Mamusie wrzesień 2011

super, ze w ogole pomysleli o tacierzynskim....

Gosia - no właśnie dlatego, że na przełomie 2011/2012, a pełne 4tyg. przysługują matkom, które mają macierzyński rozpoczęty i ukończony w 2012, tak mi księgowa powiedziała jak przepisy sprawdzała.

Agusia - a co do zaległego urlopu to wydaje mi się, że pracodawca nie ma prawa Ci go odmówić. Ja tez mam zaległy i dogadałam się z moją dyrektorką, że wezmę go od razu po macierzyńskim i po tym dodatkowym, dzięki czemu będę o miesiąc dłużej z moim maluszkiem

Pytałam się właśnie męża co do zaległego urlopu, bo on sam jest pracodawcą - może odmówić zaległego urlopu, ale wtedy musi Ci za niego zapłacić.

mi też sie wyświetliły dodatkowe 4 tygodnie... a słuchajcie jak to jest- bo ja mam umowę w jednej firmie na czas określony do 1 sierpnia. Czy mi ją powinni przedłużyć? i do kiedy? na te 20 tygodni po porodzie czy 24? A jak nie przedłużą to co? ZUS płaci i do niego też mam pisać o te dodatkowe 4 tygodnie? no i jak to jest z macierzyńskim- tj. czy ja muszę dać jakieś zaświadczenie że urodziłam danego dnia??

co do mojej mamy- to ona była sama ze mną miesiąc u swojej teściowej z którą się wówczas nie lubiła i przeżyła... ale ja czuję, że macie rację.. tylko się boję, że ja nie dam rady- mój mąż nie ma umowy stałej tylko zlecenie więc mu nie przysługuje nawet dzień tacierzynskiego- tj. pewnie dogada się z szefem na bezpłatny tydzień, ale to strasznie mało w sytuacji gdy on pracuje CAŁY DZIEŃ

ja na pewno idę po macierzyńskim na 3letni wychowawczy, firma sama proponuje wszystkim mamom strasznie się z tego cieszę, oni uważają że matka powinna odchować malca aż do przedszkola i spokojnie wrócić do pracy.

A ja dzisiaj mam już 8 okienko!!!

ćieszę się że u waszych maluszków wszystko w porządku, beti musiałaś najeść się strachu, dzięki Bogu jest dobrze.

Pati, no wlasnie zastanawiam sie, bo ja zalegly bede miec za ten rok i kilka dni z 2010...a umowe mam do grudnia 2011 roku i bede w listopadzie rozmawiac z szefowa by mi przedluzyla umowe...a u nas ostatnio sie tak wycwanili, ze jak masz miec juz umowe na stale 3...to zamiast ja dac, to zwalniaja ludzi na miesiac, po to by po miesiacu ich przyjac i wowczas umowy sa liczone od poczatku....mam nadzieje, ze nie zagmatwalam...

Mysza ja mysle, ze oni musza przedluzyc umowe, ale jesli jestes jeszcze w ciazy, natomiast z dniem porodu moga ja rozwiazac...nie tyczy sie to chyba macierzynskiego..ale faktycznie wowczas bedziesz otrzymywac pieniazki z zusu i chyba jakies zaswiadczenie o narodzinach trzeba im doniesc...

Kasia gratki 8 okienka... czyli u mnie pojawi sie za 2 dni

Mysza ja myślę tak samo jak dziewczyny. A poza tym niech tato jest od samego początku na takich samych prawach tzn. po równo wstawanie w nocy (no chyba że karmimy piersią to bez sensu chłopa targać), po równo przewijanie (a niekiedy miodzio to to nie jest), przebieranie itp. Dziewczyny łatwo jest zagarnąć malucha dla siebie, ale to z czasem może się obrócić przeciwko nam. Moja kuzynka tak zrobiła i jej mąż nie umie przy już 3 letnim dziecku zrobić nic, a ona to nawet do toalety i do gina i wszędzie z nią chodzi, bez przesady. Wyobrażacie sobie 6 tygodniowego malucha, jak zerka z wózka na mamę, jak jest na przeglądzie technicznym u gina

Agusia - zrozumiałam i wcale nie zagmatwałaś
Jeśli ktoś ma umowę na czas określony i kończy się ona w trakcie trwania ciąży, to pracodwaca nie ma obowiązku Ci jej przedłużyć, ale pieniądze płaci wtedy ZUS (pod warunkiem, że jesteś już w 3m-cu ciąży). A poza tym teraz weszła ustawa antykryzysowa, która ułatwia sprawę pracodawcom i nie muszą oni kolejnej 3 umowy dawać pracownikowi na stałe. Tego jestem pewna na 100%, bo mam 2 koleżanki w pracy, które są w takiej sytuacji, że teraz 3 z rzędu umowę będą podpisywały, ciągłość umów jest, ale na stałą pracę nie mają póki co liczyć (a wszystko zgodnie z prawem i w zgodzie z tą ustawą).

Pati, dzieki...mnie nie zalezy teraz na stalej umowie, lecz na jej przedluzeniu...mam nadzieje, ze ten pochrzaniony szpital tak zrobi...chociaz u nas wszystko sie moze zdarzyc...

Czy tylko ja jestem tutaj nigdzie nie zatrudniona?? Uhh...

Zmienie temat, dwa tygodnie temu dostalismy plytki z naszego slubu, po roku czasu, o zgrozo..i ogladalam je juz kilka razy, wiekszosc nagrania bardzo mi sie podobala, dopoki nie sprawdzilam co znacza slowa piosenek z podkladow muzycznych...jest ich az 5, znalazlam cztery tlumaczenia i sie przerazilam...wszystkie piosenki spiewaja kobiety, czyli jakby ja i to sa kawalki niektorych tłumaczen:

KAWALEK PIERWSZEJ PIOSENKI
On i ja mięliśmy coś pięknego,
Ale niefunkcjonalnego, to nie mogło trwać
Kochałam go bardzo, ale pozwoliłam mu odejść
Bo wiedziałam, ze nigdy nie pokochałby mnie z wzajemnością
Taki ból jak ten
Nie powinien był być doświadczalny
Nadal zataczam się po tej utracie
Nadal trochę majaczę

KAWALEK DRUGIEJ
Możesz mnie dotknąć, jeśli chcesz, oh
Nie obchodzi mnie to.
Zniszczyłam wszystko co kiedykolwiek kochałam.

TRZECIEJ
By żyć poza tym kłębowiskiem
Zniszczyć skrzyżowanie, które nosi jej imię
Ona już nie jest Twoją królową, królową szosy
Potrzebuje czegoś lepszego niż ciągłe uciekanie

CZWARTEJ
Oh, będę jedyną, która złamie sobie serce
Będę jedyną trzymającą pistolet

Kiedys ogladalam program jak niektorzy daja piekne podklady na slub a tekst jest np o smierci, postanowilam sprawdzic u nas...RZEZNIA, jak teraz ogladam te plytki to brzmi tak jakby to byl najsmutniejszy dzien mojego zycia..a jak nie rozumialam tekstu to tak mi sie to podobalo..

Jejku Martuś bardzo mi przykro Ale rozumiem Twoją złość i smutek. Ja się właśnie dziwiłam, że ludzie wybierają sobie piosenki których słów nie rozumieją i potem okazuje się, że wcale nie są o miłości tylko wręcz przeciwnie.
Pewnie ten Wasz kamerzysta wcale się nie zastanowił co wkleja
Teraz kochana już nic nie zmienisz. Nie myśl o słowach podczas oglądania i słuchania płytki, a inni pewnie nie zauważą.

co za masakra!
ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym do kamerzysty, powiedziała mu że rozumiesz słowa piosenek i nie życzysz sobie takich tekstów. Poprostu złóż reklamacje usługi- musi to uwzględnić tym bardziej, że nie zapytała Was o zdanie. Pomyśl, że za 40 lat będziecie to oglądać i raczej dla Waszych wnuków angielski będzie językiem bardzo dobrze znanym! a koleś będzie miał nauczkę. ja bym tak zrobiła

Mysza to nie takie proste, na te plytki czekalismy rok, mowilam przeciez ile nas zbywal, ciezko go bylo odszukac, mial problemy z prawem..i tak myslalam ze juz nie odzyskamy tego materialu, po roku sie udalo, reklamacja?? nie mamy zadnej umowy, to chlopaczek, ma 24 lata, zadnej firmy, kamera sie bawi, chociaz w naszym wojewodztwie jest dosc znany, dostal kilka nagrod...kreci rewelacyjnie ale jest masakryczne nieslowny..takze na te poprawke nie wiem czy nie czekalabym kolejnych kilku lat..ale nie wiem czy nie zaniesc tego do kogos innego, zeby wyrzucil te podklady a dal inne...

ach, teraz pamiętam jak o tym opowiadałaś! masakra;/
ja bym dała do kogoś na zmianę...

Matra zawsze na jakas rocznice mozecie sobie zrobic taki prezent ze dacie plytki do jakiegos kamezysty i podłoży Wam inna piosenke

A co do macierzyńskiego to jednak myślę ze mamy 4 tyg dodatkowo, jak byłam z Kuba na macierzyńskim na przełomie 2009/2010 to należało mi sie 2 tyg, a teraz sa 4.

Kasai fajnego masz pracodawce !
Tez jestem tego zdania,

A u mnie burza