Listopadówki 2013

Dzieki Kas za pocieche musze sie jakos trzymac chociaz nie bedzie latwo .Dziewczyny dzisiaj w nocy zlapalam wirusa zwanego jelitowka,czujr sie jak wrak pije tylko elektrolity zeby sie nie odwodnic ale co probuje zjesc to zwracam co za paskudztwo musialo mnie dopasc :'( mam nadzieje ze nic sie mojej malej dzidziuni nie stanie martwie sie strasznie,gdybym byla w polsce pobieglabym do gin a tak..musze czekac do piatku nastepnego na wizyte :-/ ehhhh tylko sie zdolowalam :'( .buzuaczki mamusie i opowiadajcie co u was:-D apropo ja tez mualam pobolewania jak na okres i klucie jajnikow w zeszlym tyg ale nie takie bardzo mocne tylko lekkie to znak chyba ze dzidzia dziala

Cześć dziewczyny

Wczoraj miałam wizytę u swojego ginekologa jestem prze szczęśliwa bo po raz pierwszy usłyszałam bicie serduszka hmmm cudowne uczucie


Badania w porządku, wszystko inne tez jak na razie, jedyne co to nie mam apetytu ale lekarz stwierdził ze bardzo dobrze że tak jest, nie wiem czemu tak powiedział ale skoro dobrze to dobrze


Następna wizyta za miesiąc do ginekologa wtedy już zobaczę jak fasolce urosły rączki i nóżki


Powiedźcie mi dziewczyny czy macie jakieś sprawdzone kremy czy coś na piersi, bo takie mam delikatne i wrażliwe że czasami jak dotknę to aż łezka poleci

Pozdrawiam i czekam na odp

polecam Pharmaceris na rozstepy moze nie zbyt tani ale dobry:) albo drugi troche tanszy o jakies 10 zł jest Fissan:)
A dobrze ze nie masz apetytu bo jeszcze zdazysz przytyc tak mi moj gadal:)

dziękuje ślicznie nefretete666 za odpowiedź i poradę


kupię i wypróbuję

Hej dziewczyny! trochę mnie nie było, ale czytałam na berząco.. widziałąm że pisałyście o porodzie...

to więc

Termin miałąm na 4 czerwca, i w nocy zaczął mnie brzuch pobolewać i zaczęło mnie czyścić, więc stwierdziłam, że po prostu muszę się załatwić.. ale to bóle wcale nie przestawały... więc koło 7 rano następnego dnia zaczęłam liczyć już skurcze, i były regularnie co 10 minut.. więc budzę męża że już czas.. i żeby się powoli szykował (lekarz powiedział że jak będą co 10 min to do szpitala), zabrał torby spakował do samochodu wsiedliśmy i pojechaliśmy

( ogólnie mielismy śmieszną przygodę, bo jakiś czas wcześniej mężowi coś koło w samochodzie szwankowało, i mówiłam mu żeby zmienił, bo jak pojedziemy do szpitala to nam sie popsuje, On twierdził, że głupoty gadam, no i los tak chciał, że ujechaliśmy może z 500 metrówi w kole dziura się zrobiła, to śmialiśmy się bo stwierdził, że wykrakałam, ale miał okazje bardzo szybko zmienić koło, stwierdził, że nigdy tak szybko kół nie zmieniał, a to był dosłownie ekspress )

zajechaliśmy do szpitala na koło 8 rano, i najpierw mnie przyjeli jakieś papiery, i lekarz oglądał i rozwarcie ledwo na 3 cm.. i na patologię...

zawieźli mnie do sali i podłączyli pod ktg, i kazali liczyć ruchy dziecka.. po chyba 10 minutach odpieli i na "oględziny" do lekarza.. i znów 3 cm.. to lekarz kazął chodzic.. i siedziałam zmężem na korytarzu (bo wejsc mogł dopiero o 10 rano, a ta to ja wyszłam do niego) i tak łazilam nie mowiac ze skurcze strasznie mnie wykanczaly tak z pare razy jeszcze na ogledziny i po jakism czasie bylo już 7 cm, no to lekarz ze bardzo dobrze i mam tak chodzic.. pozniej zaczełam wymitowac a brzuch to myslalam ze mi rozwali i kazzali mi sie polozyc i pod ktg, potem na usg i tam lekarz stwierdzil ze nie wie po co oni mnie tam trzzymaja jak ja już mam skurcze parte bo az zwijalam sie z bolu... no i pojechalismy na porodowke.. (Mąż był cały czas ze mna) i potem i leżałam na jednym na drugim boku , kucałam i na piłce iw szystkie mozliwe metody.. o 15 przebili mi wody, podali okstytocyne.. i o 17 urodziła się Amelia... ale powiem że boli strasznie boli, ale jak się zobaczy już cud na świecie to ból idzie w zapomnienie, i ciesze sie ze był mój mąz ze soba.. bo i trzymał mnie za reke cały czas i pocieszał i mówił cały czas do mnie... nie zapomniane przezycie...


na kkoniec i tak urodziłam na łóżku a poród odbierała położna..


co do samopoczucia, to powiem ze jestem slaba i dosć często spać mi się chce a przy małym dziecku to z abardzo nie ma jak, chyba ze samo idzie na drzemkę

i brzuch mnie pobolewa,i zrobił się taki twardszy, szybciej niż w pierwszej ciązy..


a co do kremów to ja miałam mamma i ja czy jaoś tak chyba dałam za niego 25-30 zł oś w tych granicach..

Wesolych Swiat i Spelnienia marzen malych kurczaczków w naszym brzuszku:))

koliberku co u ciebie?

Dziewczyny, moje córeczki jeszcze nie wiedzą o powiększeniu rodzinki i mam zamiar powiedzieć im rano pierwszego dnia świąt,zaraz po rozpakowaniu prezencików od zajączka. Dzisiaj tak siedzimy i ja im zagaduję pytając czy chciały by jeszcze braciszka albo siostrzyczkę to starsza kategorycznie odpowiedziała, że nie, bo obawia się, że dzidziuś by całą noc płakał i nie mogła by się wyspać.Nawet tłumaczyłam, że maleństwo było by z nami w pokoju, ale nie...stwierdziła, że woli drugiego psa (golden retrievera). Natomiast młodsza powiedziała, że chce, ale tylko siostrzyczkę.No ciekawe jak naprawdę zareagują...


kinga gratuluję, wiem niesamowite uczucie, szczególnie za pierwszym razem.

A tak wogóle dziewczyny to jakie badania macie wykonać na tym etapie ciąży? bo moja przepisała wyjątkowo dużo:
morfologia, mocz, cukier,kreatynina, toxoplazmoza igg,igm, vdrl, hbs,p CMV

Dziewczynki ja jaks niespokojna przelezalam cale popołudnie glowa mi pekala niedobrze id.

Witajcie dziewczyny!
Melduje, że u mnie wszystko w porządku. Jak odpoczełam i przespałam się troszkę ból ustapił. Nawet później miałam siłe podziałać troszkę w kuchni Wieczór już wróciło standardowe "rozciąganie" w dole brzuszka wiec jestem spokojna. Wielomama i Nefretete dziękuję za szybką odpowiedź, troszkę mnie to uspokoiło, resztę dopełnił mąż, który jest chodzącym spokojem jeśli chodzi o mój stan ja nie wiem ale jeśli on jest pewny, że będzie dobrze to jakoś mi raźniej. Obiecaliśmy sobie, że jak jeszcze raz sytuacja się powtórzy jedziemy do lekarza bez gadania i mam się już tak nie denerwować hehe łatwo powiedzieć... ;)Odliczam już do 9.04 czyli pierwszej wizyty u położnej:)

Radosnego świętowania,z wesołym ALLELUJA! dla was i waszych rodzin.

!!!Dziewczyny życzę wam rodzinnych i spokojnych świąt WIELKIEJ NOCY.!!!

Koliberek bardzo się cieszę, że się uspokoiło

Wesołych Świąt:)

Spokojnych, mile spędzonych chwil w rodzinnym gronie, smacznego jajka i dużo śniegu w Lany Poniedziałek:)))

Witam Kinga120 mnie piersi tez bola ale z tego co wiem nie ma na to nic:(a juz nie wspomne o apetycie caly czas glodna:)
Koliberek dobrze ze bol ustapil:))ciesze sie.
Dziewczeta jak tam lany poniedzialek?

Mnie też piersi bolą cały czas.Czy tak jest przez całą ciążę???Czasem jest tak że każdy dotyk sprawia ból.
A Lany Poniedziałek...hmmm zima zrobiła nam chyba Prima Aprilis...

Dziewczyny dostalam list i usg mam dopiero 25 kwietnia:( zalamka .