Mamusie luty 2013 !

Dzień dobry
My już po pierwszym spacerku, cudnie i bardzo ciepło. Podszykowałam botwinkową na obiad, bo już od kilku dni za mną chodzi.

Michasia sukienka super, cieszę się że byłam "inspiracją" do zakupu, z kolei rozmiar będzie motywacją do drobnych wyrzeczeń

Marlena egh Ci mężczyźni, po dobroci do lekarza ich nie zaciągniesz. Dużo zdrówka dla taty.

Drzyzgunia doszła Ci już ta chusteczka z daszkiem?

Banana, Maracana, odezwijcie się, bo widziałam że nas podczytujecie

Dzień dobry
My już po pierwszym spacerku, cudnie i bardzo ciepło. Podszykowałam botwinkową na obiad, bo już od kilku dni za mną chodzi.

Michasia sukienka super, cieszę się że byłam "inspiracją" do zakupu, z kolei rozmiar będzie motywacją do drobnych wyrzeczeń

Marlena egh Ci mężczyźni, po dobroci do lekarza ich nie zaciągniesz. Dużo zdrówka dla taty.

Drzyzgunia doszła Ci już ta chusteczka z daszkiem?

Banana, Maracana, odezwijcie się, bo widziałam że nas podczytujecie

sylwia tak doszła mi jest super i wiąże się ją jak zwykłą chusteczkę

Cześć wam

Staram się was podczytywać, ale i tak jestem w tyle. Wszystkie dziubaski słodziuchne

U nas skwar...a ja się topię. Do tego od wczoraj okres Yh. Dziś miałyśmy drugie szczepienie. Mała waży 6190g...wydaje mi się , że to trochę przy mało jak na jej wagę urodzeniową. Do tego ma 77cm...długaśna ;P W poniedziałek okulista.

Marlena, Drzyzgunia no małe cudeńko z Oliwierka

Satine matko Marysia to wielkolud hehe

a ja dzisiaj wybieram się na juwenalia z koleżankami w końcu sobie się zabawię Nawet piwko sobie trzasnę, oczywiście bezalkoholowe

Satine Marysia sliczna mysle, ze coraz bardziej Tatusiowa
Faktycznie malo przybiera .. Moj juz jest grubszy serdel taki, ze nie wiem jak to bedzie z tymi Jego faldami w upaly trzeba bedzie smarowac zeby sie nie odparzyl

Hej kobietki...

Sylwia wyczailas intruza hehe

Czytam was kochane caluski czas, ale jakos sie nie moge zebrac z pisaniem... Kiedys sie tam odzywalam dawno temu i chcialabym sie tu u was rozgoscic, ale czesto brak mi albo czasu albo reki, zeby cos do was naskrobac... Ehhh...

Mam 31 lat. Mieszkam w UK. Mam kochanego mezczyzne i dwie sliczne coreczki
Amelka ma dwa latka, a Natalka urodzila sie 24 lutego
Moje kochanie pracuje, wiec na codzien jestem z moimi dziewczynkami zupelnie sama... no i nie jest latwo... szczegolnie okielzanie energicznej dwulatki graniczy czasem z cudem...
Natalcia jest malym aniolkiem... grzeczniutka, radosna, nie mam z nia zadnych problemow

Gratuluje wszystkim mamusiom z calego serducha! Wszystkie dzidziulki bez wyjatku przesliczne! Robicie swietna robote dziewczyny! Cudownie jest byc mama, prawda? Nie latwo, ale cudownie

Drzyzgunia dziękuję, w takim razie i ja ją zakupię, bo póki co nadal nosi bawełnianą cieniutką, bardziej dla osłony przed słońcem i wiatrem.

Satine wcale nie uważam że Maryś słabo przybiera, z reguły mówi się że dziecko do pół roku ma podwoić swoją masę urodzeniową, a robią to w różnym tempie. 77 cm? o kurcze, duuuża i śliczniutka, ładnie wyglądacie na tych zdjęciach, tak radośnie

Pati udanej zabawy, uuuu juwenalia, kiedy to było

Dominia no na fałdki trzeba uważać żeby się odparzenia nie porobiły.

Maracana i bardzo dobrze że Cię wywołałam, jakiego intruza ? Ja Cię pamiętam, po zdjęciu tej małej ślicznoty. Rodzicielstwo nie jest łatwe, ale cudowne masz rację. Pisz w wolnej chwili im nas więcej tym weselej I prosimy o jakieś zdjątko, chyba masz męża o nie europejskiej urodzie?

Satine 77cm Sporo

Maracana witaj

Buziaczek widziałam kilka razy, że nas podczytujesz, co u Ciebie?

Michasia śliczna kiecka

Ja dziś zebrałam dupsko i zrobiłam zaległe prasowanie, pranie, ogarnęłam szafę...a teraz zaległam bo plecy chcą mi odpaść
Gabilee, Madlen i jak ze spotkaniem? Ustaliłyście coś? Ja idę z Igą do poradni szczepień, niby jesteśmy umówione na 12 ale ponieważ to przyszpitalna przychodnia to nie mam pojęcia ile to potrwa. Jak mi się uda to chętnie bym się z Wami spotkała.

Hej, witajcie

U nas dziś jakiś dzień świstaka, po pieeeeeknej nocy ( pobudki po 4,5 godz i po 4 a ostatnia po 3 godzinach) spał do 9 i tyle.... Potem nie wiem czy przespal pól godz w jednym kawalku więc za te noc przyszło mi słono zaplacic

Na spacer nawet nie próbowałam wychodzić bo wrzask jak sie tylko do wózka zblizylam, a juz wczoraj taszczylam królewicza na rękach ze spaceru wózek pchając brzuchem, co na wertepach nie było łatwym zadaniem.

Najlepiej śpi przy cycusiu, a jeszcze lepiej trzymając go w buzi jak tylko zabieram i odlozę do łóżeczka, to za 15 min płacz i oczy jak 5zl

Czy to jakiś kryzys trzeciego tygodnia czy co?

śliczne te Wasze maluchy, bez wyjątku, sorry ze tak ogólnie ale juz mi sie " wychodne" kończy....

Gabilee podczas karmienia to nie wiem szczerze mowiac. Najlepiej zapytaj lekarza...moze tak sobie lubi nozke wyprostowac jak mu dobrze ja tez zamierzam zapytac w piatek o ten "mostek" bo mi pupy nie podnosi tylko plecki w luk no i niespecjalnie gaduli...tylko jakies aaa....eee...agu.....i piszczy z radosci
Kasia jak sie Tosia miewa?
Satine ladne zdjecia Marysia sliczna i rzeczywiscie nie za duza...taka w sam raz.Mysle,ze wage ma super! Dzieci ktore sie rodza wieksze mniej pozniej przybieraja na wadze i odwrotnie .Ale wzrost to ma sluszny wow...modelka bedzie z niej Moj juz ma 7kg ale to facet
Suzi no wreszcie juz myslalam,ze przepadlas calkiem to niezly mialas spacerek my dla odmiany dzisiaj nocke mielismy bardzo aktywna co godzinke pobudka nie wiem co to sie dzieje i usmiech na twarzy oczywiscie
Maracana witaj
Monia jak plecki ? obie dziewczynki sliczne i rzeczywiscie podobne bardzo tyle ,ze Igunia ma bardziej pociagla twarz
Sylwia ano taki juz jest...w wielu sprawach jak duze dziecko raz tylko zostawilam Bartka pod jego opieka jak mial 3 latka i juz nigdy wiecej

Dziś rano urodziła moja bratowa. Jurek ma 3600 i 53cm. Byłam z mama w szpitalu odwiedzić. Jaki on malutki, a przecież Ania była kg chudsza...Brat poprosił bym go przebrała, to jejku jakie małe nóżki i brzuszek taki chudziutki. Tak mi go szkoda było, bo takie biedny...już nie pamiętam takiej maciupkiej Ani. Ona to wielkolud przy nim teraz.
Mały miał ful kupki...chyba z 10chusteczek zużyłam by go wytrzeć, bo była cały w tej kupie, takiej glutowatej, przyschniętej miejscami.
Ogólnie dostał 10pkt, jutro będzie mieś USG ze względu na tą powiększoną miedniczkę. Mieli obserwować czy są siki w pampku, ale tam tylko kupka była...
W ogóle to tak mu się rączki trzęsą...też mieli to obserwować. Jutro go chyba dokładniej zbadają, bo narazie przez to trzęsienie rączek, to mu krew pobierali na cukier i na coś tam jeszcze.
Magda dobrze, nie narzekała na jakiś wielki ból porodowy, choć tylko gazem ją znieczulali i tylko jej się od tego w głowie kręciło:)

Suzi, to Ania więcej śpi.

My na turniej być może pojedziemy w sob raniutko, zobaczymy jeszcze.
A jak ze spotkaniem Madlen, Gabilee?

Satine Marysia piękna, te zdjęcia, które wcześniej na fb wstawiłaś, z tym uwaga uśmiech, czy jakoś tak, super:) A Maryś nie wygląda na jakąś wychudzoną, więc chyba wcale za mało nie przybiera. Ania juz podwoiła swoją wagę urodzeniową.

Maracana witaj. Wstaw jakieś foto.

Hej laseczki.

Monia Michasia Gabilee jutro przyjeżdża do Bydgoszczy .
Myślę, że w południe, a może chwile przed będzie.

Michasia Twój nr mam, Monia wyślę Ci swój na priv, a Ty odeślij.
Juro trzeba po południu jakoś się ustawić

Michasia jak opowiadasz o tym zjezdzie to mam to wszystko przed oczami i jakbym sie w czasie przeniosla to musi byc swietne chcialabym zobaczyc was i cale towarzystwo na zywo bajkowo


Jutro idziemy na szczepienie. Tym razem ide sama z Hubciem i cala sie juz trzese trzymajcie prosze kciuki,zeby bylo wszystko w porzadku

Moj Hubek dzisiaj pierwszy raz obrocil sie z pleckow na brzuszek

milego dnia wam zycze

Maracana Witam nową mamusię

Sylwia no się porobiło tak, że sąsiadka się spiła i j ą ciągle prowadzać musiałam, póki po nią chłopak nie przyjechał to z nim wróciłam do domu, a chciałam już taxi wzywać, bo tak się stęskniłam za małym..

Suzi no to łobuziak z Mikusia ale wczoraj ładnie pospał, mam nadzieję, że dzisiejsza nocka równie wyspana była

Michasia ja to samo miałam jak koleżanki małego zobaczyłam i wzięłam na ręce to się poczułam jakbym nic nie trzymała, bo mój to klocek w porównaniu przy tym maluchu Oby z malutklim brata było wszystko w porządku

Ale się wybawiłam, wypiłam sobie pare piwek i jedno bezalkoholowe, a małego butlą karmię całą noc i dzisiaj też nie będę karmić muszę się tego syfu z organizmu pozbyć A ogólnie myślałam, że moment mnie zetnie a tu miła niespodzianka i tak sobie na spokojnie i nic nie ścieło, no i bardzo fajnego chłopaka poznałam Ogólnie to z domu dziecka jest, nie ma rodziców, nie żyją, ale tak sympatyczny jest, no i niedługo mnie odwiedzą z koleżanką, powiedział, że bardzo by chciał poznać mojego synka, że jest śliczny i tak dalej, no i że bardzo lubi dzieci i już sam by chciał swoje mieć heheh lampeczka się zaświeciła, także ogólnie pozytywnie na razie rozpatrzyłam go hehehe ale muszę go poznać dobrze najpierw, może coś tam wyjdzie nam