MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Lui wielkie gratulacje

No i wróciłam dziś z przedszkola nadal bez spodni. Wieci teraz jest w miarę ciepło to nie problem, ale jak ktoś mi w zimie buchnie kurtkę ? a my idziemy do domu ok. 45 minut ? No nie wiem poczekam co przyniesie następny tydzień.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Gratuluje nowym mamusiom !!!

Normalnie nie mam czasu do Was zaglądać. Mąż cały czas w domu to jakoś tak ciężko usiąść do kompa.
Ogólnie mamy się super. Byliśmy na kontrolnej wizycie u lekarza. Mały całkiem zdrowy, waży już 3100g (kruszyna w porównaniu z wagą waszych dzieci!). Jedyne co to łuszczy mu się skórka wzgięciach - na nadgarstkach, przy stópkach i na brzuszku. Ale powiedzieli mi, że to naturalne i tylko oliwką smarować. Ale za wiele to nie daje :/ Ale poza tym jest słodziak
Z cycem też już nie ma problemów choć jeszcze 2 dni temu obawiałam się, że tylko jednym będę karmiła bo drugi pusty ale widze, że coś ruszyło

Trzymam kciuki za kolejne porody

PolaL - w zimniejsze dni zabezpiecz sie w dodatkowa kurtke bo chyba bucikow tam nie sciaga ?? mialam wizje jak przez 45 minut niesiesz go na rekach bo ktos mu zaimał buciki hehe
ale nie ok juz sobie nie zartuje , na pewno ktos odda mu spodenki i bedzie ok

mam nadzieje ze jak juz zaczne miec skurcze to tak konkretnie , chociaz ta moje mala dowcipnisia moze cos tam kombinowac . Ale jeszcze 20 dni a jak urodze w terminie to bedzie razem z moja siostra obchodzic urodziny, bo siostra tez z 27 .
wypłakałam sie Wam ze w nic juz nie wchodze , ale wlasnie wrocilam z kebaba i mam takiego wyrzuty. Jakos sie nie ucze na bledach . A zgaga to mnie chyba zameczy..a jak mnie brzuch swedzi o raany.
w dodatku poprosilam dzis meza zeby kupil mi cos na rozstepy, po jego wyjsciu poprosilam jeszcze jego siostre. tak na wszelki wypadek ,zeby ktoremus cos wypadlo i wiecie co??
zadne mi nie kupilo. Wkurzylam sie wiec i zaszlam do pobliskiej Apteki a tam nie dosc ze polecil mi tylko Ziaje mamamija czy jak jej tam to jeszcze nie mial jej na stanie a tej z wystawki nie chciał mi sprzedac ..
Burak jeden.. ciekawe jak on by sie obudzil z bordowymi paskami na brzuchu , wygladam jak zebra jakas ..

PolaL - dobrze kara dla faceta musi byc. Moj tez mnie zdenerwowal ale nie powiem czym , bo az mi glupio w jego imieniu.
Ale odryze sie , zaserwuje Wam kilka prawd o facetach.
PRAWDA I:
Mężczyzna rozwija sie tylko do trzeciego roku życia, później już tylko rośnie...
PRAWDA II:
Mężczyzna jest jak telefon : albo zajęty, albo pomyłka, albo poza zasięgiem
PRAWDA III:
Wszyscy mężczyźni są tacy sami...
Ale jednak jest coś, co odróznia ich od siebie.. !
Tablice rejestracyjne ich samochodów.

No troche mi ulżyło , może jutro już będę miała inne podejscie , ale żarcik zostaje , mógł nie zadzierać
Dobrej nocy Wam życze!!!

26joanna ja też mam wizytę w poniedziałek o 14:00 a właśnie popołudniu dostałam przypomnienie na komórkę w sumie to faje z tymi sms-ami
najlepiej dopytaj dokładnie połozna lub lekarza o to puchnięcie

Agnessa nie chciałam Cię nastraszyć, ale to naprawdę jest niebezpieczne, puchnięcie jako takie jest ok, jeśli przechodzi po odpoczynku czy kąpieli a jeśli nie mija, to powinno sie kontrolować dokładnie poziom białka i ciśnienie, a u Ciebie przecież to ciśnienie bywało wysokie... u mnie zawsze położna przed wizytą (w polsce) pytała o puchniecie itp, czy przechodzi po odpoczynku czy nie i takie tam i mówiła, żeby zwracać na to uwagę

majka świetny dowcip

Madzia miałam napisać i chyba nie napisałam, że masz dość daleko do pracy prawda? tam chyba ciężko z dojazdem jest jak dobrze pamietam bo chyba tylko jeden autobus tam jeździ...

obżarłam sie dzisiaj po kolacji ogromna porcją lodów z bitą śmietaną i posypałam to siekanym daimem, a na koniec popiłam colą z lodem, teraz się ledwo ruszam, do tego mam skurcze ale przynajmniej przyjemnie mi w brzuszku

no i wcale nie mam wyrzutów sumienia, co to to nie nie będę sobie załowac, póki mogę sie obżerać, będę dbać o linię po porodzie, żeby szybko zrzucić zbędne kg
zrobię sobie suwaczek wagowy i będę odliczać

lecę coś poprasowac i do jutra a z rana czekam na kolejne wieści od rozpakowanych mamusiek

Witam Mamusie!!
Jest mi smutno po wczorajszej wizycie, bo miałam nadzieję, że moja córunia już będzie chciała się rodzić, a tu gin powiedziała, że dzidziuś jest wysoko i wszystko jest jeszcze pozamykane ehh... Mam przyjść na następną wizytę 20.09 i wtedy mi powie kiedy mam się zgłosić do szpitala na ktg. Trudno jak małej jest tak dobrze to niech sobie siedzi, tylko niepotrzebnie robiłam sobie nadzieje, że urodzę wcześniej.
No a z tych dobrych rzeczy, jakich się dowiedziałam to mała już jest główką na dole i waży 3100, więc nie jest taka bardzo duża. Lekarka chciała nam pokazać buźkę naszej Gwiazdki, ale skrzyżowała sobie ręce na wysokości twarzyczki i nie chciała ich zabrać... wstydzioch
To która dzisiaj rodzi?? Bo ja na pewno nie

kasienka też chcem taki poród!!!!!!!!!! ja sie męczyłąm 9 godz, niedługo jak na pierwszy poród, ale od samego początku w szpitalu, wolałabym w domu przeczekać

Lui gratulacje!!!!!

karolak noworodki można kąpć od samego początku, tylko nie wolno moczyć pępka, wody na dnie, do miesiąca nie używać mydeł i innych wysuszających kosmetyków

U nas po wizycie oki komory mózgowe przez miesiac sie nie powiększyły, są w nornie, inne parametry idealne, waga mimo pepowiny dwunaczyniowej super, takze ciut sie uspokoiłam

czjusiątko nie bądz taka pewna, ze nie ty dzisiaj urodzisz hehe malu tu takich mamusiek co sie zarzekało, ze nic nie nie dzieje, a tu bach!!!

Piękna pogoda sie u mnie robi, w sam raz na pranko, bo moja mama znów nakupowała ubranek zaraz wrzuce praleczkę.

Wczoraj dowiedziałam sie, ze prwdopodobie moja bratowa jestw ciązy, testy pozytywne, ale po weekendzie ma wizytę u gina. Brat 10 miesiecy temu skończył chemie, bo ma białaczkę, lekarz uprzedził, ze po takich dawkach grozi bezpłodnośc, znalazłam mu info o bankach spermy i oddali do banku przed chemioterapią ale okazało sie że poszło im bez problemu

Witam się z rana

Gorla fajnie, ze tak szybko i bezproblemowo im poszło
co do pępka to się nie zgodzę, to jest baaardzo stara szkoła, teraz większość szpitali podchodzi do tego już normalnie i nie ma przeciwskazań do moczenia, należy tylko potem dokładnie osuszyć i tyle, ja przy Adim tak właśnie robiłam, myłam go całego dokładnie, łącznie z pępkiem, wody lałam przynajmniej pół wanienki, żeby mu cieplutko było i tak sobie pływał na moich rękach, a potem dokładnie wacikiem osuszałam i jeszcze patyczkiem w tym rowku wokół pępka, potem przy zmianie pieluszki też czasem patyczkiem wycierałam, żeby zebrać ten płyn, który się tam zbierał i po 7 dniach kikut odpadł, bez żadnych spirytusów, wacików leko i innych wspomagaczy, tutaj polecają dokładnie taką higienę kikuta w szpitalach
co do kąpania nie widzę więc problemu u nas wyglądało to tak, że myliśmy go żelem nivea baby takim od urodzenia, płukaliśmy dokłądnie, potem pluskał sie jeszcze chwilę (uważaliśmy tylko na uszy) wyciągaliśmy, wycieraliśmy pieluszką i ręczniczkiem a potem smarowaliśmy przez ok miesiac oliwką, bo pomaga złuszczyć naskórek z życia płodowego no i tyle, potem pieluszka, ubranko i do spania nie używaliśmy na codzień żadnych kremów do pupy itp, dopiero jak była potrzeba to bepanthen i do dzisiaj brak jakichkolwiek problemówze skórą

Czajusiatko pamiętaj, że Andra i Basiek też pisały, że u nich nie ma szans, a w nocy urodizły, więc nigdy nie mów nigdy hehehhe

u nas nic ciekawego sie w nocy nie działo wiec też raczej prędko nie urodzę hehehe, no dobra nigdy nic nie wiadomo ale jakoś czuję, że pewnie jeszcze z dwa tygodnie tak pochodzę zobaczymy czy mam rację

no i czekam na info która sie juz rozpakowała w nocy albo rozpakuje dzisiaj

Dzień dobry sobotnio

Baby Ciśnienie to ja cały czas kontroluję, bo muszę i odkąd łykam dopegyt to się unormowało, ale faktycznie te stopy spuchnięte nawet teraz jak jest tak zimno. Próbuję się dodzwonić na IP ale nikt oczywiście nie odbiera, jak tak dalej będzie to się przejadę, bo lepiej dmuchać na zimne
No i bardzo dobrze, że nie masz wyrzutów sumienia, ja też ostatnio stwierdziłam że trzeba sobie serwować rarytasy bo przy karmieniu nie wszystko można jeść

Czajusiątko Zaobserwowałam pewną prawidłowość, że każda z nas która ma już skróconą szyjkę, rozwarcie czy skurcze to nadal chodzimy w dwupaku, a jak po wizycie u gina było info, że nic nie zapowiada to dziewczyny rodziły w tempie błyskawicznym Tak więc nic nie wiadomo

Gorla Bardzo się cieszę, że po wizycie się uspokoiłaś i że z Majeczką wszystko dobrze No i bardzo się ucieszyłam na wieści o Twoim bracie A powiedz mi bo mnie nurtuje jak Twoja ukochana Smoczyca się mniewa

Marzyła mi się sesja z brzuszkiem i wczoraj z mężem sobie taką zrobiliśmy, teraz już mogę rodzić bo mam taką pamiątkę jaką chciałam Nawet się Wam pochwalę zdjęciem, bo może też będziecie miały ochotę na takie uwiecznienie brzusza


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

agnessa zdjecia przepiekne!!!!! chyba kazda z nas powinna miec chociaz pare zdjec brzuszka, pozniej by sie zalowalo ze nie ma pamiatki...z tymi obrzekami to lepiej sparwdzic, moja siostra co rodzila 2 miesiace temu miala tala opuchlizne, nawet jak nie bylo upalu czy wysilku i lekarz obawial sie o zatrucie ciazowe, ale zrobila badannia i wszystko okazalo sie wporzadeczku, ale lepiej sprawdzic dla wlasniego spokoju

Witam!
Wczoraj mnie nie było, ale w miarę na bieżąco podczytywałam jakiś kiepski wczoraj miałam dzień, chyba pomału mnie wszystko przerasta... dziś już jest o niebo lepiej

agnesssa też uważam że taka sesja to super pamiątka, dlatego my wczoraj z mężem mieliśmy takową u fotografa, hehe ale zdjęciami pochwalę się dopiero w przyszłym tygodniu, bo wtedy dostaniemy... chociaż do końca nie jestem zadowolona, bo miałam jakiś podły humor nic mnie nie cieszyło... ale mam nadzieję, że chociaż 2 zdjęcia będą fajne no i też czekałam na tą sesje i na wyniki paciorkowca,a teraz już mogę rodzić hehe

Teraz uciekam na zakupy, a później mycie okien i porządki

Miłego dnia!

Agnessa zdjęcia piękne, aż mi się żal zrobiło, że nie mogę sobie takich zrobić


Anulka Siteczko takie doły przed porodem to chyba normalne, ja tez tak miałam. Mogłam się położyć i spać cały dzień...

Małemu zaczęła w końcu spadać bilirubina strasznie opornie to idzie, na ale jest już lepiej odstawili mu kroplówki. I brakuje mu juz tylko 100 g do wagi urodzeniowej
A na obiad gulasz i surówka z kapusty

Która dzisiaj się rozpakuje?

Agnessa super zdjęcia! W ogóle jak oglądałam Twoje fotki na facebooku to byłam w szoku bo zupełnie inaczej sobie Ciebie wyobrażałam a bardzo mi się podoba Twoja fryzurka
Kasiato trzymamy kciuki za dalszą poprawę u małego
Ja wczoraj też zaszalałam i na poprawę humoru po wizycie zaprosiłam męża na kebaba i stwierdziłam, że jak mała nie chce się urodzić to sobie chociaż jeszcze przez ten czas pojem takich rzeczy, których potem nie będę mogła. A co?? Nie będę sobie żałować! Tylko żeby się nie okazało, że przez te dwa tygodnie przytyję drugie tyle co przez całą ciążę

Agnessa śliczne zdjęcia super pamiątka

no i jak ktoś się rozpakował albo jedzie rodzić? bo jakaś cisza w tym temacie nooo
tak sie rozpędziło a teraz cisza...