Mamusie czerwiec 2012

czesc dziewczyny nie bylo mnie kilka dni bo maz zabral mnie na kilka dni do Paryza jako ze nie mielismy wczesniej okazji odbyc naszego "miesiaca miodowego"...bylo super a teraz licze dni do piatku i kolejnego usg...ostatnie mialam 9 grudnia wiec z pewnoscia wiele sie zmienilo od tego czasu... widze ze wiele z Was nie kupuje jeszcze rzeczy dla dziecka ja juz dawno zaczelam,czesc tez dostaniemy od znajomych...jestem zdania ze skoro dobrze sie czuje i wszystko jest ok to czemu nie a poza tym niektore rzeczy troszke kosztuja i lepiej jest kupowac systematycznie niz wszystko na raz.. spore macie te brzuszki i jakie sliczne moj jak na 19 tyg i 5 dni nie jest duzy ale malenstwo naprawde duzo sie rusza i kopie czasem juz zalicze calkiem sporego kopniaka...

gumis24 super i mam nadzieję że dobrze się bawiliście
Może pochwalisz się jakimiś fotkami?

Widzę że mamy podobny odstęp między USG bo ja miałam ostatnie 16 grudnia a teraz czekam na kolejne 7 lutego

nie wiem jak u Ciebie ale ja do konca tego "systemu" tutaj nie rozumie...najpierw bylam w poloznej u mnie w miescie (zostalam poinformowana ze taka jest kolej rzeczy) na te wizyte musialam czekac 3 tygodnie ktora nawet nie sprawdzajac czy jestem w ciazy na 100% ( w koncu testy tez sie myla) zapisala mnie do szpitala do ginekologa za kolejne 1,5 miesiaca ,do dentysty i na badanie krwi...ja sobie w miedzy czasie poszlam prywatnie (bo nie moglam tej niepewnosci wytrzymac )gdzie w koncu zrobiono mi usg i pojechalam tez do PL na prenatalne...mam wizyte u ginekologa a tydz pozniej u chyba poloznej , osluchanie serduszka,mierzenie cisnienia i waga i znow dlugo dlugo nic...chyba wychodza z zalozenia ze ciaza to nie choroba,zdecydowanie w Pl (czego by o polskiej sluzbie zdrowia nie mowic..) duzo wiekszy nacisk sie kladzie na to aby miec pewnosc ze wszystko jest ok
co ciekawe badania prenatalne mialam robione w PL prywatnie (swietny sprzet) a pozniej tutaj i wyszly zupelnie inne parametry w przeciagu doslownie tygodnia co jest nie mozliwe...cale szczescie ze oba mimo wszystko ok...

gumis24 tutaj jest jeszcze inny system bo ja na pierwszą wizytę poszłam do mojej lekarki GP czyli inaczej lekarza rodzinnego która zrobiła mi najzwyklejszy test z moczu po czym powiedziała że mam przyjść za 2 tygodnie bo byłam raptem w dniu w którym miałam dostać miesiączkę, po 2 tygodniach wróciłam i że było wszystko ok to wysłała papiery do szpitala gdzie miałam pierwszą wizytę na której pobrani mi krew, zmierzono ciśnienie, zapytano o wagę, pomacano brzuszek i osłuchano, sprawdzili mocz takim specjalnym papierkiem a na koniec zrobili USG gdzie stwierdzili ile jest dzieci i zmierzyli no i na moją prośbę posłuchaliśmy serduszka bo tutaj to nie jest w standardach Teraz mam 2 USG 7 lutego i z tego co doczytałam to mają mi sprawdzać czy dzidzia zdrowa a jak będzie to się okaże Wyników krwi do dziś dnia nie widziałam bo pewnie zobaczę dopiero w szpitalu. Wizyty w szpitalu wypadają mi coś raz na 2 miesiące bynajmniej jak na razie a w między czasie chodzę do mojego GP gdzie osłuchuje serduszko takim specjalnym sprzętem że i ja mogę posłuchać, naciska na brzuch, sprawdza mocz i mierzy ciśnienie i na tym koniec także jak dla mnie to opieka fatalna Ginekologa do dziś dnia nie zobaczyłam nawet jak wylądowałam z silnym krwawieniem w 9 tyg. ciąży bo wszystko załatwia się z położną

Koni...domyslam sie ze mieszkasz w UK?moj maz jest brytyjczykiem ale z tamtejsza sluzba zdrowia nie mialam nigdy doczynienia...chcialam tak jechac rodzic ale jednak stwierdzilismy ze zostane u nas..no rzeczywiscie dziwne ze serduszka nie osluchuja...ciekawe jak tam wyglada z porodami bo wiem ze jest lepiej niz w PL
Co do ginekologa to wiem ze sa osoby ktore przez cala ciaze i porod ginekologa na oczy nie widzialy..choc to ze krwawilas i nadal lekarz Cie nie zbadal to juz szczyt wszystkiego! z pewnoscia w PL duzo wiecej jest tych wizyt i badan ale przypuszczam ze i tam sie to wkrotce zmieni... mam kolezanke w Holandii i tam tez jest podobnie jak u nas...ona jest w ciazy z 2 dzieckiem ze wzgledu na oszczednosci powiedzieli jej ze jesli chce miec badania prenatalne to musi zaplacic 250 euro,(a 3 lata temu byly za darmo)zgroza!cenia sie ja w PL placilam 250 ale zlotych....

czesc dziweczyny. to nie ciekawie macie ja mam wizyty co 4 tyg a usg co 5 tyg i to juz usg genetyczne no tak sie nazywaja mierzą dzidzie i wogóle,no i wszystkie badania za darmo, jak chodziłąm prywatnie z Ksawciem to 50zl za wizyte i prae 200zl za usg płaciłam do tego badania na swój koszt

Natali mi też lekarka powiedziała, że mogę mieć cukrzycę ciążową, bo mój synuś jest o półtora tygodnia większy niż ma Nie martw się.

A jak u Was kochane? Brzuszki wybiły do przodu? Bo mój chyba w miejscu stoi.

ja tez staram sie nie narzekac zdecydowalam ze mieszkam gdzie mieszkam,tutaj jest tak a nie inaczej i trzeba to zaakceptowac... oczywiscie moja "prywatna"ginekolog goraco zachecala mnie do dodatkowych wizyt u siebie jesli bede czula taka potrzebe 70 euro za wizyte... oczywiscie jesli czulabym taka potrzebe to nie ma sprawy w koncu pieniadze to nie wszystko ale na szczescie czuje sie dobrze,malenstwo tez wiec nie widze takiej potrzeby....

no wiagomo gumis jak sie dobrze czujesz to po co odwedzac lekarza częściej, ja słyszałam że czeste usg nie jest wskazane chociaz wiadomo każda mama chciałą by podglądać swoje dziecko jak najczęśćiej.ja nadal się męcze z katarem wczoraj na urodzinach u siostrzenicy juz nie mogłam wysiedzieć

chlopek a no oczywiscie ja tez wolalabym podgladac dziecko czesciej ale tak tutaj jest i juz...zrobilam dodatkowe badania dla wlasnego spokoju i nie zaluje...nawet nie mow o katarze bidulko ja sie meczylam doslownie przez 4 tygodnie z katarem i przeziebieniem w koncu "samo"minelo...mam nadzieje Ty szybko poczujesz sie lepiej...

gumis ja na poczatku ciazy tez mialam katar i kaszel antybiotyk dostałam wtedy mam nadzieje że teraz mnie to minie

mąż poszedł uspać synka ale fajnie mam nadzije ze mu sie uda bo Ksawcio woli ze mna zasypiać

Ja mam wizyty co 2 tygodnie i zawsze jest ważenie, mierzenie ciśnienia oraz słuchanie serduszka (tzn słuchanie tak od 12 tygodnia ciąży. Poza tym co jakiś czas jest badanie moczu i krwi (chyba raz na trymestr) Plus USG tez chyba raz na trymest (jak dotad mialam dwa razy)

ja mam teraz 8 lutego wizytę a 15 usg,

gumis24 ja mieszkam w Irlandii ale zasady są podobne do UK A ty gdzie mieszkasz?

Ja miałam jak do tej pory 4 USG, jedno w PL i 3 tutaj ale 2 ze względu na krwawienie a normalnie miałabym tylko jedno.

chłopek zapytaj Gina czy Ci coś wolno brać. Ja biorę cały czas Avamys ale to są krople dla alergików choć wiem że często je przepisują kobietą ciężarnym więc może warto spytać? Ja mam katar codziennie od 8 lat i zatkany nos tyle że mi katar spływa po gardle także rozumiem jak się męczysz. Gdyby nie to że jestem na kroplach to w ogóle w tej ciąży nie mogłabym oddychać i mam nadzieje że nie wpłynie to na dzidzie bo i Gin w PL i mój Alergolog nie kazali mi przerywać brania kropli bo bym się udusiła.

Witam dziewczynki trzymajcie sie cieplutko u was już półmetek , ale fajowsko.

A już zaczynam staranka na nowo