MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Ania14.09 spokojnie, nie martw się na zapas, nie zakładaj od razu czarnego scenariusza, może akurat teściowa poczuję się dowartościowana, że chcecie żeby ona zaopiekowała się Waszym maleństwem i z chęcią się nim zaopiekuje i wszystko będzie wporządku.

patys ja tak jak kasia rozstania mam opanowane przez każdy weekend w szkole, pierwszy był faktycznie najgorszy, ale w każdy siedzę na zajęciach i zastanawiam się co mały robi, czy wszystko ok itp itd i dzwonie do domu a mąż się denerwuje że ja dzwonie i go sprawdzam,ale jakoś nie umiem inaczej, mimo tego że niby wiem że wszystko ok to i tak dzwonię. chociaż jak mały jest z teściową to jakoś się powstrzymuje i wtedy proszę męża żeby on do niej zadzwonił

A u nas znów wysypka!!! Ja już nie wiem co to jest. Boję się ze AZS. Jutro idziemy na szczepienie to podpytam. Do tej pory było wszystko ok a teraz co rusz to cos wyskakuje. nie wprowadziłam jej nic nowego wiec nie wiem o co chodzi. Tydzień temu też wyskoczyło, kąpałam 3 dni w krochmalu i znikło a teraz znów. Policzki ma czerwone ale beż żadnych krost, są suche jak by wróciła z mroźnego spaceru! no i parę kropeczek na klatce piersiowej, ramionach. Co to może być??? Patys twój Mati jest uczuleniowcem też miał takie objawy???

Akurat wróciliśmy ze szczepienia. Adaś waży 7900g. Ale zapomniała go pielęgniarka zmierzyć
Ciuszki na 68cm jeszcze się mieści ale jeszcze z miesiąc i pewnie będziemy już ubierać ubranka na 74cm.
Okazało się że mały ma uczulenie i musimy zmienić mleko na HA.

Moje serduszko dzis konczy 4 miesiące

Wszystkiego najlepszego dla Juleczki
Wrzuć jakieś zdjęcie swojej kruszynki!

Jussstyś wszystkiego najlepszego z okazji 4miesięcznicy dla Juleczki

hanias ja tak dokładnie objawów poczatkowych nie pamietam bo jego pod koniec pierwszego miesiaca strasznie całego obsypało i własnie miał bardzo sucha skóre i nadal ma jak pojawiaja się plamki po czymś co próbuję zjeść..i była też w tym zaawansowanym stadium ciemieniucha na brwiach i uszkach ....ale teraz już jej nigdy nie ma...super nam pomógł na to fenistil- kropelki...

co do wchodzenia z domu to nie mam żadnych oporów żeby z mężem małego zosatwiac wczoraj np 4 godz mnie nie było bo byłam z koleżanka na zakupach chciałam płaszczyk na chrzciny sobie kupić ale nie kupiłam:(ale na wieczór i przed spaniem z babciami mam większe obawy, nie dlatego że one się źle zajmują tylko nie znają go tak dobrze jak ja i tatus:)

My pierwsze rozstanie a zarazem chrzest bojowy babci mamy też już mamy za sobą. W miniony piątek musieliśmy wyjechać do Gdańska ( 450km), ze względu na pogodę i długą jazdę mały został z babcią i wszystko było w porządku tylko bardzo krótko spał - po jakieś 15-20 min. - a reszte czasu wykorzystywał babcię do zabawy.
Jusstyś wszystkiego naj naj dla maluszka.
Czajusiątko teraz takie sytuacje - mimo, że przykre zdarzają się coraz częściej, w ogóle wśród lekarzy panuje przekonanie, że pierwsza ciąża donoszona to jakiś cud, standardowo pierwsza ciąża kończy się w pierwszym trymestrze i... dla nich to już stało się normalne...zdarzają się też bardzo często różne inne nieprawidłowości rozwojowe płodu - wczoraj była u mnie bratowa, jej koleżanka jest w ciąży trzecim dzieckiem i okazało się, że maluszek nie ma ani rączek ani nóżek...teraz czeka ich bardzo trudna decyzja co dalej...

My po prostu jesteśmy pokoleniem Czarnobyla - teraz odczuwamy jego skutki...

to z pewnością bardzo trudna decyzja...jest taka książka Nicka Vujicica "Bez rąk bez nóg bez ograniczeń", jest cudowna...autorem jest juz dorosły mężczyzna który urodził się właśnie bez rąk i bez nóg, opisuje swoje życie jak było mu ciężko kiedyś, chciał nawet popełnić samobójstwo i pisze jak bardzo szczęśliwy jest teraz, nawet bierze ślub... ja jednak mam takie przekonanie że cokolwiek by się nie wydarzyło na pewno urodziłabym dziecko...

tatawtarapatach.com/bez-rak-bez-nog-bez-...niczen-nick-vujicic/ tu jest link do artykułu o tej książce...

No to wrzucam najnowsze zdjęcia Julci
Jedno z wczoraj, jak siedzi w foteliku, drugie kilka dni wstecz
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Jussstyś Fajna Julka

Patysto trudna decyzja, a nie każdy ma siłę by temu podołać. Ja przynajmniej nie oceniam. Każdy wybiera wedle sumienia. Ja też bym urodziła takie dziecko. My bardzo baliśmy się, jaki będzie filip, bo mam swoje lata. Jednak udało się i dziękować Bogu, że mieliśmy tyle szczęścia.

Co do Czarnobyla, o którym pisze Moniabto zgadzam się. Wy pewnie się wtedy rodziłyście, ja byłam w ósmej klasie i każdy musiał wypić ohydny jod. Później wiele z nas zaczęło chorować na tarczycę, byłyśmy dziewczynkami w okresie dojrzewania i nie każda powinna była to wypić. Ja też zachorowałam na tarczycę. Choruje też moja córka. Zaczęło się gdy zaczęła dojrzewać. Zawsze była zgrabną filigranową dziewczynką. ( na bilansie rocznym ważyła 8 kilo. ) Obecnie w ciągu miesiąca potrafi przytyć i schudnąć 10 kg i to bez przyczyny. Tzn. przez tarczycę. Kiedyś będzie chciała zostać matką i martwimy się co to będzie.

Ja w chwili obecnej nie wiem jaką podjęłabym decyzję i całe szczęście, że nie ja będę musiała ją podejmować. Z jednej strony nie wyobrażam sobie skazać własne dziecko na śmierć zanim zdąży się urodzic jednak z drugiej strony skazać je aby całe życie było zależne od innych ludzi, wiadomo że rodzice nie są wieczni...Ehhh takie rzeczy nie powinny się w ogóle zdarzać i wtedy było by sprawiedliwie...
Jussstyś słodka ta twoja pyzka