ciąża w UK

Test ciazowy robila mi polozna w 11 tyg ciazy ( mimo to ze przynioslam jej swoj z wynikiem i mowilam ze od 2 m-cy nie mam okresu) a na 12 tydzien umowila mnie na usg, potem co 4 tygodnie chodzi sie do poloznej ona mierzy cisnienie, bada mocz ( na kazda wizyte musialam przynosic pojemniczek), raz pobiera krew. Nastepnie w 20 tygodniu usg w moim przypadku ostatnie, oczywiscie jezeli ciaza przebiega prawidlowo. po 32 tygodniu ciazy chodzilam do poloznej juz co 2 tyg. To moje pierwsze dziecko i jestem zadowolona z opieki w czasie ciazy, z porodu i po... ale to wg mnie Buzka wszystkim mamuska

andza35 wiesz w Uk przeraża mnie tylko to,że masa dziewczyn w bólach wraca do domu.
Tego sie boję bo ja do szpitala mam dosyc daleko.
Oni praktycznie przyjują jak już sie ma rodzić.
Chyba pod szpitalem będę czekać na odpowiedni moment.

Agata mnie tez to przerazalo. Mialam termin na 11 marca a juz od 11 lutego tylko w nocy lapaly mnie bole wiec pojechalam w walentynki, kolezanki ktore rodzily pol roku wczesniej mi to odradzaly bo nie jedna odprawili z kwitkiem, do szpitala mialam ok 40 minut drogi, poszlam i zostalam. przyjeli mnie o 14 a o 6.10 15 lutego urodzilam... Wiedzialam ze jest to za wczesnie ale musialam pojechac, musialam sprawdzic... napewno czulabym zal gdyby mnie nie przyjeli ale sprobowac warto. Pojechalam tylko dlatego ze balam sie ze zaczne rodzic w domu... A ile ty masz do szpitala?

andziaa35 ja do szpitala mam około 30 minut [autem] czasem dłużej zalezy jaki jest ruch na drodze.
Będę rodzic pierwsze dziecko i chyba panikuje.
Mieszkamy tylko w dwójke i boje się,że poród może zacząć się jak mąż bedzie w pracy a zaczem go powiadomie to potrwa bo daleko pracuje.
Juz idę na urlop macierzyński bo zmienili mi prace na okres ciązy ale przeniesli tak bardzo daleko,ze męczą mnie te dojazdy.
Teraz 4 dni pracuje po 10-12 godzin i 4 dni mam wolnego.
Całe to wolne teraz siedzę u lekarza w związku z moim opuchnieciem.
Wolałabym rodzic wczesniej z zaskoczenia.
Pozdrawiam

Ja też rodziłam w UK i jestem bardzo zadowolona zarówno z opieki w czasie ciąży, jak i porodu. Pod koniec ciąży miałam problemy z ciśnieniem, więc z położną widywałam się co 2 dni. Natomiast Benio nie za bardzo chciał wyjść z brzucha, więc 9 dni po terminie poszliśmy na wywołanie. I na wstępie położna stwierdziła, że nie mają miejsc i pewnie mnie odeślą, ale po kilkukrotnych pomiarach ciśnienia stwierdziła, że muszą mnie zostawić - no i zostałam. A też bardzo się bałam, że zacznę rodzić, jak będę sama - do szpitala mam jakieś 30-40 minut samochodem, a mój M. pracuje drugie tyle od domu, więc dręczyły mnie różne czarne wizje. Na szczęście wszystko skończyło się ok i M. był przy mnie, kiedy zaczynałam rodzić, chociaż akurat zbierał się do wyjścia

Także Agata głowa do góry, życzę Ci żeby poród zaskoczył Cię w odpowiednim momencie

ja strasznie sie balam ze zacznie sie jak maz bedzie w pracy ale na szczescie mial weekend wolny i wtedy sie zaczelo.
agata a twoj maz nawet jak bedzie w pracy to i tak zdazycie bez paniki... jak sie zacznie wez kapiel, zjedz ostatni posilek ( u mnie w szpitalu tez dostalam) i sprawdz czy wszytko masz.
Tutaj jest tak ze jak z ciaza wszystko ok to kobiety sobie chwala a jak sa jakies kaplikacje to narzekaja. Zycze wszystkim bezproblemowej ciazy i porodu

Tez balam sie, ze moj narzeczony bedzie w pracy, ale zaczelo sie w nocy, a on pracuje na rano:) Co do boli- w dniu porodu wyslali mnie do domu- z regularnymi bolami. Po niecalej godzinie wrocilam spowrotem do szpitala, bo wody mi odeszly. Na poczatku nie bylo milo, ale 3 faza porodu przebiegla wzorowo jezeli chodzi o opieke medyczna- byla poranna zmiana- ta nocna dala mi w kosc:/

Witam Dziewczyny !!
Ja bede dopiero rodzila.Do konca z opieki nad ciezarnymi nie jestem tutaj zadowolona. Mysle ze niektore sprawy bagatelizuja za bardzo. Uwzaja np ze zapalenie niewielkie pochwy nic nie szkodzi. Nie wiem juz sama moze to ja jestem troche za bardzo wyczulona .

Powiem Ci szczerze, ze ja chodzilam rowniez prywatnie, bo tez tak do konca im n ie ufalam:/ Najgorsze jest to, ze wogole nie wysylaja do ginekologa- dlatego tez sama tego pilnowalam...

Aga jezeli czujesz potrzebe udania sie do ginekologa to idz. Tutaj jak ciaza przebiega prawidlowo to nie wysylaja do gina. Jak dla mnie opieka przed i po byla super ale kazdy ma inne zdanie

Dziewczyny w mojej miejscowosci nie ma polskich ginekologow.Czy chodzilyscie do polskich czy mowicie o angielskich ginekologach???Ja nawet nie orientuje sie czy takowi prywatni tutaj sa. I nie mam pojecia gdzie tego sie dowiedziec nawet.

Ja jezdzilam do polskiego ginekologa w Londynie...- tak dla wlasnej pewnosci. Ja akurat nie bylam zadowolona z mojej poloznej, ale jezeli chodzi o opieke podczas porodu i po nim to rzeczywiscie nie ma co narzekac:)

sprawdz w internecie czy jacys sa w twojej okolicy

Andzia jezeli czulas sie dobrze w ciazy i przebiegala prawidlowo to nie dziwie sie ze nie narzekalas. Bo wszyscy opiekujacy sie Toba sa naprawde zyczliwi i wiem ze sie staraja. Ale jak cos niepokoi a Oni bez badania wciaz mowia ze tak ma byc to troche czlowiek zaczyna sie zastanawiac. I tak jak piszesz Aga wtedy do konca czlowiek Im nie ufa. Jezeli chodzi o ginekolgow to juz dawno sprawdzalam nie mam niestety w poblizu zadnego. Sa ale w Londynie a ja w tej ciazy zle znosze podroze , wiec nie wybiore sie.

Mam nadziej ze wszystko bedzie ok. Ja ogolnie w ciazy czulam sie super ale nie ominela mnie grzybica i anemia. Napewno wszystko u Ciebie bedzie ok