Mamusie marzec 2013

Ja tez jestem jednym wielkim klocem najprostsza czynnosc sprawia mi trudnosc.. Ale jak tylko maly bedzie mial 4 miesiace zapisuje sie na basen www.babyswim.com.pl/index.php?page=galeria&strona=4 super zajecia

Waszka Leniusiateż mam w planach powrót do dawnej sylwetki. Nie mówię, ze w jakimś zastraszającym i ekspresowym tempie, ale tak dla zdrowia i własnej satysfakcji. Jeśli będę karmiła piersią, to może się to wydłużyć, a nie chciałabym się po prostu zapuścic:)

Też myślę o zajęciach z małym na basenie:) frajda dla całej rodzinki:)

Zbliżający termin porodu, te wszelkie łamanie głowy co trzeba, a czego nie po prostu męczy a ponoć 9 miesiąc to dopiero rollercoaster

Gosia zazdroszczę Ci tej sprawności. Mnie boli brzuch, gdy tylko próbuję coś majstrować przy paznokciach, teraz to nawet do nich nie dosięgam.

`ja też się dopisuje do listy klocków.Jeszcze nałożyłam na siebie stanik do karmienia, koszule do porodu i gacie jednorazowe i bardziej aseksualne nie da się już wyglądać. Sama siebie bym nie bzyknęła. Do tego wszystkiego zauważyłam że chodzę jak stara babcia czyli tak bujam się na boki, drepcze z jednej nogi na drugą

Co do rozmiary stanika to raczej ciezko bedzie trafic. W trzeciej dobie milam wielkie , a potem chyba mi zmalaly w stosunku do tych ciazowych. Dlatego kupilam sobie taki na teraz, bo nikt nie wie jak to bedzie tym raem wygladac .

wiewiorka napisał:
Jeszcze nałożyłam na siebie stanik do karmienia, koszule do porodu i gacie jednorazowe i bardziej aseksualne nie da się już wyglądać. Sama siebie bym nie bzyknęła. [/quote]

buhhhaha Dobre, a jakie prawdziwe!

Cześć pierdółki!!!

CZekam na relacje z wizyt!

Malinka moja Jagoda 2 stycznia ważyła 1436g i jest mniejsza w stosunku do terminu porodu,ale ja się już tym nie przejmuję,myślę,że łatwiej mi ją będzie urodzić,no i dziewczynki są drobniejsze niż chłopcy.

Aksa ten pierwszy wózek podoba mi się bardziej,ale TAKO ma dobre opinie,My kupujemy ten
www.google.pl/imgres?q=coletto+matteo&um...s:0,i:81&tx=90&ty=66 i jeszcze podoba mi się ten:
www.google.pl/imgres?q=beby+beni&um=1&hl...t:429,r:17,s:0,i:130


Gosia podziwiam,że dajesz radę jeszcze biegać,ja tak jak dziewczyny już ledwo chodzę

Lena my z mężem też chcemy z Jagodą na basen chodzić,wydaje mi się,że to będzie zacieśniać między nimi więź,a ja będę spalać zbędne kilogramy

ja tez spie juz w koszulido karmienia, bo sie w pidzamke nijak nie zmieszcze. Jeszcze ten stanik kupilam w takim aseksualnym cielistym kolorze, wrrrrrrrrrr

Powiem Wam szczerze, że czasem takie agnetki można spotkać na tych oddziałach położniczych, nie mówiąc o porodówce. Są w stanie hennę sobie zrobić do cc albo położyć się na stole operacyjnym w rajstopach samonośnych z koronką. Nie ważne że dziecko krzyczy bo po pachy leży obs.ne ważne że makijaż i wyprostowane włosy są do perfekcji. Uwielbiam to szpitalne życie wiewiórka Ty się niczym nie przejmuj. Te podpachy i majty jednorazowe to chwilowy epizod

Hm, z tym basenem to moze byc roznie, na jesien pjawiaja sie zarazki itp. Tez chcialam, bylam z mala raz w wakacje, bardzo sie jej podobalo, ale potem zaczela chorowac

hejka
ale duuuuzo napisałyście:)

na początek-wiewiórka ja wiem jak wyglądasz i jakbym była facetem to nawet teraz bym cię bzyknęła:))) tylko nie mów pauli:)

ja dziś jestem z siebie taaaka dumna!!! wstałam o 6.15. na zajęcia dotarłam na czas, notowałam dzielnie i zostałam do końca-tj. 15.15:) (wszyscy mi mówili ze pięknie mi w tej ciąży:))) w drodze powrotnej odebrałam z pralni kołderki dla Ignacego, zdążyłam na spotkanie z panem z banku krwi-podpisaliśmy umowę i zestaw pobraniowy mamy już w domu:) zjadłam, nadrobiłam was i teraz padnę

miłego wieczoru:)

bieganie? eeehhh jasne...

o takim basenie tez myslalam! już sie nie mogę doczekać!

hehhe ja też się czasem kiwam jak pingwin!! ale to jak mam brzuch napięty i mi już na prawdę cieżko

taak dawna forma pomarzyć można

a my pod koniec maja na komunie chrześnicy mojego małża więc kiecke trzeba bedzie zakupić juz sie boje jak ja wyglądać będę i przyjezdza siostra m na dłuższy okres wtedy i pasowałoby zrobić chrzciny wtedy...

Gosia27 napisał:

Powiem Wam szczerze, że czasem takie agnetki można spotkać na tych oddziałach położniczych, nie mówiąc o porodówce. Są w stanie hennę sobie zrobić do cc albo położyć się na stole operacyjnym w rajstopach samonośnych z koronką. Nie ważne że dziecko krzyczy bo po pachy leży obs.ne ważne że makijaż i wyprostowane włosy są do perfekcji. Uwielbiam to szpitalne życie wiewiórka Ty się niczym nie przejmuj. Te podpachy i majty jednorazowe to chwilowy epizod

heheh moja ciotka byla salowa na porodowce, opowiadala kiedys jak sobie baba pip.e ufarbowala

Gosia Ty się na tej porodówce to naoglądałaś różnistych przypadków:) cały przekrój podejścia do macierzyństwa:)
koronki mnie rozwaliły:)ja pierdzielę!

Mam w ręce właśnie gazetę M jak Mama z grudnia 2011 i pisze tu:
"Lekarze zalecają,by kikut pępowiny myć wodą z mydłem,a potem dokładnie osuszyć jednorazowym ręcznikiem.
Wyjątkiem jest sytuacja,kiedy noworodek przebywa w złych warunkach higienicznych (np.na ścianie w pokoju jest grzyb,w mieszkaniu panuje zbyt duża wilgotność).Wówczas trzeba stosować preparat antyseptyczny o jak najszerszym spektrum działania(np.Octenisept).Jest to jednak zalecane przez lekarzy tylko w wyjątkowych okolicznościach."

No to ja już kurna nie wiem co z tym pępkiem...może zaczne od mydła i w razie czego przejdę na coś innego...

Na szkole rodzenia jest nas ze 15mam i wiecie,że tylko chyba 4dziewczynki się urodzą???

Aksa My kupiliśmy na allegro wczoraj właśnie ten elipso po długich pertraktacjach z mężem widzieliśmy go na żywo i jest chyba oki czekam z niecierpliwością na kuriera ale to pewnie aż w poniedziałek ech...