BezpiecznaCiaza112023

Mamusie wrzesień 2011

13 lata 3 miesiąc temu #205949 przez Agusia83
Hejka...podczytuje Was codziennie, ale nie zawsze mam czas by cos napisac...

Ja tez mialam klopot z karmieniem, ale dlatego, ze w spzitalu nie pokazali mi jak dobrze mala karmic przy tak duzym biuscie jak moj i mialam zjedzone brodawki...ale dzieki swietnej poloznej uporalismy sie i teraz Emilka bez problemu je mamy mleczko a mame nic nie boli :laugh: Jak mialam sciachane brodawki, to smarowalam je mascia...natomiast jak juz bardzo bolalo, odciagalam pokarm laktatorem do momentu zagojenia sie cyca...Traz jest juz dobrze, ale to prawda, ze mala wisiala by przy cycu godzinami...
Musze sie pochwalic, chociaz nie wiem czy powinnam bo moze zapesze :silly: ale mala budzila sie co 1h lub 1,5h w nocy i po jedzonku od razu zasypiala, tak wiec mama mogla choc troszke sie wyspac..a tata tym bardziej :silly: teraz musimy wykombinowac tak by mala budzila sie tylko 2 razy :laugh:

Gosia, zapytaj polozna co z tym ulewaniem a raczej wymotami u Jagody jest...moze to wina jelit, ktore jeszcze dobrze nie pracuja?Moze za duzo je? Moja czasem tak lapczywie wyssa mleko, ze pozniej mnostwo ulewa....

Wszystkie maluszki sa przecudne :laugh: takie dzidziusie to sie chce non stop calowac i calowac i glaskac :laugh:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205961 przez katy25
hey dziewczynki:)

maluszki przeurocze:))

Współczuje dziewczyny z tymi brodawkami... mnie też bolą ale delikatnie, miałam osttanio takie guzki w obu piersiach bolały jak cholera ale zrobiłam sobie ciepłe okłady i rozmasowałam. Na szczescie przeszło.

mój Samiczek w nocy budzi sie co 2-2,5h na karmienie i potem też od razu zasypia. Nie narzekam. W dzień większość przesypia, ale ma też gorsze dni i marudzi mi a to godzine a to dwie. Ogólnie aniołek jest grzeczny:)

My dzisiaj też pierwszy raz SAME NARESZCIE... moj M. po 2 tygodniach wrócił do pracy. I dobrze bo dezorganizacja życia totalna przez mojego męża...he he
Sama ogarniam sie szybciej i sprawniej...

Ja zaraz kończę odkurzać chate i ide z dzieciakami na spacer, trzeba korzystać bo od czwartku deszcze!

Mój Sami też mi ulewa ale tak delikatnie aczkolwiek po każdym jedzeniu... zakładam śliniaki, chusteczki ach...
Podaje mu to łączoną witamine K+D tzn mój maż mu codziennie aplikuje:)
U nas juz dwukrotnie była położna, a w pt ide na pierwszą wizyte do pediatry.


Ja po przemysleniach i gadaniach z kilkoma znajomymi lekarzami zdecydowałam ze bede szczepic ta skojarzona 5w1 plus pneumokoki. Chciałam na pewno na szczepic na rotawirus ale zarowno polozona jak i lekarze mowia, że to jest nieuchronna choroba i dzieci nawet szczepione choruja. A jakbym miala wybierac czy rotawirus czy pneumokiki to wiadomo ze pneumokiki bo na rotawirus dzieci nie umieraja. Ewentualnie trafiaja do szpitala pod kroplowke... - tak mi położna powiedziała.

O mój głodomor sie budzi, lece
buziaczki
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #205995 przez slowiczek
Agusia - Twoja królewna się budzi co 1-1.5 h i Ty jesteś wyspana :D ? dobra jesteś, NIEZNISZCZALNA :D Natalka budzi się raz, ok. 3 a ja i tak z trudem się dobudzam...

pati - ale kretynka! ja w szpitalu mimo niewyspania nie zmrużyłam oka przez 34 h w szpitalu :D nawet jak już mała spała to wolałam na nią patrzeć niż spać dlatego nie wiem jak można dać w łapę położnej żeby zabrała malucha :o

co do szczepień ja szczepię 6 w 1 + rotawirus a pneumokoki troszeczkę później...ja co prawda rotawirusa nigdy nie miałam ale moje rodzeństwo kilkukrotnie trafiło do szpitala z tego powodu i to jest masakra :/ drogie te szczepienia jak nie wiem co, w kielcach pneumokoki są za darmo w prezencie od prezydenta miasta, szkoda że w warszawie nie ma takich podarków, buuuuu :(
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #206032 przez Agusia83
Slowiczku, oj jestem w miare wyspana, bo przynajmniej moge przylozyc glowe do poduszki, a ostatnio nie spalismy z mezem od polnocy do 6 nad rane lub od 1 do 6...wiec sama widzisz...wowczas nie da sie nawet na chwilke polozyc bo trzeba nosic, karmic, przewijac...

Ja jeszcze nie wiem jak bedziemy szczepic mala....a wiecie, jak bylam ostatnio w przychodni by doktor zerknela na jej pepek, to wkurzyla mnie pielegniarka...bo mowi o szczepieniach, jakie sa warianty, a maz sie zapytal ile to kosztuje, a ona z tekstem do nas, ze przeciez dostalismy 2 becikowe to mamy kase....no zesz k....a, a co ja to obchodzi na co my wydamy te pieniazki?wkurzylam sie niesamowicie...

Piszecie, ze polozne byly u Was 2 razy...ja wyszlam ze szpitala 20.09...i od tamtej pory polozna byla chyba z 6 juz razy...na poczatku przychodzila codziennie, teraz 2 razy dziennie...a we czwartek mamy wizyte u pediatry....
Natomiast wczoraj chirurg obcial zaschnieta czesc pepka Emilki i reszte kazal przemywac wodka :silly: ponoc tata ma wypic jeden kieliszek a na dnie zostawic troche dla dzidzi na przemycie pepuszka :laugh:

Dziewczyny, czy tez macie klopoty z wyproznianiem? Ja mam mega zatwardzenia, przez to, ze mam niedokrwistosc kazali mi jesc zelazo i teraz by zrobic kupe przechodze istna gechenne...
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206068 przez bewipo
Dziewczyny rozumiem, że jesteście oburzone na te mamy, które nie chcą karmić, albo na tą co oddała dziecko położnej żeby się wyspać, ale nie można ich źle oceniać. Na pewno sa najlepszymi matkami jak tylko potrafią. Nie każdy jest w stanie podołać wszystkim urokom macierzyństwa. Znam też takie mamy co nie tylko nie karmiły, ale nawet nie chciały brać na ręce swoich maluszków i tatusiowie musieli się wszystkim zajmować. Dla mnie to jest dziwne, ale nigdy ich źle nie oceniałam, bo tak naprawdę każda z nas po porodzie mogła zareagować w taki sposób.

Co do szczepień, to ja szczepię standardowymi plus pneumokoki.

Agusia ta baba z przychodni chyba dzieci nie ma i nie wie jak ta kasa szybko się rozchodzi na te wszystkie rzeczy dla maluchów...
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206094 przez monika1984lodz
Bewipo ja nie jestem oburzona :) kazda kobieta postepuje tak jak uwaza to za sluszne.mi chodzilo tylko o to, ze ja bardzo chcialam karmic a sie niestety nie udalo, a inne kobitki rezygnuja mimo , ze nie maja z tym problemu.Tak samo rozumiem to , ze niektore kobiety po porodzie nie chca albo nie potrafia zajac sie dzieckiem, zdarza sie nawet najlepszym :) ale nie oznacza to , ze sa zlymi matkami lub, ze takimi beda.

www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl




[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206126 przez Agusia83
Jak wrocilam ze szpitala, to ciagle plakalam...patrzylam sie na mala i non stop ryczalam...cieszylam sie, ze ja mam a jednak non stop ryczalam...do tej pory zdarza mi sie, ze placze, ale teraz wydaje mi sie, ze jestem zla mama bo nie potrafie sobie ze wszystkim dac rade...czyli by ja nakarmic, ululac, przebrac, a tu jeszcze ugotowac obiad, poprac, poprasowac...ale pomalutku jakos to ogarniam. Ciesze sie, ze mam jeszcze meza w domu, bo naprawde duzo pomaga...ale juz mnie przeraza mysl, ze za tydzien bede musiala zostac sama z mala.
A jesli chodzi o karmienie to ciesze sie, ze udalo sie...ale czasem mi to przeszkadza...bo mala potafi jesc pol godziny, 40minut, zanim zje, przebiore ja, to juz mija godzina...a jak slysze, ze sa dzidzie, ktore w 10 minut sie najadaja, to nie moge w to uwierzyc...i wowczas stwierdzam, ze jestem zla mama....bo wypominam dziecku, ze je dluzej niz inne :( i przez to nie mam czasu na inne rzeczy :(
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206141 przez monika1984lodz
Agus jestes NAJLEPSZA MAMA NA SWIECIE DLA SOWJEJ EMILCI :)
JA tez wyje jak glupia i do tego dochodzi jeszcze fakt, ze nie wyszlo nam z karmieniem i pzez to czuje sie zla mama, ale wiem ze wcale tak nie jest, bo staram sie z calych sil zeby Nunka byla najedzona i zdrowa.
Kazda z nas ma chwile slabosci :)

www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl




[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206147 przez magdamagda1988
Witajcie mamusie

ja nadal nic... ale cos sie ruszlo czop mi odszedl chyba takie bialko kurze tylko ze brazowe. Bylo tego troche ale tylko raz i koniec....

Wsrode maja mi wywolywac jak sie nic nie ruszy ale moze w nocy kto wie... tak bardzo bym chciala....
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206151 przez monika1984lodz
Madzia trzymam kciuki zeby sie w nocy ruszylo :)

www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl




[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206155 przez bewipo
Agusia ja też nie ogarniam. Praktycznie nic nie robie w domu bo małą mam cały czas albo przy piersi albo śpi na mnie. Jak ją odkładam to całe 5 minut i od nowa do cyca i tak cały dzień... Czuję się przez to fatalnie, bo ledwo na szybko jakieś jedzenie mogę sobie zrobić. A wyjście na spacer czy do przychodni to dopiero jest wyzwanie...
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206159 przez gosia2324
Agus każda z nas ma słabsze dni, ja w sobotę bylam z siebie taka dumna ze o 19.10 juz 2 dzieci byla wykapana i spala a wczoraj beczałam bo nie moglam sobie dac z niczym rady,

To ze mamy slabsze dni i placzemy to chyba normalne, bo jestesmy tylko ludzmi!!!
A szczegolnie teraz podczas pologu, mamy do tego prawo.
A jaka jestes mama nie swiadczy to jak dlugo Emilka je tylko jak mocno ja kochasz !!!
A na pewno mocno :kiss: :kiss: :kiss:

Wiecie co EUREKA!!!
Spotkalam sie dzis z kolezanka ze szpitala, jej brat zajmuje sie noworodkami i powiedzial jej ze jak dziecko nie chce ssac smoczka trzeba wlozyc go dziecku do buzi i delikatnie palacmi w niego stukac, wtedy dziecko zaczyna ssac.
I TO PRAWDA !!!
wlasnie moje dziecko spi ze smokiem w buzi ! :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206163 przez monika1984lodz
Gosia no to super, ze wkoncu sie udalo :) moze dzieki temu skonczy sie ulewanie u Jagodki :)

Nuna dzisiaj chyba wiedziala, ze zostaniemy same i mega grzeczna byla :)

www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl




[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206173 przez gosia2324
Aaaaaaaaaaaa wygralam ta sukieneczke do chrztu z cocodrillo za 20 zl :))))))
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #206183 przez slowiczek
Agusia - ja miałam to samo po szpitalu, siedziałam w domu i płakałam, można powiedzieć, że byłam rozczarowana byciem mamą choć brzmi to idiotycznie, przerażało mnie to że muszę poświęcić całą moja uwagę małej ale na szczęście przeszło choć słabsze momenty dalej się zdarzają...mała teraz jest już "fajniejsza", taka bardziej świadoma, ładnie śpi a i ja przez to mam czas dla siebie i żeby ogarnąć trochę w domu..

Gosia - wypróbuję to z moją małą :D jeśli zadziała to kocham Cię za to :kiss:

mam za sobą marudne popołudnie Natalki, usnęła przy suszarce do włosów, pora zrobić sobie obiad :P
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl