MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

czesc dziewczyny!!
wczoraj usilowalam trzykrotnie opisac moj porod i jak juz sie napisalam to wyskakiwalo mi bledny okd i nie moglam dodac:(
a tak w skrócie to porod szybki ale zajeb..bolesny i wiecej dzieci naturalnie rodzic nie bede:(na pewno nie . 7 szwów w srodku i 5 na zewnatrz . wstalam po porodzie po 24 h , probowalam po 7 ale zemdlalam i to tyle

mala ciagle mabole brzucha , ja juz prawie nic nie jem zeby jej nie zaszkodzic i kropelki dajemy . karmie naturalnie ale wciaz jest zle
a i mleko leci mi drzwiami i oknami:( wkladki laktacujne nie pomagaja , mocze sie jak cholera w nocy wrrrrrrrr

czajusiatko rodzialas jako ostatnia??mimo wszysko gratuluje baby i czajusiatko, bo chyba jako ostatnie rodzilyscie??

majka_166 ja to samo powiedziałam po swoim porodzie : NIGDY WIĘCEJ NIE BĘDĘ RODZIŁA SN BEZ ZNIECZULENIA !!!! Ja również miałam szybki poród bo trwał od silnych skurczy 1-2 minowych do wyładowania Julianka na moim brzuchu 2 godz i 20 min. Ale te 2 godziny były dla mnie najdłuższe w moim życiu i tak bolesne że w pewnym momencie tylko jedna myśl wypełniała moją głowę : Ja już nie chcę rodzić, chcę aby na masakra się skończyła!!! Teraz już wiem, że w takich chwilach mózg dostaje pierdolca od natężenia bólu i człowiek nie jest w stanie być sobą, bo nie wie na jakim świecie jest.

wiem Anulka czytalam Twój poród . Ja rodzilam ze znieczuleniem i owszem troche mi pomoglo ale jak juz zaczelo odchodzic to zaczely sie skurcze parte i juz nie podali drugiej dawki. Darlam sie jakby mnie zywcem cieli (choc tak wlasnie bylo). Jak zaczeli nacinac mi krocze to slyszalam dzwiek jakby przedzierali przescieradlo a ja z bolu az poskakiwalam. Boze nigdy tego nie zapomne , zryczalam sie jak nigdy , darlam sie na caly szpital jak podali mi mala na piers to krzyczalam zeby ja zabrali ze ja juz nie mam sily . nie wiem byc moze jestem slaba , nie odporna bol ale do tej pory boje sie dotknac oklic intymnych. tydzien po porodzie szwy zaczely mi sie wbijac w ta zrastajaca skore, nie spalam po nocach, nie moglam funkjonowac . masakra i nie wyobrazam sobie zlizenia z mezem , wciaz mnie tam wszystko boli a moja blizna wyglada po prostu obrzydliwie

a od porodu minelo juz 2,5 tyg albo tylko , nie wiem moze sie ustabilizuje tam na dole wszystko..
a co do zaparc to macie jakies pomysly nie chce jej tymi kroelkami w kolko faszerowac ma taki delikatny brzunio:(

Witam

anulka majka ja znowu miałam odwrotnie, nastawiłam się na najcięższy bój bo myślałam ze będe rodzic tak jak mama - 18 godzin i miała 36 szwów bo pęknął jej pośladek.
A tu niecałe 3 godziny i jeszcze bez bóli - tylko pod koniec ( tak ok 10 skurczy) baaardzo bolały biodra. Nie miałam bóli krzyżowych ani z brzucha i nie wiem co to znaczy. Nie miałam znieczulenia, i poród wspominam dobrze a nawet jak już go wcześniej opisywałam śmiesznie

Jutro jedziemy z małą do alergologa i zobaczymy co powie. Aż się boje, bo co idziemy do lekarza to za każdym razem znajdą nam coś innego

Moja też ma problem z kupkami, tydzień robi dobrze po 6 razy dziennie i wtedy dobrze śpi, a teraz od kilku dni znowu nie umie zrobic, ciśnie ciśnie aż robi sie czerwona i zaczyna płakac. Kłade ją na brzuszku, masuje przy pomocy maści majerankowej (troszeczke pomaga bo gazy odchodzą) ale kupki nie widac

Cześć dziewczyny
My w przeciwieństwie do patys prawie nie spaliśmy w nocy. Jaś budził się co godzinę ( o 22 jak idę spać karmie go dłużej ) a o 2 nie spal wogole do 3.30 i siedział tylko u nas na rekach i o 5 karmienie znowu Ehh chyba zacznę go sztucznie dokarmiać

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dzisiaj pierwsze szczepienie , mam nadzieje ze mały będzie po nim "do życia"

Witam wszystkich
Przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam ale dopiero wczoraj wrocilam ze szpitala.
OLa urodziła sie 2.10.2012 o godz 11.35 waga 3250 wzrost 52

Witajcie


iwa234 gratulacje dla Ciebie i córeczki

majka_166 współczuję ciężkiego porodu. Ja pierwszy też nieciekawie wspominam, ale drugi był już lepszy, a trzeci najlepszy.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Miałam dzisiaj umówione USG bioder Oliego, pojechałam i okazało się, ze lekarza dzisiaj nie ma. Zrobili z ludzi wariatów, bo powiedzieli, ze mamy skierowanie do poradni neonatologicznej i dopiero dzisiaj skierowanie na USG dostaniemy. Jutro na 13. Brak słów.
U nas nocki spokojne, wczoraj mały spał od 18 do 22, zjadł, zasnął i obudził się o 2.30. Znowu zjadł, zrobił kupkę i zasnął. Spał do 6.30. Jednego nie mogę zrozumieć - w nocy śpi normalnie, spokojnie. A w dzień jest niespokojny, zrywa się co chwilę i płacze ???

Opisałam Wam pięknie mój poród ale mi się nie dodał bo wyskoczyło, że jakiś kod się nie zgadza No to w skrócie do szpitala ze skórczami dotarłam o 0.30, a o 2.35 Oliwia była już z nami. Poród ekspresowy, ale niesamowicie bolesny. Mała zdrowiutka, tylko na drugi dzień zrobiło jej się uczulenie na proszek, albo na płyn do kąpieli. Wysypka była paskudna. Póki co muszę prać ubranka w płatkach mydlanych i kąpać Oliwkę w Oilatum. Zobaczymy jak długo...
A oto nasze małe cudeńko

Czajusiątko Oliwia śliczna a jakie ma włoski białe
W szpitalu nie piorą dziecięcych rzeczy osobno i mój Oliwier też miał wysypkę wszędzie. Dopiero jak przynieśli mi rzeczy z domu i zaczęłam pilnować, żeby nic go nie dotykało szpitalnego to zaczęły krosty znikać powoli.


Jak się długo coś pisze albo odejdzie od kompa przy pisaniu to nas w międzyczasie wyloguje i wtedy się wyświetla, ze się kod nie zgadza. Ja wtedy zaznaczam wszystko, robię "wytnij" i loguje się od nowa na forum. Wtedy wklejam tekst i gotowe.

czajusiatko to mialas tak samo jak ja:) tez krotki ale bolesny porod:( i mala tez dostala wysypki i zwalili na moj plyn do kapieli i kazali kapac w oilatum ale juz probowalam w nivea i jest ok
tez sprobuj jak Ci sie skonczy wykapac w innym bo te emolienty to drogie jak cholera:)

Majka Anulka ja bólu porodowego nie mogłam zapomnieć przez 3 lata, teraz mi ciut pamięć zamazało ale zapewne mi sie przypomni. Też nie miałam długiego porodu, bo od pierwszego skurczu do porodu 9 godz. ale z okstytocyna i na sucho ( wody odeszły pierwsze) cholernie bolało, tak mi było wszystko jedno ze nawet nie wiedziałam kiedy mnie nacieli, byłam obolała na maksa jak zszywała też nic nie czułam. Najgoresze jak uciskala mi macicę zeby sie opkurczała po porodzie .. masakra jakaś

czajusiątko Oliwka śliczności i blondyneczka

Dzięki dziewczyny
Kasia775 faktycznie masz rację z tym pianiem bo w międzyczasie odchodziłam do małej i byłam zjeść zupkę... dzięki za radę
Majka właśnie planuję niedługo wykąpać ją w innym płynie ale chyba już nie będę ryzykowała z tym johnsonsem tylko poszukam jakiegoś innego delikatnego. Tego Oilatum zostało mi jeszcze chyba tylko pół butelki, a butelka 65 zł

Dziewczyny nie tak szukacie, najlepsza i NAJTAŃSZA jest maka ziemniaczana. Ja Julianka kąpię w niej i wszystkie wysypki mu schodzą a cera robi się ładniutka. kąpałam go też w Oilatum, i niby było ok, ale jednak po kartoflance widziałam lepszy efekt i szybszy.

Ja używam Oilatum bo małą ma suchą skórkę, mąka ziemniaczana chyba wysusza więc mi to nie pomoże, niestety. Trochę bym zaoszczędziła.

A co do bólu porodowego to ten drugi poród jak pisałam miałam super szybki (1godzina i 5 minut - wszystkich skurczy i bóli) ale i super bolący (bez znieczulenia). Mimo to szybciej doszłam do siebie, o bólu porodowym zapomniałam już w momencie zszywania ten mi się wydawał o wiele gorszy w tym momencie Zaś przy pierwszym porodzie, który trwał w sumie od 6 do 23, czułam się wyczerpana i totalnie zmęczona. Zresztą mały też był zmęczony po całym dniu skurczy i porodu. Jeśli chodzi o bóle to miałam wtedy więcej czasu na psychiczne nastawienie się do bólu i to było lepsze. Ale wszystko wynagrodziło mi spojrzenie na maleństwa, teraz w sumie wiem że bolało strasznie, ale jakoś zatarło już mi się we wspomnieniach. Patrzę teraz na Szymka jak podchodzi do Gabrysi i jak całuje ją po rączkach, nóżkach, jak ją przytula to normalnie aż łezka się ciśnie