Grudnióweczki 2013 :)

hehe oj tak, radości co nie miara te nasze kochane zarodki nam dają a poczekaj jak zobaczysz bijące serduszko to dopiero przeżycie, łezki same ze wzruszenia napływają

Cieszę się, że wszystko ok, aby tak dalej było u każdej

No więc mam 22 lata i jestem z Wrocławia. Na forum trafiłam w zasadzie przypadkiem i bardzo podoba mi się atmosfera jaka tu panuje. Jest to druga ciąża. Pierwszą straciłam w zeszłym roku. W maju 2012 miałam zapaść z zattzymaniem akcji serca spowodowane to było odwodnieniem i kilkumiesięczną bezsennością. Prawdopodobnie był to atak tężyczki. Mniej więcej na dwa trzy dni po zdarzeniu doszło do zapłodnienia. Ze względu na stany lękowe przepisano mi dość silne uspokajacze. Wykupilam je po kilku tygodniach. Zero objawów ciąży. Gdy spóźniał się okres myślałam że to przez tabletki ale postanowiłam zrobić test. Raz pozytywny. Dwa negatywne. Znowu pozytywny. Działo się coś złego. O ciąży dowiedziałam się w 8 t.c. Lekarz dał skierowanie na zabieg. z ojcem dziecka już wtedy nie byłam ale uparcie mimo ryzyka własnym życiem chciałam walczyć. W 11t.c. było po wszystkim. Teraz jest inaczej. Układam życie na nowo przy boku najwspanialszego faceta jakiego znam. Ciąża nie była planowana ale mimo to chciana. Z moich obliczeń wynika, że dziś zaczynam 6 tydzień. Pierwsze objawy? Wrażliwsze nerwy zębowe i ból piersi. Dawało mi do myślenia że coś się dzieje. 7 kwietnia miałam różowy śluz i już się domyślałam. 8 kwietnia test wyszedł pozytywny. 9 kwietnia tak samo. No i jeszcze jeden 14 pokazał także dwie kreski. Mam dni płaczliwe. O błachostkę potrafię się popłakać. Przy wstawaniu zawroty głowy, ciemno w oczach. Szczęśliwa i trzymam kciuki by było ok. Brałam witamin plus mama z kwasem foliowym na dwa tyg. przed zapłodnieniem. Trochę późno ale i tak lepsze to niż nic. Jeszcze bóle jak na okres z początku, które już coraz rzadziej się pojawiają. Właśnie wykupiłam luteinę i kwas foliowy Folik. Będzie dobrze czuję to po kościach i trzymam kciuki za was moje drogie :*

Hej dziewczyny!

Witam nową grudnióweczkę - Rybcia

Kurcze, tylko ja i Paradise będziemy tak długo czekać na wizytę? Mi zostały równe 3 tygodnie... Nie ma sprawiedliwości

Ja dziś mam wolne - jak zwykle w piątki i prawie cały dzień na dworku. Taka super pogoda!

U mnie dziś nic ciekawego. Oprócz tego, że chętnie bym się zdrzemnęła...

Zmykam, bo jak wspominałam mam małego łobuza dziś na przechowaniu

Zaglądam do Was na bieżąco!

Nutka - dołki zdarzają się u każdego, ale nadchodzi czas, że się z tych dołków wygrzebujemy i wchodzimy na górki. I u was na pewno zaczęliście wdrapywanie na górkę

Rybcia bardzo się cieszę, że jesteś tutaj z nami <przytul> i mimo, że życie tak Cie już doświadczyło nadal myślisz optymistycznie. Tak trzymaj, zuch kobieta
Pewnie, że będzie wszystko dobrze. My bardzo mocno będziemy trzymały za Was kciuki
Zawroty głowy też mam, ale dobrze mi robi świeże powietrze. Teraz co raz więcej słoneczka mamy to i lepsze humory będą. Dbaj mocno o siebie a wszystko ułoży się pięknie

Łooo w końcu mi dane będzie trochę poleżeć dzisiaj z racji tego że piękną pogodę mamy postanowiłam trochę pospacerować wracając ze szpitala (prawie drugi koniec miasta) poszłam na wspomnianą Betę (dzisiejszy wynik 3350) i potem dalej do domku. A przed chwilą wróciłam z UM. W końcu po 1,5 roku od ślubu złożyłam dokumenty o dowód heh

Rybcia w takim razie idziemy łeb w łeb ja też dziś zaczęłam 6 tydzień

Agacior już nie mogę się doczekać tego serduszka.. Mój M był dzisiaj zawiedziony że nie mógł być ze mną, ale następnym razem za pewne nie odpuści

Jeta mam nadzieję że teraz zaliczamy właśnie wspinaczkę na sam szczyt tak właśnie musi być, nie ma innej opcji kiedyś ktoś podpowiedział mi trzy mądre przysłowia:

- Pozytywne myślenie jest drogą do sukcesu,
- Najciemniej jest zawsze przed wschodem słońca,
- Po burzy zawsze świeci słońce

Staram się ich trzymać

hej dziewczyny, u mnie dziś pochmurno z deka, ok 15 stopni. Byłam w mieście i kupiłam tą mustele 2 tubki, bo promocja jakas była, więc od dzisiaj smarowanie konkretne zaczynam.

Rybcia- witam w naszym gronie. Sporo masz za sobą, ale teraz wszystko już będzie dobrze na pewno

Jeta- jeszcze ja planowo mam wizyte 23 maja, ale pójde wcześniej gdzieś prywatnie, bo nie wytrzymam a to prawie 5tyg czekania

Słuchajcie dziewczyny zrobimy jakąś ramkę, która jaki termin i podstawowe dane? Bo wiem, że tak dziewczyny robią, ale nie wiem jak się do tego zabrać

nutka- śliczny wynik Widok kruszynki też pewnie śliczny Wszystko pięknie rośnie i tak ma być

Hej dziewczyny, przez ostatnie dni mniej piszę bo jakoś marnie się czuję. Dokuczają mi cały czas mdłości z rana pomaga herbatka miętowa ale o takiej godz jak teraz to już nic. Do tego czuję jakąś bezsilność, nie mam motywacji nic zrobić, jeszcze bardziej dobija mnie to leżenie na brzuchu, jest maxymalnie niewygodnie. Stałam się drażliwa i do tego widzę że nawet złośliwa, sama z sobą się źle czuję. Powiedzcie chociaż że Wy macie podobnie bo jak nie to mi bardziej na objawy przekwitania podchodzi.
Witam nową grudnióweczkę. Rybcia gratuluję.

Nutka - ja też zawsze mówię, że po burzy zawsze świeci słońce i jest w tym dużo prawdy! beta cudna!

Mefiana - ja też prywatnie. Proponowała mi wizytę na 26 kwietnia, ale nie miała pewności czy będzie słychać już serce, bo na pierwszej wizycie niewiele było widać i nie potrafiła określić który to tydzień. No i proponowała też 10 maja - wtedy powiedziała, że na bank będzie serducho, o to wybrałam 10, bo sobie myślę po co będę chodzić co dwa tygodnie i zostawiać po stówce. Ale teraz to bym chyba chciała..
O jaką ramkę Ci chodzi? Podeślij coś lub napisz gdzie można zobaczyć.

Monisia - nie martw się. Każda ciąża inna. Zaczynasz mieć huśtawki nastrojów co jest całkiem normalne. Nie zostaje nam nic innego jak przeczekać. Myśl o tym, że ten kto jest odpowiedzialny za te wszystkie przypadłości po pojawieniu się na świecie będzie miłością Twojego życia

Monisia nie martw się nie jesteś sama. Mam to samo Nie pocieszę Cię, bo u mnie mdłości zaczęły się w 6 tyg i trwają do dziś -8 tydz.
Najgorsze jest to, że to nie są poranne mdłości, tylko całodniowe a nawet czasami wieczorem ciężko mi zasnąć bo mdli.

Dziś też się bardzo kiepsko czułam. Tak jak piszesz, bezsilna a jak tylko wstaje to zawroty głowy ale to chyba od tego leżenia ciągłego. Jakby nie było organizm przyzwyczajony jest do ruchu, świeżego powietrza. Czasami miałam takie dni, że całkiem wszystko mnie przygnębiało i potrafiłam płakać bez powodu, także to chyba normalne w ciąży
Jak jest ładna pogoda staraj się wyjść na dwór, na leżaczek jak masz możliwość.
Ja na brzuchu już nie daje rady leżeć, bo mnie kręgosłup boli. Staram się chociaż spać na brzuchu.

W takie dni zawsze sobie tłumacze, że i tak jestem wielką szczęściarą, że mam drugie serduszko w sobie Wokól mnie są osoby które już ponad 6 lat się starają o ciąże i wiem, że nie jedna mimo tego kiepskiego samopoczucia, chciałaby być na naszym miejscu. Głowa do góry jutro będzie lepiej

Monisia- nic sie nie martw. Mi też jakoś złośliwiej się zrobiło. Pewnie jeszcze dojdzie płacz całkowicie bez przyczyny. Polecam kilka firmów np "wpadka", "jak urodzić i nie zwariować", "plan b" może trochę pomoże jak się lubi.

Jeta- Ja w pierwszej ciązy byłam na usg w 7tyg i 2dni i widzialam juz serduszko. Lada dzień kończe 8tydzień i może we wtorek lub w środe się umowie.
nie wiem jak to wytłumaczyć z tą ramką, ale chodzi o taki podgląd by wiedzieć która w jakim tygodniu jest i na kiedy termin. Może starczyłby suwaczek jeśli kazda by założyła

Jeta, Agacior , Mefiaa dziękuję za słowa wsparcia. Dziś troche poczytałam na temat usg, i zawsze wydawało mi się że częste wykonywanie może mieć negatywny wpływ na dziecko, a okazuje się że to całkowicie bezpieczne. Super wiedzieć bo ja najchętniej robiłabym jak najczesciej. Myślałyście już może czy będziecie robić usg 3/4d?

Hej dziewczyny, Witam wszystkie,

Strasznie fajnie ze się was tyle tutaj zameldowało później sobie was poczytam i zobaczę co będę mogła napisać.

Powiem od razu mam termin na 30 października ale coś czuję że grudnióweczką będę jak nic.. To moja 2 ciąża a teraz jest już 8 a w sumie 9 tydzień leci. Wczoraj byłam na USG i w piątek miał mi minąc 8 tydzień a na USG stwierdziła wiek 8 tyg i jeden dzień wiec w sumie kalendarzowo idealnie.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Monisia kochana głowa do góry. Ja zrobiłam się bardzo wredna, choć myślałam że już bardziej nie da rady, też czuję bezradność do tego stopnia że zwalam wszystko na mojego M. To niestety hormony dają o sobie znać.

Co do USG 3d i 4d to ja chcę bardzo widziałam zdjęcia takie mojego M chrześniaka i powiedziałam że nie odpuszczę chociaż u mnie cenią się gabinety za takie badania od 300 zł, ale to taka słodka pamiątka no i jedyne zdjęcia których nawet mój mąż fotograf nie będzie w stanie wykonać