Mamusie luty 2013 !

Martyna ja dostaje tyle samo.Mi wypłaca kase pracodawca, bo pracuje w firmie co zatrudnia duzo osób i firma potem sie rozlicza z ZUS-em

Andzia dzięki, bo ja właśnie dostałam jakoś więcej i się zastanawiam dlaczego.

Martyna Sylwia ciesze sie że jest lepiej

Sylwka nie denerwuj sie,bedzie dobrze Mały ładnie rosnie

Martyna wiedziałam, że tak to będzie, cieszę się, że jesteście w domku i nie ma obaw
Ja dostaję przelew od pracodawcy, ale pieniążków więcej niż normalnie.

Sylwia dobrze, że wypuścili Was do domku, teraz odpoczywajcie

Monia to dobrze, że tylko na tym się skończyło.

Sylwka no nareszcie ! Mówisz, że w szpitalu leżeliście... Ty to się biedna masz ze stresami.... Najważniejsze, że już jesteście w domku i wszystko ok. Trzymajcie się

Princess jak mam was znaleźć na fb?

Sylwka dobrze,ze sie odezwalas teraz juz bedzie wszystko dobrze malutki slicznie rosnie i nie jest juz taki malutki
Michasia jest tam silownia, sauna i basen w cenie. Basen jest ogrzewany od maja do pazdziernika...w sezonie. Tam jest niestety zmienna pogoda...to znaczy w ciagu dnia czesto jest mgla ...bo nad samym oceanem. Troche mnie przeraza taka bliskosc zywiolu jakim jest ocean...ale moze sie przyzwyczaje.
Kasia tak. teraz czekamy tylko na to zeby nas zaakceptowali jak nie to jeszcze mamy 2 mieszkania na oku ale w San Francisco. Wolalabym tam w Pacifice bo Bartek mialby blisko do szkoly...na rowerze jezdzilby bo to niecale 2 km. I miejscowosc jest cicha i spokojna taka country Dzisiaj cukry ok za wyjatkiem porannego. Zjadlam nawet mc dolca ...2 nuggets'y i 5 sztuk frytek i cukier ok. Jeszcze kawalek czekoladki Musze dzisiaj pojechac do ruskiego sklepu albo armenskiego i kupic kapuste kiszona.
Wykupilam paski do nowego glukometru i przezylam szok! zapalcilam za 300 paskow 300$ juz ze znizka ..bez znizki zaplacilabym 375$. Kurde...jeden pasek to jeden dolar...na wage zlota. Teraz to sie 3 razy zastanowie zanim ponownie zmierze cukier
Ciekawe jeszcze co z Paula?

Jadzia, to chyba taniej z Polski te paski sprowadzać. Przesyłka taniej wyjdzie, a pewnie tu też te glukometry są dostępne. szok!
Od oceanu może też być chłodniej czasem, ale fajnie tak...mmm....ocean...
Sylwka mam nadzieję, że jesteś spokojna już o Małego. Jak dostał ten zastrzyk na płuca, to w ogóle dobrze. Leż tam i odpoczywaj i myśl pozytywnie, a nie same złe myśli przywołujesz. Chyba Madlen pisała kiedyś coś o sile przyciągania.
Martyna ja dostaje niestety tyle samo. Ale słyszałam, że właśnie na L4 w ciąży jakoś inaczej liczą i często jest więcej. Koleżanka, która pracuje w przedszkolu dostawała 300zł więcej, a ja nic...niewiem jak inne dziewczyny u mnie w pracy.

Michasia pewnie tak...ale mam nadzieje,ze tylko na 2 miesiace potrzebuje...a jak juz urodze szczesliwie to bede sobie mierzyc na swoim bo jeszcze mam paski (juz wtedy nie bede sie tak bardzo soba przejmowac). Ja tez kocham ocean

Aniajulia www.facebook.com/groups/175907595885464/

Hej dziewczyny.

Czytam Was codziennie (przynajmniej staram się).
W ubiegły Czwartek zaliczyłam wizytę w szpitalu. Całą środę od rana + noc wymiotowałam. W czwartek rano byłam ledwo przytomna i gin kazał mi się pokazać na IP. Zbadali mnie i podali kroplówkę, bo się odwodniłam. A wszystko przez ... JABŁKO!
Dziś też wizyta w szpitalu (a w zasadzie przychodni przyszpitalnej) z uwagi na moją bliznę po cc która mi strasznie dokucza. Niby się rozłazi, ale nie ma tragedii. W każdym bądź razie mam absolutny zakaz noszenia czegokolwiek ... Oby do Lutego.

Cieszę się, że u większości z Was wszystko dobrze.
Za dziewczyny z perypetiami trzymam kciuki.

Mrufka leż, leż i leż. W Czwartek na patologi była ze mną dziewczyna. Od 31 tc ''nie miała'' szyjki. W ubiegłym tyg. wchodziła w 35tc jeśli dobrze pamiętam. Cały czas leży i już za chwilę będzie miała donoszoną ciążę. U Ciebie też tak bedzie.

Dzień doberek nie ma to jak noc we własnym łóżeczku u boku mężusia w szpitalu przez pierwszą noc w ogóle nie umiałam się odnaleźć (mój pierwszy pobyt w życiu w tym miejscu), na drugą noc M przywiózł mi poduchę z domu i o dziwo przespałam całą

Martyna ja niestety będę dostawała połowę mniej wypłaty, bo u nas były takie zasady, że na pasku mamy praktycznie najniższą stawkę, a drugie tyle dostajemy do ręki.. Premia świąteczna mnie pewnie też w tym roku ominie..

Sylwka imienniczko, oby wszystko co najgorsze było już za Tobą, trzymaj się i pozytywne myślenie

Paulaa o kurcze, ale żeby przez JABŁKO mieć takie problemy ?! W sumie może to przez skórkę, gdzieś się przykleiła na ściance żołądka i drażniła. Oby jakoś zaradzili z tymi bliznami.

Hej Dziewczyny,

Sylwka, dobrze, że się odezwałaś. Będzie dobrze, główka do góry.

Martyna, na L4 w ciąży dostajemy 100% średniego wynagrodzenia z 12 miesięcy licząc od dnia, w którym zaczynamy zwolnienie. U mnie wyszło praktycznie tyle samo, bo w styczniu dostałam podwyżkę, więc parę miesięcy mi się liczy z tej niższej pensji, ale z drugiej strony liczą też premię, więc mi się wyrównało Właśnie ze względu na premie/nagrody często to wynagrodzenie na L4 jest wyższe niż normalnie

Paulaa, właśnie słyszałam, ze zatrucia w ciąży bywają bardzo groźne, dobrze, że wszystko dobrze się skończyło!

Sylwia, ja też zawsze wszędzie wożę swoją podusię w kształcie żółwika, bez niej nie mogę spać

Muszę zaplanować dzisiejszy dzień, bo mam do zrobienia małe tłumaczenie, a wczoraj kurier przywiózł mi zamówione segregatory:
allegro.pl/ikea-komplet-segregatorow-19-...zja-i2837485295.html
Wykorzystamy je żeby zrobić porządek w gazetkach żeby ładnie wyglądały na regale

Miłego dnia!

Dzień dobry głód wyciągnął mnie z łóżka,M już w pracy,Mikołaj zostawił czekoladki pod poduszką

Paulaaa moja blizna też nie bardzo ale nie ma tragedii,swędzi czasem bardzo,umęczyło Cie,masakra przez jabłko,najważniejsze że jesteś w domu i jest lepiej

Witam Mamuśki

Widzę, że znowu czarna seria dopadła dziewczyny z naszego wątku... Współczuję Wam bardzo tych wizyt w szpitalach, ale jak lekarze mówią leżeć to leżeć!!!!
Zostało niewiele czasu do rozwiązania, wszystkie musimy zacisnąć nóżki, żeby nasze maluchy rosły zdrowo jak najdłużej

Ja wczoraj trochę przeforsowałam z ilością zajęć w ciągu dnia i wieczorem słabo się czułam. Za to rewelacyjnie spałam w nocy

Moja Kinia wie, że nie ma Mikołaja (w końcu duża z niej dziewczynka), więc jawnie kupiłam jej 2 bluzki kilka dni temu i już je dostała, a wczoraj mówię, że już swój prezent odebrała. To była podpucha bo miałam dla niej jeszcze drobiazg i włożyłam do paczki obok butów. Szczęśliwa i zaskoczona mina mojej córki rano - BEZCENNE

Ja również dołączyłam do grupy na fb

Jeszcze słówko odnośnie pieluszek...na tej promocji w rossmanie, o której pisałam Pampersy rozm.1 New born są w cenie 17zł za 43szt, także taniocha Ja kupiłam jedną paczkę, na sam początek, a później zaraz przechodzę na rozm.2. Mam ich spory zapas, 376szt mam nadzieję, że na 2-3 miesiące mam zapkup pieluch z głowy

Dziś będę uprawiać słodkie lenistwo i Wam również tego życzę

Hej mamusie,
Cieszę się że dzisiaj jak weszłam na forum to lepsze wieści:
Sylwka Cieszę się że się odezwałaś. Po tym co przeżyłaś masz prawo się bardzo niepokoić. Bardzo trzymam kciuki, aby dzidzia dotrzymała do terminu:)
Sylwia - To dobrze że jesteś zadowolona z Wojewódzkiego. Ja jak wiesz nie chcę tu rodzić, ale czasem nie wszystko można zaplanować. Cieszę się że szyjka trzyma. Leków dostałaś sporo, ale najważniejsze jest zdrowie Twoje i dzidzusia. Dużo odpoczywaj!!
Martyna, Paulla - - Też miałyście przeżycia w tym tygodniu. Dobrze że już jesteście "na swoim"
Aganobla Gratuluję pomysłu Mikołajowi. ja pod poduszką nic nie znalazłam, chyba byłam niegrzeczna
Mrufka Jeśli nie ma rozwarcia i nie masz skurczy, to myślę że masz duże szanse na dotrzymanie do terminu!!! Moja koleżanka z rozwarciem na palec i bliźniakami w brzuchu dotrzymała jeszcze 2 tyg w szpitalu, niestety na leżąco i na lekach. Ale dzieciaczki oba zdrowe Uważaj na siebie Kochana i dużo leż

p.s Ja też nie mam konta na fb.