BezpiecznaCiaza112023

Mamusie marzec 2013

12 lata 1 miesiąc temu #495278 przez patrycja85
hej laseczki:)

offca-zgadzam sie z dziewczynami, wracaj do Polski. zostały nam 3 miesiące-zajmą się tobą porządnie. i jeśli już to musisz się teraz decydować bo jeśli mają pomóc to od razu, a poza tym chyba nie do końca ciąży można latac? teraz już odpowiadasz nie tylko za siebie ale też za dzidzię i jeśli tam nie ma możliwości to wracaj. nie możesz ryzykować zdrowia maluszka. to moja opinia. zrobisz jak uważasz.

powodzenia na dzisiejszych glukozach:)dacie radę:)

miłego dnia!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495284 przez Agnieszka86
Dzień dobry:)

Koticz z mężem nie kupujemy sobie nic i myślę, że dzieciom też nie będziemy nic kupować, chyba że sobie to kiedyś wprowadzimy w zwyczaje świąteczne. Ale jak na razie się nie zapowiada.


Offca
nikogo nie zamulasz! Nie zamartwiaj się, bo to nic nie da. Co ma być to będzie, a na pewno będzie wszystko dobrze :kiss: A może spróbuj przylecieć do Polski, umówić się do dobrego ginekologa, zbada Cię wzdłuż i wszerz, a w razie problemów będziesz miała fachową opiekę. Zastanów się nad tym.

Ela ja nie używałam plastrów podtrzymujących biust, bo przed ciążą nie bardzo było co podtrzymywać :S

AniaCzajka o Ty ranny ptaszku... co porabiasz od rana?

Lenusia, Gosia trzymam kciuki za pomyślność wypicia glukozy, a przede wszystkim za wyniki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495291 przez patrycja85
dziewczyny, a wypchnęło wam juz pępek?:)
mi jeszcze nie ale już jest płytszy:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495299 przez Agnieszka86
patrycja85 napisał:

dziewczyny, a wypchnęło wam juz pępek?:)
mi jeszcze nie ale już jest płytszy:)


Ja już dawno mam wypchnięty :ohmy: :dry: Dziwny jest, nie lubię go :dry:
A wczoraj jak smarowałam brzuchacza oliwką wieczorem, mąż mi powiedział, że muszę ogolić sobie brzuch :laugh: Bo mi też taki ciemny meszek się pojawił :dry: A ta ciemnia linia, to u mnie jest pod pępkiem i nad praktycznie aż do piersi!!! Tego się nie spodziewałam!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495318 przez Lafi
Witam kobitki:) ale u mnie fajna pogoda, nie wiem czemu ale lubie taka, śnieżek pada, lekki mrozik jak dla mnie byłam juz na polku sie przewietrzyc, a z drugiej strony super pogoda jak sie siedzi w domu :laugh:

Mi pępek nie wypcneło ale to pewnie dla tego ze mam za dużo sadła, ale kreche mam wczoraj zauważyłam ze zaczyna sie pojawiac nad pepekiem,
moj tato ma jutro urodziny :) kupiłam mu vitotal dla meżczyzn i chyba kupie takowy mojemu m pod choinke :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu - 12 lata 1 miesiąc temu #495328 przez andzia_zg
Cześć dziewczyny :-)
Ale naskrobałyście :silly:
Co do prezentów pod choinką to u mnie w domu zawsze kupowało sie jakieś drobnostki,ale teraz tak krucho z kasą, że powiedziałam rodzicom żeby nie robić w tym roku żadnych prezentów sobie nawzajem, tylko kupimy coś dzieciakom. Umówiłam się z siostrą że kupimy na społkę prezenty dzieciom żeby rodzice nie musieli wydawać kasy, której i tak im brakuje. U teściowej chyba tez w tym roku odpuścimy sobie prezenty.
A z mężem też sobie nie kupujemy nic, bo ciężko trafić w to co się komu podoba.

offca moja kuzynka mieszka w Szkocji i też jak była w ciąży to przyjechała na tydzien do Polski porobić wszystkie badania, bo tam nie miała porządnej opieki. Już nie wspomne o porodzie (urodziła 2 listopada), gdzie pielęgniary za późno podali jej jakiś lek bo akurat zmieniały się zmianami i przez to tak jej się zahamował poród, że rodziła 2 dni.
Ja na twoim miejscu przyjechałabym do Polskie chociaż na 2-3 tygodnie żeby porobic porzadne badania.Tym bardziej jak masz paciorkowca.

Jesli chodzi o pepek to mi jeszcze nie wypchnęło na wierzch ale jest duzo płytszy. I też mam włosy na brzuchu :S

Dziewczyny glukozowe trzymam za Was kciuki :-) Dajcie znać jak już wrócicie do domu :-)

A dziś rano miałam skurcze łydek... wrrr :angry:





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495335 przez Lafi
Andzi jesz moze magnez?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495349 przez andzia_zg
No własnie brałam magnez tylko jak mialam te bolesne skurcze brzucha. Ale dzis sobie wezme magnez





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu - 12 lata 1 miesiąc temu #495350 przez offca87
Beata 26 napisał:

Offca, ja mieszkam w Holandii. Moje badania co 4 tyg polegaja rowniez na badaniu cisnienia, sluchaniu serduszka maluszka i badaniu dba macicy poprzez dotykanie brzucha zimnymi lapskami. ;) do konca ciazy nie bede miala juz zadnego usg, nie mialam ani razu badania szyjki macicy, nie mialam badania glukozy. Martwie sie, ale zyje. Takze, glowa do grory! Nie jestes sama; tu tez beznDziejna opieka. Jesli nie wyrabiasz juz, to moze zjedz na te kilak miesiecy do Polski? Ja juz szczerze rozwazalam taka opcje, ale niestety urlop dopiero od konca stycznia, wiec zobaczymy. Chmura cieplych mysli!

Lenusia trzymam kciuki. I za inne glukozy tez.

Lenusia, Gosia - ja też :)

BeataPocieszyło mnie to, co piszesz - nie dlatego, że Tobie tez jest trudno (bo uważam, że kobiecie w ciąży służba zdrowia już nie powinna dokładać stresów), ale dlatego, że czuję, że nie jestem sama, bo to jest takie dziwne uczucie, kiedy się zostaje tak samemu sobie, bez nadzoru i samemu trzeba kombinować. Gdyby nie ta bakteria, to pewno by mi było łatwiej wziąć na luz.

Z mojej filozofii ciążowej,- wierzcie mi, ja wiem, że kiedyś kobiety rodziły bez tych badań, medycyny, regularnych kontroli, bez usg itd., ale to była ruletka. Umieralność niemowląt, matek była na pewno wyższa, albo komplikacje poporodowe nieprzyjemne, np. moja babcia urodziła siłami natury, w domu dziecko (tatę :) ), które ważyło 6 kg! Pracowała w PGR do końca praktycznie. Ale, jak się potem okazało, popękała tak dotkliwie i kanał rodny został jakoś tak uszkodzony (nie wiem, jak to fachowo określić), że sporo potem w szpitalu leżała i nie mogla mieć więcej dzieci. Gdyby zrobili USG, miałaby cesarkę na pewno.

Teraz zdaję sobie sprawę, że przesadzają w drugą stronę - badania, testy, parametry, wszystko co do cm3, ml, % - jak wykracza ponad normę, to leki, tony leków. Same widzicie, jak tutaj o każdy parametr sie każda trzęsie, bo odrobinę odbiega albo coś. Kobieta, zamiast czuć radość oczekiwania (zawsze i tak związaną ze stresem i niepewnością), mieć jakąś niezwykłą godność w sobie, godność noszenia w sobie życia jako człowiek, jak ktoś, kto wypełnia misję matki natury, najważniejszą w życiu ludzkim, zamiast tego - przetestowana na wylot, może i czuje się bezpieczniej, ale i tak nie przewidzi wszystkiego, nie zapanuje nad wszystkim i poza tym czuje się jak inkubator, który musi perfekcyjnie działać, każdy parametr ma być idealny, jak w komputerze, a nie w żywym organizmie. Dziecko też nie może odbiec od normy - jak ma coś za małe/za duże w stosunku do sztywnych statystyk, już jest panika, choć lekarz mówi, że to się unormuje itd. Każda wizyta to miłe podniecenie, ale i stres. To też nas negatywnie nakręca, prowokuje do strachu. Widzę to też tutaj, na forum. I nie mówię - co innego choroby, schorzenia, zakażenia, a co innego drżenie nad każdą, niewielką anomalią.

Wyjazd do Polski - niestety niemożliwy. Trzeba dla linii lotniczych mieć już teraz zaświadczenie od lekarza o tygodniu ciąży i o stanie zdrowia pasażerki w związku z tym. A ja mam niskie ciśnienie wrodzone, bardzo niskie i dlatego obniżenie go w trakcie lotu, a potem jego skok, mogą być niebezpieczne dla łożyska choćby. Wylot do Polski na badania byl pierwszą rzeczą, którą chciałam zrobić, bo i tak by w sumie taniej wyszło, niż jedna prywatna wizyta tutaj. Lekarz powiedział, że nie mogę latać.


Alee! Podstępem - ]:-> - umówilam się dziś na wizytę do lekarza rodzinnego. Wczoraj jak powiedziałam, że potrzebuję receptę na kolejny ntybiotyk, powiedzieli, że terminy zabukowane do stycznia. Dziś zadzwoniłam, powiedziałam, że jestem w ciąży i dosłownie padam, brzuch mnie boli i nie wiem, czy nie potrzebuję skierowania do szpitala, umówili mnie na 11 mojego czasu :)

Ps. Bardzo dziękuję za rady, na pewno kupię sobie dziś magnez:)
Pss. Mój luby wylatuje do polski już jutro! :S

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495366 przez patrycja85
zawsze czekam z tym do wigilii ale w tym roku przyśpieszam święta:) a co:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495459 przez kika1985
andzia_zg napisał:

kika1985 napisał:

andzia a kiedy masz kolejną wizytę bo chyba coś przeoczyłam


10.01 a Ty?

ja kupuje juz teraz wszytsko po kolei, bo mam tak jak vernix, że mąż wszystko przekręca. Niby ma na kartce ale albo kupi nie to co trzeba, albo powie, że nie ma w ogóle bo nie chce mu się szukac. Zawsze na zakupach jak mówie mu żeby sprawdził czy coś jest to zerknie na jedna półke i jak tam nie ma to mówi, że nie ma... a wystarczyłoby spojrzec ja wszystkie półki i by się znalazło :P

A jak pomyslę, że mam chodzic po sklepach w styczniu i w lutym to jestem przerażona. więc jak jestem na zakupach to przy okazji wszystko po kolei kupuje.


ja tym razem 7. 01

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495462 przez Gosia27
Hej, hej :) jestem. Padnięta. Glukoza nie jest wcale taka straszna. Wypiłam ją z dodatkiem cytryny jednym haustem. I dopiero za jakieś 15 min zrobiło mi się sałbo i duszno. Ale tylko chwilę. W szpitalu byłam już o 7. Najpierw pobrano mi cukier na czczo-82 wyszedł. Po 10 dopiero pobrano mi po wypiciu. Wynik ma być za godzinę, ale nie miałam siły już czekac. Taka głodna byłam że chciałam już tylko wracać. Zrobiłam mocz-ok, morf-HGB-10.5 pomimo, że piję żelazo...CRP-3, czyli też ok. I na wadze jestem +1 kg do przodu. czyli ważę 56 kg, przytyłam 7 od początku. Jakoś nie czuję się że już tyle przytyłam.
Jestem już po śniadaniu i dziś leniuchuję;)
Nadrobiłam już wasze posty, ale nie wiem co która już pisała :S
Jeżeli chodzi o pępek to zrobił się płytszy, krecha Negra od spojenia do pępka już widoczna, a włoski na brzuszku też są ;) no mi duża siaro jest :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495470 przez kika1985
lenusia7 napisał:

a cyc to mi akurat nie przeszkadza ... w koncu czuje sie ak kobieta bo wczesniej rozmiar ss "same sutki" :P




:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: pierwszy raz to slyszałam haha niezły tekst:P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495479 przez Gosia27
Co do prezentów na gwiazdkę,to zawsze staramy się czymś dobrym obdarować na wzajem. Jutro wyruszam na kolejne wojaże po sklepach.
W końcu brzuszek napełniłam. I jestem szczęśliwa ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #495485 przez Gosia27
Koticz jeżeli chodzi o zupę z konopii. To nie żadne konopie indyjskie ani tym podobne. Kupuję się je w warzywniaku. Nie pali się ich, tylko gotuje z cebulą. Potem doprawia mlekiem, kaszą manną. Ma słodkawo-gorzki posmak;)
Ela ja tych plastrów podtrzymujących piersi nie stosowałam, ale znowu zadowolona byłam z stanika samonośnego. Tylko, że raz na nasze biusty się nie nadaje... :S

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl