Mamusie luty 2013 !

Satine spróbuj laktatora ja na początku też miałam wklęsłe sutki i laktator mi pomógł.

Mendel: ja wypróżniłam się przed samiutkim wyjściem po szpitala (mama stała przed drzwiami i bała się żebym w wc nie urodziła bo skurcze miałam juz po 5 min.)

dziewczyny kiedy idzie się na kontrole bioderek?

Madlen a ja mażę żeby mi zdążyli zrobić tą lewatywę, miałam raz robioną przed operację na wyrostek i tego w ogóle się nie czuje, nic nie boli, a komfort psychiczny dla mnie na wagę złota. Boję się że będę się bała przeć bo będę myśleć o tym co może tam się zadziać. Taki paraliżujący strach mam trochę przed tym a tak, elegancko lewatywka, chwila na kibelku i mogę rodzić.

Zresztą położne u mnie bardzo polecają, bo poród dzięki temu postępuje szybciej (bo jest tam "luźniej") i potem po porodzie jest rozwiązany kłopot z wypróżnianiem, jak wiadomo z rozdartym i pozszywanym kroczem nie jest to łatwe. A tak jak np pęknę i tam się dostanie "to" co wyjdzie dodatkowo to boję się też że jakieś zakażenie może być czy coś.

Dominia a mój śpi cały dzień z maluutkimi przerwami na cyca, nawet kupe przez sen wali i nie drgnie... dzisiaj jakieś takie ciśnienie chyba, o i każdy jakiś śpiący jest teraz wykąpany też mi spał już jak go ubierałam no i na chwile oczka otworzył żeby pocyckać i dalej lulu, oby w nocy taki grzeczny był

Gabilee trzymam mocno kciuki i wywołuje już Leosia powiedz, że ciotki czekają na niego

Madlen Ty też już niedługo pozbędziesz się tych dolegliwości i tak jesteś dzielna i długo wytrzymałaś, to jeszcze tylko parę dni

I do reszty dwupaczków za każdą mocno trzymam kciuki zobaczycie to już normalnie ostatnie kroki przed metą wytrzymacie i będziecie się śmiać z tych wszystkich dolegliwości jeszcze :DOby ta pełnia jutro zadziałała

Princess super, że badanie słuchu ok no mnie to tylko tak kłuje jak mi ssać zaczyna, a potem to nawet nie czuje że ssie praktycznie, bo ładnie łapie sutka tylko czasem dziobnie jak się zapomni łobuziak mały

Chomiczka ja nie miałam lewatywy i nie popuściłam, chociaż też się bałam wcześniej, w sumie to nawet o tym nie myślałam jak już zaczęłam rodzić, a u mnie nie robią, tylko dają czopki każą po 15min iść wtedy do kibla..

Martyna śliczny maluszek

Madlen mi o lewatywie nikt nie wspominał. Wiem, że poszło trochę w trakcie, bo coś poczułam, ale położna wytarła, zresztą chyba była na to przygotowana. W sumie było mi wtedy wszystko jedno, a nikt nie dał odczuć, że coś jest nie tak

Katris my mieliśmy bioderka wczoraj, czyli dzień przed 3 tygodniami.

Sylwia powodzenia Życzę aby poszło szybko i gładko, bo bezboleśnie się nie da

My dziś byliśmy na pierwszym spacerku Temperatura na plusie, stwierdziłam, że nie ma co się dłużej kisić w domu. Chodziliśmy ok 40 minut i miałam ochotę na więcej Iga pięknie spała, chyba też jej się podobało
Co do kolejnych ciąż...ja po pierwszym porodzie byłam pewna, że jeszcze kiedyś będę miała dziecko. A teraz bolało tak bardzo, że wiem na pewno, że już nigdy więcej. Plan został wykonany. Miała być dwójka i na tym pozostaniemy.
Iga śpi w łóżeczku, na boczku zawinięta w rożek lub ciasno w kocyk. Mam też pod materacem taki klin, żeby główka była odrobinę wyżej i sprawdza się, bo ani razu jeszcze nie ulała, a przy pierwszej córce zdarzało się to od samego początku.

Madlen racja, ja nie mam właściwie żadnych dolegliwości. Tylko zgaga ostatnio codziennie...ale taka znośna.
Ogólnie jeszcze z miesiąc bym spokojnie wytrzymała, choć czasem już ciężko, ale przesypiam raczej ostatnio całą noc (częściej się budzę z powodu dreptania psa lub jak kot miauczy, że coś chce i wtedy przy okazji idę do WC, a czasem dopiero rano się budzę), plecy jak bolą, bo się narobię np. w kuchni (wczoraj) to jak się położę na noc, to przechodzi, a rano jest mi jakoś lekko i w ogóle.
Jedynie co, to mi ręce cierpną w nocy, a dłonie praktycznie cały czas-jak coś trzymam, czesze się, ale chyba się powoli przyzwyczajam do mrówek w palcach.
Co do lewatywy, to wiem, że u mnie nie robią.

Sylwia pewnie już po odwiedzinach u rodziców i znajomych i na porodówce jest:)
To jutro ta pełnia, tak?

Juz sie lepiej czuje moze to po tej drzemce tak chwilowo organizm zaszalal

Mam tyle mleka, ze wyszlam spod prysznica i cos mi kapie .. Z wlosow juz nie moglo .. Patrze a tu cycek przecieka .. Masakra

Jest przed polnoca .. Moj syn usypia juz 2 h .. Szlak mnie trafia .. ;( jestem bezradna .. Jadl chyba z 5 razy .. I lulam Go i cumla doi tak, ze by go polknal. . Chyba usnie dopiero wtedy jak padnie ze zmeczenia

Cześć mamcie
U nas noc była cudna prawie całą przespałam tylko dwie przerwy na siku i dalej spanko.
Przed chwila odszedł mi czop i to już na pewno było to bez krwi sam budyń, chociaż coś się zaczęło dziać od razu mi się humor poprawił

Dzień dobry u mnie nocka tak sobie,2 razy na siku,od 4.30 nie śpię

Natalka może coś ruszy u nas,dobrze że chociaż czop wyłazi

Suwaczek stoi w miejscu

Dzięki za odp. w prawie oczyszczenia. Myślę podobnie jak Chomiczka.


Spałam nan kanapie z mnóstwem poduszek, by nie obracać się bok. Połamana, ale bez ataku żadnego.
M. pojechał do pracy, a ja już wstałam. Śni mi już się moje niemowlę...

Michasia tylko pozazdrościć

Pełnia
25 luty 2013
21:28:51


Następna 27.03


miłego dnia i porodu dwupaczkom



Dziś mój termin z OM i owulki, no ale skurczybyków brak na razie....

Madlen myślisz że to dziś życzę Ci tego z całego serca i sobie też

Znowu się drapie a było już tak dobrze
Od dwóch dni Gabryś nie ma czkawki,trochę się martwię,wpycha się bardzo pod żebra i boli

Dzięki, wzajemnie
Myślę. że jednak nie dziś..

I nie bedę się wpychać w kolejkę

A właśnie, któraś z Was miała przeczucia, ze to "dziś"?

Dziewczynki nie uwierzycie chyba będę tydzień rodziła, albo faktycznie tak jak Andzia pisze wylądujemy wszystkie w pełnie księżyca (czyli dziś wieczorem) skurcze są ale dalej nieregularne, wolę przeczekać w domku, niż łazić tam na oddziale i czekać nie wiadomo ile.

Chyba Dominia miała czuja,zobaczymy,nie obrażę się możesz rozpocząć tydzień
Jutro mój brat ma imieniny a w środę imieniny Gabriela

Ciekawe jak Sylwia
Sylwia jesteś,myślałam o Tobie,jakieś rozwarcie jest,nie chcieli Cie zatrzymać

W piątek był równy 40 tydz czyli dzisiaj jest 40 tydz i 3 dzień

Aganobla wstyd przyznać ale nawet nie byłam na IP, mały między skurczami się rusza, nawet wczoraj wieczorem miał czkawkę, więc nie panikuje, czekam dalej na rozwój wydarzeń.
Żebym tylko nie urodziła w domu

Madlen kurcze też bym chciała lewatywkę, albo porządnie wypróżnić się jak Katriss przed - wiadomo komfort psychiczny. Jak przez ostatni tydzień latałam po 3-4 razy dziennie z "grubszą sprawą" na kibelek. Tak od wczoraj nic..

Sylwia ale numer Myślałyśmy, że masz to już za sobą..