Mamusie marzec 2013

andzia_zg napisał:

sylwia2 gratulacje dla kuzynki, że juz ma malenstwo przy sobie A co u Ciebie? jak sie czujesz?

Czuje sie bardzo dobrze, nic mnie nie boli tylko ostatnio sennosc mnie dopada, w nocy spie po 8h a i to mało, Czasami raz wstaje do wc ale za to w dzien co chwila, Mały szalaje w brzuchu tak ze sa momenty ze (chyba noga)mozna złapac bo widac jak przechodzi z lewej strony na prawa.dziwny i smieszny wyglad.

czy ktorejs maluszek jest ulozony głowkowo grzbietem po prawej???

mi się często wydaje, że to co mi się tak wybrzusza (najczęściej po prawej) to właśnie 'grzbiet' ale czy jest główkowo tego nie wiem bo dziś znowu czułam takie 'pukanie' w dole więc pewnie tam ma stópki

Lenucha217 napisał:

czy ktorejs maluszek jest ulozony głowkowo grzbietem po prawej???

moj atakuje cała prawa strone brzucha

Lenusia mój był tak ułożony ale na ostatniej wizycie gin mówił że kręgosłup ma z mojej lewej, więc się przekręcił skubany

aksa napisał:

a u mnie w szpitalu nawetnie ma opcji, że możesz sobie 'zamowić' znieczulenie zewnątrzoponowe głupio tak wiedzieć, że nawet nie masz wyboru... a jak to jest u was??

U mnie też nie ma znieczulenia ZZ. Jest tylko gaz rozweselający

Lenucha217 napisał:

Wiweorka jestem pewna że wyjdą przepis długi ale w gruncie rzeczy szybko i fajnie sie robi . Formuj ciut mniejsze niz te sklepowe lepiej sie smażą... Trzymam lapki powodzenia i oczywiscie czekam na zdjecie pąkka ))

w przepiesie jest ze biore porcję wielkości jaja i ładuje powidełka do środka. Pozniej odstawiam do wyrośnięcia. Tak robiłas?

sylwia2 napisał:

Lenucha217 napisał:

czy ktorejs maluszek jest ulozony głowkowo grzbietem po prawej???

moj atakuje cała prawa strone brzucha

Moj ma główkę na dole a dupcię po prawej stronie pod żebrami i cały czas mi okopuje prawą stronę

Lenucha217 napisał:

czy ktorejs maluszek jest ulozony głowkowo grzbietem po prawej???

Cześć. Moja Kruszynka jest ułożona główkowo. Chyba grzbietem po prawej (ale tego nie jestem pewna). Strasznie się wierci.

aksa napisał:

a u mnie w szpitalu nawetnie ma opcji, że możesz sobie 'zamowić' znieczulenie zewnątrzoponowe głupio tak wiedzieć, że nawet nie masz wyboru... a jak to jest u was??

u mnie i ogólnie w Warszawie jest na życzenie pacjentki płatne 600 zł. Niby refundowane ale NFZ im za to nie zwraca.Nie słyszałam, żeby gdziekolwiek nie dawano znieczulenia. Położna u mnie w szpitalu wręcz polecała wzięcie znieczulenia bo nie jest ono tak niebezpieczne jak kiedyś i szybciej poród przebiega. Mówiła, że podają je dopiero jak jest rozwarcie 3 cm i wcześniejszy ból trzeba wytrzymać.

A w tych szpitalach co znieczulenia nie dają to macie chociaż wanny i można w ciepełku leżeć?

patka1603 napisał:

dziękuje Wam za wszystko.
..ale wy się tu rozpisujecie,ledwo się odnalazła tyle wpisów przybyło. na pewno od czasu do czasu się odezwę. pozdrawiam

Pozdrawiam serdecznie patka, spokojnej ciąży Ci życzę, melduj się co jakiś czas, myślę, że będziemy Cię podglądać i kibicować na Twoim nowym forum

Aksa bardzo dobrze powiedziałaś świrowi(?)

Malinka pościel bardzo mi się podoba, K. wstawił już pranie, jutro ją wyprasuję to zobaczę jaka jest naprawdę

Moja Zosia na ostatniej wizycie główkę miała po lewej stornie na dole, a nóżki pod żebrami po prawej.

Niestety otwór gębowy K. był w lodówce wcześniej niż ja i nie zdążyłam zrobić zdjęcia Torciku królowej Ale polecam bo trochę dziabnęłam mu z talerza.

o wannie nic nie wiem ale wątpie,te sale to czasy świetności miały ale za czasów PRL-u (chociaż część oddziału jest w trakcie remontu) u nas kiedyś było ale zrobiła się afera bo 500zł kosztowało zzo, ale okazało się że oni nie mogą pobierać za to opłat bo to nie zgodne z prawem, a refundowane nie jest, teraz prezydent naszego miasta walczy żeby w tym roku budżet miasta zapewnił bezpłatne znieczulenie i jeszcze walczy o darmowe in vitro ale co z tego wyjdzie...



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

a to my wczoraj