- Posty: 1524
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie luty 2013 !
Mamusie luty 2013 !
- gabilee
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-

a więc do szpitala trafiłam 1 marca na oddział patologii ciąży mnie położyli ,
po przyjęciu od razu mnie zbadali na fotelu, usg , pobranie krwi itp, itd..
i w sumie po badaniach lekarz powiedział , że rozwarcie na palec , a szyjka 3 cm .
ogólnie myślałam , że jak jest rozwarcie to i szyjka zgładzona , a tu zonk...

sprawdził również czystość wód płodowych i były czyściutkie

powiedział , że na drugi dzień dadzą mi ten test oxy i jak nie ruszy samo to powtórzą jeszcze raz, ale minę miał nie tęgą więc wiedziałam , że ten test g..no da za przeproszeniem ...
na drugi dzień w sobotę poprosił mnie lekarz na badanie po obchodzie, kazał się rozebrać i na fotelik . Zbadał mnie i jak się zastanawiał nad tym testem oxy , położna wyskoczyła z prośbą , żeby mi cewnik założył na szyjce i o dziwo on się zgodził

później już do końca dnia się mną opiekowała , ZŁOTA KOBIETA , naprawdę dużo mi pomogła mówiła co robić , żeby ruszyło , wszystkie położne wiedziały , że jak jej nie będzie to mają się mną zająć

po założeniu cewnika zrobiła mi ktg, skurcze odrazu co 7-10 min ok. 60-80
później kazała dużo chodzić, więc się ubrałam i połaziłam po dziedzińcu na dworzu , bo pozwolili zaczerpnąć powietrza , a że akurat przyszła moja teściowa to poszła ze mną ...
no i podczas spaceru czułam kłucia , bóle, skurcze, czyli ładnie się rozszerzało i szyjka skracała.
wróciłam na oddział i kilka razy dziennie robili mi ktg i badanie tętna dziecka co godzinę.
później wspomniana położna kazała mi wziąć czopek na opróżnienie i po tym czopku prysznic 30 min

zrobiłam jak kazała i mówiła , że mam się położyć spać odpocząć , bo ciężka noc przede mną,
tak więc zrobiłam jak kazała

w nocy spadł mi cewnik ok 2.15 i po badaniu położnej (też bardzo życzliwej


rano przyszła Pani położna / lekarz nie wiem , i zbadała i podała oksytocynę i wtedy zaczęła się jazda bez trzymanki

skurcze co 2-3 min o sile 100 , ale nie czułam , żeby jakoś bardzo bolały tak do wytrzymania


więc jeszcze sobie leżałam z tą strzykawką i ciągle widziałam , że mi zwiększa dawkę na tej maszynie ...
M. przyjechał i już wtedy się zaczęło...
doszłam na salę porodową , zbadały położne rozwarcie nadal to samo , ale głowka wciąż za wysoko , podłaczyli pod ktg i wtedy już mogłam korzystać z piłki , chodzić , prysznic brać , ciągle był przy mnie M. Masował , głaskał wycierał, wodę podawał ...
potem bóle się nasiliły i mega bolało postanowiłam się położyć , bo tak mi się spać chciało , że myśłam , że nie będę miała siły rodzić , poprosiłam M. , żeby mi dał czekoladę haha
położna się zgodziła , taką miałam ochotę szok i miedzy skurczami zjadłam kilka kostek

dało mi to sił i energii

jak mi podały drugą dawkę oxy to się dopiero zaczęły bóle ;/ ginekolog przebiła wody płodowe , bo mały wciąż główka za wysoko a rozwarcie na 3 palce ...
i tak z godzinę cierpiałam , ból niesamowity , wszędzie krew i wody płodowe ciągle kucałam gdzie popadnie tak bolało , w pewnym momencie już zaczęłam się drzeć z bólu i błagałam o ZZO , położna zadzwoniła po anescezjologa i po 7 min już był

skurcze były co 30 sekund , a sam skurcz trwał chyba z 35 sekund ;/ masakra , darłam się !!!
jak przyszedł anescezjolog w sumie to dwóch to oczywiście papiery podpisać itp, itd, i między skurczami podali , ale mój M. Mnie trzymał, bo inaczej nie dałabym rady uleżeć takie skurcze
rozwarcie momentalnie na 4 palce,
jak już podali zniczulenie to 40 min bóli partych

nie mogłam go wypchać i lekarz mi go przez nacisk brzucha wypychał i LEON BYŁ NA ŚWIECIE
byłam tak szczęsliwa , że mam to juz za sobą i mały zdrowy
potem to już mały leżał mi na piersiach i patrzył oczkami w Marcina oczy , poprostu był zapatrzony w tatusia

opieka była cudowna , na sali u mnie łącznie już przy bólach partych było 8 osób , połozne , anescezjolog , 2 ginekologów , zastępca ordynatora , który małego wypchał i jeszcze nie wiem kto...
wiem tylko , bo mówił mi M. , że jak dostałam znieczulenie to spojrzałam na okno i powiedziałam , ale zajebista pogoda !! mogę rodzić ...
nie pamiętałam tego

Leon dostał 9/10 puntów , bo miał lekką żółtaczkę , reszta badań bardzo dobra

karmię go mm , bo mały nie ma odruchu ssania piersi , nawet po porodzie nie szukał cyca ;/
no , ale to mnie nie zraża ważne , że zdrowy

jak będę miała chwilkę to przeczytam posty

dziękuję za kciuki , a mamusiom wszytskim , ktore tez urodziły gratuluje
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia27
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 3 Zosia-14.03.13
- Posty: 1832
- Otrzymane podziękowania: 3
Na ból głowy spokojnie możesz wziąć 3x500mg Paracetamolu, jednorazowo zrobić sobie czosnek+masło+mleko. Za dużo czosnku może zmienić smak mleka i mały będzie niechętnie ssał.Nawet gdyby Ci się nie daj Boże pokazała temperatura to normalnie karm, bo mały ma w melku p/ciała odpornościowe i nie zagrozisz mu. Też jakbyś miała syrop z malin, czarnego bzu czy lipy żebyś sobie zrobiła.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dominia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 15.02.2013 Moje życie stało się piękniejsze <3
- Posty: 2731
- Otrzymane podziękowania: 0

Czyli mogę Go normalnie karmić ? bo boję się, że jeszcze ze mnie ściągnie ..
Dziękuję za rady, napewno z nich skorzystam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Monia_T
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1239
- Otrzymane podziękowania: 0

U mnie w przytulankach taka przerwa, że trochę jak dziewica się czuję...zapomniałam chyba jak to się robi...

Buziaczek zdjęcie musisz zmniejszyć i na dole klikasz w "dołącz obraz", wybierasz fotkę z komputera i gotowe.
A suwaczek musisz sobie zrobić na którejś ze stron - kliknij w google, tam jest tego mnóstwo - kopiujesz kod na forum i wklejasz go w swoim profilu w podpisie.
Pati nie przejmuj się durnym gadaniem! To Ty jesteś mamą i Ty decydujesz. Jakąkolwiek decyzję podejmiesz będzie słuszna



Dominia fajnie, że Igorek tak pospał

Ola Twoja malutka tez ładnie daje pospać, super


Natalka Olga jest śliczna

Martyna Igusia w nocy zasypia zaraz po karmieniu, nie ma problemu. Czasem odkładam ją jak jeszcze patrzy na mnie ale sama wtedy zasypia w łóżeczku. Te nocne pobudki to u nas kilkanaście minut, no chyba, że jest kupa to do pół godzinki max. Gorzej jest w dzień...interesuje ją wszystko dookoła i czasami uśnie szybko a kiedy indziej jest kilka podejść do snu.
A Robciu super dzis pospał!

Gabilee sporo przeszłaś, najważniejsze, że Leoś zdrowy

Igunię męczy ten dziadowski katar, rano pospała do 8,30 a później do 13 próbowała zasnąć i budziła się po kilku minutach przez zatkany nosek lub kaszel...W końcu padła, a ja biegiem pod prysznic bo od rana o nim marzyłam.
Jeszcze mój mąż mnie rano wkurzył, jechał do pracy i zapomniał, że ma resztę paliwa...auto stanęło mu 300m od naszego bloku, więc wrócił, żeby wziąc moje. A, że czasu było mało to wpadł wnerwiony po moje dokumenty i kluczyki jakbym to ja była winna, że nie zatankował...
Na pocieszenie zadzwonił później z pracy, przeprosił. No i powiedział, że dostał z pracy bony na święta


O koniec spania...Iga sie obudziła po całych 30 minutach...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia27
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 3 Zosia-14.03.13
- Posty: 1832
- Otrzymane podziękowania: 3
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- xpatiiix3
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Marcel 19.02.13 Nela 03.10.14 i Livia 20.04.2016
- Posty: 1736
- Otrzymane podziękowania: 0
Natalka jaki śliczny śpioszek


Martyna no no to musisz też wziąć się za kąpanie sama


Gabilee no no czytałam z zapartym tchem






Monia dziękuje podnosisz na duchu

No a ja już poprasowałam, wykąpałam się nakarmiłam w międzyczasie małego i poszedł spać dalej


Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dominia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 15.02.2013 Moje życie stało się piękniejsze <3
- Posty: 2731
- Otrzymane podziękowania: 0



Monia u Nas jeszcze niedawno becikowe załatwiało się w urzędzie miasta .. a teraz w małopolskim ośrodku pomocy społecznej


Gosia przed chwilką mierzyłam temperaturę i jest ok, z koleżanki leci mi już niewiele, od dwóch dni codziennie coraz mniej takie plamienie tylko co jakiś czas .. więc to chyba nie od niej


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Tak się zastanawiam .. jak to nawet mogło takie tatusiowe wyjść to ja nie wiem



Ciekawe jak tam Michasia ???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gabilee
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1524
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- princess
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madlen
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Mój promyczek słońca :-)
- Posty: 1726
- Otrzymane podziękowania: 0
Jak wspominałam skurcze miałam od godz. 6 w niedzielę
W pn nasiliły się i pojechaliśmy do szpitala. Silne od 17tej, potem już co 5 minut.
Młody doktorek zbadał na IP, zrobił długo usg i wyszło mu 3600-3700

Wysłali na porodówkę.
Ktg wykazało różnice tętna dziecka, w dolnej granicy normy. Od 21 tam leżałam i kwiczałam. O północy standardowo szyjka długa.
O północy też mądra położna zaproponowała lek narkotyczny Dolcepan. Długa droga przede mną jak mówiła, a ja niewyspana, osłabiona juz skurczami od 17tej. Miał zniwelować ból, ja miałam się wyspać, miało również przyspieszyć.
Trafiłam do pokoju z jakąś śpiącą ciężarną. Bóle się nasilily. Nie było mowy o spaniu. Po 3h poszłam prosić o inny lek.
Wróciłam na porodówkę z zaspaną położną.
Dała paracetamol..
O 5.30 odeszły zielone wody płodowe.
Rozwarcie niby 4, chciałam znieczulenie zewnątrzoponowe. Powiedziała, że nie za bardzo dla dziecka, bo wcześniej lek narkotyczny, serce nierówno bije, no i te wody..
No to zgodziłam się na inny gówniany lek.. Masakra.
Godzina 7. Gryzę ściany, błagan o znieczulenie zewn. - za pózno.. Lekarz nr 2 nic nie wniósł. Skurcz za skurczem, szyjka wg połoznej lepsza. Rozwacie 6?. Ból jest wszędzie.
Przychodzi kolejna mądra położna, zmiana warty.
Wyję z bólu, błagam o pomoc, skaczę jak zwierzę- piłka, materac, łózko i inne gadżety. Modle się do Anioła Stróża. Wody i krew się leję, wymiotuję, słabnę. Położna mówi, że każda tak cierpi.
I mówi, że nikt mi nie zrobi cc na życzenie, bo urodzę za jakiś czas.
Szyjka nadal długa.
Jest już przed godz. 9. Wiem, że nie dam rady, ona wie lepiej. Mówię, że czuję parcie. Poleciała po nastepną. I nic...
Chcę lekarza. Ona mówi, że przyjdzie, zaraz rozpocznie pracę.
Nagle widze Zbawiciela. Dr Anioł, wklada mi ręce, spojrzenie na ktg i słowo "cesarka"
Krótka piłka, Światełko w tunelu, będę żyć. Ja i Maluszek. Szybko na salę operacyjną, tam cudowni ludzie i db energia.
Doktorze szybciej ten zastrzyk.
Udało się, już nic nie czuję, za to wszystko widzę co robi lekarz- odbicie w lampie..
Teraz dopiero okazało się, że waży 4420g, 60 cm.
Podwójnie owinięty pępowiną

Dr Anioł mówi, że bym nie urodziła sama. Deceleracje serca- spadek tetna, szyjka, duże dziecko i ta pępowina..
Byłam w piekle, ale spotkałam po drodze Anioła i nas uratował..
Widziałam Juniora przez chwilę.
Odwieźli mnie do sali poporodowej. Przyszedł mąż z Adasiem Juniorem
Zmęczona, zakochana, szczęśliwa. Nowe życie dla nas wszystkich. Płacz u wszystkich.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dominia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 15.02.2013 Moje życie stało się piękniejsze <3
- Posty: 2731
- Otrzymane podziękowania: 0
Anioł Stróż czuwał nad Wami i wkroczył w odpowiednim momencie ! dobrze, że jesteście cali i zdrowi


Jak się czujesz ? Jak Adaś ? Wrzuć nam fotkę swojego Maluszka

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- xpatiiix3
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Marcel 19.02.13 Nela 03.10.14 i Livia 20.04.2016
- Posty: 1736
- Otrzymane podziękowania: 0


Madlen no no to spora różnica na ostatnim USG wyszła


Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Monia_T
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1239
- Otrzymane podziękowania: 0











Masakra, ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i Adaś zdrowy.
Jeszcze raz gratuluję Mamuśka

Dominia Iguś jaki boski chłopaczek


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madlen
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Mój promyczek słońca :-)
- Posty: 1726
- Otrzymane podziękowania: 0

Czuję się megaobolała, ale to nie "ból", pomimo, ze proszę o tabletki
Kasia mi kazali wstać do łazienki 12 h po cc. Masakra. Rano też masakra, no i leki biorę. I też się leją kałuże.
Monia chętny do cyca do zabawy jak smoczkiem..
Lekarka mówila, że nie ma mleka po cc. Dokarmiamy więc mm.
I chyba tak zostanie. Kurew..o bolesne jego zabawy z sutkiem- nie chce całej brodawki.
To smoczek go uszczęśliwia.
Satine dzięki.

Adaś Junior
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Monia_T
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1239
- Otrzymane podziękowania: 0


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.