Mamusie marzec 2013

Mam pytanie do tych, ktore sa biegle w zasadach panujacyhc na allegro. Wylicytowala cos przedwczoraj u babki, ktorej wczoraj allegro z jakis powodow zawiesilo konto. Jeszcze jej nie placilam, teraz to jakos nie mam na to ochoty, no bo za cos ja zawiesili. Myslcie , ze musze?

Cześć dziewczyny ! powierzchownie was nadrobiłam, bo dokładnie bym nie dała rady z w sumie tygodniową nieobecnością wśród was, zdecydowanie za dużo produkujecie tutaj

Gaz zrobili na szczęście w poniedziałek, więc weszliśmy z małym na cieplutkie, ale pieprzy się to wszystko teraz non stop, jak nie leci woda z pieca, to zalaliśmy sąsiada bo gdzieś tam z rur kapie, gazu pochłania strasznie dużo, jeszcze przy okazji jest dług po poprzednich mieszkańcach na prądzie, no masakra jedna wielka na tym mieszkaniu teraz wychodzi !
W poniedziałek po tym ktg rano odesłali mnie jeszcze o 12 do domu, bo "to jeszcze nie to, jak się zacznie to niech pani zadzwoni i dopiero przyjedzie" ale cały czas miałam skurcze i po 16 wróciłam do szpitala, a o 21:42 mały już był z nami ! dobrze, że Mati był cały czas ze mną, bo tak to bym chyba nie dała rady. Poród w miarę spoko, szczerze, spodziewałam się czegoś gorszego. Oczywiście nie powiem, był hardcore, ale dało radę przeżyć, szczególnie dla takiego małego szkraba Niestety rodziłam na samym gaziku, morfinka nie zadziałała, a na epidural musiałabym czekać w granicach 2-3h więc stwierdziłyśmy, że do tego czasu już urodzę. A od tego gazu byłam tak naćpana, że ho ho ! W pewnym momencie już nawet go nie chciałam wdychać, bo miałam tai odlot, nie wiedziałam co się dzieje, oczywiście do póki nie nadszedł skurcz, bo wtedy pierwsze co gazik na koniec oczywiście mi się skończył, ale te baby mnie nie chciały słuchać, że tam nic nie ma, więc leciałam już na żywca. O 15 już miałam wypis, ale i tak w granicach 17 byliśmy w domku, więc na szybko, raz, dwa, trzy mały ma delikatną żółtaczkę, ale tutaj się dzieci nie naświetla, kazała nam wystawiać go do okna, żeby łapał słońce
Generalnie to mały aniołek, jest przeuroczy, przekochany, nie sądziłam, że można aż tak być zakochanym ! Wczoraj i przedwczoraj dał nam popalić w nocy, ale tak to jest grzeczny, wstaje tylko do jedzenia (tfu, tfu ! żeby nie zapeszyć !). Jak położna wczoraj zobaczyła małego w rożku to mnie opieprzyła, że to niebezpieczne i że tak robią tylko polskie matki ! hahaha:)
Lafi - dziękuję za ogłoszenie dobrych wieści na forum
a wam dziewczyny dziękuję za wszystkie gratulacje i że tu jesteście, mogę napisać o wszystkim i mnie wspomożecie psychicznie ! jesteście wielkie !!!
hahaha - dzień teściowej ! dobre, dobre, widzicie, jaką jestem dobrą synową, że prezenty nawet robię swojej i to jakie prezenty !!!

Dominiczzka kobieto jestes wielka, dziecko pierwsze ponad 4 kg, a ta pisze, ze porod spoko. Wpadne chyba w depresje!

Depeche ja na twoim miejscu skontaktowalabym sie z ta babka

Dominiczka - a dlaczego rozki niebezpieczne?

Cicho tu, prawda?

Ta sobota mnie wykonczy; czas sie dluzy i ciagnie. !!! Pierwszy raz w zyciu doswiadczam takiego czegos, przysiegam - dostane jakiegos kociokwiku!

a moi sasiedzi chyba szykuja sie do imprezki, chyba ich ku.wa rozniose doslownie, studenty, nasza przyszlosc, chleja na potege i za grosz kultury, drzwi nawet normalnie zamknac za soba nie potrafia

Boshe jak mnie boli prawy pośladek! zostałam sama w domu,reszta na basenie. Na kolację przygotowałam piersi z kurczaka w sosie słodkim z morelami w ogóle aura za oknem mi się udziela...

Witajcie
Adaś urodził się 27.02 o godzinie 8.40
3900 i 57 cm cięcie cesarskie.
Bałam się cięcia, a było ok . Okazało się, że nie narkoza a to podpajęczynowe w kręgosłup.
Wypisali nas w niedzielę 03.03. Kobiety na oddziale noworodkowym tragedia...Do tej pory płakać mi się chce jak sobie przypomnę jak się do nas odnosiły i jak traktowały maluszki...
Adaś jest głodomorem, moje piersi mu nie wystarczają- muszę go dokarmiać butelką. Po butelce śpi ok. 3 godziny.
Muszę jakoś zorganizować czas, bo w biegu jem, myję się, gotuję, ogólny chaos
Miałam w czwartek wizytę u lekarza- rana goi się dobrze, macica się oczyszcza.
Wczoraj była położna- stwierdziła, że mam małego szeroko pieluszkować, bo jedno bioderko trochę "odstaje" od drugiego czy jakoś tak.
No i mały w dniu wypisu ze szpitala miał 3650 a wczoraj 3630- i ja już świruję, że go źle żywię

Serdecznie gratuluję wszystkim mamusiom i trzymam kciuki za dwupaczki

Dziewczyny mam takie małe pytanie.

Kupiłam sobie cały zestaw butelek do Malutkiej. Tak na wszelki wypadek. Butelki umyłam sobie pod bieżącą wodą, ale co z tymi smoczkami mam zrobić?

Kinga ja wszystko wygotowałam, czas 3 min

Gosia 27 Dziękuję A smoczki (takie na uspokojenie również)

chiczi raz jeszcze Gratuluje, super że z Adasiem jesteście w domq:)

Kinga musisz wyparzyć smoczki i butelki..

brzuch mnie boli jak na okres wtf

Kinga od laktatora, po butelki, smoczki wszytsko wygotowałam

Aksa dziękuję

Adaś śpi, muszę trochę ogarnąć mieszkanie