Mamusie marzec 2013

Mi na szczęście też nikt jedzenia nie wciska
Jak mi coś smakuje to sobie dokładam,dokładam i znowu dokładam
A wszyscy się cieszą,że mi smakuje

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ide się położyć troche,będe pózniej

vernix napisał:

Aksa moja świrka też ma/miała ciekawe pomysły co do jedzenia. Gdy byłam w I trymestrze przynosiła mi do jedzenia to, czego w sumie nie można było jeść: jakiś pasztet (bo taki pyszny), to zrobiła tatara (bo domowej roboty), albo coś jeszcze innego.Gdy szłam na obciążenie glukozą to też usłyszałam, po co takie fanaberie,ona takiego czegoś nie miała, a urodziła dwóch zdrowych chłopców. Masakra!
Kiedy miałam plamienia i musiałam leżeć, to mówiła mi, że ona plamiła całą ciążę i nic jej nie było, a ja oczywiście przesadzam, a biorąc tabletki (luteinę) i robiąc usg spowoduję, ze "dziecko jakieś chore będzie". Ręce opadają...

Świrki chyba faktycznie muszą być świrnięte.

Masakra.Ludzie to czasem nie wiedzą co gadają!!!!Jak można powiedzieć ciężarnej,że przez swoje zachowanie urodzi chore dziecko????!!!Ale mi ciśnienie podniosłaś!teraz wystarczy,żeby Henio miał nawet zeza i juz będzie,że przez Ciebie,nie mówiąc już o czymś poważniejszym!!!

Mam koleżankę,która miała wszystko dokładnie zaplanowane,ślub,dziecko i tp wszystko jak się należy i miała bardzo dobry kontakt z teściami.A jak urodziła córeczkę(skóra zdarta z męża) to usłyszał od swojej świrki,że teraz jej synek ma przynajmniej pewność,że to jego dziecko...Poj*bana baba

malinka u mnie to samo..dokładnie..ale ja nie biore dlatego słysze że dziecko głodze, ale m już się nauczył, że ma się odzywać w takich sytuacjach - na szczęście

koticz może już dzis każe mu w nich spać żeby nie zapomniał rano założyć
co do świrów twojej koleżanki...jak tak można...nie mieści mi się to w głowie

vernix masakra jakaś...brak słow co ta kobieta plecie..

Ja na szczęście nie mam problemów z wpychaniem jedzenia przez świrkę i z tego się bardzo cieszę

andzia myslalas cos o tej tabelce co kiedys pisalam? mysle ze to fajny pomysl,jak uwazasz? ja to nie wiem jak sie takie reczy robi dlatego to na ciebie spycham....

Koticz Aksa ja nawet na początku to ją próbowałam zrozumieć, (że może nieudolnie chce coś doradzić), a teraz to po prostu staram się jej nie słuchać, choć ciężko...

Jest porąbana i tyle, ale powiedziałam sobie, że jeśli będzie się non stop wtrącać do wychowania Heniusia do jej chyba przyp...


Co się dzieje z Gosią, Offcą,Patrycją, Wewe, Sylwką, Dusią ? Hallo, gdzie jesteście?

koticz napisał:

andzia myslalas cos o tej tabelce co kiedys pisalam? mysle ze to fajny pomysl,jak uwazasz? ja to nie wiem jak sie takie reczy robi dlatego to na ciebie spycham....

Myślałam, tylko zastanawiam się czy na forum da się wklejać tabelke czy musiałabym ja zrobić jako jpg... musze spróbować pokombinować...

hey pipki,

od 2 tygodni nie przytylam ni grama..;// stoje na 13 kg, to chyba nie za dobrze, tym bardziej, ze teraz powinno się wiecej tyć (nie to, że mi mało, jak dla mnie mogłoby do końca już 13 zostać, ale trochę się martwię..)

muszę spać po 11/12 godzin w nocy plus leżanka godzinna minimalnie dziennie, a najlepiej to jeszcze w dzień pospać - ma tak któraś? ja już nic nie ogarniam, energii mam tyle co baterie z lidla, czyli wcale. a tu jeszcze sporo obowiązków i roboty...

depeche - czy Ty dzis nikogo nie zabilas?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


ja mam przepis na pyszna szarlotke ze swiezym musem jablkowym - jest jeszcze zapotrzebowanie/?

i już wezcie nie piszcie tyle o tym porodzie, bo juz o niczym innym nie mysle... moze za jakis czas zaczniemy sie stresowac? np. jak juz pierwsza z nas sie rozpakuje?

i wlasnie, gdzie jest reszta dziewczyn? jesli czytacie, to dajcie chociaz znac, ze z Wami ok!!

Beata cześć

Na szarlotkę jest zapotrzebowanie, oj jest! poproszę przepis, jak będzie łatwy, to serdecznie dziękuję

Wiesz, mnie nachodzi wrażenie, że III trymestr jest bardzo podobny do I. Teraz też śpię, dzisiaj np.spałam długo, a potem kimnęłam się na godzinę, wczoraj to samo-spałam do 10, a ok. 13.30 znowu..
Zero sił, energii, ból kręgosłupa, ale pocieszam się bliżej niż dalej.

Robie listę porodów w tabelce więc chwilowo mnie nie będzie. Jak zrobię to ją wkleje i zobaczycie czy może być.

Beata heheh rozwaliłaś mnie z tymi bateriami

Ja się cały dzień zbieram,żeby do babć zadzwonić i mi się nie chce...Normalnie nie cierpie z nimi rozmawiać nie ma to jak "dobry"kontakt z dziadkami,ale cóż ich wybór...A dzwonie do nich tylko dlatego,że rodzice mnie o to proszą,a wcale nie mam na to ochoty i myślę sobie,że sobie odpuszcze,może jutro zadzwonie i ściemnię,że źle się czułam i wyleciało mi z głowy...fuck dobrze chociaż,że to tylko raz w roku....

Beata 26 napisał:

hey pipki,

od 2 tygodni nie przytylam ni grama..;// stoje na 13 kg, to chyba nie za dobrze, tym bardziej, ze teraz powinno się wiecej tyć (nie to, że mi mało, jak dla mnie mogłoby do końca już 13 zostać, ale trochę się martwię..)

muszę spać po 11/12 godzin w nocy plus leżanka godzinna minimalnie dziennie, a najlepiej to jeszcze w dzień pospać - ma tak któraś? ja już nic nie ogarniam, energii mam tyle co baterie z lidla, czyli wcale. a tu jeszcze sporo obowiązków i roboty...

depeche - czy Ty dzis nikogo nie zabilas?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


ja mam przepis na pyszna szarlotke ze swiezym musem jablkowym - jest jeszcze zapotrzebowanie/?

i już wezcie nie piszcie tyle o tym porodzie, bo juz o niczym innym nie mysle... moze za jakis czas zaczniemy sie stresowac? np. jak juz pierwsza z nas sie rozpakuje?

i wlasnie, gdzie jest reszta dziewczyn? jesli czytacie, to dajcie chociaz znac, ze z Wami ok!!

mi waga staneła w miejscu także jutro lekarzowi podam tą samą co 3 tygodnie temu :)A ze spaniem mam tak samo. Spie do 10 i obowiązkowo godzinowa drzemka okolo 15

vernix napisał:

Co się dzieje z Gosią, Offcą,Patrycją, Wewe, Sylwką, Dusią ? Hallo, gdzie jesteście?

no właśnie, gdzie one są???