Mamusie luty 2013 !

Gabilee, my płacimy za wynajem 650 + opłaty, w sumie 1100 zł wynoszą wszystkie opłaty za mieszkanie. Rata kredytu wyniosłaby 1200 zł, a gdzie jeszcze czynsz, opłaty i koszty urządzenia pustego mieszkania, do tego wydatki na dziecko, 2000 zł odpadałyby nam luzem co miesiąc. Do tego mąż straci dodatek 400 zł. Jakbyśmy mieli taką niską ratę jak Ty Kasiu to co innego. Na "Rodzinę na swoim" nie ma co liczyć, bo dziady obniżyły próg za metr i żadnego mieszkania w Olsztynie nie znajdziemy za mniej niż 3400 za metr, chyba że jakąś zapyziałą norę do kapitalnego remontu. Chyba jednak nie pokusimy się na kupno własnego mieszkania. Jest kryzys, banki narzucają duże odsetki, mieszkania w moim mieście też do najtańszych nie należą, nie wiem czemu bo żadna to metropolia... Chyba pozostaje nam dalej wynajmować, dogadać się z właścicielką, żeby powymieniała trochę, zezwoliła na remont, a my nadal będziemy czekać na zmianę sytuacji zawodowej i przeprowadzkę do teściów.

Justyna, u mnie też brzuch już podskakuje, mąż jak kładzie rękę na brzuchu to czuje mocne kopnięcia A tak w ogóle to czemu się prawie nie udzielasz na forum?

Natalko, cieszę się, że poczułaś swojego szkraba Pensję dostaję w takim samym czasie jak zawsze tj. ostatniego dnia miesiąca. Dodam, że na zwolnieniu dostaję prawie 300 zł więcej. U Ciebie taka obsuwa, bo może teraz ZUS będzie i płacił i w innym terminie będziesz dostawać. Musiałabyś zadzwonić do księgowej u siebie w pracy. Mi na szczęście cały czas płaci pracodawca i wszystko jest po staremu. Powodzenia na wizycie

Sylwko, niezły ten koleś, ale pewnie odpowie karnie za niektóre wybryki
To już pewne, że będziecie mieli córeczkę?

Aganobla czekamy na wieści po wizycie

Jak się dziś czujecie? Ja średnio, katar mnie męczy, do tego ból głowy Za to na dworze jest ślicznie, od rana słoneczko i na szczęście już tak nie wieje jak wczoraj. Wczoraj to w ogóle była dziwna pogoda, raz jasno, raz ciemno, burza nawet była a potem wichura i deszcz, typowo angielska pogoda. Wczoraj od ok 13.00 Adaś cały czas mnie kopał, nawet na godzinę nie przestał. Zastanawiałam się, czy może coś zjadłam, co dało mu takiego powera Jak kładłam się spać o 23.00 to nadal harcował, rano się budzę, ten dalej to samo Ciekawe, czy zamierza kiedyś odpocząć

Princess energiczny chłopaczek z Twojego Adasia, moja kluska raczej do leniwców się zalicza, a tak poza tym to mojej siostry mąż to Adam, fajny facet z niego
Idę się szykować na wizytę nie wiem w co się ubrać bo wieje u nas strasznie dzisiaj będę późno bo jadę jeszcze do teściowej na bigos

Czekamy na wieści kochana
A ja przed chwilą się dowiedziałam, że zmarła moja ciocia i tata mojego dobrego kolegi

Hej dziewczynki!
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. i natalka 3mam kciuki za wizytę Ja też już czuję Bąbelka przez cały dzień- ostatnio jak jechałam autobusem to sprzedał mi kilka kopniaczków i samej do soiebie chciało mi się śmiać

Posprzątałam trochę, jeszcze naczynia pomyję i podłogi ale musiałam sobie zrobić przerwę. Od szwagierki dostałam pudła ciuszków do poprzenosiłam sobie je do 6mies. tu do sypialni, myślę że do tego czasu będzie spał z nami w pokoju. a potem może pójdę do pracy.. zobaczymy.

coś mnie gardło boli, wcinam miodzio i jakoś mi jakby przechodzi

miłego dnia:)

Kurde kurde kurde.tyle sie napisalam i bateria padla.
Princess powiem Ci ze wielka metropolia to wcale nie plus w kupowaniu mieszkan.bo jak ja kupowalam mieszkanie to kupowal moj daleki kuzyn w radomiu.i on kupil 50m za 120tys.jak za darmo.a ja za moje 38 dalam 235tys.z kredytem tez latwo niebylo.najpierw do kredytu przystapili z nami moi rodzice ale nieudalo sie.bylismy zabiedni na rate 500zl.potem sprobowalismy poraz drugi z moim bratem na mniejsze mieszkanie.moj brat jest sam a ma na reke 1700wiec sie fukslo i dali.oczywiscie na tragicznych warunkach bo tylko 1 bank sie godzil i wogole nas bral pod uwage.a tak wogole to gdyby nie to ze zmarla babcia meza i tesciu sprzedal mieszkanie i dal po 100tys corce i synowi to zadnych szans bysmy niemieli.bo tak 125tys pozyczyl bank....splacimy 250 za 30lat.rata jest teraz 500 a za te kilka lat wzrosnie do 900.ja przez te lata niemoglam do pracy isc bo reh syna i w najblizszym czasie tez nie pojde.i to nie przez dzidziusia.ale jak juz rata bedzie musiala skoczyc to jakims cudem isc musze i to nawet wczesniej bo brata z kredytu wylaczyc musze bo moze sam kiedys z zona bedzie chcial kredyt wziasc.jak ja bralam kredyt w rodzinie to w kraku bylo 4800za metr a takich mieszkan bylo kilka bo normalnie metr jest ponad 5000.noi nowego kupic niemoglam bo nie mialabym kasy na wykonczenie niestety.
Dobra lece z dzieckiem do psyhologa
Dziewcyzny powodzenia na wizytach

Cześć dziewczyny.

Wrócilam od rodzicow. Zaraz zabieram sie za czytanie tego co napisalyscie przez te 5 dni. Wyjazd minal troche nerwowo i ciesze sie ze juz jestem w domu.
Od wczoraj boli mmnie mocno brzuch. dobrze, że jutro wizyta bo sie martwie o malenstwo.

Kasiu z tą metropolią chodziło o to, że w tych największych miastach w Polsce są najdroższe mieszkania, a Olsztyn, w którym mieszkam do metropolii nie należy i dziwię się, czemu są tu takie ceny mieszkań. Ale nie tylko mieszkań bo paliwo i ceny żywności też mamy jedne z najwyższych w Polsce...

Andzia, witaj z powrotem A gdzie podróżowałaś? I co za bóle zaczęły Cię męczyć?

Princess byłam 5 dni u rodziców. Wsobote mama robilam imieniny i było full gości. Ja na codzień mam w domu ciszę,aprzy praiwe 30 osobacvh w domu był straszny krzyk. Maleństwo mi sie ruszało cały dzień bez przerwy i było bardzo niespokojne. niedziele była powtórka z rozrywki. Znow goście. Do tego full stresow i problemów rodzicow i bardzo toprzezylam. W poniedzialek i wtorek troche pochodzilam po mieście i we wtorek wieczorem mocno zaczal mnie kłuc brzuch.Ledwo wrocilam dzis do domu. dobrze, żejutro wizyta, bo martwie się strasznie o maleństwo. Wczoraj poszlam na kupkę do łązienki i zrobiłam z krwią. Nie wiem czy to hemoroidy się odezwały czy co. Potem ten ból brzucha. Dzis jak tylk wrocilam to od razu sie polożylam.Najgorzej wstać.Jak leze będź siedze to jakos mniej boli, gorzej boli jak wstaje. Cholernie martwie sie o maleństwo, czy ten wyjazd i te imieniny mamy nie zaszkodziły.Tu w domu cisza a tam hałas na maksa. A do tego chyba bierze mnie choroba. Boli mnie glowa, czuje jakbym miała gorączkę i źle się czuję. Juz nie moge doczekac sie jutrzejszej wizyty bo tak jak w sobote w tym halasie maleństwo sie non stop ruszało bez przerwy tak teraz nic nie czuje.Boje sie czy ten halas nie zaszkodzil malenstwu ale nie mialam mozliwosci nawet isc gdzies gdzie bym mogla sie polozyc i gdzie by bylo cicho

Ruszało się bo reagowało na dźwięki i to jest całkiem normalne:) a teraz pewnie sobie śpi albo wcisnęło się gdzieś i go nie czujesz.

czesc
dziewczyny na chwilke tylko wpadam wrzucic obiecane fotki dzisiaj skonczylam malowac wiec voila . no i przyszedl dzis material, wiec najpierw zrobie obiad, a pozniej ( o ile mi sie jeszcze bedzie chcialo ) moze cos zaczne, tez pstryknelam foty, jak to na poczatku wyglada. Ta przerolbiona kolderka ( juz obszyta) i na to chce wlasciwa poszewke, ale calosc jakby rozlozyc powinna romb przypominac, i potem zapinasz najpierw ta dolna czesc, a na koniec skladasz boki jak w rozku no taki mam przynajmniej plan zobaczymy co z tego wyjdzie heheheh. noo, ale najpierw do garow, nie lubie

andzia nic się nie martw, będzie dobrze. Myślę, że musisz teraz odpoczywać i się nie stresować. na pewno dzidzia teraz słodko sobie śpi i odpoczywa po takim weekendzie ;D

wiem, że miałam nic nie kupować...


ale kosztowała tylko 1 zł na 3-6 miesiecy.

Satine0 wiecej za przesylke zaplacisz niz za sukienke
Andzia ja tez jutro mam wizyte (polowkowe) i tez juz sie stresuje-tym bardziej ze Mala dzis malo aktywna

Ale ja ją kupiłam w lumpie

hahaha Satine to ile wytrzymalas..hehehheh

Vini sliczny ten pokoik...odrazu by sie chcialo wstawil lozeczko i mebleki i wniesc bobasa:)

andzia polez troszke...moze dzidzia wlazla gdzies i dlatego jej tak nieczujesz...ja tez tak mialam tydzien temu..dwa dni nieczulam i az sie poplakalam jak dziecko zaczelo kopac..a nerwy mialam juz niezle..i slodkie jadlam i kwasne i nic...bedzie dobrze

usrosl mi chyba troche brzuch przez dwa tyg?