Mamusie wrzesień 2011

Ewelina to różnica z wami podobna jak u nas, ja 160 cm, blady trupek, włosy ciemny blond, a maż 189 cm czarne włosy i cera ładnie opalona. Jedynie oczka piwne mamy oboje

No to i u mnie podobnie ja 170cm, wlosy czarne, oczy ciemne, piwne a maz 195cm, ciemny blondyn, a oczka zielone ciekawe co, a raczej kto z takiego polaczenia palet barw wyjdzie? Do tego ja mam ciemna karnacje a maz raczej maczny
ja sie opalam od razu na brazowo, a on na czerwono...
Ale u mnie sie ciemno zrobilo, bedzie niezla burza...

Mysza nie, nie 600 zlotych za to wszystko co na zdjeciach dalam 300zl no ale w tym sa pieluchy i chusteczki i plyny do prania a to juz 100zl plus te drobiazgi to wyszlo 300zl wiec sie nie boj, nie jest "az" tak drogo

moja ukochana kolysanka

a u mnie, niesamowite oberwanie chmury....do tego ciemno "jak w tylku u murzyna" , blyska sie co minute i niezle grzmi....nie lubie byc sama w domku jak jest taka pogoda...tlumacze maluszkowi by sie nie bal, ze to tylko burza i na polku, a w domku nic nam sie nie stanie...a on szaleje niemilosiernie...

No popatrz Agusia, mieszkamy tak blisko siebie a tu ani kropla nie spadla, czego o grzmotach i blyskawicach jednak nie moge powiedziec...a Maja jak spokojna byla tak jest nadal...zastanawiam sie co z tym moim dzieckiem sie dzieje, przyzwyczaila mnie do ciaglych ruchow i takie dni jak dzisiejszy tylko niepokoj sieje...

to to spokanie o 17 czy 18 mogloby nie wypalic, dobrze ze nam sie udalo umowic wczesniej

Marta moja mala tez cos dzis dziwnie spokojna ...
Moze to przez te zmiany pogody czy cisnienia, dzieciaki tez to odczówaja ?

Marta, daj Majeczce odpocząć przecież nie jest tak że w ogóle się nie rusza, Ty też na pewno nie codziennie tryskasz energią

u mnie też trochę grzmi a poza tym za oknem mam koncert Korn, Simple Plan, Guano Apes więc jest głooooooooośnoooo....

a ja jutro mam gina w samo południe - zaczynam odczuwać lekki niepokój

Słowiczku to trzyama kciuki za jutro,
my na 18,00 idziemy nakrecic film Małej, Ciekawa jestem ile juz wazy

Marta masz racje, o tej godzinie pewnie nigdzie bysmy nie wyszly....ja chociaz mam sporo lat, to bardzo boje sie burzy i naprawde nie lubie byc wowczas sama w domu...wiem wiem, troche wstyd Super, ze udalo nam sie spotkac
Po wczesniejszym poscie wylaczylam kompa z pradu...grzmoty byly baaaardzo glosne, czyli burza baaaardzo blisko...i wiecie co zrobilam? Wczesniej wsadzilam meza buty do pralki, tak wiec pozamykalam okna i poszlam siedzien do lazienki przy pralce,.,.,tam przynajmniej nie slyszalam tak intensywnie grzmotow, bo praleczka zagluszala a, ze lozyska w pralce sa juz troche zuzyte, to pracowala bardzo glosno
Pamietam jak w tamtym roku maz zdecydowal wymienic lozyska...wyobrazcie sobie, ze jak byl na parkingu przed blokiem, to potrafil uslyszec jak nasza pralka w domu wiruje...taka byla glosna hahah

Ojojoj, znowu mam zaległości w czytaniu, nie nadążam ;-P
Ja jutro o 12 USG a rano jeszcze krew, aż jestem ciekawa co wyjdzie no i ile nasz Fifi już waży i mierzy, w końcu to już 7 miesiąc się zaczął )

No i w koncu po burzy i deszczu troszke sie ochlodzilo fajnie sie teraz oddycha...ale do kiedy? Pewnie zaraz wyjdzie slonce i znow bedzie parno..hmmm..

Jak sie dzis czujecie? Ja dobrze, przy wstawaniu z lozka znow bolala mnie lewa pachwina, ale chyba juz tak bedzie do konca....maz poszedl do pracy, pocalowal na do widzenia i powiedzial by jego grubasek lezal sobie w lozeczku i ladnie tyl hahaha Kofany
Dzis ponownie trzymamy kciuki za podgladanko maluszkow!

Beti, gratuluje wejscia w 7 okienko...ale ten czas leci....za niedlugo bedziemy sobie gratulowac ujrzenia i wydania na swiat naszych pociech

Jest czym odddychac jupi

Ktora to tam wczoraj u lekarza byla i sie nie podzielila informacjami??

Hej dziewczynki!
Nie pisałam wczoraj bo kompletnie nie miałam siły - Kacper kopał mnie w żołądek i czułam się jak w pierwszym trymestrze. Byłam u lekarza - wszystko dobrze Mały fika, zdrowo rośnie i tradycyjnie fochy strzela, bo buźki nie pokazał, więc żadnej fotki nie mam. Wogóle wczoraj wstydzioch jakiś był, bo nóżki też miał ściśnięte i lekarka się śmiała, że dziś ona tam chłopa nie widzi i może być niespodzianka! Ja tu kupuje ciuszki dla Kacpra, a jeszcze się okaże, że będzie Martula No mam nadzieję, że takiej wielkiej niespodzianki nie będzie. No a nawet jeśli to trudno - będzie śmiesznie
Mój (albo moja) gigant waży już 830g i jedyne co wczoraj chciał łaskawie pokazać to stópki Lekarka nazwała go Wielką Stopą, bo jak zmierzyła, to ma aż 4cm! Śmiała się, że my wysocy, to i maluch będzie duży

Agusia ja się pytałam o ten ból w pachwinach i po zbadaniu mnie powiedziała, że to normalne, po prostu macica się rozszerza, a jakby bardzo bolało to przepisała mi no spe forte (pół tabletki mam brać).

Aaaaale się rozpisałam Miłego dnia kochane

U mnie w nocy była burza, że hej - no ale teraz znowu jest słońce, chociaż chyba trochę chłodniej...

haha Agusia - jesteś szalona z tą pralką chociaż ja wczoraj też już miałam takie myśli, żeby schować się w łazience

pati - super, że wszystko porządku i mam nadzieję, że siusiak pozostanie na swoim miejscu i nie "odpadnie" niespodziewanie