Mamusie luty 2013 !

A ja dla małej na wyjście biorę body ( krótki i długi rękaw...zobaczymy jaka pogoda będzie) na to pajaca polarkowego, skarpetki , kombinezon, czapka i kocyk

Ja tak jak Satine, bo u nas w szpitalu trzeba tylko ubranka na wyjście, na pobyt w szpitalu nie trzeba swoich.

Ja tak jak satine...body z dl rekawem,spioszki welurowe...nie pajac...cienka czapeczka wiazna taka jak po kapieli,dlatego ze zimowa mam niewiaznana .na to zimowa niewiazana kombinezon fotelik i kocyk...a i skarpety bo dziecku w nozki zeby bylo cieplo...

ten bialy misiowy kombinezon bedzie raczej zamaly bo on jest rozm 50...niby do 2,7kg...wiec pewnie wezme ten wyzej bezowy rozm 62

Gabilee też nie lubię jak mi ktoś tak smęci jak Twoja kosmetyczka. Niektóre laski, które miały bezproblemowe ciąże nie mają za grosz zrozumienia, że inne mają jakieś przeboje, komplikacje albo po prostu gorzej znoszą pewne kwestie. Stare baby też nie lepsze, też kiedyś były w ciąży, rodziły a patrzą na mnie na ulicy z taką pogardą, jakbym na czole miała napis JESTEM W CIĄŻY=PUŚCIŁAM SIĘ.

Dziękuję Wam za info o cesarkach

Paula już masz skierowanie na cesarkę? Mi dopiero za 2 tyg. wystawi. Termin porodu mam na 19.02.

Mąż może być przy cesarce nie?

Pionowo tną jak jest podobno coś nie tak z łożyskiem a moje jest dziwnie ułożone bo przesunęło się ze ściany tylnej na przednią i dół macicy...

DOMI dobrze, że się odezwałaś, zastanawiałam się już czy wszystko ok u Ciebie.

Buziaczek lekarz mógłby się zlitować nad Tobą i dać skierowanie na szybszą cesarkę...

Mama dziś do mnie zadzwoniła, pierwszy raz od niedzielnej kłótni. Była miła i pytała, co jeszcze potrzebuję dla dzidzi, chodziła po internecie i wybierała ubranka. Aż mi się milej na duszy zrobiło, może w końcu zaczną się poprawiać nasze relacje...

Justynanie wiem dokladnie jak to jest z ruchami dziecka. Ja na pewno mam dwi elinie obeazujace jedna-tetno dziecka a druga-skurcze. Jak jest skurcz to jest gorka ostra i poszarpana...u mnie dochodzila do 100.Pewnie niewiele ci pomoglam

Natalka,Andzia dzisiaj czuje sie dobrze...wczoraj troche przeszlo i nie pojechalismy....dzisiaj brzuch juz miekki i na razie poki co to tylko czuje maluszka jak sie wierci
Dziewczyny ...czytam was dopiero...tyle tego jest.

Ja właśnie wróciła m z wizyty. Szyjka skróciła mi się do ok.2cm. Ale jest zamknięta, lekarz powiedział że jak będę dużo odpoczywać to donoszę do terminu. Nie mierzyliśmy małej tylko patrzyliśmy jak serduszko bije. Następna wizyta 30.01.

Princess dzięki za troskę. Nie specjalnie mam co pisać i większość czasu poświęcam synkowi póki się dobrze czuję. Kiedy leżałam na patologii to była jedna dziewczyna po pionowym cc ale to z powodu zagrożenia życia jej i dziecka w wyniku niekontrolowanej gestozy.
Justyna, Jadzia wszystkie aparaty na których miałam robione ktg oprócz linii tętna i napięcia macicy pisały jeszcze pod spodem takie pionowe kreseczki, które jak mówiła położna oznaczały ruchy dziecka. Jeżeli dziecko np. wypchnie mocno pupkę a w tym miejscu akurat jest podpięta pelota od napięcia macicy to też się zapisze jako skurcz bo jakieś większe napięcie w tym miejscu nastąpi.
Ola to odpoczywaj. A na kiedy masz termin?
Dziewczyny ale Paula pytała raczej o ubieranie dziecka w szpitalu a nie do wyjścia.

Domi tak...zgadza sie. zapomnialam dodac dobrze,ze sie odezwalas
Buziaczek ja tez czuje takie parcie na odbyt,ze kroku nie moge zrobic...czuje jakby mi mialo tylek rozerwac i tez nie moglam sie wyproznic przez 3 dni...moze dlatego mi tak brzuch twardnial dzisiaj rano udalo mi sie i jest taka ulga
Gabilee ja tez jestem taka podkurzona i wkurzaja mnie komentarze ludzi a szczegolnie tesciowej wg ktorej to wszystkie wymyslamy i lekarze tez wymyslaja cukrzyce, skurcze...za bardi sie z nami cackaja....kiedys nie bylo usg, rof=dzilo sie w polu, baby byly mniej zrzedliwe,silniejsze i wogole. Jak to slysze to az mi sie cos dzieje. Albo slysze,ze znowu wymyslam z ta cukrzyca i ze zaglode dzieciaka, ze za czesto sie kluje i stresuje dziecko....ech...szkoda gadac
Vini wyobraz sobie,ze mialam taki ubaw po twoim poscie jak opowiadalas o tym,ze metrem mierzyly ci macice...i jak poszlam na ostatnia wizyte to zgadnij co z fartucha wyciagnela? metr i zaczela mierzyc myslalam,ze padne co to ku...a za metody?dobrze,ze oprocz tego bylo usg...ale jutro pewnie bedzie tylko metr...poczulam sie jak u krawcowej
Michasia podoba mi sie twoj post ...madrze piszesz...dosc myslenia pesymistycznego...ja tez mam czasem takie mysli i sie nakrecam...ale wystarczy ze przeczytam takiego posta jak twoj i od razu mi przechodzi
Monia trzymam kciuki za angielski Kini
Alina ten twoj ginekolog to jakis prorok kurcze skad on takie rzeczy wie?
Ola to skrocila ci sie sporo...2 cm! ale ma juz prawo spokojnie...lez i odpoczywaj...

Dominia wczoraj też wieczorem miałam tak jak Ty te napinanie się..

Monia no płodna klasa tak patrzę właśnie heheh

Princess nie nastawiaj się tak negatywnie, będzie dobrze kochana Moja mama 3 braci moich wykarmiła normalnie po cesarkach, jeden co najkrócej to tylko pół roku, a dwójka po około rok cyca ssali Jak się nastawisz pozytywnie to i tak będzie

Kasia no nie nastawiajcie się źle dziewczyny kurde, zobaczycie że wszystko będzie dobrze i pójdzie gładko Ja trzymam za Was kciuki

Vini a może nawymyślaj coś że się coś dzieje i się martwisz to przebadają kurde dziwni Ci lekarze tam

Gabilee no no może i trzeba tak za fraki żeby załatwić w końcu coś ja mam to samo gdyby nie ciąża u mnie już sto lat temu remont by był zrobiony sama bym sobie dobrze poradziła i nikogo o łaskę nie prosiła, bo siły trochę mam więc i z meblami bym problemu nie miała to jest najgorsze jak trzeba liczyć na kogoś innego...

Alina no te parcie to masakra jest jakaś, bo mi normalnie ciśnie na krocze jakby główką, no nie wiem ,ale takie uczucie mam...

Marlena ja też tak mam jak ktoś się pyta jak się czuje to ja mówię tylko że dobrze i wszystko ok hehe bo potem wypytują się, a czemu, a po co, na co i dlaczego

Princess trzymam kciuki za lepsze kontakty z mamuśką

Ola kurde patrzę i u Ciebie też coś tam się przyspiesza już, no ale obyś wytrwała do terminu i odpoczywaj teraz dużo

Co do pionowych cięć to moja mama ma pionowe aż do samego pępka... Tylko, że w tym wypadku brat był owinięty pępowiną i musieli szybko ratować życie jego i mamy, bo krwotoku dostała...

A dzisiaj następne oceny no i next dwie 5 na półrocze, no kurde ta cała 3 mi wszystko spieprzyła... No chyba jednak pójdę w piątek poprawić po wizycie coś jak się da, bo nie może jedna ocena mi tak zniszczyć moich planów Uff koło 12 zaczęłam dostawać skurczy co jakieś 10-15min i to takie bolesne, no umierać, nie umierałam z bólu, ale nie powiem zginało aż czasem.. Jakoś ok.15 mi przeszło, a pół godzinki temu do domu weszłam, jestem padnięta i śpiąca, ale na razie cisza... Kurde no nie wiem może tam coś się dzieje na dole, do piątku wytrzymam chyba ,że zacznie się powtarzać, potem porozmawiam z mamuśką co o tym myśli...

Matko i znowu to samo, napina się teraz tylko, nie boli już całe szczęście, mam już dość na dzisiaj, bo jestem taka wymęczona... ;/

A i tam ktoś na wizytę szedł już nie pamiętam, ale trzymam i tak kciuki zawsze za każdą

Princess, spokojnie, widocznie tak musiało być. Mysl o tym w ten sposób. Skoro się Adaś nie odwrócił, to widocznie lepsze dla Was jest cc. Może poród sn skończyłby się jakimiś komplikacjami? Nie bój się, ktoś nad nami czuwa i wie co dla nas dobre Wszystko będzie ok! Mam koleżanki po cc, które wcale nie wspominają tego źle, bez problemu karmiły dzieci i szybko były w stanie się nimi zajmować. Z tego co mówiły położne cc nie ma wpływu na karmienie. jeśli to możliwe w Twoim szpitalu poproś aby w ciągu 2h po operacji położyli Ci Adasia do karmienia. Z tego co nam tłumaczyla położna to bardzo to zwiększa szansę na bezproblemowe karmienie Głowa do góry!
A co do Domu Narodzin to jest to po prostu część Szpitala Św. Zofii w Warszawie
www.szpitalzelazna.pl/szpital-sw-zofii/b...pitalny-Dom-Narodzin

Kasia, też sie przestań martwić. Z tego co piszesz w tym szpitalu niezwykle poważnie podchodzą do tematu, więc wygląda na to, że będziecie pod doskonałą opieką!

Monia, mam nadzieję, ze małej sprawdzian poszedł śpiewająco

Ja w piątek będę miała 34 tygodnie skończone. Ale podobno czasem tak jest że szyjka się skróci wcześniej, a potem zatrzyma się na 1cm i można nawet ciąże przenosić Zobaczymy... Z resztą ostatnio 3 tyg temu na wizycie mi mówił że przy takim położenia dzidzi to szyjka musi się zacząć skracać, także to było do przewidzenia. Ja się cieszę że nie straszył mnie szpitalem i przedwczesnym porodem Najważniejsze to skończyć 35 tydzień.

Vini mojej ginekolog musialam powiedziec ,ze boli mnie podwozie i kilka innych rzeczy dodalam,zeby zechciala zerknac...bo ani razu nie zbadala mnie ginekologicznie...i dzieki temu okazalo sie ze mam skrocona szyjke . Gdybym jej nieco nie oszukala to nic bym nie wiedziala,ze mam sie oszczedzac i kto wie moze skonczyloby sie porodem przedwczesnym. Teraz zamierzam troche podkolorowac historie z wyciekiem wod....bo chce zeby mi sprawdzila ilosc wod plodowych. Dziwne metody maja w Holandii i w Stanach bezpieczniej sie w Polsce czulam...no ale moze dlatego,ze jestem przyzwyczajona do naszej opieki medycznej i moze za duzo nas uswiadamiaja

Princess to, że łożysko weszło Ci na ujście to nie znaczy, że będziesz miała cięcie pionowe moja ciocia miała łożysko przodujące co od początku skreśliło jej poród naturalny i cc robili jej na normalnych zasadach czyli tzw 'uśmiech'
Główka do góry, będzie dobrze

Jadzia dobrze, że juz u Was lepiej

Jadzia nic tylko zacytować powiedzenie " co kraj to obyczaj " ale powiem ci, że moja pani ginekolog też nie bada przy każdej wizycie na fotelu.