Mamusie marzec 2013

u mnie to wąsior a nie wąsik ...mam nadzieje ze zniknie haha bo jak nie to wroca piersi jak z przed ciazy leb śmigne na lyso i chopok jak malowany ze mnie

xxElaElaEeexx napisał:

A mnie odwiedziła babcia z ciotką,bo były w mojej miejscowości na zakupach i przy okazji wpadły zobaczyć jak się czuje Przywiozły mi ptasie mleczko,owoce,soki normalnie jak małemu dziecku ,ale fajnie bo będę mieć co jeść
Ciotka urodziła 3 dzieci pierwsze córkę -11dni po terminie musieli poród wywołać,potem syna tydzień przed terminem i znowu córkę 7 dni po terminie musieli poród wywołać

Ciekawe jak to będzie u mnie.Bo moja mama i brata i mnie po terminie urodziła.

A potem przyszła do mnie kuzynka na hennę i depilację wąsika

Co do zwierząt to u nas zawsze były psy i koty,kanarki,papugi,świnki morskie,chomiki.I nie wyobrażam sobie domu bez jednego chociaż zwierzaka
Teraz mam 2 psy i 2 świnki morskie,bo kot zaginął ...

no tak, ale nie trzymasz ich w mieszkaniu w bloku, to znaczna roznica...
A co do porodu, to mozesz sie nastawiac tak jak mama, ja mialam tak jak moja, jej tez wody odchodzily a skurczy nie miala i rodzila z oxy... i mowi, ze drugi miala o wiele gorszy

Lenucha217 napisał:

u mnie to wąsior a nie wąsik ...mam nadzieje ze zniknie haha bo jak nie to wroca piersi jak z przed ciazy leb śmigne na lyso i chopok jak malowany ze mnie

jej, u mnie w ciazy mam mniejszy owlosienie niz przed

Śmiałam się z kuzynki jak w ciąży była ,że śledzie przegryzała kanapkami z dżemem albo nutellą. A ja właśnie jem śledzie z ptasim mleczkiem
Ale pyszne mówię Wam Ale mąż chyba łóżko do spania mi na balkon wyniesie

Cała ciąże mam infekcje grzybiczą , przepisywala mi przerozne leki co przejdzie lapie od nowa juz zalamuje rece chyba tego nie wylecze ... czy to bedzie mialo wplyw na zdrowko dziecka przy porodzie???????


Kazala nie uzywac wkladek bo to siedlisko bakterii ale jak moge ich nie uzywac skoro mi cos tam leci ... przeciez zmieniam bardzo czesto

Hej gaduły 120 postów już przeczytane
A więc z rańca wpadła do mnie koleżanka z pracy, zdazyłam wyrobić ciasto na bułeczki drożdżowe. Zjadłyśmy śniadanie, kawusia i poleciałyśmy na miasto. przy okazji do sądu bo musiała sobie załatwić pisemko...o matko jakie tam ciacha. Jacy prawnicy jacy policjanci było na czym oko zawiesić
Beata kupiłam sobie buty na wiosnę w CCC i mojemu R bardzo się spodobały. Ale wieczorem jedziemy jeszcze razem na zakupy, także myślę, że jeszcze coś mi fajnego w ręce wpadnie. Ale i tak już jestem zadowolona
Koticz słodkie kociaki
Kika rewelacyjny wózek
Ufolka śliczną masz córeczkę
Kinga super że na KTG wszystko ok
Aksa mnie osobiście podoba się bardzo Tymon
AniaCzajka kciuki już zaciśnięte. Niewiarygodne jutro przytulisz już Franka
Panika mnie to się stopy strasznie pocą. I ciągle mi gorąco

Padam na ryjek. Pięty mnie pieką Bułeczki z jabłkami już się studzą.
Odpocznę sobie chwile. I jeszcze coś porobię. Cisze się bo jutro mamę i braci zobaczę. A oni nic nie wiedzą że przyjeżdżam<jupi>

Offcia teraz odpocznij a nie przemeczaj sie. Lepiej Ci zrobi jak polezysz.

Gosia mi tez stopy sie poca;( no mowie, prosiak ze mnie. Dlatego codziennie po kapieli moj K masuje stopki, wtedy przynajmniej sie przynajmniej nie zdaze zgrzac;)

Lenucha a ja z kolei mam mniejsze owlosienie. Nawet na nogach wlosy wolniej rosna. I jestem z tego zadowolona, bo teraz depilacja to wyczyn!!

Ja też sobie chciałam ostatnio buty kupić,bo tyle pięknych w każdym sklepie,ale mam tak spuchnięte nogi,że szok Jedne w rozmiarze 40 przymierzyłam i nogi nie mogłam wyciągnąć więc zrezygnowałam A przed ciążą kupowałam 39 nawet niektóre 38

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Zapraszam na kawę wszystkie!!!!!

Unbreakable napisał:

Ależ ludzie są okrutni :/ że też nie ma kar dla takich.
A jeśli chodzi o koty to ja swojego uwielbiam, ale kot, który nie wychodzi nie ma szans rozładować swojej energii tak, żeby nie szkodzić... mój jak ma głupawkę to umiałabym go udusić, no ale jak człowiek ma nadmiar energii, to idzie na dwór, siłownię, cokolwiek... a taki zwierzak... siedzi w domu. Teraz bym się chyba nie zdecydowała, chyba, że miałabym możliwość wypuszczenia go.
Śmiałam się z mojej mamy z tego rosołu z czosnkiem ale, duuużo lepiej się czuję i nie mam gorączki

Unbrekable to zależy od charakteru kota, moja kotka jest taka leniwa że calymi dniami śpi, do tej pory nie nauczyła się korzystac z drapaka więc zdrapala mi krzesla w kuchni a tak to nic poza tym(krzesla stare i tak mieliśmy kupić nowe a tak czekamy aż je zedrze, potem kupimy nowe i środek odstraszający )

lece na wizyte pa:*

Ja już po KTG... no jeszcze tak prostego wydruku od skurczy nie miałam... tylko 1 skurcz, którego nie czułam. KTG zawsze robie prywatnie u innego lekarza niż ja chodzę.Zawsze po KTG wchodzi się do gabinetu i on je omawia. Myślałam, że usłyszę tekst typu "małemu nie spieszno na świat", albo "no to czekamy dalej" a tu nagle słyszę tekst "niepokoi mnie ten wynik KTG. Kiedy Pani idzie do swojej pani doktor?" Az mi się gorąco zrobiło. Mówie, że dziś, a on że bardzo dobrze, bo niestety ale on uważa, że musze iść do szpitala, bo niepokoją go skoki tętna małego przy zwykłym ruchu i boi się czy małego coś nie uciska. Powiedział, że mam porozmawiać z moją giną ale wg niego dziś lub jutro mam się stawić w szpitalu na obserwację.
Kurczę... zmartwiłam się o maluszka... Teraz jak na szpilkach czekam na to co powie moja gina, bo pewnie weźmie mnie na fotel i zrobi usg...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

andzia_zg napisał:

Ja już po KTG... no jeszcze tak prostego wydruku od skurczy nie miałam... tylko 1 skurcz, którego nie czułam. KTG zawsze robie prywatnie u innego lekarza niż ja chodzę.Zawsze po KTG wchodzi się do gabinetu i on je omawia. Myślałam, że usłyszę tekst typu "małemu nie spieszno na świat", albo "no to czekamy dalej" a tu nagle słyszę tekst "niepokoi mnie ten wynik KTG. Kiedy Pani idzie do swojej pani doktor?" Az mi się gorąco zrobiło. Mówie, że dziś, a on że bardzo dobrze, bo niestety ale on uważa, że musze iść do szpitala, bo niepokoją go skoki tętna małego przy zwykłym ruchu i boi się czy małego coś nie uciska. Powiedział, że mam porozmawiać z moją giną ale wg niego dziś lub jutro mam się stawić w szpitalu na obserwację.
Kurczę... zmartwiłam się o maluszka... Teraz jak na szpilkach czekam na to co powie moja gina, bo pewnie weźmie mnie na fotel i zrobi usg...

andzia nie martw się wszystko będzie dobrze !!! na 20 masz wizytę?? koniecznie daj znać