Listopadówki 2013

A no i dzisiaj znowu mecz Wczoraj to już nawet mąż poszedł spać bo musiał wstać do pracy o 5 (też wstałam ale potem spalam z Erykiem do 9.30). Może dzisiaj mi dotrzyma towarzystwa.Ja na codzień piłki nie oglądam ale teraz i tak niewiele leci w tv.

A my dzis tez z mezem przed tv, ogladamt mecz .. co prawda padam na twarz, bo bylismy w Poznaniu... maly wzbogacil sie o 3 zabawki po mojej bratanicy z fisher price w tym genialna dzdzownica ... no i w msmyku kupilismy mu pileczke.. jutro Wam pokaze za jedyne 14,99 zl plus znizka 20 % a jest swietna ...wrzuce fote to same zobaczycie dlaczego ... maz wzbogacil sie o garnitur, bo za tydz. na weselicho idziemy... a mama hmmm o swiety spokoj bo zakupy z Wladem to niebo byl dzisiaj tak przekochany, dlatego dzisiaj cala droge do domu zalowalismy, ze nie lecimy z nim nigdzie na wakacje... tylko autem do Karpacza... w sumie nie narzekam, bo nie wszyscy maja taka mozliwosc... wiecie na co tez dzisiaj trafilismy... za 2 tyg mamy chrzciny mojej szwagierki malego no i na prezent chcielismy mu kupic ten palak gimnastyczny z zabawki, czy jak to sie zwie.. byl przeceniony w smyku z 149 zl na 79 zl od razu wzielismy... plus do tego zabawka i mysle, ze to lepszy prezent nizkasa .. haha wlasnie przypomnialam sobie, ze moj S. kupil Wladowi body Brasil a co niech poczuje te emocje mundialu

No właśnie przed chwilą mój mąż się odmeldowal do spania.W sumie to się nie dziwię bo jest po 12h pracy.Eryk się obudził więc go nakarmie, ululam u też chyba idę spać.

NatB ładnie się Władek oblowił w zabawki A dzisiaj chyba taki dzień bo Eryk też jak aniolek...Rozmarzyć się można...

My chyba zaczniemy jeździć gdzieś dalej na wakacje jak Eryk będzie miał że 3 lata.Może już coś będzie pamiętał z tego. Mój mąż jest typem plazowicza a ja wytrzymam tak że 2 dni i już mnie nosi.Mam nadzieję że syn będzie lubił zwiedzanie i odkrywanie nowych miejsc. Ja jestem wedrowniczka straszna i uwielbiam podróże.W związkach jest zazwyczaj odwrotnie ha ha.No ale cóż...Przynajmniej oboje wolimy ciepłe kraje

No my jaak zdecydujemy sie na drugie bobo to podroze sobie odpuscimy dalekie, chyba ze autem ... ale to tez musimy znowu w ciagu 2 lat wymienic... za rok moze Chorwacja... sie zobaczy...

Wlad jaka mial ciezko noc chyba z 4 razy mi sie wybudzal, ale przypuszczam, ze bylomu zimno, a on tylko byl przykryty kocykiem no i sie odkopywal... dlatego dzisiaj laduje w spiworku...

Ok maly spi, a ja ide sie wyszykowac do Kosciola... a popoludniu kolejne imieninki srinki, jak my to mowimy... u nas dzieci obchodza i imieniny i urodziny :/... i wielkie imprezy yhh

NatB my się też przymierzamy do Chorwacji ale nie wiem czy za rok czy dwa. Zobaczymy czy fundusze pozwolą.No i też samochodem.Dzięki temu jest się niezależnym i można pojeździć trochę po okolicy i pozwiedzac Chociaż jak pisałam to mój mąż mógłby przesiedzieć na plaży dwa tygodnie a mnie po dwóch dniach, może trzech już nosi. Zresztą swego czasu jeździła na Chorwację z rodzicami i znam ciekawe miejsca. A tak w ogóle to ciągnie mnie do Maroka.Ale Eryk musi mieć z 5-6 lat co najmniej.
Nat Ty to masz ciągle jakieś rodzinne imprezy.W sumie fajnie tak od czasu do czasu ale mnie by to w końcu zaczęło męczyć chyba.Za długo mam rodzinę daleko i mało imprez zaliczam.

Na fb już pisałam ale tu też napisze. Trzeci ząbek się pokazał Lewa górna jedynka.Nic tego nie zapowiadało oprócz rozpulchnionego dziasla.Nawet się dziecko nie sliniło jak przy dolnych, gryzl oczywiście wszystko ale to normalne.Teraz pewnie lada chwila wyjdzie druga górna jedynka.

Teraz usypiam Eryk to mam chwilę a jak zaśnie biorę się za trening.Ale tak mi się dzisiaj nie chce że szok.Niskie ciśnienie chyba jest bo cały dzień mu się spać chce.Współczuję mężowi w takich chwilach bo do pracy na noc pojechał...

U nas tez wczoraj maly jak aniolek, noc cudowna a za to fdzis totalny brak humoru i caly czas by spal. Cos z cisnieniem chyba.
Co do wakacji to my poki co planujemy zwiedzac Polske. Tutaj tez sa cudoiwne miejsca. Polecam Gory .stolowe i wybierzemy sie tam na pewno jak Jas bedzie mial ze 3-4 latka.
Pogodzilam sie z mezem. Przeprosil za swoje zachowanie i porzxyznal sie ze przesadzil i czasem nbaprawde gada co mu slina na jezyk przyniesie. Maly spi wiec zmykam dalej sie godzic:-) hihi:-)

kicia - korzystaj i jeździć z małym póki nie skończy 2 lat, bo samolot do 2 jest za darmo
natB fajnie mieć rodzinne imprezy, póki są u naszej rodzinki, a nie męża my dziś byliśmy na obiedzie u moich rodziców

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Bozenas haha niezla ta historia. Naprawde powalona ta kobieta. Co sklonilo Twojego tescia do zwiazana sie z taka baba? No ale przynajmniej wiesz ze jedna rzecz u Dominiki sie jej podoba:-)
Zmykam spac dziewczynki moje. Brzuszek mnue boli bo objedlismy sie tortilla w sosie meksykanskim i popilismy piwem i moj zoladeczek tego nie wytrzymuje. Dobrej nocki:-)

Hej ho!

Kasia no wcale Ci się nie dziwię, że się wkurzylas. Ja swojego narazie wyleczylam skutecznie z narzekania na to co jest w domu. Bo normalnie tez juz wychodziłam z siebie jak np cały dzień siedzę w garach a on mi wieczorem tekstem ze nie taki smak miał w głowie i nie na to czekał... Lol.

NatB krostki to pewnie od śliny, nie slini się! Zuza tez czasem ma i jestem pewna, że od tego

Kuskus to ja też trzymam kciuki

Kasia u nas chyba jest jeszcze ciemiaczko. Średnio umiem to ocenić, ale tak mi się wydaje.

Kicia haha to u Ciebie na odwrót niż u mnie. Ja uwielbiam leżeć na plaży a mąż to masakra, nie usiedzi...

NatB u Was to non stop impreza :-D haha

Bozenas ja pitole.. Ta baba jest... No brak słów.

No a my wróciliśmy z urlopu a było tak fajnie. Juz w piątek byliśmy w nocy, ale nie umiem się ogarnąć bo w sobotę rano malowalam pannę młodą, pozniej zakupy, obiad, po południu miałam wychodne na koncert Happysadu z siostrą, wieczorem szykowalam na niedziele bo mąż miał ur i moja rodzinka przychodziła. Dzisiaj tez odwiedziliśmy koleżankę co ma dwa tyg młodsza córeczkę i tak czas minął a ja padam na twarz :-P
Kurde muszę się wziąć za siebie. Stanęłam przedwczoraj na wagę i się zalamalam... Bosh jak tu znaleźć w sobie siłę i zaparcie? Normalnie pomodlcie się za mnie bo sama nie dam rady hehe zdj z urlopu wstawię na fb

Pani p witamy swieza i wypoczeta. Jeszcze miesiac i my bedziemy lezakowac. Oj nie moge sie doczeka:-) koncert Happysadu ojej chcialabym bardzo:-) opowiadaj jak bylo:-)
A my dzis zaliczylismy dwa spacerki, bylo przyjemnie bo ani za cieplo ani za zimno. Zrobilam dzis malemu zupke taka wieloskladnkowa i po pierwszej lyzeczce zamknal buzie i koniec - on jej nie je. Oj wkurzylam sie i to bardzo. Tym bardziej ze nagotowalam jej na dwa dni. Nawet przyznaje sie ze na niego krzyknelam co mi nigdy sie nie zdarza, na co Jas zaczal sie smiac bo myslal ze to zabawa. Rozbroil mnue tym calkowicie. Dobrze ze mialam jeszcze sloiczek dyni z ziuemniakiem to dodalam mieska i tak wciagnal wszystko. Czyli jednak moje dziecko nie da sie przekonac do zup wieloskladnikowych. Mysi by maks dwa warzywka i miesko i wtedy jest git.

Kasia ale Jasio wybredny hihi

A na koncercie fajnie. Był on na tzw "Dniach Jastrzębia", trwał ok. godzinki. Siostra mnie wyciągnęła bo to ona jest fanką "no 1" a ja to tyle co znam piosenki dzięki niej ale super było. Wokalista głos ma fantastyczny na żywo. chyba jeszcze lepszy niż z "taśmy", miodzio


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Haha. Panip niezle. Super przynajmniej odstresowalas sie i nie myslalas o normalnym zyciu. Ja tam lubie takie przygody bo fajnie sie to poozniej wspomina. Swoja droga ja tez ostatnio zaszalalam:-) jak byly te upaly to siedzialysmy z dziewczynami na lawce i z dzieciakami i zaczelysmy sobie gadac co bysmy zjadly czy wypily. W koncu stwierdzilamnze jak tak goraco to wypilabym piwko. I wszystkim narobilam smaka:-) wiec pognalysmy po czerwonego samersby i zeby glupio nie bylo to przynioslam z domu kubki bo jakby to wygladalo ze matki polki pija przed blokiem browary? Smiechu bylo przy tym co niue miara:-)

Witam moje Najdroższe
A wiec tak .... informuje ze nadrobilam wszystkie posty ale juz nie mam sily na pisanie ale obiecuje napisac do konca tygodnia a mam co i w glowie ukkadam od czego mam zaczac o moim rozwalajacym sie zwiazku, o slubie i weselu na ktorym bylam I tesknocie za synkiem ktory pierwszy raz zostal z moja mama, o mini depresji ktora zaczynam miec, o braku kasy i popadaniu w dlugi co jest wbrew moim wszelkim zasadom o bezssennosci, o charakterze Matiego , lobuz jeden a noi mam pare pytan do was wiec jak teaz naskrobie to chyba cala strona bedzie hehe .buziaki dobrej nocki

I do cholery gdzie sa nasze zdjecia czy ja w tym moim tablecie ich nie mam to znaczy nie wyswietlaja mi sie ? WTF

faktycznie zdjęcia zniknęły... Oki pisz bo jestem bardzo ciekawa co tam u Was.Mam nadzieje że wesele się udało i trochę się odstresowałaś.
Pani P i Kasia085 jak tak Was czytam to tez chce zaszales piwa nie piłam wieki... normalnie chyba 2 lata albo więcej teraz chyba kilka łyków by mi wystarczylo żeby w glowce zaszumiało haha
u mnie powolutku nic ciekawego się nie dzieje poza tym że ostatnie 3 dnia mielismy upały w końcu się doczekałam. Korzystalismy na maksa caly dzień w ogródku u siostry. Troche mnie opalilo ale niestety już slonka dzisiaj nie ma. Mam nadzieje ze to nie koniec lata u nas i jeszcze się pojawi.