BezpiecznaCiaza112023

Mamusie luty 2013 !

10 lata 9 miesiąc temu #830416 przez Pliszka
Hej dziewczyny

też bardzo podziwiam te mamy, które tak długo karmią, ale jeśli to lubią i dziecko lubi, to wspaniale :) Drażni mnie natomiast nagonka na mamy niekarmiące, w szpitalu się czułam lekko napiętnowana, przy drugim dziecku już sobie na to nie pozwolę na pewno :silly:
Ja butelkowa (od dzieciństwa karmienie piersią nie wywoływało mojego entuzjazmu ;) ), mój brat cycał do 3 roku życia :silly: Ja nie jestem na nic uczulona, nie choruję i nigdy nie byłam chorowita, on od dziecka ciągle na antybiotykach, nawet teraz jako dorosły facet średnio raz w miesiącu jest przeziębiony :ohmy: I ciągle ma jakieś uczulenie na coś. No i synek mamusi :silly: Nie dajmy się zwariować ;) Absolutmie nie twoerdzę, że w karmieniu piersią jest coś złego, tak to natura obmyśliła i super, ale myślę, ze ochy i achy na temat jego wyższości nad mm są trochę przesadzone i jest to dla mnie trochę rodzaj mobbingu ;) Co nie zmienia faktu, że mam ogromny szacunek dla karmiących mam i uważam, że jak najbardziej mają powód być BARDZO dumne :)

pati, przykro mi, dbaj o siebie :kiss:

Chyba znaleźliśmy TEN żłobeczek :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830459 przez kasia123m
Kurcze ciekawe czy mi sie a cos napisac zanim zniw wszystko zniknie albo Tosia s obudzi.
Dziekujemy za gratki..mamusia z circi dumna.dzis coraz wiecej sama probuje chodzic...rozkreca sie :laugh:
Gratulacje dla Amelci..pewnie sie zmowily z Toska ;)
Widzialam foty Bartusia..sliczny chlopczyk...i Ania Katarinki slodka.
Foty poprosimy...wiecej fot...ja tak lubie ogladac nasze dzieciaczki.

Co do karmienia piersia to decyzja kazdej z nas.Ja probowalam.nie wiem ile bym karmila jakby mi sie udalo.Kiedys karienie piersia bylo najzdrowsza metoda karmienia...dawalo odpornosc itd.Teraz bywa roznie.wszystko zalezy jak mama sie odzywia...jak o siebie dba.bo wiadomo ze jedzac chemie chemie pekazuje dziecku.i nie ma zasady ze dzieci na mm wiecej choruja.przypadek.Tosia nie chorowala...o dziwo..kacper pechodzil i wirus zoladkowy i jakis z 3 dniowa wielka goraczka i kilka zy byl normalnie chory.ona raz miala katar jak byla malutka i raz jak wracalismy znad morza z mojej winy bo ja zacienko na plazy ubralam a wialo na maxa lodowatym wiatrem...mozee fuks...a kolezanki cora na piersi juz 3 razy chora byla.a ma dopiero 7 miesiecy.wiec nie ma zasady.kacper na mm nie alergik...choc genetycznie po tesciowej moglby...tos cos zsypalo wiec nie wiadomo...sie okaze...o obudzila sie ksiezniczka..caluski dla wszystkich



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830460 przez ola85
Witajcie,
Aganobla - współczuję tego zakraplania, u mnie jak trzeba było wyczyścić nosek to był ryk no i trzymam kciuki by było dobrze :) Ale sobie Gabryś poradził :)
Paulaaa - gratulacje dla Amelki :lol: i współczuję nie przespanej nocy
Princess - no właśnie zapomniałam odpisać że zdjęcia jak najbardziej na drugi wątek :)
Sylwia - zdrówka :kiss: :kiss: :kiss:
Sylwia, Monia - oj jak mnie wkurza to " to ty jeszcze karmisz?, zaraz ze stołeczkiem za Tobą będzie biegać" oj wtedy robię się nieuprzejma :P
Pati - współczuję :kiss:

Co do karmienia piersią to oczywistym jest że artykuł jest podkolorowany :lol: , ale myślę że to po to aby troszkę zachęcać do karmienia piersią :) Absolutnie zgadzam się z tym że w szpitalach często źle patrzą na mamy nie karmiące i że to jest nie fair. Moja teściowa karmiła brata mojego M do 2,5 roku, przecież potem to już tak jak napisała Michasia bardziej przytulanie niż picie :) Ja ze względu na celiakię nie zakładałam innej opcji jak karmienie piersią, jak długo to czas pokaże..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830462 przez kasia123m
Pati bardzo mi przykro...mialam Ci Pisac zebys po miesiaczce profilaktycznie poszla do gina...zajmij sie teraz tarczyca..na dzidziusia przyjdzie czas...przytulam



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #830656 przez ola85
Dziewczyny, to tak jeszcze w ramach poprzedniej wypowiedzi, bo porównywałyście dzieci na mm i na piersi, ale nie napisałyście że karmienie piersią to jak dla mnie ogromna korzyść dla MATKI
przyspiesza obkurczanie macicy po porodzie, brak @ to też jak dla mnie ogromna zaleta, utrata kilogramów (choć tu akurat dla mnie wada :silly: ), brak konieczności przygotowania mm (mycia butelek, podgrzewania itp), kasa jaką wydajesz na mm zostaje u Ciebie, jak gdzieś jedziemy to cyca mam zawsze przy sobie :silly: , nie mówiąc już o tym że nawet piszą że kobiety karmiące piersią w przyszłości są bardziej odporne na osteoporozę. :lol: :lol: :lol: No i na koniec jeszcze dodam, tak żeby nam karmiącym dosłodzić :P że oksytocyna uwalniana, kiedy dziecko ssie pomaga nam się odprężyć, zmniejszyć napięcia, wyciszyć... Powiem Wam że ja jestem nerwus i mam to na sobie sprawdzone. Jak długo nie mogę zasnąć, to wystarczy wziąć Lidzię to piersi i fik :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830684 przez princess
Też podziwiam mamy karmiące piersią dłuższy czas, sama chciałam być jedną z nich. Ile było nerwów, moich i dziecka, siedzenia z laktatorem godzinami, dla mnie dramat. Udało się 3 miesiące po czym Adaś odrzucił pierś. Podawałam mu swoje mleczko, które udało się odciągać laktatorem. Wiadomo, że skład mleka kobiecego jest niezastąpiony ale to, jaki mama prowadzi styl życia, jak się odżywia itp. też ma duże znaczenie. Chemia wszędzie. Co do chorowitości to mnie mama karmiła piersią 2 miesiące, mało chorowałam. Siostrę karmiła ponad pół roku, wiecznie zakatarzona, 100 alergii. Mój Adaś miał tylko 3 razy katar w ciągu roku, nigdy nie miał gorączki i innych dolegliwości. Też już nie wierzę w nadzwyczajną uodporniającą na choroby moc mleka matki. To kwestia wrodzona. Gdy przestawiliśmy się na MM, Adaś zaczął przesypiać spokojnie całe noce, najadał się, ja odpoczęłam psychicznie. Fakt, że mycie buteleczek i przyrządzanie mleka poza domem bywa czasem kłopotliwe. Po kieszeni też daje. Ale dla mnie rezygnacja z karmienia piersią wyszła na dobre. Wcale nie chudłam a karmiąc nie mogłam się odchudzać. Do tego nie chciała mi się zagoić rana na macicy po cc. Na przeglądzie po połogu gin powiedział, że rana mi się brzydko rozeszła, tkanka jest cieniutka i odradza mi kolejną ciążę. Gdyby macica ciągle nie pracowała przy karmieniu to pewnie szybciej by się zrosła. Kazał mi się zgłosić na kontrolę po zakończeniu KP, byłam i okazało się, że blizna jest pięknie zasklepiona.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


W takim razie Jadziu czekamy na zdjęcia Hubka w naszym drugim wątku :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830694 przez michasia
Ola:) a dlaczego ze względu na celiakię? Czy jest prawdopodobieństwo, że Lidka też będzie miała? Je gluten? Jak w ogóle u Ciebie ją rozpoznano?
z tą osteoporozą to ciekawe, na "chłopski" rozum wydawałoby się, że tym jest się narażonym.

Pliszka napisz coś więcej o żłobku. Czym Cię przekonał?
zgodzę się z Tobą, że w szpitalu powinno się szanować wolę matki i gdy kobieta po prostu nie chce karmić "bo nie" to należy dziecku dać mm i nie traktować takiej kobiety "z góry", karmienie piersią to nie jedyna rzecz, jaką kobieta może dać dziecku, a kobiecie po porodzie należy się wsparcie a nie piętnowanie!

Wiecie co? nie mogę wyjść z podziwu, moja córka w okolicach godziny 22 po prostu zasypia. Dziś w dzień spała chyba z 10min, (wczoraj spała 3 razy po dłużej), więc po 19 ja położyliśmy, by w nocy nie było cyrków z niemożnością zaśnięcia. O 21 wykapana, o 21.50 włożona do łóżeczka, pobawiła się miękką grzechotką i zaraz zasnęła! Oby już tak zostało, bo będzie wygodniej jak wrócę do pracy.
jem jeszcze kolację...zazwyczaj nie jestem głodna, ale dziś mmm...mama załatwiła szynkę i pierś wędzone przez znajomego koleżanki. Miodzio. Chyba czeka mnie dokładka:)

Princess a jak z myślą o drugim dziecku?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830709 przez jadziatopol
no ...no dziewczyny! widze ze sie rozpisalyscie na temat karmienia piersia i mm. Kazda ma inne doswiadczenia..wiec i ja podziele sie swoim :)
Pierwszego syna nie karmilam piersia bo on nie chcial ssac, ja nie potrafilam go przystawiac odpowiednio...nikt mi tego nie pokazal i nic z tego nie wyszlo wiec Bartek wychowal sie na Humanie. Jest okazem zdrowia ! Hubus byl karmiony 10 miesiecy i rzeczywiscie to jest niesamowita wygoda i oszczednosc . Teraz jestesmy na mm i przygotowywanie mleka nie sprawia mi duzego klopotu ...naje sie szybko i spi :) przy cycusiu bywalo roznie ;) i jedno i drugie ma swoje zalety...ale piersia nie potrafilabym karmic do 3 roku zycia. To juz conajmniej dziwne jest. Rok to maximum dla mnie. Mialam kolezanke ktora karmila synka ...mial 3 latka i w towarzystwie rozbieral mame i chcial sobie possac.Ona juz mleka nie miala w piersiach ale nie mogla go odzwyczaic. Widzac ten obraz obiecalam sobie ze nigdy nie pozwole na taka sytuacje....to wydawalo mi sie troche zboczone ;) Oczywiscie to sprawa indywidualna i szanuje decyzje kazdej mamy :)
Patii wspolczuje bardzo :(
Princess zamieszcze na pewno :lol:
Kasia Tosia jest niesamowita ! :lol: :kiss:
Paulaa gratuluje Amelce :)
Sylwia trzymaj sie kobito zdrowo!

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830762 przez Pliszka
Hej :)
Znów napadało, pies się zakopuje w śniegu po pas w ogródku (a to duży pies) :dry:

Ola, mnie mama straszyła, że z mm to tyle kłopotu, a pierś po prostu wyciągasz i karmisz, ale nic podobnego. Wodę mam zawsze w termosie, przygotowanie mm trwa kilka sekund, dziecko też dużo szybciej opróżnia butlę niż cycusia i jest dłużej najedzone, Olek nie budzi się w nocy od maja :) No i mama nie musi planować dnia pod pory karmienia, bo mm jest w stanie zrobić każdy. Karmienie mm jest sto razy wydodniejsze, nawet nie ma porównania, dlatego ogromnie podziwiam karmiące mamy, bo muszą dużo więcej dać dziecku od siebie (chociażby czasu i snu).Oczywiście argument co jest wygodniejsze absolutnie nie jest dla mnie decydujący, gdybym miała pokarm to bym karmiła i karmiła najpewniej, ale mleko znikło zanim się pojawiło na dobre, może za słabo walczyłam, ale Olek zdecydowanie nie chciał piersi, a laktator to dla mnie straszne urządzenie i czułam się potwornie go używając, jak jakaś krowa :silly: I tyle. Na szczęście mam znajomą, która ma dwoje dzieci już dorosłych teraz, jedno urodzone sn i karmione piersią przez półtora roku, drugie cc i na butli od pierwszzego dnia, mówi, ze nie widzi zadnej różnicy w rozwoju dzieci, relacjach mama-dziecko, z jednym i z drugim ma świetny kontakt. Mamy karmiące mm muszą tę bliskość budować po prostu inaczej, u mam karmiących piersią może jest to bardziej naturalne, ale myślę, że nie jest to nic nie do nadrobienia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #830874 przez ola85
Michasiu - co do tej osteoporozy to jest tak, że kiedy karmisz to w Twoich kościach powstaje spory ubytek wapnia, natomiast kiedy przestajesz karmić to kości się mineralizują na nowo. No i właśnie podobno ten "remont" kości jest bardzo korzystny, bo w wyniku tej powtórnej mineralizacji, stan kości jest o wiele lepszy, co właśnie ma zapobiegać osteoporozie :blink:
A co do celiakii to będzie dłużej...
Ogólnie to celiakia polega na tym że pod wpływem glutenu dochodzi do zapalenia błony śluzowej jelita, układ immunologiczny głupieje i zaczyna produkować substancje, które niszczą kosmki jelitowe, co skutkuje zaburzeniem wchłaniania.
Jedynym sposobem zapobiegania (choć oczywiście nie 100%) jest karmienie piersią wtedy gdy włączamy gluten do diety maluszka(ważne jest kilka pierwszych miesięcy jedzenia glutenu, nie trzeba więc karmić długo) no i teraz dlaczego:
- biało krowie znajdujące się w mm zwiększa przepuszczalność jelita, no i przez to gluten łatwiej dociera do jelita
- w mleku mamy obecne są przeciwciała sekrecyjne, które wiążą się z glutenem przez co mam mniej szkodliwych właściwości
- no i na samym początku kiedy gluten wywołuje zapalenie, to natrafia na opór, ponieważ mleko mamy zawiera substancje, które zwiększają jelitową odporność maluszka

Ja więc wyszłam z założenia że jeśli Lidzia miałaby celiakię, a ja nie karmiłabym jej piersią, to mogłaby mieć do mnie o to w przyszłości pretensje, a tak to wiem że zrobiłam co mogłam by była zdrowa. Na razie Lidzia je gluten, przeciwciała jej będziemy badać koło 3 roku życia

Princess - nigdy nie słyszałam by rana po cesarce goiła się gorzej przez karmienie piersią, tu bardziej dopatrywałabym się niechlujstwa lekarzy, ale oczywiście nie oznacza to że tak nie mogło być w Twoim przypadku. Moja kuzynka rodziła 2 dzieci przez cesarkę i karmiła piersią, żona mojego kuzyna to samo.
Princess, Pliszka - co do laktatorów to ja jestem zdeklarowaną przeciwniczką, dla mnie to żadna droga do rozpędzenia laktacji, za to krótka piłka do zapalenia piersi, ale to moje zdanie. Także uważam że wszystkie mamy, które ściągały pokarm BARDZO DOBRZE zrobiły że przeszły na mm, bo taka "samoudręka" do niczego dobrego nie prowadzi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830907 przez Pliszka
Ola, to super, że póki co Lidzia na gluten reaguje dobrze, mam nadzieję, że to się nie zmieni.My chyba mieliśmy testy na celiaklię w szpitalu zaraz po urodzeniu.

Michasia, żłobeczek mnie przekonał bo grupka maluszków (1-1,5 roczku) jest maleńka: sześcioro dzieci i dwie panie, obie z wykształceniem pedagogicznym, doświadczeniem (są też mamusiami) i bardzo ciepłym usposobieniem, miejsce czyściutkie, bezpieczne i kolorowe, piękny spory ogród z mnóstwem atrakcji dla maluchów, dość daleko od ulicy, cichutko, zielono, monitoring (na życzenie rodziców nagrania są zgrywane i można sobie je w domu oglądać, na pewno z tego skorzystam w pierwszym tygodniu) w każdej z bawialni i sypialni (maluszki mają oddzielną sypialnię), pani właścicielka jest osobą ujmującą i super nam się rozmawiało, ogólne wrażenie super (a już odwiedziłam trochę tych żłobków i najczęściej po wyjściu chciało mi się płakać) no i mamusine serce podpowiedziało: znalazłaś :lol: Nie jest niestety tani (1200zł bez jedzonka), ale trudno, będziemy oszczędzać na innych rzeczach, a będę spokojna, że dziecko jest bezpieczne i rozpieszczane.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830913 przez ola85
Pliszka - testy szpitalne były na mukowiscydozę i fenyloketonurie :blink: Żeby diagnozować celiakię to dziecko musi jeść gluten i to dłuższy okres czasu. Bo z tą chorobą jest tak że jak nie ma w diecie glutenu to nie ma celiakii :silly:
Wspaniale że znalazłaś takie miejsce :laugh: :laugh: :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #830956 przez bananamana
czesc dziewczyny udało mi sie troche was podczytac ostatnio nie bardzo mam czas niby fb caly czas wlaczone a wchodze tylko z doskoku mloda jest bardzo absorbujaca. Plus ostatnio mamy fatalne nocki chodze jak zombiak i bez kilku mocnych kaw nie dociagnelabym nawet do wieczora. Daga potrafi sie kilkanascie razy budzic w nocy nie wiem co jest skok zeby czy kij wie. Tak w ciagu dnia jest usmiechnieta zadowolona szaleje bawi sie gaduli i wszystko jest ok przychodzi noc jeczy wierci sie z rak do lozeczka z lozeczka do rak i tak w kolko dwa razy w nocy je jak juz jadla tylko raz no o pomste do nieba to juz wola...

Hubciu kochany spoznione zyczenia ale duzo zdrowka dla ciebie i zebys dalej sie tak pieknie rozwijał :) Śliczny jestes :)


Dziewczyny kurcze dopiero bylysmy zafasolkowane a tu juz roczki sie sypia poprostu nie moge w to uwierzyc :)

Pati wspolczuje...

Co do roczku to my robimy w domu postanowilam ze sama zrobie tort dla Dagi ciekawe jak mi to wyjdzie. Zastanawialam sie i widze ze kupujecie zaproszenia na roczek ja sama nie wiem...

Pliszka fajnie ze zlobek wybrany nie martw sie pewnie Olusiowi bedzie tam dobrze najgorsze pierwsze kilka dni chyba :)
Ja do pracy wracam w maju wiec zobaczymy jak to u nas bedzie

Dagula z dwa tyg temu zrobila swoje pierwsze trzy kroczki i jak narazie nadal cisza smiga na czterech chyba najszybciej i najwygodniej jej tak. Pieknie rozwijaja sie te wasze dzieciaczki wszystkie sa cudowne i napatrzec sie nie idzie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #831491 przez ola85
Mamo, nie rób takiej minki
dziś mam pierwsze urodzinki :)
No i odtąd Twój dzieciaczek
to już nie jest niemowlaczek
Niech więc Fifi rośnie zdrowo
radośnie i kolorowo
My życzenia przesyłamy
no i o Was pamiętamy
Choć mamusia tak pracuje
to nas czasem zaniedbuje :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #831570 przez Martyna
Sto lat! Sto lat! Niech żyje Fifi nam!
Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i samych pogodnych dni!
Abyś dawał dużo radości swoim rodzicom i żeby zawsze mogli być z Ciebie dumni! Wspaniałych urodzinek Ci zyczymy i czekamy na zdjęcia. Sciskamy mocno! Buziaki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl