Mamusie wrzesień 2011

Kochane wlasnie wrocilam z izby przyjec.Wracajac od fryzjera dostalam silnych skurczy i wswzytsko mnie strasznie bolalo, wiec z mam a polecialysmy na izbe.Pani podlaczyla mnie pod ktg uslyyszalam erduszko i odrazu mi sie lepiej zrobilo,naszczescie nic powaznego sie nie dzieje.Nynulka daje mi tylko znac, ze mam zwolnic.Lekarka tez powiedziala, ze mam lezec do gory brzuchem i nogami i nic a nic nie robic.KAzala lyknac nospe a jak by bole sie powtorzyly to spowrotem do szpitala..... trzymajcie kciuki zeby juz ie nic nie dzialo bo wystraszylam sie coniemiara

Monika jej dobrze że wszystko w porządku wytłumacz Malutkiej że musi siedzieć grzecznie w brzuszku a my trzymamy kciuki :* dobrze że mama z Tobą była 3maj sie Kochana :*[
Mysza u mnie w dziekanacie panie to też wredne sama wiesz kto... nic sie czasami nie da załatwić a jak trafisz na gorszy humor...
MartaM zwiastun fajny ale nie wiem skąd go można ściągnąć
a mi już nogi w tyłek włażą nie mam już sił chyba muszę odpocząć chwile...

monika najwazniejsze, ze wszystko ok. Teraz leż i odpoczywaj. Nie ma co szaleć.

Monika- to faktycznie musiałaś się najeść strachu, uważaj na siebie kochana, bo wiem co to znaczy, ja taką przygodę miałam w zeszłym tyg i tez porządnie się wystraszyłam. Czas szybko, leci, Dzidzie coraz większe, my coraz "okrąglejsze" i musimy trochę zwolnić, mnie też się wydawało, że do końca ciązy będę sobie latać jakby nigdy nic, a tu dzidzia dała znak , że trzeba zwolnić.

Dziewczyny, w sobotę o 20 moja przyjaciółka urodziła córeczkę Lenkę, mała jest śliczna, duża (5570g, 59 cm) jak jeszcze w sobotę zobaczyłam zdjęcie małej to strasznie się rozczuliłam, aż mi łezka pociekła i uświadomiłam sobie jak niedługo mój skarb będzie już ze mną, bo nasze ciąże dzieliło troszkę ponad 2 miesiące,a ona już córcie ma przy sobie.

Monia, to Ty lez do gory brzuchem i nic nie rob tak jak mowila pani doktor....Ales nas przestraszyla....widzisz, trza sie sluchac swojego maluszka, ze trzeba zwolnic tepo...na szczescie wszystko ok...teraz masz tylko pieknie pachniec i ladnie wygladac lezac (oczywiscie to mialo byc w nawiazaniu do twej wizyty u fryzjera )

ja tez wlasnie wrocilam...grzywka krotka pod skosem i wloski podciete i pocieniowane Maluchowi bardzo sie nie podobala suszarka..kopal jak najety, az musialam pania przeprosic, ze musze w tej chwili skorzystac z toalety..haha

Marta filmik extra, tez chetnie obejrze, znalazlam cosik takiego..narazie nie ma dostepu, ale mozna poczekac....looknijcie, czy to to:
www.ekino.tv/film,Bobasy-B%C3%A9b%C3%A9-s-2010,21760.html

Fanka, coreczka Twojej kolezanki to niezla kluseczka:)to musialo byc cc, prawda?

Monia - uważaj na siebie i oszczędzaj się bardziej kochana!

Marta - dziękuję za listę z telefonami Już widzę jak po porodzie wysyłam Wam smska z dobrymi nowinami

fanka - gratulacje dla koleżanki Strasznie duża córcia - 5570g! Rodziła naturalnie?

Ja właśnie obudziłam się z poobiedniej drzemki Wróciłam z zakupów i padłam jak mucha Ostatnio jakoś brzuchalek mi ciąży i podczas dłuższych spacerów jest mi ciężko, pewnie Kacper mi podrósł

Monika, ale dzielna jesteś naprawdę! ja bym na maxa panikowała!

no bardzo duża ta Lenka- kurcze naprawdę, co ta Twoja przyjaciółka jadła w ciąży co?

jak by nie patrzec dzisiaj trzynasty eh....

Witam. Nie miałam dostępu do internetu.
Po wizycie nie bardzo, szyjka się skróciła, mam leżeć. Na koniec czerwca znów wizyta, masakra. Najbardziej mnie denerwuje, że wy dziewczyny przy skróconych szyjkach bierzecie jakieś leki luteinę, magnez a ja kompletnie nic Teraz jak pójdę to chyba wymuszę coś na podtrzymanie.

Lecę Was nadrobić.

MAŁA NARESZCIE!

Nawet nie wiesz jak się martwiłyśmy!
koniecznie wymuś coś na podtrzymanie- luteina jest lekiem refundowanym;)

Ufff dobrze, że jesteś Mala!!! Już się wszystkie po kolei martwiłyśmy czemu się nie odzywasz. Jeśli chcesz to napisz do MartyM swój nr tel i w przypadku braku dostępu do sieci wystarczy, że skrobniesz do którejś z nas smska i reszta będzie spokojniejsza

Ale o to chodzi, że ten mój lekarz coś się nie kwapi dać mi na podtrzymanie, ale jak pisałam chyba wymuszę na nim na następnej wizycie.

Mój mąż rwa kulszowa, wybrał zastrzyki i nic lepiej, straszny mocz i chyba kamień na nerce. Kamil przeziębiony na maksa i chyba umrze mi z głodu. Do tego kłopot z zarejestrowaniem samochodu. 8 dni po terminie do skarbówki zgłosiliśmy (jak się okazało jest na to 14 dni od kupna) i ubłagaliśmy pana na najniższy mandat karny, czyli 140 zł (a kara wynosi 140-2700 zł, niezłe widełki co). Do tego coś się jeszcze zepsuło i naprawa tak ok 3000 zł.

Przez to leżenie humor masakra i wizje wcześniaka, kurcze ile człowiek jeszcze może zmartwień udźwignąć?

Numer wyślę do Marty.

oj mała ale nam stracha napędziłaś!!! całe szczęście że jesteś

Mała dobrze, że jesteś spowrotem, no to faktycznie teraz na głowę wszystko się zwaliło. Trzymam kciuki,napewno się jakoś wszystko poukłada pomału.

Dziewczyny ale ja jestem roztrzepana, tylko sensacji narobiłam z tą córeczką koleżanki, a ja źle napisałam mała ważyła 3570 g a nie 5570!!!! i mierzyła 59 cm!!
czytam, że tu się dziwicie, że taka wielka, patrze na swój post a tam prawie 6 kg dziecku wcisnełam
więc poprawiam się jeszcze raz 3570 g i 59 cm ale to i tak całkiem duża, i dosyć długa bo podczas wszystkich kolejnych wizyt usg zapowiadała się na kruszynkę. Koleżanka rodziła naturalnie ale ze znieczuleniem, ogólnie na porodówce 7 godz.

Mała 3-mam kciuki za pozytywne rozwiązanie wszystkiego! a z tymi lekami to go naprawdę przymuś- po co ryzykować, tym bardziej że każe Co leżeć?

fanka- no,ale literówkę zrobiłaś;P Dziecko normalnej wagi, ale fakt- długaśna- będzie miała nogi aż do podłogi i serca facetów u stup:P

a tak w ogóle- to ja często słyszę, że lekarze się mylą z Wagą wiec się lepiej nie nastawiać. Mój Janek to niby też Kruszynka bo tydzień temu ważył 780 gram a ja ciągle liczę że ładnie nadrobi i zrobi nam niespodziankę