Mamusie marzec 2013

witaj, w;asnie zdrowy rozsadek to podstawa zdrowie dziecka najwazniejsze... ale dzis otwierdialm w zusie ze lekarz zagraniczny moze mi wystawiac zwolnienia i mam wysylac do pracodwcy aon juz sobie przetlumaczy... wiec oszczedza mi nerwowki z lataniem, itd.

Ja mam 28 lat, masz juz Patko potwierdzona ciaza ? ktory tydzien ?
Ja jeszcze tydzien musze poczekaz i zrobie usg bedzie wiadomo co i jak miedzy czasie zrobie badania lbarotryjne i 12 go lipca... uciekam do mezusia tam bede prowadzic ciaze.

Zycze Wam wszystkicm jak najlepeij duzo zdrowia damy rade bedzie dobrze

No widzisz jak wszystko fajnie się rozwiązało, ale mam nadzieje że mimo wyjazdu będziesz do nas zaglądać?!

Ja ciąży nie mam jeszcze potwierdzonej- przynajmniej nie przez ginekologa na wizytę idę w piątek i już nie mogę się doczekać- mam nadzieje że to będą same dobre wieści! Miesiączkę ostatnią miałam 24 maja więc z tego wynika że niedługo 6 tydzień a ogólnie to w ogóle nie rozumiem tych wszystkich obliczeń, chciała bym tylko wiedzieć ile moje dziecko ma dni, tygodni w rzeczywistości. a w ogóle jak można wliczać czas miesiączki do ciaży?! hmmm

Witam kolejna marcoweczke.malo nas narazie.ja dalej leze.wczoraj leciala ze mnie jasnoczerwona krew-normalnie kapala.zrobilam bete i ponad 35tys czyli taki koniec 6 tyg.nie robil mi juz wczoraj usg.mam przyjac w pon jak dotrwam.lekarz mi mowil w sobote ze niezbyt mu sie zarodek podoba.wczoraj tylko przez brzuch stwierdzil ze pecherzyk jest.nie chcial robic dopochwowego zeby juz niegrzebac.leze plackiem.wstaje tylko do wc.powiedzial ze do pon to musi juz byc serduszko i mam powtorzyc bete czy nie spada.ciekawe czy dotrwam.dzis troszke bardzo ciemnej krwi rano i narazie cisza.juz nie wiem co o tym wszytkim myslec.jeszcze z moim 5 latkiem w domu jestem.ciezko na lezaco wymyslac mu zajecia ale nawet jakos idzie.

u to nie zazdroszczę, ale trzeba być dobrej myśli, a dostajesz jakieś leki?

Dostalam duphaston 4 razy po 1,ale mowil wczoraj zebym wziela z dwa dni 3 razy po 2.noi magnez 3 razy 1.oprocz tego dalej biore femibion 1.i leze..

najważniejsze że jesteś pod nadzorem lekarza, ja jak wylądowałam w zeszłym roku w szpitalu to już lekarze nie mogli nic zrobić bo stwierdzili ze serce nie bije i zrobili tylko dla pewności 2x test na obecność hcg w odstępie 12h. najgorsze że nie miałam wcześniej ,żadnych objawów że co jest nie tak więc dopiero jak zaczął mnie strasznie bolec brzuch i krwawiłam to pojechałam do szpitala a to już było po wszystkim.

Bardzo mocno trzymam kciuki i wierze że z tobą będzie inaczej!

Hej, bede, bede sie odzywać, jednak szykue sie do wyjazdu do emza i rozne srawy mnie pochaaiaja im bardziel w las tym wiecej drzew czyli im wiecej sie dzieje tym wicej problemow,i sie stresuje...
Niby moge wyjechac do meza i L4 wysylac ale urodzic juz nie moge... i musze seie prywatnie chyba ubezpieczyc....
Patka to tak jak ja, tez nie mam potwierdzonej dzis bylam u lekarza na NFZ to nawet na usg mnie nie skierowala tylko dostalam na badania laboratoryjne chociaz tyle, jeszcze raz m.in HCG zobaczymy czy rosnie

10 go ide prywtanie zrobie sobie USG

Trzymajci sie dziewczy, bedzie dobrze trzeba wierzyc )

hej ja byłam dzisiaj u ginekologa ale prawie nic się nie dowiedziałam poza tym że mnie uspokoił na temat bóli i skurczy podbrzusza. Wkurzyłam się bo się okazało że nie mają sprawnego sprzętu więc nici z usg zbadał mnie tylko rękami i powiedział gdzie mam się zgłosić na zrobienie usg- zapisałam się i mam przyjść w przyszły poniedziałek, no ale do poniedziałku dużo czasu więc żyjemy wyjazdem w góry, za chwilkę wyjeżdżamy. Boję się troszkę podróży gdyż mam chorobę lokomocyjną i zastanawiam się jak to przeżyje bez leków, mam nadzieje że nie będzie tak źle. pozdrawiam wszystkich i życzę wiele pozytywnych myśli i wiary w szczególności tobie Kasiu, trzymaj się do usłyszenia

to milego wypoczynku...
my 21 mamy jechac do szczawnicy...z lazenia po gorach juz nici..a z wyjazdu jeszcze sie okaze...narazie dalej leze a w pon do lekarza..mam nadzieje ze zobacze serduszko..oby

Hej przyszle mamusie chcialam sie z wami przywitac! Jestem tu nowa, i ja mam nadzieje zostane mama w marcu 2013! nazywam sie dorota mam 33 lata i po 5 latach staran o malenstwo wkoncu nam sie udalo:D mam za soba juz jedno poronienie i jedna ciaze pozamaciczna, takze teraz mam ogromna nadzieje ze wszystko dobrze sie ulozy...

Witamy nowa mamusie.A w ktorym jestes tyg?bylas juz u gina?

kasia123m napisał:

to milego wypoczynku...
my 21 mamy jechac do szczawnicy...z lazenia po gorach juz nici..a z wyjazdu jeszcze sie okaze...narazie dalej leze a w pon do lekarza..mam nadzieje ze zobacze serduszko..oby

Dziękuje bardzo, ja też nie mam zamiaru chodzić po górach, raczej sobie spaceruje po okolicy, i jak narazi wypoczynek mi służy ponieważ skurcze i bóle ustały jedynie czasami jak za dużo chodzę to coś mnie pobolewuje i jak odpocznę to przechodzi. Ogólnie jestem zadowolona. Tobie wypoczynek na pewno też dobrze zrobi, jeśli nie będziesz się forsować tylko podziwiać widoczki z oddali

Dorka napisał:

Hej przyszle mamusie chcialam sie z wami przywitac! Jestem tu nowa, i ja mam nadzieje zostane mama w marcu 2013! nazywam sie dorota mam 33 lata i po 5 latach staran o malenstwo wkoncu nam sie udalo:D mam za soba juz jedno poronienie i jedna ciaze pozamaciczna, takze teraz mam ogromna nadzieje ze wszystko dobrze sie ulozy...

Gratuluje maleństwa i życzę szczęścia! , jak widać każdy tutaj potrzebuje odrobiny wsparcia i rozmowy wiec zapraszamy, im więcej nas będzie tym milej!

Noi jestem po wizycie.dzidzia ma 8mm.to jest koniec 7tyg.serduszko jest na 90 proc.zalozyl juz lekarz kartye ciazy.beta w zeszlym tyg 35 tys a teraz 126tys.wiec przyrost prawidlowy.mam zmniejszczac progesteron i sie rozchodzic.chcial bym przyszla za 2 tyg ale ustalilismy na 19 czyli za 1#5 bo 21 ten wyjazd do szczawnicy i licze ze sie uda.dla syna zeby odpoczal.wiec chyba moge sie juz troszke cieszyc.fotke dzidzi wrzuce pozniej jak siade na kompa bo teraz pisze z telefonu.

Hej mamuśki
Więc też chciałabym do was dołączyć bo od niedzieli testty są pozytywne bladziucha druga krecha ale jest dziś już była mocniejsza a oficjalnie za 2 dni potwierdzę wszystko po wizycie u gina . Ale mi w sumie nie trzeba potwierdzenia bo czuję się jak w pierwszej ciąży całodzienne mdłości , senność i wymioty. W pierwszą ciążę zaszłam rok temu w lipcu miałam dwóch chłopców niestety urodziłam w 25 tygodniu i chłopcy zmarli tu jest cała historia www.zapytajpolozna.pl/50-strata-ciazy/32...sliczne-aniolki.html
O tę ciążę staraliśmy się z mężem pół roku i wreszcie się udało jesteśmy tacy szczęśliwi a jednak pełni obaw.