpadną jeszcze znajomi

ja od godziny 15 mam skurcze...poszlam do wanny i gdy mialam wychodzic dostalam okropnie bolacych,,do tego 4 razy w kibelku bylam i raz wymiotowalam...maz poszedl zatankowac samochod...jak bede miala bardziej regularne to jedziemy do szpitala....a boli jak cholera...do tego cos mnie swedza piersi...a po drapaniu wychodza dziwne bable jak po ukluciu komara...