Mamusie marzec 2013

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

kika1985 napisał:

xxElaElaEeexx napisał:

aksa Ja też bym coś dobrego zjadła a nic nie mam

Chyba choinkę rozbiorę ,bo siedzę tylko przed tym laptopem i oczy mnie już bolą

to wy jeszcze macie choinkę????

Jasne,że mamy U nas w rodzinie wszyscy mają choinki do "Matki Boskiej Gromnicznej" -tylko,że u nas nikt nie ma żywych choinek tylko sztuczne.

Kika oj ja nie wiem, czy mi nie odbije na starosc na punkcie synusia. A co bede dla niego najwazniejsza kobieta w zyciu, nikt mnie nie przebije
Serio, to ja chyba na te nerwy zaczne cos lykac.

xxElaElaEeexx napisał:

kika1985 napisał:

xxElaElaEeexx napisał:

aksa Ja też bym coś dobrego zjadła a nic nie mam

Chyba choinkę rozbiorę ,bo siedzę tylko przed tym laptopem i oczy mnie już bolą

to wy jeszcze macie choinkę????

Jasne,że mamy U nas w rodzinie wszyscy mają choinki do "Matki Boskiej Gromnicznej" -tylko,że u nas nikt nie ma żywych choinek tylko sztuczne.

W moim domu rodzinnym tez tak bylo, ale ja w moim wprowadzilam tradycje, ze do Trzech Kroli. Jak sie dorobie willi z basenem, to bede nawet do Wielkanocy trzymac.

Mi choinka nie przeszkadza stoi sobie w kącie i codziennie zapalam światełka ,bo tak mi się podoba i jest dalej nastrój świąt

u mnie choinka też do Trzech Króli ale w tym roku...hmm zresztą wstawiałam zdjęcie mojego badyla

Depeche a pier*olnij se meliskę na nerwy

chyba sobie zrobie ryż i mam sos słodko kwaśny

młody się kręci obraca, brzuch mi faluje - ale fajnie

Jak zwykle produkujecie,że ciężko Was nadrobić..

Aga zauważyłam,że też mam większy apetyt teraz,no i brzuszek mi urósł
ale chyba willi Zosi nie pobije,śliczna

Gosia cudne to zdjęcie jaki ładny nosek i usteczka

aniaczajka udanej imprezki

aksa ja też ostatnio uzywam tylko podkładu z BB

żłówik cieszę się,że wszystko ok po wizycie

Ja byłam dzis u koleżanki na plotach,potem ugotowałam zupę ogórkową,teraz siedze i oglądam tv a mąż śpi

Ja na obiad zjadłam ryż z jogurtem a potem leżałam i podobnie jak Wy walczyłam by nie zasnąć... co za dzień...

Jeszcze z pół godzinki i zjem jakąś kolację. Mąż mi kupił wędzoną makrelę to sobie zjem

ciekawe jak tam dziewczyny po wizytach...

Strasznie mi się dziś dłuży dzień... a to chyba dlatego, że jutro wizyta...

A jeśli chodzi o choinke to jak byłam mała to zawsze stałą do Gromnicznej,ale potem jak babcia i dziadek byli chorzy to nie było miejsca na choinke to stała tylko do kolędy. Ja swoją tez rozebrałam jakies 2 tygodnie temu, bo po przestawieniu mebli mi sie nie mieściła i zasłaniała telewizor.

aksa napisał:
młody się kręci obraca, brzuch mi faluje - ale fajnie [/quote]

Mój mały też wariuje od dłuższego czasu, tego będzie mi brakowało:)

ElaEla ja swoją rozebrałam 2 tygodnie temu, bo już powoli łysa się robiła od dołu, ale masz rację z tym klimatem świątecznym, które daje choinka:)

Coś dzisiaj zamilkła Paulina i Wiewiórka -gdzie Dziewczyny jesteście? jak się czujecie?

Koticz Patrycja--jak po wizytach?

Andzia o której masz widzenie z Wojtusiem?

Dostałam niespodziewaną paczkę od cioci mojego męża, ciuszki po jej wnuku.Kilka par spodenek, body, śpioszki, jeansy, bluzeczki itd. Heniowi na pewno to się przyda:)

vernix niestety wizytę mam dopiero jutro o 17:00

Cześć dziewczynki!!!

Normalnie nie wiem od czego zacząć...

Gosia ale pucunia z Zosi,poliki do całowania fajne to fotki 3d,ale ja i tak nie chciałabym wiedzieć jak wygląda Jagoda tak mi sie jakoś ubzdurało we łbie

mamcia tak Bolek i Lolek uwielbiają w wodzie siedzieć,oczywiście na swoich warunkach czyli bez szamponu i prania futer,ale jak im napuszczę wody do wanny i wrzucę jaką zabawkę to kilka godzin potrafią nie wychodzić,a latem to stoi dla nich woda w takiej dużej miednicy w pokoju i zarzywają kąpieli kiedy mają ochotę

Która jest jeszcze nie spakowana,to niech lepiej nie zwleka!!!
Ja prawie na IP wylądowałam dziś w nocy!Od 2 do 2:40miałam 5-6 skurczy,ale byłam zmęczona i usnęłam,potem obudziłam się jak mój z pracy wracał po 5.O 5:40 się rozbudziłam i poszłam siku i już zaczęłam sprawdzać skurcze i miałam co 12min.Po 6 już co 5min!!!!Nadal nic nie bolało,ale przecież pierwszy okres porodu może trwać do 16h.Więc wzięłam kąpiel i mój J też i ubraliśmy się,ale doszliśmy do wniosku,że poczekamy aż zrobi się widno i dopiero pójdziemy do szpitala.Na szczęście pare minut po 7 wszystko się skończyło i Jagoda od razu zaczęła wierzgać

Czułam się jak dziecko błądzące we mgle,naszczęście mój mąż idealnie wiedział co robić,łaził za mną z zegarkiem w ręku i odmieżał skurcze.Pomógł mi się umyć i wytrzeć i działał na mnie mega uspokajająco

koticz no to niezle niezle,każdy obstawia na Age że będzie pierwsza a tu może najpierw padnie na Ciebie,kurde to faktycznie muszę się brać za pakowanie tej torby bo kto wie

Moja ginka powiedziała,że to były właśnie skurcze przepowiadające,które występują do 3tyg przed porodem.
Przepisała mi jakieś tablety (zostawiąłm w aptece ponad 100pln ) które wstrzymują skurcze,ale występuje po nich drżenie rąk i kołatanie/rozdygotanie serca i mam je brać do 17.02 tak dla pewności,choć powiedziała,że mogę spokojnie rodzić już od 11.02.Uspokoiła mnie i powiedziała,że gdyby się teraz Jagoda urodziła to nic jej już nie zagraża,tyle tylko,że musiała by w inkubatorze lerzeć no i potem jako wcześniak musiałybyśmy milion lekarzy odwiedzać.
Zrobiła mi usg,z malutką jest wszystko ok,dzięki za kciukaski.Waży 2660 ja jestem na plusie 14kg i powiedziała,że to idealnie.
Dostałąm także skierowanie na GBS.Następna wizyta 18.02 i wtedy zdejmiemy krążek.Dowiedziałam się ,ze z krążkiem nie ma możliwości,żeby wypadł mi ten czop śluzowy,ale wody odejdą jakby co normalnie.Dostałam także skierowanie do szpitala w razie porodu choć nie jest wymagane.

Koticz, ale mialas przygodę! No ja sie dzis poprałam z ciuchami, ale tej paczki nadal nie ma. Nie chce sie wnerrrwiac, no nie chce.

Aksa, meliske to ja standardowo pije. W zasadzie przez te dni pilam, bo bym chyba nie usnela. Chyba na mnie nie dziala. Serio, musze sie troche poobserwowac, bo za szybko i za bardzo wszystko biore do siebie, a potem z niczego robi sie wielkie halooooooooo. W sumie mam racje, ale nie warto bylo z tego robic az takie cóś.

Dobra, polecicie mi moze jakis fajny film?
Demon prawdziwa historia, to chyba nie jest najlepszy temat dla ciezarnej ze zszarganymi nerwami, jak obejrze BAby blues to chyba mnie do porodu wolami nie zaciagna. Nie mam wizji, a obejrzalabym cos!

Co do zgagi to tfu tfu tfu ( nie zapeszam), ale drugi dzien wlewam w siebie ten GAVISCON i chyba jest dobrze, jest na pewno lepiej. Trzeba go tylko pic po posilku nie czekac az zacznie palic.