Mamusie luty 2013 !

Sorki dziewczyny, że mało piszę ale poprostu nie wiem co napisać.Nie wypowiem sie na temat kupek, kąpieli... tylko czytam i podziwiam Wasze maluszki i Was jak sobie dzielnie dajecie radę...

Andzia spokojnie juz na dniach zaczniesz z Nami tak samo rozmawiac o kupkach, pepkach, smarkach, cyckach itd

alinka no tak bezbolesnie to pewnie sie nie da ale wazne ze po zapomina sie o bolu

pati czekamy na wiesci... a z powodu brata strasznie mi przykro kochana trzymam kciuki za jego zdrowko

michasia ale bym zjadla kopytka. Co do ruchow to ja tez nie zwracam szczegolnie uwagi tzn nie licze , ale dzis tez tak slabo maly sie ruszal ... ale raz na jakis czas noga chociaz ruszy to daje mi spokoj , ale ogolnie wiekszosc dnia spi w brzuszku chyba

dominia napewno sobie poradzisz kochana

jaka fotka usmiechnietego Igusia:))

w szpitalu dostawalam ciemny chleb wiec cukry byly ok.teraz zjadlam dwie kromki jasnego i zobacze kolo 19.wogole nie wiem co mam kazac mezowi kupic...co wolno jesc przy krmieniu..wedline drobiowa,ser zolty bialy?pasztet pieczony dawali w szpitalu?co jeszcze?co mozna przegryzac...zadnych surowych warzyw i owocow?jadlam naraie tylko pieczone jablko w szpitalu..a na obiady co oprocz zup na rosloe?mieso gotowane i co jeszcze?

pokarm niby mam.dzis w nocy byla dziwna sytuacja bo nakarmilam ja o 21 za chwilke wzieli ja do kapieli i przyniesli i spala...2 w nocy ona spi..3 w nocy ona spi...wtedy juz poszlam zapytac co mam z nia zrobic..kazali wybudzic..wiec nakarmilam ...kazali karmic z kazdego cyca po 15min..i polozylam spac i spala do 7...potem ani nie sikala ni kupki nie robila..szarpala mi sie przy cucu..i tak dawala w tylek do 13 prawie..i brzuch masowalam..i probowalam dostawiac i kiwalam..nawet jak chwile possala zasypiala na pol godziny i wrzask...Nie kumam jeszcze tego wszystkiego...potem zjadla przed 13 i spala az teraz do 16 i ja ja wybudzalam..nogi lodowate dlonie tez..poubieralam jej wiecej warstw...Juz sie zastanaialam czy jej cos niezaszkodzilo co jadlam?ser bialy na kolacje?musicie mi pomoc bo musze nad tym zapanowac..piersi robia sie twarde z grudkami..

ja tez jutro rano sama i jeszcze polozna z osrodka juz chce przylesc..jakby nimogla dac mi ze dwa dni..chore

Ola no wlasnie nie wiem co z ta pupka...myje woda bo tak lekarz zalecil i zobaczymy...niby jakas poprawa jest...ale najgorsze sa te mokre baki ktore puszcza. Nie sposob wymieniac po kazdym pierdzie pieluszki
Madlen jej...ale ci wspolczuje. ale widocznie tak jest lepiej dla Adasia i musisz sie uzbroic w cierpliwosc. Wiem ze to latwo powiedziec dasz rade
Aganobla trzymam kciuki

MrufkaJa jadlam tez kotlety w panierce smazone i nic Hubkowi nie bylo i tez tak mialam z krwawieniem....spokoj juz mialam przez 2 tygodnie...tylko jakies zoltawe uplawy a tu nagle zaczelo sie swieze krwawienie . Trwalo 3-4 dni i znowu spokoj. Nie wiem co to bylo. Nie dzwonilam do mojej gin bo nie mialam przy tym goraczki i zlego samopoczucia. Moze tak ma byc? bo okres to raczej nie jest....chociaz slyszalam ze przy karmieniu piersia zdarza sie miec okres. ALe pospalas sobie...super nocka
Monia jak to jest z okresem przy karmieniu piersia?
Kasia no widzisz? Szpital na Kopernika jest bardzo dobry...przynajmniej ja slyszalam dobre opinie ...ze przy trudnych porodach swietnie sobie radza i szybko reaguja Kasia...zamiesc zdjecie Tosi na forum...bo ja nie mam fb i nie widze


A ja mam ciezka noc za soba. Nie wiem co sie stalo..ale obudzilam sie o 1 w nocy bo zaczely mna telepac dreszczei do rana zasnac nie moglam...do tego doszedl bol glowy i mdlosci sprawdzilam temperature ale mialam w normie. Wieczor pierwszy raz odciagnelam pokarm do butelki i zamrozilismy na wypadek gdyby mnie w domu nie bylo a Radek musialby nakarmic Huberta. I w nocy obudzilam sie z cyckami jak kamienie (pierwszy raz od dluzszego czasu)....moze te dreszcze od tego? mialyscie dziewczyny cos takiego?????

Kasia spokojnie jedz juz normalne posilki, zrob sobie kompocik z jablek, zawsze to cos innego niz woda albo herbata .. Biszkopty na przegryzke niech Ci M kupi drozdzowke z serkiem jakas albo z jablkiem ja dzisiaj jadlam pierogi z serem bialym, mama robi zupy na rosole z ryzem z lanym ciastem, wrzuca jakies warzywa, marchewke mi gotuje do ziemniakow pycha udko mozesz sobie udusic w warzywach w piekarniku, gulasz zrobic i codziennie dokladaj sobie cos nowego jogurt boszkoptowy albo bananowy, wprowadz surowe jablko, banana, jajecznica na sniadanko narazie nie szaleje bo boje sie, ze Igora bedzie bolal brzusio a tego chce uniknac

Nawal Ci sie zaczyna .. Uwazaj, boli jak diabli ale po 2 dniach jest lepiej
Moze Tosi dali wtedy na noc mm i dlatego tak spala, mi sie wydawalo raz w szpitalu, ze malemu tez dali mm bo spal jak nie wiem

Jadzia a nie ma jakiegos kryzysu z pokarmem w ktoryms tygodniu jeszcze ? Gdzies mi to ostatnio przelecialo przed oczami a moze poprostu mialas takie zalamanie jak ja w niedziele przeszlo Ci juz ?

Dominia ja też jutro zupełnie sama z malutkim zostaje, tak to babcia ze mną siedzi, bo nie pracuje i w domku non stop, a jutro do młodego idzie do szpitala odwiedzić..

No więc tak przynieśli mi 4 pudła wielkie ciuszków pościeli i wogóle (cuchną kipami jak cholera... więc trzeba poprać oczywiście najpierw muszę przejrzeć co mi będzie potrzebne a co nie bo dużo dziewczęcych też jest...) teściu na boku dał 200zł, M dał 100, kupili pampersów chusteczek płyny do prania i płukania dzidziuś, mydełka oliwki kremiki od cholery no i to nie wszystko bo chcą jeszcze podokupować mi coś tzn dla małego, no i swojskiej oczywiście przez nich robionej wędliny i kiełbasy, której nie zjem bo wędzone, ale na zdrowie dla reszty domowników.. hahaha pytali się mnie co jem to ja tak skromnie że kurczaka tylko samego albo z ryżem i makaronem na obiad albo jakąś wędline i kanapeczki i tyle, to mówili że mam jeść żeby małego podtuczyć XD No i co do imienia pyta się teściu jak mały ma na imię ja mówię, że Marcel, a teściowa a czemu tak, to ja mówię, że mi się tak podoba i tyle to ona że Maciek powiedział już, że takie imię wybraliśmy hahha to się zaśmiałam, bo on był przeciwny był i chciał Olka albo Gabrysia Hehee no i powiedziałam, że nawet nie ma odwrotu że już tak zarejestrowany jest, to nic na to nie mówili a i pytali się kiedy ja chcę chrzcić małego to mówię że coś koło świąt to ojciec M wyskoczył z tekstem czy u mnei kościół grzany hahahahha no to mówię, że nie z resztą koniec tematu było już, bo nie chciało mi się gadać o tym czy kościół grzany czy nie no i ogólnie to tylko małym się zachwycali, ale powiem, że było widać po M że jak małego trzymał na rękach to szczęśliwy był, nawet do mnei się uśmiechał tym razem tak szczerze, bo było widać po oczach, ale jakoś powiem Wam mnie to nie ruszyło, chyba nawet żeby chciał to już bym do niego nie wróciła, jakoś już tego nie widzę, bo dobrze mi jest tak jak teraz hmm co jeszcze na zmianę M z ojcem trzymali małego, jak zażartowałam, że przewijać go będzie jak wstanie to się śmiał i mówił, że nie że nie umie to ja że nauczę i tyle, że taki tatuś z niego, to niech się nauczy no i wyobraźcie sobie jak mały wstał i nakarmiłam go (odciągniętym z butli oczywiście bo jakoś wstyd tak przy nich z cyckiem mi byłoby siedzieć ) no i oni nagle że muszą iść hahahha no to do widzenia i po gościach 2h siedzieli... ale do wytrzymania, nie było tak źle, tylko byłam w szoku jak zobaczyłam brata M którego nie lubię... bo kuźwa jak mówili że przyjadą we 3 to myślałam, że tak będzie a nie tego jeszcze ciągnęli mi do domu...

napiszcie jeszcze co z tym wybudzaniem?od poczatku niewybudzacie?a jak spi zadlugo to co wtedy?

noi zauzmy budzi sie...to najpierw karmienie potem przewijanie?a po kapieli smarujecie oliwka?
pupe u dziewczynek w domu wycieracie wacikami?namoczonymi w wodzie...przeciez ona mi powieedziala w szpitalu ze co drugi dzien mozna dziecko zamiast kapac to myc chusteczkami..dziwne..ja syna kapalam codziennie..

Dominia no nie wiem wlasnie. Musze poczytac na ten temat...ale skad te dreszcze i mdlosci?
Kasia kazda polozna co innego mowi...mi mowili,zeby nie kapac przez pierwszy tydzien a teraz codziennie. Pupe myc tylko ciepla woda i nie uzywac wogole nawilzanych chusteczek. Ja karmie go z jednej piersi ..odkrywam go przy tym,zeby mi nie usnal ...potem najczesciej robi kupke wiec przewijam i daje kolejna piers (juz go zawijam wczesniej do spania) i mi usypia przy piersi i wtedy odkladam do lozeczka. Wczesniej mi lekarz mowil,zeby wybudzala w dzien co 3 h a w nocy co 4h. A teraz jak zobaczyl ile Hubert przybral na wadze (prawie 2kg przez miesiac) to powiedzial,zeby wogole nie wybudzac. Ale nie musialam nigdy wybudzac bo Hubert ma zegarek w glowie i budzi sie sam zawsze co 3 godziny. Raz jeden jedyny w nocy spal przez 4 i pol godziny. Ale to tylko raz sie zdarzylo.

No Pati relacja na 5 czytałam z zapartym tchem a tak poważnie jak Ty się z tym wszystkim czujesz? Obojętne są dla Ciebie kontakty Marcelka z M.?
Jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać
Położna w szkole rodzenia mówiła, że odchody poporodowe są właśnie takie, że najpierw żywa czerwona krew potem upławy a potem znów krew
Kasia super, że jesteście w domku, jak znajdziesz chwilę to pokaż Tosię też nie mam fb

Kasia ja nie wybudzam .. Czasem spi nawet 3,5 h ale budzi sie o od razu cyc w obroty
Ja najpierw karmie pozniej przewijam bo by mi sie rozdarl na calego
Kapie codziennie, przyzwyczajam do normalnego trybu zycia

Patii ciekawe kiedy kolejna wizytacja .. Chociaz tyle, ze jakas kasa rzucili to bedzie lzej

Natalka to super...uspokoilas mnie z tym krwawieniem
Patii hmm.....nie wiem co o tym wszystkim myslec. I jak sie czujesz po tej wizycie?

ale sliczne te Wasze maluszki..przejzalam troche watek i widzialam tyyle fotek:))

A wlasnie Kasia ja narazie smaruje po kapieli najzwyklejsza parafinka z apteki

Katriss, Ola gratulacje śliczne córeczki

Pati My 28 mamy o 12.30 wizytę w urzędzie a M mówił cos o kontakcie z Marcelkiem? że chciałby go odwiedzać czy coś?

Jadzia ale Hubuś pampuszek się zrobił ale słodziak; a Bartek niech trochę poczeka

Justyna gratulacje sliczne dzieciaczki

Monia to fajnie masz, Robert w dzień ladnie śpi a w nocy masakra!! dziś od 2 do 6 nie spał!!! i nic nie pomagało, a jak płakał!!! ciekawe co dziś będzie, już się boję.
Monia Ty już byłaś u ortopedy. Mam pytanie my mamy wizyte u ortopedy już umówioną ale dopiero on kieruje na usg? dobrze to rozumiem? bo dla mnie to poprażka, najpierw skierowanie od pediatry do poradni ortopedycznej a potem od ortopedy na usg? nie ma szans aby zmieścić się w 6 tygodniach!!

Monia, Jadzia, Marlena Ja na razie zostałam tylko osikana cieszyłam sie jak małe dziecko

Dominia nam na razie nie furczy w nosku, Robercik kicha 4-5 razy pod rząd , super że w końcu możesz sobie pozwolić na kawkę z mlekiem

Mrufka świetna czuprynka Adusi nie można sie napatrzeć

Natalka skąd ja to znam? mnie te telefony i sms bardzo męczyły ale powiem Ci, że teraz też pełno: jak noc? spał? a masz pokarm? a dajesz herbatki? a może to a może tamto? masakra

Ola no wlaśnie czemu nie mogą w nocy spać tak ładnie jak spią w dzień
Mój też zasypia przy cycu, tylko ja biorę do odbicia bo się boję, a mały niestety często sie wtedy rozbudza a potem masakra.

Aganobla trzymamy kciuki aby szybko poszło

Alina ja juz marzę o spacerkach

Mrufka ja jeszcze trochę krwawię ale najwięcej takiej jasno różowej wody - jak u Pati - ze mnie wypływa

Gabilee i od razu lepiej a Leoś jjuz niedługo będzie z Tobą Uwierz zapomina się o bólu. mi wywoływali a sam poród trwal 6 i pół godziny, ale jak położyli mi Małego na piersi i go przytuliłam to o wszystkim zapomniałam a jak wzięli go na badania i do ubierania to leżałam i płakałam. Uczucie nie do opisania!!!

Kasia super że juz w domku jesteście Tosia sliczna ja nie wybudzam Małego, sam sie budzi i spac nie daje jak spi długo to też spij i się ciesz że daje pospać

Dominia poradzisz sobie do nas jutro też przychodzi położna

Andzia juz niedługo!!! ja też czekałam i czekałam a zaraz Robercik będzie mial już tydzień

A tu Robercik