Mamusie wrzesień 2011

A moja ulubiona komedia to "Sami Swoi" znam na pamięć wszystkie teksty z filmu Tylko wolę wersję czarno-białą od kolorowej, a niestety w tv częściej puszczają w kolorze

ewelinaa napisał:

A moja ulubiona komedia to "Sami Swoi" znam na pamięć wszystkie teksty z filmu Tylko wolę wersję czarno-białą od kolorowej, a niestety w tv częściej puszczają w kolorze

No to jest klasyka - uwielbiam wszystkie 3 części

witam
łooo matko jaki deszcz brrr beti masz rację mozna popaśc w depresje...

co do komedii to i ja bardzo lubię te stare... "komedia małżeńska" jest cudna

trzeba jakiegoś indiańca ściągnąć niech tą pogodę odczaruje

dzien dobry w ten deszczowy dzien wysylam kazdej po usmiechu co by troszke ten dzien rozpogodzic

Co do polskich komedi hm... "wojna domowa". "podroz za jeden usmiech"wiem , wiem to seriale z filmow to "seksmisja" "kingsize" "poranek kojota"

Wogole to tak pada, ze jak sobie pomysle, ze mam wyjsc na zakupy to mi sie odechciewa brrrr

tak sprowadzmy tego indianca nie musi byc mega gorąco tak ze 25 stopni i słoneczko pogoda idealna...
Monika wiem co czujesz u mnie w lodowce rzec można tylko światło ech...

Cześć dziewczyny
U mnie pochmurno, ale nie pada.
Ja się wyłamię, bo nie przepadam za polskimi filmami. Za to mogła bym oglądac całą serię Bonda po 1000 razy
Idę dziś na 16 na tą szkołę rodzenia, akurat zacznę od 7 zajęć na 10 możliwych, hehe
Ja też bym chciała urodzić pod koniec sierpnia, mam nadzieje na 28, może się uda

Pyska to mamy to samo hehhe mi to sie jeszcze na dodatek znowu chce sliwek , ostatnio pochlaniam kilogram dziennie
Indianina znalazlam mam nadzieje, ze to nie jest taniec deszczu

Indianiec dobry, aż mi się humor poprawił. U mnie za oknem też plucha. Idę sobie zrobić przyjemność. Kawy w ciąży raczej nie pijam ale oszukuję się inką z mlekiem.
Pyszna i prawie jak kawa
Coś dobrego na słodko też bym trąciła ... może budyń?? i arbuz się do mnie uśmiecha

...a i leżaczek śliczny, piękne ma kolorki. Maluszek się napewno zapatrzy .
Też mi się marzy coś takiego, ale czekam z zakupem bo moja mama (dumna babcia ) już czegoś szuka dla wnusi/a.

Myślałyście o laktatorach, czy czekacie do porodu żeby zobaczyć jak z pokarmem?

Co do laktatora to ja dostałam od koleżanki z Aventu. Kupiła nowy dla siebie i okazało się, że nie miała pokarmu, więc mi podarowała

Hej dziewczynki.....dziekuje za gratulacje...bardzo sie ciesze, ze to dziewczynka, tylko takiego szoku doznalam...tak to jest jak przez 3/4 ciazy lekarze mowia, ze synek, a tu sie okazuje, ze jednak corunia Maz bardzo zadowolony, pewnie bedzie corunia tatusia
Troche mi sie przykro zrobilo jak zapytalam tesciowa, czy cieszy sie, ze bedzie miala wnuczke...bo powiedziala, ze Dominikowi przydalby sie jednak syn... , szkoda, ze tego Minio nie slyszal, bo by jej powiedzial do sluchu,,.,,
Ja tam wiem, ze bedzie moja piekna kruszynka , ktora juz ladnie wazy.
Mam przeczucie, ze urodze przed terminem....juz mi jest bardzo ciezko....

Jesli chodzi o ubranka, to kupowalismy neutralne, jedynie co mam kocyk z ciuchcia i jednego pajacyka z samochodzikiem...a przeciez dziewczynki tez moga chodzic w niebieskich ciuszkach...bede musiala tylko uzupelnic garderobe sukieneczkami

Pamietacie jak pisalam Wam, ze chyba bede miala zle wyniki moczu? No i tak sie stalo...mam bialko, erytrocyty, leukocyty, szczawiany wapnia, mocz lekko metny.... nawet w krwi wyszly leukocyty....chyba mam jakas infekcje, mam nadzieje, ze lekarstwa wystarcza, nie bedzie potrzebny szpital....

Co do filmow, to ja uwielbiam polskie starocie "Komedia malzenska", "Kogel mogel", "Galimatias", "Och Karol", "Seksmisje"...itd itd...

Agusia moze to niegrozna infekcja, uszy do gory, pewnie lekarz przepisze Ci Gynalgin dopochwowo i po kuracji da skierowanie na kolejne badanie moczu.
A tesciowa powinnas kopnac w tylek, eh jak mogla tak wogole powiedziec pf.
Najwazniejsze, ze mezus zadowolony i Ty oczywiscie Moj juz zwariowl na punkcie Nunulki mowi do brzuszka, caluje go, a jak w sklepie widzi jakis slodkie ciuszki to sie rozczula bardziej niz ja hihihi.Ostatnio powiedzial ,ze teraz to juz nie bedzie mnie kochal tak bardzo bo teraz do kochania bedzie mial Nunulke

monika1984lodz napisał:

Pyska to mamy to samo hehhe mi to sie jeszcze na dodatek znowu chce sliwek , ostatnio pochlaniam kilogram dziennie
Indianina znalazlam mam nadzieje, ze to nie jest taniec deszczu

Ooooooo...chyba działa...u mnie już tylko lekko mży...
A swoją drogą muszę się tego jego tańca nauczyć i jak się Fifi nie będzie chciał zorganizować, to ten taniec na pewno pomoże w wywołaniu porodu

Beti dobry pomysl hihi