Mamusie marzec 2013

oooo wlasnie Gosia, pytanie mam: powinno sie przec z zamknietymi czy otwartymi oczami?


Bo mi kazali otworzyc, a miala ochote je raczej zamknac!

koticz a mówili Wam coś na szkole rodzenia o tym pępku? ja to się jeszcze po prostu swojej mamy zapytam jak ona robiła...

ahahahaha pończochy mnie rozwaliły

Koticz są różne podejścia, co do pielęgnacji pępka, ja słyszałam o:

-używaniu octaniseptu i gazików
-szarego mydła
-wacików "leko" nasączonych spirytusem
-rozcieńczaniu 70% spirytusu

Od Ciebie zależy co wybierzesz.

U mnie w szkole rodzenia na 12 dziewczyn 7 miało mieć chłopców. Wojna będzie, czy co???

Ja każę przeć z otwartymi. I ogólnie taka jest przyjęta zasada. Bo jak zamkniesz, to zaciskasz mocno powieki i często pompujesz tak na prawdę w buzię. Potem są te oczy przekrwione a policzki w popękanych naczynkach.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hejka
ale duuuuzo napisałyście:)

na początek-wiewiórka ja wiem jak wyglądasz i jakbym była facetem to nawet teraz bym cię bzyknęła:))) tylko nie mów pauli:)

ja dziś jestem z siebie taaaka dumna!!! wstałam o 6.15. na zajęcia dotarłam na czas, notowałam dzielnie i zostałam do końca-tj. 15.15:) (wszyscy mi mówili ze pięknie mi w tej ciąży:))) w drodze powrotnej odebrałam z pralni kołderki dla Ignacego, zdążyłam na spotkanie z panem z banku krwi-podpisaliśmy umowę i zestaw pobraniowy mamy już w domu:) zjadłam, nadrobiłam was i teraz padnę

miłego wieczoru:)

ps. sorry chyba kilka razy to wysłałam juz ale coś się muli

Aksa jeszcze nie.15.01 mamy spotkanie z pediatrą,więc może wtedy się czegoś dowiemy,a jak nie to 22.01 mamy kąpiel z tatusiami więc może wtedy będziemy rozmawiać o higienie pępuszka.

Dziś rozmawialiśmy o połogu i diecie karmiącej.O uruchamianiu po porodzie i fajnie było.

Macie już wybraną położną środowiskową???Bo dziś była o tym rozmowa i tylko ja zielona w tym temacie się okazałam!Jedna dziewczyna ma termin na 26.03 lub 1.04 i ją już położna 2razy odwiedziła.W ogóle to babeczka ze szkoły powiedziała,że na porodówce mamy już mieć wybraną przychodnie do której zapiszemy dziecko i DOBRZEBY BYŁO gdybyśmy już podały imię i nazwisko lekarza który będzie nam leczył dziecko,masakra jakaś w ogóle nie miałam o tym pojęcia!!!!!

patrycja85 napisał:

hejka
ale duuuuzo napisałyście:)

na początek-wiewiórka ja wiem jak wyglądasz i jakbym była facetem to nawet teraz bym cię bzyknęła:))) tylko nie mów pauli:)

ja dziś jestem z siebie taaaka dumna!!! wstałam o 6.15. na zajęcia dotarłam na czas, notowałam dzielnie i zostałam do końca-tj. 15.15:) (wszyscy mi mówili ze pięknie mi w tej ciąży:))) w drodze powrotnej odebrałam z pralni kołderki dla Ignacego, zdążyłam na spotkanie z panem z banku krwi-podpisaliśmy umowę i zestaw pobraniowy mamy już w domu:) zjadłam, nadrobiłam was i teraz padnę

miłego wieczoru:)

ps. sorry chyba kilka razy to wysłałam juz ale coś się muli

Patra a Ty masz zajebiaszcze cycki i nawet jako kobieta bym je zmacała i to razem z Paula

koticz napisał:

Aksa jeszcze nie.15.01 mamy spotkanie z pediatrą,więc może wtedy się czegoś dowiemy,a jak nie to 22.01 mamy kąpiel z tatusiami więc może wtedy będziemy rozmawiać o higienie pępuszka.

Dziś rozmawialiśmy o połogu i diecie karmiącej.O uruchamianiu po porodzie i fajnie było.

Macie już wybraną położną środowiskową???Bo dziś była o tym rozmowa i tylko ja zielona w tym temacie się okazałam!Jedna dziewczyna ma termin na 26.03 lub 1.04 i ją już położna 2razy odwiedziła.W ogóle to babeczka ze szkoły powiedziała,że na porodówce mamy już mieć wybraną przychodnie do której zapiszemy dziecko i DOBRZEBY BYŁO gdybyśmy już podały imię i nazwisko lekarza który będzie nam leczył dziecko,masakra jakaś w ogóle nie miałam o tym pojęcia!!!!!

o przychodnie pytaja na izbie przyjec, wpisuja do karty. W mojej przychodni jest kilku lekarzy i zalezy kiedy pojdziesz, trafisz na innego. Nazwiska lekarza nie podawalam, ale tez nie pytali. Zlezy od przychodni, ale rzeczywiscie popytajcie sobie wsrod znajomych zeby sie na ktoras zdecydowac.

Cześć dziewczyny.

Ja już po wizycie. Jakby to powiedzieć... Wojtek bardzo duży... kawał kloca z niego... waży już 2600g a ja przytyłam już 16kg... Jeśli Wojtek będzie nadal rósł w takim tempie to cesarka będzie nieunikniona...
A teraz trochę mniej przyjemne rzeczy...
Otóż bardzo skróciła mi sie szyjka,mały bardzo mocno na nią napiera i w każdej chwili mogę urodzić Mam już skierowanie do szpitala i gdyby tylko coś mnie mocno bolało to mam jechac prosto na oddział. Gina mówila, że musimy małego przytrzymac w środku jeszcze 3 tygodnie... mam leżeć i sie bardzo oszczędzać.
Całe szczęście,że mi sie ostatnio poszerzył brzuch (tak jak wam pisałam przybyło mi 4 cm w pasie w ciągu 3 dni) Dzieki temu Wojtek jakos się ułozył i tak mocno nie naciska na szyjkę (nawet nie boli mnie na razie brzuch) I oby tak zostało, to wtedy go donoszę. Jeśli tylko pojawi sie mocniejszy ból to od razu do szpitala
Na dzień dzisiejszy mam sie oszczędzać.

Depeche napisał:

oooo wlasnie Gosia, pytanie mam: powinno sie przec z zamknietymi czy otwartymi oczami?
Bo mi kazali otworzyc, a miala ochote je raczej zamknac!

Ja słyszałam że trzeba zamknąć oczy, bo przy otwartych moga żyłki popekać

Depeche napisał:

ja tez spie juz w koszulido karmienia, bo sie w pidzamke nijak nie zmieszcze. Jeszcze ten stanik kupilam w takim aseksualnym cielistym kolorze, wrrrrrrrrrr

nie no Ty to wiesz co kręci facetów )

andzia nieźle... to teraz dopiero się zaczną "jazdy" ja już w szpitalu byłam, jakby co, teraz kolej na kogoś innego

Andzia ja się nie dziwie,że masz nacisk na szyjkę skoro taki Wojtek ciężki!
Dzięki Ci Panie,że ja będę miała córkę,moja szmaciata szyjka pewno nie dałaby rady takiemu cięzkiemu dziecku nawet z założonym pessarem.Czyli może być tak,że urodzisz pierwsza lecicie z Wojtkiem na pierwszy strzał

Oszczędzaj się kochana i nie pozwól Wojtkowi jeszcze wychodzić.


To nam powinno dać do zrozumienia,że już się możemy w każdej chwili spodziewać,więc drogie koleżanki kupować wyprawki i pakować torby,żeby potem nie było niespodzianek!!!

Ja mam swoją torbę u rodziców(u mnie nie ma gdzie trzymać) ale w sobotę kończymy pokój Malutkiej,wywalamy wersalkę,wstawiamy narożik dla mnie,składamy łóżeczko, i czekamy na lokatorkę!Jeszcze musimy pomalować kuchnie,w niedzielę się spakuję.

Spadam z forum bo muliiiiiii mogliby coś z tym zrobić!!!!!!!

Wow andzia no faktycznie klocuszek z Wojtusia prawie 2 razy taki jak moja kruszyna

koticz nie wiedziałam,że Twoja Jagoda taka mała,a może to normalne,lekarz w sumie nic mi nie mówił,że za niska waga więc może będzie ok

depeche,wiewiórka ja też już śpie w koszuli,chociaż przyznam szczerze,że nigdy nie lubiłam,noi ale teraz nie mam wyjścia bo w piżamce mi za ciasno już było

vernix moja mama tak mowi,że będzie wojna bo u nas też sami chłopcy się rodzą,oprócz mnie 5 dziewczyn jeszcze będzie w tym roku rodziło i z tego co wiem to mają miec chłopaków

Ja obejżałam seriale i przysnęło mi się,wogóle dzisiaj taki ten dzien jakiś zamulony nic się nie chce