Mamusie luty 2013 !

Chomiczka znowu?a zauwaz ze znow jest gorac.a moze to rzeczywiscie ten skok.plus upal.Tosia dzis rano zjdla... Potyem juz roznie...po 90,czasami wiecej.wczorj bylo gorzej z jedzeniem.a jak wrocilam o 14 ze spaceru to tak jeczala ze o 17 ucieklm na pole o wrocilam o 20.jakos na zew latwiej nad nia zapanowac tyle ze teraz mi nogi do d...wlaza.i pila dzis duzo.jak juz zobaczy ze kacper pije na polu to jest wrzask i jej tez musze dac.
Moja Tosia ma dopiero jedno szczepeinie.teraz ide we wtorek do lekarki ale M mowi nie szczep.po wkacjach.czyli wypadaloby koncem sierpnia drugie.bedzie miala 6 miesiecy.mysle caly czas....

Lidzia sliczna...taka duza dziewczynka.ladna fotka

Monia ekstra fotk Iguni a pogoda teraz nad baltykiem zarabista.mam nadzieje ze jak ja pojade tez bedzie w miare.i ze Tosia pozwoli kacprowi poszalec n plazy.

Aga coś w tym jest co piszesz, u nas było burzliwie przez 3 miesiące, a teraz raz lepiej raz gorzej, największy problem jest z tym niejedzeniem. Próbowałam już wszystkie firmy, dziś ugotowałam mu sama ziemniaczka i marchewkę z ogródka, pyszna wyszła ta zupka, skończyło się na tym że sama ją zjadłam A mleko próbowałam dawać od 12 do teraz po trochę ale on po prostu nie chce, więc opcja żeby dawać mniejsze porcję się nie sprawdzi bo on nie je żadnej ilości po prostu.
Muszę chyba się nie przejmować aż tak bardzo tylko na luzie bo chodzę cały dzień napięta i wystarczy głupota i wściekam się jak wariatka jakaś no ale ja tak mam że się wszystkim przejmuje.

Dominia nie jest tak źle, okna pootwierane i rolety zasłonięte, Olek w samym pampersie leżał sobie. Dziś nie spał prawie wcale ale był wesoły i rześki, bawił się chetnie i ogólnie widać że zadowolony był. Także nie wydaje mi się że to przez upały bo dziś bylo całkiem ok, na spacer poszliśmy wieczorem żeby go na słońce i skwar nie targać.

Chomiczka - moja starsza ulewała dużo i długo, lekarka kazała mi ją częściej karmić, ale dawać jej mniejsze porcje. A co do tego, że z Małego jest niejadek - natura tak skonstruowała dzieciaczki, że zagłodzić się nie dadzą. Może to rzeczywiście skok rozwojowy, upał, może zęby idą... Przeczekaj i spróbuj, wyluzować - wiem, łatwo się mówi, ale spróbuj. Pamiętam, jak jeździłam z koleżanką na studia podyplomowe, jej synek miał wtedy kilka miesięcy i jak to cyckowiec nie chciał butli (a co się naściągała mleka!) i mały przez kilkanaście godzin potrafił wypić minimalne ilości mleczka... i nic się nie stało. Nadrobił, jak wracała do domu. Ale stresu miała... Im więcej rodzice się spinają przy jedzeniu (tzn niejedzeniu) dziecka, to dziecko też robi się spięte i widzi, ze jedzenie jest problemem, jest nerwowe i mamy niejadka...

Aga - raczej nie sadza się na siłę dziecka, które samo nie siedzi, bo kręgosłup jeszcze nie jest gotowy.

A u nas nadal problem z kupkami. Po wczorajszych kozich bobkach, dzisiaj znowu był 1 kozi bobek... nawet mimo śliweczki... No i dzisiaj już nie było mówienia Maaaamaaa. Dziś był dzień ówienia NIEEEE, cały dzień

isola masz rację. Ja własnie tym się martwię że mu coś się stanie, że będzie niedożywiony, że mi padnie z głodu. Może faktycznie mocno mu to nie zaszkodzi.

Princess mój to ten sam typ, tylko on ma samochód ale nim się nie interesuje specjalnie. Kupuje gadżety związane z komputerem, jakieś dyski, tablety, smartfony. Co rusz coś nowego wymyśla. Mi to nie przeszkadza, ale denerwuje mnie jak nie skonsultuje ze mną czegoś a wyda 1000zł na jakies gówno do niczego niepotrzebne a potem mi powie że ja wydaje pieniądze

Pliszka ja zawsze byłam niezalezna i samowystarczająca. Nigdy mnie nikt nie utrzymywał (oczywiście odkąd osiągnęłam pełnoletność) i czuję lekki dyskomfort teraz. Zarabiam 3 razy mniej niż do tej pory bo mam tylko podstawe i nagle już nie jestem samowystarczająca strasznie mnie to wkurza, ale masz rację, chyba czas połączyć nasze gospodarstwo domowe i finansowe w jedność

Kasiu no znowu chwilę było lepiej i od nowa. W sumie upały są cały czas więc ja już głupieje. Wtedy słoiczki chętnie jadł a mleka wcale a teraz mleka trochę a słoiczków nic.
Tosia agentka jest dobra. Nie martw się szczepieniem, jak tak czujesz to poczekaj z nim, szczepionka nie zając nie ucieknie. My też póxno zaczęliśmy szczepić Olka i cieszę się bardzo że tak zwlekaliśmy

Monia cieszę się bardzo że pogoda wam się udała! teraz weekend ma być mega upalny, opalicie się dziewczyny jak ta lala. Dziękujemy za piękne zdjęcia

Sylwia pieknie to napisalas....az sobie to wyobrazilam ...ten cieply ,spokojny wieczor i swierszcze
Aga nam tutaj pediatra powiedzial wyraznie,ze nie wolno na sile sadzac ani stawiac dziecka....samo najlepiej bedzie wiedzialo kiedy. A skoro chce sie dzwigac samo wczesnie tak jak Hubek dzwigal sie do siadania majac 3 miesiace to pediatra powiedzial,ze nie nalezy przeszkadzac w tym ale tez nie pomagac. Nigdy nie sadzalam sama Huberta i nie okladalam poduszkami. Ewcia usiadzie jak bedzie gotowa..jak bedzie miala na tyle silne miesnie wszystko w swoim czasie jedne dzieci szybciej sie rozwijaja ruchowo inne nie. Mojej kolezanki synek jest starszy o 2 miesiace i nawet nie probuje jeszcze siadac i tez prawidlowo sie rozwija Hubert za to malo rozmowny jest tlumacze sobie to tak ze tak sie skupia na tym co robi,ze zapomina gadac moj pierwszy syn z kolei wszystko robil pozniej niz rowiesnicy i chlop jak dab wyrosl
Chomiczka oj rozumiem cie kochana. Moj Hubert teraz zrobil sie niejadek. Od kilku dni nie chce wogole jesc z lyzeczki. Zamyka buzie na klodke i koniec jeszcze czasem pluje! gdyby obiadek byl z butelki ze smoczkiem (tylko tej ktora kupilam) albo z cycka to pewnie by zjadl. Soczek wlalam mu tez do tej butelki bo z kubeczka nie chcial wogole pic i juz sie zaczelam martwic. I z butelki wypil na raz 100ml soczku szok! Dzisiaj obiad zjadl ale co sie przy tym naspiewalam i nagimnastykowalam to szok!bylam tez krowa,kwoka,psem,koniem i swinia czego sie nie robi dla maluchow...hahaha ale sie usmialam z plemnikow mutantow. Musze Radkowi to powiedziec

Wprowadzilam dane Hubka i zdjecie po Marushy. Kolejna bedzie Marlena i Filipek

Dzień dobry Gabryś ogląda bajkę a ja padam na pysk dzisiaj śpi z tatą,niech się dzieję co chcę,budzi się bo nie ma smoczka,bo cyc,bo odkryty,gada w nocy,wiem że trzeba przeczekać gada nie mam siły a w domu sajgon

Monia Igunia śliczna

Jadzia nie zapowiada się żeby szybko z tego wyrósł,zobaczę co będzie we wrześniu i może zakończymy cycowanie

Chomiczka wszystkiego dobrego dla Olusia nasze chłopaki kończą 5 miesięcy

Jadzia ja się boję że przez najbliższe parę lat będę świnką, krówką, pieskiem. chociaż w tej chwili co bym nie robiła to i tak buzi nie otworzy a jak otworzy to wypluje.
A Hubi zajęty podbijaniem świata, szkoda czasu na gadanie i jedzenie, to jest człowiek czynu jejku śliczne to zdjęcie jak był malutki, pamiętam jak sie rodził, wzystkie ciotki zaciskały mocno kciuki za Huberta. Taki malusi był, nawet 3 kg nie miał, a zobacz jaki wielki i silny chłop wyrósł. Szybko nadrobił kolegów. Buziaczki dla niego

Aganobla całuski dla 5 miesięcznego Gabrysia jak ten czas leci, nie mogę uwierzyć. 5 miesięcy minęło od chwili kiedy zakochałam się od pierwszego wejrzenia w pewnych pięknych oczątkach

Gabrysiu sto lat!!!

Suzi nadejszla wiekopomna chwila, wyczekiwana z utęsknieniem. Ciekawe czy Miki odpuści wreszcie, oby!!!
Oto i on - mały Mikiman





A na koniec mój 5 miesięczny bombelinek

hej:)

Suzi Mikoman śliczny!!!"_) dużo zdrówka dla naszego 3 miesięczniaczka!

Chomiczka i Aganobla całuski dla Waszych 5miesięczniaczków!!!!!!

czytałam Was wczoraj ale byłam padnięta i nic nie naskrobałam już, troszkę zapomniałam więc co miałam pisać..
wczoraj wybrałam się na zakupki, mam kilka świetnych rzeczy więc banan
Filipek wczoraj miał taką wysypkę co jest na końcu tej 3dniówki.. ale masakra.. takie brzydkie czerwone plamki.. ale dziś już prawie nie widać więc przechodzi.. doszukałam się w necie że tą wirusówkę przenoszą ludzie i to od kogoś Fifi musiał się zarazić... mam kilka typów ale już teraz na nic mi to dobrze że to się już skończyło..
do tego synuś ma ten skok co Chomiczka pisała- lęk separacyjny.. przy obcych jest nieśmiały, płacze i się boi.. a do naszych się uśmiecha.. do tego płacze przy przebieraniu bluzki co wcześniej nie robiło problemu..w nocy jest niespokojny, śpi śpi i nagle się budzi z płaczem.. przy jedzeniu kaprysi, mleczko z butelki załapie dopiero po 7 próbie ale to już musi być takie letnie bo bardzo ciepłe nie smakuje mu teraz.. kurcze.. pisałyście o tych problemach z jedzeniem ha i mam i ja ale za to z łyżeczki kaprysi, schodzi to dłużej ale wcina. Fajnie to Asia topol ujęłaś świnka, piesek ;)ja też cały czas samolociki hhaha

zaraz Was troszkę nadrobię jak się fifi nie obudzi bo drzemie

Ola Lidzia słodka uśmiechnięta

Monia jakie fajniusie plażowiczki! a Igunia przekochana w tym stroju! morze....

princess i co zrobiłaś test? ciąża kurcze chyba za szybko ale znam takie przypadki. mam kolegów co jeden jest ze stycznia a brat z grudnia

bornchild głosik oddany

dla Aniczek wszystkiego naj naj:)

Asia topol ale cwaniak mały! już stoi? WOW WOW WOW! zatkało mnie

dziś jak będzie pogoda i bez wiaterku to wyciągniemy basenik dla Filipka (babcia -m mama kupiła) taki muchomorek
allegro.pl/basenik-muchomorek-basen-dla-...zik-i3419539836.html

U nas tez ten skok.zawsze zasypiala po krmieniu rano i spalaa do 9 a teraz gada sama do siebie czego wczesniej nierobila.teraz od 9 byl maruder i ryk.pol lazienki umylam w tym ryku.no msakra.a pospi 20min bo tak mi spi.3 albo 4 razy dziennie po 20min.z jedzeniem tez jaja.na brzuchu lezy 3 min.na plecach sie bawi z 5.sa tak podloga ja gryzie.moze jej dzis te puzzle wielkie kupie na podloge...ech

Miki cala mama.duzy juz jest

Olus slodkie oczy...i super mcie ten walek.moze na takim by krolewna lezala.najchetniej to by siedziala ale leci do przodu wiec jeszcze zaslaba na siedzenie.
Wczoraj ucieklam z nia na pole i lzilam do 8 wieczor.teraz jak wstanie tez uciekne bo inaczej bym oszlala.najbardziej boje sie jutra i pon...bo jak wyjsc przy tkich temperturach.
Dobrze ze Filipkowi juz przeszlo.takie choroby w srodku lata.ale pamietam ze syn sasiadki tez w lecie mial rok temu.spal na polu w wozku i mial wlasnie 40 stopni goraczki.masakra.

Ide moze zdarze lazienke skonczyc

Witajcie
Aganobla - wiem że jesteś pewnie bardzo zmęczona i próbowałaś już wszystkiego, ale Liduś kiedy w drugim miesiącu nie chciała sama spać to robiłam tak że po jedzeniu, brałam ją na ręce jak do odbicia, przytulałam i lulałam, jak zamknęła oczka układałam do łóżeczka, ale koniecznie na brzuszku i najlepiej jeszcze jakbyś go ułożyła na swojej koszuli nocnej i jej się wydawało że śpi na mnie i tak się u nas zaczęły przespane noce.
Princess, Aganobla, Suzi, Pliszka, Jadzia, Aga, Sylwia, Kasiu, Marlena - Liduś dziękuje za komplementy
Monia - śliczne jesteście dziewczyny
Sylwia - no u nas właśnie też tak było, co brałam aparat to uśmiech znikał, a teraz się udało wspólnymi siłami Zaraz napiszę Ci sms Własnie się okazało że telefonu rano zapomniałam z pracy, napisze na pw
Chomiczka - buziaki dla Olusia na skończone 5 m-cy
Marlena - uff dobrze że u Was już lepiej

Ja jak zwykle z czasem na bakier Dzisiaj pierwszy raz w życiu piekę pstrąga bo M kupił, zobaczymy co z tego wyjdzie

U nas dziś straszny upał, więc pewnie popołudnie spędzimy w domu, bo tu cień i chłodniej:-) Dziś pobudka o 5.20, ale ją zafundowała nam starsza córcia - całe szczęście nauczyła się wołać tatę, który musiał do niej wstać, a ja z Ninką przy cycusiu pospałyśmy jeszcze do 8 . Tak mama wytresowała, bo wcześniej nie byłoby mowy, ciągle było mama, mama! Teraz jest git!
Dramatu kupkowego ciąg dalszy - Ninka znowu robi kozie bobki na raty, ale brzuszek ma miękki i nie płacze, gdy ciśnie... Dostała tylko kilka łyżeczek owocków ze słoiczka. A z jedzeniem, to pewnie przez te upały, też jest gorzej. popije sobie trochę cycusia i ma dość. Nauczyła się pić wodę z kubeczka treningowego - w upał się przydaje.

Dziś chyba sobie znowu odpuszczę Chodakowską, bo dopiero połowa dnia, a ja przez gorąc jestem strasznie klapnięta. Ale powiem Wam, że jak ostatnio stanęłam na wadze, to zobaczyłam prawie 3 kilo mnie, co jest bardzo pocieszające, bo od kilku miesięcy waga ani drgnęła Ale ten brzuch, te uda, ta pupa.... i tak wołają o pomstę do nieba

Dzień dobry

Ale upał, Bartek zalicza właśnie popołudniową drzemkę, więc może uda mi się coś naskrobać

Gabrysiu, Olusiu wszystkiego najlepszego z okazji kolejnej miesięcznicy rośnijcie na pociechę rodziców

Mikuś kolejny śliczny bobasek nasz lutowo-kwietniowy

Marlena fajny basenik, udanego taplanka

Isola też jestem dziś oklapła, na szczęście synuś już drugą drzemkę sobie dziś ucina, jak się obudzi napoję go z cycusia i pójdziemy na spacer do parku

Ja dziś nie narzekam na apetyt syna, ale zrobiłam mu rumianku do butelki i za cholerke nie chce pić, tylko cyc i cyc, myślałam że jak będziemy na dłuższym spacerku w taką pogodę żeby go dopajać..

chomiczko, dziękuję za wstawienie zdjęc
Ogromny calus dla Olusia, pięciomiesięczniaka
Całus rownież dla pieciomiesięcznego Gabrysia

monia, bosko , fajnie ze mozecie się plażować

nie zrozumcie mnie zle co do tego siedzenia, ja bron Boze nie obkladam Ewy poduszkami, i nie opieram o zadne wersalki itp. tylko tak w ramach proby wlasnie pytalam,bo jak ja na chwilke sadzalam to leci w przod i na boki, wiec rozumiem ze lepiej tak nie robic...
ona jak jest we wozku, w pollezacej pozycji, to sie drzwiga dosc ladnie,dosc wysoko, ale nie do pelnego siadu, silami miesni, bo nie przytrzymuje sie niczego, dlatego wlasnie nie wiedzialam czy jej to jakos pomagac z tym siadaniem poza wozkiem czy nie....
czasem to juz nie wiadomo jak z czym postepowac, zwlaszcza jak to piersze dziecko