- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopad 2011 cz. 2
Listopad 2011 cz. 2
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
Kobieto no Ty to nie musisz sie odchudzać. Chudzizna z Ciebie niesamowita. Nóżki jak patyczki
Ja od tygodnia się staram. Jakoś idzie, choć sie nie ważę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
Haha Dorcia miałaś świetny pomysł z tym spanie Lenci, ale jak widać, ona miała troszke inne plany ta miejscówka Daisy mnie rozwaliła i przypomniało mi się to zdjęcie jak siedziała w torebce nie mogę Myślisz poważnie o przeprowadzce? Kurczę, przecież spłacacie te raty za mieszkanie, jakbyście to rozwiązali?
Lusia Aurelka jest boska, no cudnie się gibie przy tych meblach, zasuwa pięknie, Kubuś mniej sprawnie i jakoś inaczej sobie wyobrażałam Twój głos Ja też już oglądałam zaproszenia na allegro, ale nic ciekawego mi nie wpadło w oczy, muszę się przejść do sklepu z zaproszeniami, może tam coś znajdę, bo jest duży wybór. Obczaiłam już, że w pepco są fajne baloniki i i chce kupić jeszcze takie czapeczki na gumce ciekawe tylko ile osób je założy pewnie mnie ludzie wyśmieją Daj przepis na te naleśniki, może masz jakiś lepszy niż ja, bo ja samych nie zajadam tylko z dżemem albo serem
U nas fajnie wypada, bo w piątek, wzięłam już sobie nawet urlop, ale robimy w niedzielę. Chyba tak nam będzie wygodniej, bo w sobote część gości pracuje.
Vestusia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
I miałam się już kiedyś pytać - jak tam lala ważniara?
Ehh niefajnie sie Bob załatwił
Polunia, z tym popychaniem to ja nie miałam nic innego na myśli, jak właśnie popychanie Mi i tak się wydaje, że Pola do Ciebie podobna, mówcie sobie co chcecie
Madzia wiem, że gdy puchną palce, stopy w kostkach to prawdopodobne są problemy z nerkami. A Hanulce włoski tak fajnie urosły, jakby irokeza miała Cudna ta moja synowa
Malina psiknij wodą morską, to gile same wylecą, ja ja fuknę Kubuniowi to tylko na chusteczce wyjmuje, bo same wylatuję A ten Nasivin to wkurza mnie okropnie, on leci lepiej gdy się go daje do góry dnem, czyli musze dawać na leżąco Kubuniowi z odchyloną głową, co graniczy z cudem Kiedy robisz następny tatuaż? Mówiłaś kiedyś, że będziesz się jeszcze dziergać
Dzięki dziewczynki za napisane co robicie z maluszkami. Ja też śpiewam (uwielbia ogórka ), tańczymy, a właściwie Kubuś tańczy a ja pajacuje czytamy sobie i uczę go pokazywania nosek, oczko, itd.
W Lidlu będą chyba od 1.10. fajne sweterki rozpinane i polarki z kapturkami dla maluszków
Kurdę chyba w poniedziałek w końcu otworzą mi biedrę po remoncie!
Jutro idziemy na wesele. To już ostatnie w tym roku
Dobra to chyba tyle co chciałam, reszte zapomniałam
Idę kiece na jutro prasować, mam nadzieję, że wyschły
Bananoc
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
Nasivin jest tragiczny bo on sie nie rozpyla tylko krople wylatuja.
Kubunio przystojniak
Vestusia gdzie Bob ta gire ladowal?
Ide do wyra chyba, wkurzona jestem, ze A. nie przyjechal. Swietny weekend bedzie- jutro po poludniu przyjedziee i w niedzile o 19:00 pojedzie. No kuzwa nie wiem co z czasem robic normalnie!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
Kawa i forum z rana , w domu błoga cisza bo dzieci jeszcze śpią To jest to co tygrysy lubia najbardziej Ale jak znam zycie to Pola za chwile zacznie gadać i obudzi Kacpra
Wczoraj D pytał kto bedzie na zjeździe. Piszecie sie jeszcze w ogóle , bo jakos cisza w tym temacie
Zaczynam nadrabiać od ostatniego posta ale podejrzewam , że do tych na których zatrzymałam sie kilka dni temu juz nie dotrę
Malina no faktycznie będziecie mieć mega długi weekend dla siebie Oby szybko sie cos wyklarowało bo ile mozna w ten sposób żyć , dopóki niema dzieci to jeszcze pół biedy a a tak to połowa rzeczy omija A. W ogóle wszystko na Twojej głowie.
Też kiedys chciałam tatuaz ale jakos rozeszło sie po kosciach a teraz to już chyba za stara jestem
Kima ja na roczku u Kacpra miałam czapeczki girlandę happy birthday girlandy z flagami serpentynę obrusy - wszystko z motywem kubusia puchatka. Dla dzieciaków jeszcze talerzyki papierowe , kubeczki plastikowe i bańki mydlane , tez wszystko z kubusiem. Nikt mnie nie wysmiał , przynajmniej bylo kolorowo , w końcu to święto maluszka więc dlaczego nie Jak będę miała chwile to wrzucę jakieś zdjęcie. Roczek Kacpra robiłam w domu więc wszystkiego wszystkiego wydawało sie duzo. Poli bedzie w hotelu , jak sobie pomyslę , że kolejny kinder bal mialabym mieć w domu i demolke przy tym to mi sie odechciewa. Będzie 6 dzieciaków takich od 1,5 roku do 6 lat + dwa pędraki takie jak Pola W sumie to mam wszystko poskładane po Kacprowym roczku ale chyba kupie jej ozdoby takie bardziej pod dziewczynkę. Za kilka lat może być jej przykro , ze nie było księzniczek tylko po-Kacprowy kubus puchatek
Ok , niech Ci bedzie , ze Pola do mnie podobna Przynajmniej sie ciesze , że taka ładna za mamusią No bo przeciez dla mnie to ona najpiękniejsza na świecie jest
Musiałabym kiedys wrzucic Wam jakis filmik co D wyczynia z dzieciakami(to tak odnośnie zabaw z dzićmi) bo opisac się tego nie da... Ja to raczej wole spokojne zabawy bo u Poli jest tak , że jak podchwyci to póxniej jest szał ciał i ni cholery nie chce sama zostać w kojcu czy w spacerówce jak muszę isc cos porobić. My raczej czytamy ksiażeczki (ona co prawda woli je szarpać i gryźc) , staram jej sie pokazywać rózne rzeczy i je nazywać(a i tak nie chce sama pokazywać , ewentualnie spojrzy na lampę). No i takie tam różne.
Ooo , to udanej zabawy. Wytańcuj się. A co z Kubusiem?
Ale z Kubusia przystojniacha Normalnie tylko schrupać
Luska a z jakiego miesiaca jest ten chłopczyk , zeby ciuchy sezonami ewentualnie pasowały No tak jak ma 2 miesiące to chyba z lipca gdzies tak wychodzi na to. To raczej sie nie pokryje bo Kacper jakm miał 2 miechy to juz prawie lato było i ciuszki typowo letnie a tamten chłopiec juz w jesienno-zimowe wchodzi A co do ceny , to szczerze jeszcze w ogole nie myslałam. Najpierw musiałabym posegregować dokładnie , cyba rozmiarami , co myslicie , czy jeszcze rodzajami przy rozmiarach , no sweterki do sweterków, bluzki do bluzek itp. Czy może jakieś komplety porobić , kurcze nie wiem A ile na to czasu potzreba.
O i widzę , że z dieta to my Luska podobnie mamy , checi sa ale silnej woli brak
Jak to było , Checi były ale lenistwo sie wpierdoliło
Dorcia u nas smoczek cały czas musi byc w zasięgu ręki. Staram sie jej w dzień ograniczać ale spanie w ciagu dnia czy na noc bez smoka nie wchodzi w grę. Tak teraz mysle kiedy Kacper wyrzucił swój smoczek? Dostawał go tylko na noc do zasypiania i musiał juz miec powyzej roku bo któregos pieknego dnia zobaczył , że jest napeknięty , stwierdził , że jest "be" i pobiegł wyrzucic do kosza. Rozstanie było szybkie i z własnej woli , zobaczymy jak bedzie u Poli. Póki co niech sobie go ciamka jak jej tak dobrze.
Za to Kacper prawie na kazdym zdjeciu ze slinikiem jest , a jak bez slinika to zapluty Pediatra ostatnio stwierdziła , że to caly czas od zebów bo mu jeszce do końca nie wyszły. Ale cholery juz dostaję , dwa i pół roku i sie slini
Malina ja tez mysle , że powinni Ci w knajpie zrobic imprezę 11.11. Co innego jakies inne przybytki uzytecznosci publicznej ale knajpy rządża się własnymi prawami.
Dorcia no tylu lekarzy... Kardiolog z racji wady serca , musze miec co pół roku EKG , echo i holtera. Endokrynolog bo mam guza na tarczyce a , że raz juz miałam biobsje to trzeba go obserwować i tez co pół roku usg. Urolog bo mam kamyszki z tendencja do robienia sie ropni wokół nich i pan profesor kazał co pół roku sie zgłaszac żeby w razie nóz widelec dało rade lekami pomóc , bo jak zaniedbam to bedzie trzeba punkcje robic i sciagac ropę. Tak przynajmniej twierdzi , więc wole sie zgłaszac niz póxniej isć do szpitala na wbijanie szpili w nery A ginekolog bo od kwietnia nie moge dojsc na cytologie no i w końcu spirale zamontować bo się w końcu okaże , że jako pierwsza zaciazyłm i to po raz trzeci , tfu tfu tfu Generalnie to cała do wymiany Nie no , w gruncie rzeczy nie jest tak źle ale pilnowac tego muszę a z racji poważnej genetycznej choroby w rodzinie mam obciązony wywiad jak to zwa lekarze nie mogę niczego lekcewazyć(zresztą nie tylko ja bo siory też). W sumie jest tak , że jesli choroba wystapiła u jednego z rodzeństwa to jest małe prawdopodobieństwo na zdiagnozowanie jej u kogos innego z tego samego pokolenia. Najbardziej narażone na wystapienie moga być nasze wnuki... Nasze dzieci na szczęście sa podobno wykluczone z grupy ryzyka.
A gira wczoraj prawie wcale nie bolała Nie kumam , ale widocznie taka juz jej uroda
Ooo , widzę , że postawiłaś na ruch. Fajnie , tym bardziej , że to czas tylko dla Ciebie
Luska no ja wiem , że panikara jestem, jestem tego w pełni świdoma
Boska Aurelcia , a usmiech to ma dookoła głowy
vestusia no całkiem przyjemnie z Bobowa nogą Jak walka z czasem to zawsze cos sie przyplata. No własnie co On zrobił z ta noga i dlaczego na Ciebie obrazony???
No właśnie , Sarna juz dobry tydzień temu (wtedy co cwile z Nia pisałam na fb) OBIECAŁA wysłać zdjęcia i chyba dupaaaaaaaaaa z tego wyszła
No znowu sie naprodukowałam Dorcia ja też zawsze na końcu mega posta się zastanawim czy ktoś ma ochote czytac moje wypociny
Miłego dzionka Dziewczynki
Aaa , i dziękujemy za buziaki dla Poli
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
Kacper z Majka na dworze , Pola zreszta tez ale na szczęście spi a matka wlazła na chwile do domu zjeśc szybkie sniadanie. Piekna pogoda na dworze więc mam zamiar porać posciele i w ogóle opróznić kosze od prania. Dzis mam spokój z gotowaniem , D pojechał do mojego brachola cos tam grzebać więc wróci pewnie wieczorem ja obiad rzadko kiedy jem a do samego Kacpra bez sensu gotowac więc bedzie sie dzis stołował u mijej siory No to uciekam dalej do roboty , papa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suari
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
Pytałaś o spanie Igora- zazwyczja chodzi spać ok. 20, budzi się na jedzenie ok. północy, a potem ok. 5 nad ranem, zdarzyło mu się pare razu jeść tlyko o 5, więc mogę powiedzieć, że nawet sie wysypiam
Batmanik- to mój Igor, nie podmieniłam z żadnym innym dzieckiem
Madzia- widzę, że szparka nie tylko u Igora i oby wyjaśniło się szybko co z twoją siostrą.
Pola- u nas ostatnio Igor szedł wzdłuż łóżka i nie wiem czy nogi się m u zaplątały czy cosik, bo wyrżnął policzkiem o ramę łóżka i teraz ma sińca na policzku, a później też przywalił główką w wannie, chyba jakiś kask mu kupię Nie mogę napatrzeć się na te kręciołki Kacpra
Co do nocnika to Igor ma zwykły, ale ma takie gumowe podstawki, dzięki temu się nie ślizga. Siada na niego, ale jak na razie to raczej jest to fajna zabawka do której można wrzucać klocki i inne badziewie
Igor mi dzisiaj w nocy marudził i miał stan podgorączkowy i mam nadzieję, że to tylko na zęby, a nie jakieś choróbsko, bo chyba bym się zatłukła jakby się rozchorował, bo 9 października w końcu jedziemy na wakacje
Malina- u nas też Igor ma katar, tylko, że już nie mam pomysłu co może mu być, ostatnio lekarz powiedział mi, że jak chce mieć zdrowe dziecko to mam je zabrać ze żłobka. Igor ma non stop katar, nie tak, że leci bardzo, ale z rana to mu spływa i wtedy najbardziej widać. Zaczęłam się zastanawiać czy nie ma chorych zatok, ale jak powiedziałam o tym lekarzowi, to powiedział to co wyżej napisałam. Ja zapuszczam Igorowi nos disnemarem, a potem odciągam katarkiem, ale oczywiście jest jeden wielki płacz jak widzi co się święci, ale nie ma innego wyjścia.
Kima- no kolejny "zakręcony" chłopak cudny jest
Malina- ja też słomiana wdowa mój wybył do swoich rodziców, a mi się nie chciało z nim jechać, "teściów" widziałam ze dwa tygodnie temu, więc na jakiś czas starczy mi atrakcji
Weekend za pasem, więc cisza
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suari
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
Czekam na A. i tradycyjnie lecimy na zakupy, trzeba pingwiny z lodowki wysiedlic
Miłego weekendu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
Lusiu jak pięknie Aurelka sobie chodzi! Kurka ja już nie mogę się doczekać aż Zuzia zacznie pomykać, ale jej się nie spieszy do tego.
Polunia he, he – Kacper miał „wejście smoka” ha, ha, ha Toście musieli się zdziwić
Sarenka to się na nas chyba zlała Fotek chyba się nie doczekamy. Nie wiem dlaczego tak milczy.
Co do ciuszków po Zuzi to ja też mam pełno małych, ale ja na razie nigdzie ich nie wystawiam Co prawda Piotrek mi gada, żebym tak zrobiła, ale ja go nie słucham. Co on tam wie – jak kupimy mieszkanie to myślę, że pomyślę o drugim brzuszku A jego jakoś przekonam albo postawię przed faktem dokonanym Niech se sam uważa jak robi, albo potem robi jak uważa Oczywiście żarty – żartami, ale chciałabym.
Ha, ha Dorcia – ja na czterech Zuzi nie gonię he, he, he Ale fakt, że czasami jak coś napiszę (szybciej niż pomyślę), to potem można to niejednoznacznie odczytać
O, i Tobie też tabsy się skończyły No ciekawe, która będzie następna. Czy w ogóle któraś będzie
Co do smoczka to ja bym chciała, żeby Zuzia go nie używała w ogóle. Najgorzej w ciągu dnia. Teraz też poszła spać, ale nie dało rady bez smoka... ale generalnie nie daję Zuzi smoka w ciągu dnia w ogóle. Na spacery mam w razie „W”, ale i tak nie używamy, bo ona na spacerach i tak nie śpi. No a w domu to jej wyciągam jak go gdzieś znajdzie i sobie sama bierze. Bo jeśli faktycznie dojrzy smoka, to od razu do niego leci. W ogóle jak będę miała drugie dziecko to postaram się naprawdę w ogóle nie dawać smoka. Bo jak się dziecko przyzwyczai, to potem ciężko będzie. Choć wydaje mi się, że u Zuzi nie jest jeszcze tak źle, bo jedynie na noc smok do zaśnięcia i w ciągu dnia do zaśnięcia. A tak to nie ma smoka w ogóle.
Dorciu ja też czytam wszystko, co piszecie. Czasami odpisuję w telegraficznym skrócie, ale czytam wszystko. Chociaż umknęło mi to o całowaniu dziecka (chyba Kimy Kubuśka?) w usta, ale czytam
O, chcesz się przeprowadzić? Ale to gdzie byście mieszkali??
No a dziecko faktycznie walnęło gafę, ale nie zrozumiało he, he, he Śmiesznie czasami dzieciaki gadają. Zresztą trzeba powoli uważać, co się przy dzieciach mówi, bo powtórzą potem wszystko ha, ha, ha (Malina, co byś przy Misi na babcię nie jechała he, he, he, bo się dowie )
Właśnie dziewczyny powiedzcie mi, ale szczerze. U nas ten ślub wyjdzie jednak 10 listopada, nie da rady 27 października. No a Zuzi urodziny 15 listopada. Chciałabym to połączyć w jedno, Piotrek się upiera, ale moim zdaniem nie można robić imprezy przed urodzinami. Jak Wy uważacie? Ja chciałabym to zrobić za jedną imprezą, no ale uważam, że nie możemy zrobić roczku Zuzi 10 listopada. Ech. A znowu angażować gości dwa razy tydzień po tygodniu? Już nie wiem, co robić.
Kima – lala Ważniara leży w kącie, ale czasami Zuzia do niej zaciesza, ale rzadko. W ogóle u niej nie ma ulubionej zabawki. Jednak Żyrafka Sophie to najlepsza ze wszystkich i faktycznie musi coś mieć, bo Zuzia chętnie się nią bawi. Teraz jest na etapie zabawy z taką żyrafą stojącą (Dorcia wiesz, o którą chodzi) i wrzuca piłeczki do jej paszczy i się cieszy jak wypadają. I potem znowu wrzuca i się cieszy
Co do tych zabaw z dziećmi to mnie Madziaska troszkę oświeciłaś. Mam też do Ciebie pytanie, bo Ty jesteś obeznana w tych tematach. Może mogłabyś polecić jakąś fajną książkę, albo coś w wersji audio, co właśnie można dzieciakom śpiewać? Wczoraj szukałam w necie różnych pląsów i tego „Bawiły się dzieci paluszkami”. Sama muzyczka mi się spodobała i piosenka, ale kuźwa jestem tak tępa, że nie wiem co robisz z tymi paluszkami ha, ha, ha. Musisz mnie oświecić he, he, he. Czy ja mam Zuzi po kolei brać paluszki ? He, he, he. Ale ja zdolna jestem.
Koleżanka podpowiedziała mi, że jest fajna bajka – Świat Małego Ludwika. Rzeczywiście fajna, można na youtube szukać. Są różne odcinki, w tle leci klasyka (która wpływa przecież dobrze na dzieci) i jest różna tematycznie, bardzo konkretna i fajna. Jej dwuipółletni synek operuje takim słownictwem dzięki tej bajce. Można też szukać wersji np. angielskiej i tak samo oglądać te odcinki. Jeden odcinek ok. 10 minut trwa. Naprawdę fajne, wczoraj szukałam i obejrzałam kilka i mi się fajna ta bajka wydała. Oceńcie same.
O, i jest mistrz zdziwionej miny – Kubunio! A co to jest ta żyrafka, którą trzyma w ręce???
Malina ja też kupiłam ten Nasivin i też nie jestem zadowolona. Dziwny jest.
Szkoda, że Patryk będzie dopiero dziś. Szybko Wam niestety weekend zleci
Polunia moja Zuzia tak samo niezbyt zainteresowana pokazywaniem czegokolwiek, jedynie patrzy np. na zegar. Książki to samo – woli je szarpać i rozwalać. No ale. Nagraj jak D. bawi się z maluchami. Mój Bob to w ogóle nic do Zuzi nie mówi. Czasami się wysila, ale najczęściej to milczy.
O ja, lekarzy to faktycznie odwiedzasz regularnie. No ale przynajmniej masz wszystko pod kontrolą. A z tym ginem to nie kracz, bo się faktycznie okaże, żeś pierwsza zaciążyła he, he, he
Kurka Suari lekarzom dobrze się mówi. Może jakbym miała możliwość, to nie dawałabym Zuzi do żłobka. Choć samo to, że tam chodzi mi się podoba. Bo i ona ma zajęcie i też jest bardziej odważna i nie boi się dzieci. Kiedyś to zdarzało jej się siedzieć zdystansowaną, a teraz sama zaczepia dzieci w piaskownicy i się ich nie boi. No ale fakt, że choróbska ciągle wiszą w powietrzu. Tylko kto zagwarantuje, że jak dziecko nie pójdzie do żłobka, a pójdzie dopiero do przedszkola, to nie będzie chorować? Moim zdaniem będzie chorować tak czy inaczej. A czy będzie łagodniej to przechodzić? Uważam, że to raczej kwestia indywidualna, jedne dziecko szybciej coś łapie, inne lepiej sobie radzi.
No my byłyśmy z Anetą i Michałkiem na spacerku. Zahaczyłyśmy o piaskownicę, plac zabaw. Fajniuśnie było. Zuzia znowu uciekała z piaskownicy. Na zwiedzanie ją wzięło
No a wczoraj wyobraźcie sobie, że Zuza to mnie zaskoczyła. Po żłobku standardowo tak ok. 16 położyłam ją na drzemkę, bo już leciała przez ręce i się przewracała. I nie wstała już do 7 rano, czaicie to???? 15 godzin spała!!! Chyba musiała mieć silne przeżycia w żłobku he, he, he
Bob zdjął sobie gips. Tę nogę to w pracy sobie skręcił, bo coś tam wyładowywali z wagonów i raz do nich wchodzi, raz z nich zeskakiwali. No i zeskoczył i zrobił sobie bubę.
Zuzanka zasnęła, bo na spacerku już marudziła, więc zebrałam się do domu, bo przynajmniej pośpi dłużej w łóżeczku, a w wózku to byłoby gorzej.
Ja piję kawkę, Piotrek robi obiad – dziś na szybko spagetti, bo Zuzia i tak ma słoiczek.
Pranka się robią więc można poodpoczywać
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
Dorotko na serio w szoku byłam pokazało 10 liczac ubiór , no to ten 1 kg odejmijmy to i tak jest 9 .ale sprawdze jeszcze raz dzis na innej.Naet bodziaki jej zamówiłam ostnio w rozmiarze 80 , mama kupila 2 tez 80 i co, tak dosłownie na styk są......
no to trzyma kciuki za dietke .a czemu sie nie wazysz ja to bym nie wytrzymała i codziennie wchodziła na wage ,tym bardzie jak by spadała , bo to motywacja jak cholera.
Ja tez czytam wszystko hehe a bynajmniej mi sie tak wydaje .ale ze mnie totalna blondi i nie nosze bryli jak powinnam to i czasem strone potrafie przeoczyc .wybaczycie mi chyba co??
kimus no chyba tez musze sie przejsc po sklepach , tylko jeszcze przeszukam alegro , moze uda mi sie znalesc sprzedawce od tego zaproszenia co dla olo miała.Fajnutkie były .W sumie to sie samemu je tworzyło podług zdjecia i własnego widzi mi sie .daletego mi sie tak podobały
To udanej zabawy na weselu:)Ja z chęcia bym sobie poszła ,nawet dzis miala bym okazje , no ale niesety za wysokie progi na moje nogi
Kubunio jak zwykle cudaczny i jak duży
Malina no weekend nie fajny i co ten twój A. bedzie w domu ledwo 24 h.Przerąbana trosze .A co z tym mieszkanie , bo szukaja i szukają i nadla nic??
co do zabaw toj kiedys pisałam , wyrodna matka ze mnie i oboje bawią się sami.olkowi jak byl sam oczywiscie prowadzilam jakies edukacyjne zabawy nawet był rygor , że codziennie od 18 do 19 zabaw z mama takie spokojne .ale przy dwójce to juz nie jest łatwo i rzadko mi sie zdarza uśiaśc z nimi i sie bawićtak typu czytanie ksiażeczek i td .za to ja sama uwielbiam turlanie i gilganie itd Specialnie dla tego kupilismy dywan i często sie i z jednym turlam i gilgam i z drugim .albo po prostu ja sie klade a oni na mnie włażą , przełażą i różne takie
Pola to by sie nie pokryło , bo ten chłopczyk to wałasnie koniec lipca poczatek sierpnia.
suari hehe no tak teraz taki etap , że nocnik jest fajna zabawką
Oj to oby ten stan podgorączkowy o niczym innym nie swiatczył jak tylko o zebach.
Vestusia a ja jestem pewna , ze jak zuzia zacznie ci biegac to zatesknisz za tym czasem kiedy siedziała z tylkiem na miejscu.
Vestusia ja bym sie nie szczypała i zrobiła to za jednym zamachem .Przeciez róznica to nie miesiąć ale 5 dni.wydaje , że bez sensu robic impreze tydzien po tygodniu,dwa razy wnajmowac restauracje czy nawet w domu się meczyć.Bynajmnie ja bym tak zrobiła i sie nie szczypała i dl;a mnie by było wygodnie i dla gości na pewno też
Własnie oglądam ta bajeczke i rzeczywiście bardzo fajna , musze sobie gdzies to zapisac , bo na razie Olo zaprzestałz ogladaniem bajek .Oglada tylko wieczorynke , czyli całe 20 minut dziennie i nawet jak mu cos włacze to po 5 minutach i tak juz biega z zabawkami .co mnie w sumie cieszy.a mała od urodzenie olewa tv , nawet reklamy.
Vestusia ty to masz za dobrze z zuzia , czy ty czujesz wogóle , ze masz dziecko??Ale fakt zuzie pewnie wypompowuje żłobek ja widze po olo niby 5h ale ledwo do wieczora juz patrzy na oczy.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
a Kredzia , kima , Madzia co z wami??
Joanka się tym razem nie wimiga Ma za blisko
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
Przeleciałam pobieznie za bardzo nie mam czasu na pisanie ale chciałam tylko powiedzieć , ze jestem tego samego zdania co Luska i mysle , że przesuniecie terminu zjazdu jest dobrym pomyslem. Raz , że Vestusia byłaby juz po wszystkich perturbacjach slubno-kredytowych a dwa może wtedy więcej dziewczyn by sie zdecydowało bo problemem byla kasa z racji roczkow i swiąt. Może jakis termin po nowym roku? Moze uda sie przełozyc zarezerwowane noclegi
Uciekam , buziaki papa
Aaa i zdrówka dla Aurelci! Biedne te dzieciaczki , co chwile do któregoś się choróbska przyplątują
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suari
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do zabaw z dziećmi- to ja czasami z chęcią bawię się z Igorem ale najbardziej to podoba mi się jak
Luska- trochę głupia sytuacja, niby dziecku się nie odmawia, bo co one winne. Ja za to mam dwóch chrześniaków, obaj to chłopcy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.