Mamusie czerwiec 2012

Kasiulka wielkie gratulacje!!!!!!wow jestem w szoku,jednak nigdy nic nie wiadomo,a wczoraj jeszcze narzekałas ze nic cię nie rusza w końcu juz masz zuzie przy sobie:) czekamy na odzew od ciebie

U mnie dzis upał 37 stopni nawet z domu sie nie ruszam,zaraz biorę sie za sprzątanie zeby mi czas jakoś zlecial...

Iwonka tu w stanach nie robią usg genetycznego tylko badanie z krwi które jest tak na 60% ale
jestem dobrej myśli
MadeIinel z tym śluzem to tez raz mam wiecej raz mniej czasem nawet mysle czy to wody nie odeszły hehe
Koni nie przejmuj sie u mnie jest to samo,u lekarza jestem 3 min bo sprawdza tylko serduszko a musze czekać na wizytę nawet do 3 godz normalnie jakaś porażka ale cieszę sie bo tylko w ten piątek i następny (jak dotrwam) i z głowy będę miała
Chłopek może i ciebie pogoni,rozwarcie juz jakieś jest więc głowa do góry i 3 mam kciuki żebyś w końcu znalazła sie na porodowce

Ale u nas cisza

hejka,zajrzalam i co widze?nasza Kasiulka urodzila,ogromniaste gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!czyzby nastepna byla Chlopek?

iwonka9996 dziękuję za numer telefonu,mam nadzieję że na dniach Malutka już będzie na świecie

niedawno wróciłam z zakupów, trzeba było kupić trochę produktów z których mąż będzie umiał sam coś przyrządzić jak będę w szpitalu czy potem już w domu specjalnie wybrałam duży hipermarket żeby połazić i zeszło nam 2 godziny, trochę czuję się zmęczona
Alcia rozpycha się jak nie wiem co, skoro jej tak ciasno to niech wychodzi

Czekamy na wieści, kto będzie następny?

martynka ja z Ksawciem w dniu porodu miałam 2 cm i sie wlekło strasznie

Halo mamusie!
Co taki zastój u nas? CZyżby wszystkie poszły rodzić?

Chłopek to drugi poród, więc powinno pójść szybciej

Ja po kolejnym spacerku z mężem i nadal nic :/

iwonka no mam nadzieje ze pójdzie szybko, no u mnie tez spacerek był, chwila skurczy i juz nic,

hej dzieczyny ja tez tutaj jestem!! Kasiulka gratulacje!!! u mnie tez jeszcze nic a mialam termin na 18...niewiem czy to normlane ale tak mnie wszystko boli ze nawet nie jestem w stanie tego opisac...jutro kolejne ktg...

Witam mamusie

Trochę późno jestem ale po szpitalu trafiłam do koleżanki na ploty a potem jak wróciłam do domu to przez 2,5h zdawałam mamie relacje więc dopiero teraz weszłam

Co do niewiadomych spotkałam dzisiaj koleżankę w szpitalu 3 dni po terminie i siedziałyśmy, gadałyśmy bo obie miałyśmy wizyty a tutaj weszłam na FB a tam 3h temu informacja od jej faceta że są w szpitalu bo się zaczęło a jeszcze do mnie mówiła że ona ma wrażenie że naturalnie nie urodzi a tu proszę także bądźmy w gotowości


gumis24 mnie wszystko boli od 3 tygodni a w szczególności moje krocze, czuje się jakby mnie tam ktoś skopał


A teraz co do wizyty : najpierw byłam u położnej która zbadała mocz i ciśnienie i wszystko ok. Miałam okazje sobie z nią chwile pogadać bo dzisiaj jakoś mało kobiet i pozadawać pytania które mnie nurtowały i tutaj taka odpowiedz na temat czopu bo o to też pytałam i powiedziała że u niektórych kobiet czop wypada dopiero przy 7cm rozwarciu także spokojnie i nie trzeba na to zwracać uwagi. Po wizycie u położnej byłam u lekarza który zmierzył brzuch i pomacał (standard) i już kazał mi wstawać więc poprosiłam o słuchanie serduszka i znalazł je od razu (nie jak ostatnio). Zapytałam też o USG i stwierdził że nie mam potrzeby bo wszystko jest ok po czym po chwili pyta czy chcę je mieć więc mówię że jeżeli jest możliwość to tak i takim o to sposobem zobaczyłam po 8 tygodniach Kacperka Wszystko jest ok! Wody w porządku, łożysko położone właściwie, przepływy w normie A mój skarbuś waży 3100g Teraz mogę sobie spokojnie czekać A jeszcze potwierdziło się ze niuniuś jest bardzo nisko i leży w moim łonie więc może szybciej pójdzie? Oby!

Mamuśki i jak tam nocka minęła?

U mnie oprócz burzy z piorunami i tego że myślałam, że mi się niebo na głowę zaraz zwali to nadal cisza i spokój.
Mam nadzieję, że u Was coś więcej się dzieje.

Koni to super, że udało Ci się na kompetentnego lekarza trafić i że z maluszkiem wszystko ok. A kiedy kolejna wizyta?

gumiś a Ty kiedy masz wywoływanie jeśli nic się nie wydarzy? (oczywiście mam nadzieję, że Twój maluch sam się będzie pchał wkrótce na świat).

Hej kochane

U mnie też zero, nic, null, pustka!!! Ehh... Wczoraj wzięłam gorący prysznic, masowałam brzuch i sutki (bo słyszałam, że to też pobudza) i chciałam jeszcze męża "wykorzystać" ale usnął mi bidulek po pracy i nie miałam serca go budzić No i nic Jedyny plus moich zabiegów był taki, że mój szkrab się rozruszał i fikał ładnie.

Dziś mam ktg i wizytę u ginekologa, no i mam cichą nadzieję, że chociaż jakieś rozwarcie mam

A jak tam u Was w nocy? Bo mój mąż przez sen kilka krotnie pytał się jak się czuje Śmiać mi się chciało, bo praktycznie on spał i tak jakby mu się śniło i mówił do mnie

hej u mnie tez nic, jak wczoraj na wizycie były skurcze które czułam tak teraz nic

Hej mamusie

U mnie w nocy jak zwykle wszystkie możliwe bóle ale rano cisza jak makiem zasiał no może poza bólem krocza bo ten nie ustępuje w ogóle

Mam do Was takie pytanie odnośnie tego czopa, czy on musi być podbarwiony krwią? Pytam bo mam straszliwe ilości śluzu, wcześniej też miałam ale od 2 dni to masakra

Co do wizyt to my mamy teraz co tydzień w szpitalu i tak już będzie do końca

Cześć mamusie
ja w sumie przespałam całą noc, oczywiście z przerwami na siusiu wstaliśmy z mężem o 11.00 głowa mi pęka, od kilku dni mnie ćmi
ja też chodzę co tydzień do ginekologa, teraz mam wizytę 26 czerwca w dniu terminu porodu, ale mam nadzieję, że do tego czasu już urodzę...w 5 dni może się naprawdę dużo wydarzyć...poza tym od trzech dni czasem w ciągu dnia dopadają mnie mdłości, moja ginekolog mówiła, że to typowy objaw przed porodem
póki co nasze dzieciaczki nie spieszą się i wychodzą po terminie, zobaczymy kto będzie z nas następny

koni czop nie musi być podbarwiony krwią, na pewno ma konsystencję takiej galaretki i wypada raz a porządnie w dużej ilości albo po trochu...ja czasem zauważam u siebie zwiększoną ilość śluzu o takiej właśnie konsystencji...poza tym mój lekarz też mówił, że czop może wcale nie odejść przed porodem