Mamusie wrzesień 2011

gosiu moze tak byc, ze do konca tego roku mundurowi moga miec problem z tacierzynskim.Ale od stycznia 2012 wchodza nowe rozporzadzenia.Urlop tacierzynski ma trwac 2 tyg. a nie tydzien.Wiec moze w kestii mundirowych tez sie cos zmieni.NAjlepiej jednak zadzwonic do inspekcji [racy i tam sie wszystkiego dokladnie dowiedziec.Bo na portalach to co jeden to inne informacje podaje

o czym jest to "moje życie bezemnie" jaki to agtunek? na kolejny coean łez?

ale ebz sensu z tym tacierzyńskim- bo co? mundurowi z założenia mniej mają uczestniczyć w zyciu dziecka czy o co w ogóle chodzi!?

widzę, że jakaś dziwna noc- bo u mnie też- co chwila wstawałam albo zmieniałam pozycje;/
a mój maż taki zmęcozny był, że chrapał- i ja pierwszy raz słyszałam tak świadomie, ze on chrapie i czułam co wtedy Janek robił- on z każdym chrapnięciem drżał! ale nie ze sie ruszał tylko chyba przez sen!

Oj widze, ze wiele z nas mordowalo sie w nocy...ja na szczescie juz sie lepiej czuje...co prawda, zeby umyc sobie wlosy to chyba wejde cala do wanny bo jak sie schylam nad nia to bardzo napina mi sie brzuch...ale przynajmniej ponownie sie cala ochlodze
Ja nie rozumiem tego w ogole, ze tacierzynskiego jest 1 tydzien...czy faceci sa gorsi? Nie umieja zajac sie maluszkami? Przeciez wiemy, ze to nie prawda...a pomoc kobiecie po porodzie jest naprawde potrzebna...
Zreszta tak samo my...u nas macierzynski bedzie trwal teraz przypuscmy 24 tygodnie, gdzie w Anglii trwa on 9 miesiecy...i to rozumiem...

Ja nie wiem czy bede kupowac lekarstwa dla maluszka...byc moze, ze zapytam pania mgr w aptece i cosik jeszcze poleci...ale chyba na goraczke i do noska faktycznie by sie przydalo...

Mysza- ten film to historia 23-letniej kobiety, która dowiaduje się, że jest chora na raka i niebawem umrze. Przed śmiercią pragnie jednak pozałatwiać wszystkie swoje sprawy, pogodzić się z ludźmi i ze światem. Czyli kolejny wyciskacz łez...

A ja dziś jakaś ociężała jestem. Snuję się po mieszkaniu jak klocek, brzuchal mi ciąży. Wstawiłam pranie i musiałam usiaść na chwilę... Pozmywałam i musiałam usiąść... I tak ciągle...

po samym zwiastunie mi się płakać chce!

ja spałam do 12 tak się bardzo w nocy zmęczyłam:P

Pati ja tez tak mam...czasem jeszcze jak maluch lezy jakos bokiem, to jest inaczej, ale jak rozlozy sie calkiem na dole brzucha, jakby chcial sie opalac to wowczas bardzo mi ciazy brzuch i wielu rzeczy nie jestem w stanie zrobic...

a ja nadal nie moge ogladac buuu...
mysza ja po tej nocy spałam do 11...
co do lekow to ja sama sobie zapuszczam te sol morska marimer lepiej sie po niej oddycha malemu tez kupie...

Witam w upalny dzień

U mnie na szczęście noc minęła spokojnie, spałam jak kamień nawet na siku obudziłam się o dopiero po 5, a jak wstawałam to miałam taki pełny pęcherz i napięty brzuch, że myślałam, że nie zdążę do łazienki

Z aptecznych rzeczy dla małej kupuję:
- sól fizjologiczną w jednorazowych ampułkach do przemywania oczek
- roztwór wody morskiej do noska np. Marimer
- aspirator do noska Firda (to już mam)
- i herbatkę Hipp z kopru włoskiego - profilaktycznie na kolki.

Byłam też dziś u swojego lekarza po zwolnienie, dostałam też listę co muszę wziąć do kliniki do porodu: kapcie i klapki, kosmetyki dla siebie i jeśli chcę własna koszulę i wsio - resztę mam od nich

I muszę się Wam pochwalić co dostałam wczoraj od mojej koleżanki, a właściwie już moja córka dostała




Po to są właśnie ciocie, żeby takie cuda kupować

Ewelina - cudny ten komplecik Masz rację - po to są ciocie

A wyobrażacie sobie nasz zlot wrześnióweczek w jednym miejscu z urodzonymi już kruszynkami? Oj wtedy to pudło prezentów każda by ze sobą przywiozła dla każdego szkraba, hihihi

ewelina cudasne te ubranka
ja sie chyba zdrzemnę normalnie padam na twarz pogoda kiepska dziś...a potem bede robić knedelki ze śliwka migielka narobiła mi takiego smaku że hoho

Pati - taki zlot to byłaby świetna sprwa szkoda tylko, że każda z nas mieszka w innej części Polski. Ale na pewno będziemy chwalić się maluchami wirtualnie

Pyśka - mi też jakoś spać się chce, duszno jest strasznie, później będzie pewnie burza.

Położę się i coś poczytam - może zasnę

Cudenka nad cudenkami ..naprawde cacane ciuszki

mniam mniam...uwielbiam knedle, tez bede musiala zrobic, moze na jutro???

Cudne ciuszki Ewelinkaaa:D

Pyska ja o dziwo w ta noc spalam 3/4 odkryta na moim bananie i jak zabita burzy w ogole nie slyszalam, jak nigdy:P i mialam mega przedziwne sny ale spoko zreszta co sie przerzucalam z boku na bok to mala mnie kopniakami z kazdej strony obkladala:P

Obecnie wlasnie skonczylam sprzatac dom na dzis mam juz spokoj, heh znow mama nic nei znajdzie:P

Teraz tylko blogi spokoj i odpoczynek:D

Pyska a te knedle to byly takie przepyszne ze mmmmniaaaammmm polecam:D:D:D
Dzis robie soczyste skrzydelka w sosie miodowym z ziemniaczkami i mizeria

migielka to musiałaś mieć twardy sen i podrzuciłaś mi pomysł naobiad na jutro hihi

Dzewczynki a zauwazylyscie moze cosik takiego?....czasem brzuch, a raczej pewne jego czesci wpadaja w takie drgania jakby pies sie oczepywal? haha...smiesznie to wyglada...ciekawa jestem co wowczas wyprawia maluszek...bo trwa to, moze 1,2 sekundy