Mamusie marzec 2013

Dzień Dobry

Mega gratulacje dla Offcy ! Pani, jesteś wielka !! niech Tosiek ładnie rośnie i zdrowiutko chowa

U nas położna była, obejrzała małą, moje piersi i pojechała mam się umówić na wizytę do lekarza na czwartek, tzn ona nas umówi, mamy tylko zadzwonić do niej ok 11 i się zapytać na którą No i do poradni preluksacyjnej już zadzwonić muszę co by się w kolejkę wbić, no i na badanie słuchu muszę zapisać się bo jak byłyśmy w szpitalu aparat był zepsuty.
Pępek pokazała jak pielęgnować, bo mimo że u Amelki też musiałam to robić ale człowiek głupieje hehe kazała bardziej odchylać, no ale prawie odpadł już, używała oscanisept, ale spirytusem też można. Po dwóch tyg można wychodzić na spacery, jeśli jeszcze mróz będzie i zimno to najpierw werandować. Chciała pogadać o szczepieniach, ale ja po Amelce wiem mniej więcej co i jak więc se darowałyśmy, martwi mnie tylko to, że Oliwka jak leży to przekrzywiona jest nózkami w jedną stronę, pytałam ją o to, pytała jak w brzuchu było, no w brzuchu też jakby tak leżała, zobaczę co w czwartek lekarz powie jeszcze, mam nadzieję że to nie napięcie mięśniowe.. mówiła jeszcze żeby już wprowadzić też wit k, bo daję d teraz tylko, bo przy samym karmieniu piersią już w 9 dobie można, no i żeby na brzuszku układać, żeby żadne przepukliny nie wyszły i żeby bioderka ładnie się kształtowały

Andzia ja bym psiknęła oscaniseptem bo chyba masz?? przyłożyła gazik i już, jak krew przestanie lecieć to patyczkiem do uszu delikatnie przemyj, psikając oscaniseptem, u mnie położna tak zrobiła właśnie, ja tak robię tylko że spirytusem. Możesz też spirytusu rozrobić z wodą albo z solą fizjologiczną i tak przemyć. A do poradni dzwoń, położna powinna już przyjść dawno do Ciebie

Ela, Kinga ale macie sny Wy to macie wyobraźnię chyba

kika1985 napisał:

Waszka87 napisał:

kika1985 napisał:

Hej

Spać nie mogłam offca mi się snila jak dobrze ze urodziła no kurcze rodziła 47 godzin masakra jakas

Mnie też coś brzuch boli od 2:30 nie patrzę na zagadek bo to jakiś dziwny bol nie bolało mnie tak przy Dominiki

Waszka ty też spać nie możesz jak u ciebie te skurcze ?

Dominika buziaki i uściski dla ciebie zebys szybko sobie z ta depresja poradziła

Miałam 5 skurczy co 20 minut, przeczyscilo mnie bardzo, później dwa co 15 i tyle :-/

mnie ten brzuch też pobolewa od czasu do czasu ale to nie takie typowe skurcze zobaczymy co dalej, zaraz się biorę na sprzątanie kuchni

Kika najlepsze, ze my wiemy na co czekamy, a kazdy porod inny. Urodzimy jeszcze w domu, bo to nie te przeciez byly.

kika1985 napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

andzia_zg napisał:

Dziewczyny gratuluję Wam wytrwania do 18 marca i rocznego urlopu macierzyńskiego

Ciekawe jak tam lenucha, mamcia, Beata i Vernix

Ale mam dziś od rana stresa i nerwa. Wojtek zahaczył o pepuszek i mu sie mocno naderwał. Leci mu z niego krew. Widzę, że pod tym naderwanym jakos nie widac żeby kikut był zasuszony a to już 17 dni od porodu... próbuję się dodzwonić do przychodni to nikt nie odbiera... 17 dni po porodzie a położnej tez ani śladu, a dziś jak nic by sie przydała bo nie wiem co robić. Osuszyłam pępek jałowym gazikiem i troszke krew przestała lecieć, ale nie podoba mi się ten sposób gojenia pepka. Chyba wyślę męża po spirytus. A dużo spirutusu trzeba dawać na ten pępuszek? Po posmarowaniu spirytusem trzeba pepek osuszac jeszcze czy tka zostawiać?

Rozcienczasz z woda 50/50 i bierzesz wacik do uszu, moczysz i smarujesz. Nic nie wycierasz. Raz dwa mu odpadnie.

No ale jak mu leci krew to go moze szczypac. Kurcze nie wiem.

Ja zjem cos i biore sie za prasowanie, okno musze odpuscic nadal nie gardlo boli.

Dominiczzka wiele kobit tak ma, no stress. Przejdzie. Cale zycie przewrocilo Ci sie do gory nogami, tak z nami robi dziecko. Oj, ja mam nadzieje,ze tym razem mnie to minie.

Kinga i Ela, alez Wy macie z tymi snami. To wszystko nasza podswiadomosc plus strach.

Nie moge się dodzwonic do przychodni... ale mam nerwa dawno nie byłam tak zła...

Andzia no nie dziwię Ci się.. mi położna mówiła że ten kikut pępka nie unerwiony jest więc może spróbuj spirytusem rozcieńczonym, najpierw przyłóż i zobaczysz reakcję, jednak spirytus chyba najlepszy..

Depeche ja myślałam że może już na porodówce ciśniesz

Wkurzam się trochę bo też bym chciała mieć roczny macierzyński ;/ strasznie to niesprawiedliwe ;/

Dzwoniłam do mamy i ona zadzwoniła do położnej w Zielonej Górze i skonsultowała sie tez z pediatrą mojej chrześnicy i obie powiedziały, że mam stosować fiolet do pepuszka to go zagoję, bo po suchej pielęgnacji czy Octenisepcie duzo osób się skarży na papranie się pępka. Więc chyba wyślę męża do apteki po ten fiolet... trudno... najwyżej ciuszki będą brudne ale chociaż sie wygoi pępuś...

hej,

OFFCA GRATULACJE, PRZEZ DUZE G!

Andzia dzwoń uparcie do przychodni, w końcu ktoś odbierze.

Zosia nadal meczy się z gazami, nawet przez sen się spina i próbuje purknac, aż się budzi czasem z płaczem. Zdecydowaliśmy z mężem, ze spróbujemy tych rurek. Zaparć nie ma, bo rano kupkę zrobiła. Ja już nie wiem co robić

Maleńka ma dzisiaj już 3 tygodnie!

A ja umieram z nudów
W tv nic fajnego
Znowu jestem głodna

Andzia masz racje .. Octenisept do pępka absolutnie nie ! ja używałam, kikucik pięknie odpadł po 10 dniach i pępuś był przecudny .. po dalszym smarowaniu tym środkiem tak się nam spaprał, że mieliśmy iść do lekarza na szczęście wzięliśmy spirytus [proporcja 2 łyżki spirytusu i jedna łyżka wody] .. już jest o wiele lepiej fiolet pewnie też szybko wygoi tylko brudas jest

Ela też się strasznie nudze. Poszlabym do sklepu ale się boje jakoś, mieszkam na 4 piętrze bez windy. Może Ł zrobi zakupy jak będzie wracał z pracy.
No i też mam jutro wizytę o 17.20 ciekawe co doktor powie

Agnieszka mój Wojtek tez ma problemy z gazami... czesto tez przez sen się spina... aż sie robi cały czerwony... niby zaparć nie ma bo robi kupki... tzn kleksy są ciągle ale jak walnie kupę to łapie ja w 2 pampersy... wczoraj az kupa wylądowała na ścianie (taki był rozbryzg) no ale z purkaniem ma problem... wieczorm strasznie mi płakał i nie mogłam go uspokoic... dałam mu więc 5 kropelek Sab simplex... po jakimś czasi w końcu zasnął...

Kurde tu purkanie, tu pepek... tak by się przydałą wizyta tej położnej a tu dupa... nawet nie raczą odebrać telefonu... jak tu się nie wkurzać...

dominia napisał:

Andzia masz racje .. Octenisept do pępka absolutnie nie ! ja używałam, kikucik pięknie odpadł po 10 dniach i pępuś był przecudny .. po dalszym smarowaniu tym środkiem tak się nam spaprał, że mieliśmy iść do lekarza na szczęście wzięliśmy spirytus [proporcja 2 łyżki spirytusu i jedna łyżka wody] .. już jest o wiele lepiej fiolet pewnie też szybko wygoi tylko brudas jest

Trudno.. najwyżej ciuszki będą do wyrzucenia... ale jak widzę jak się to paprze i do tego dziś ta krew to stwierdziłam, że najwazniejsze by to wygoić... ciuszki nieważne... dla maluszka wszystko byleby sie to zagoiło.

andzia_zg napisał:

Agnieszka mój Wojtek tez ma problemy z gazami... czesto tez przez sen się spina... aż sie robi cały czerwony... niby zaparć nie ma bo robi kupki... tzn kleksy są ciągle ale jak walnie kupę to łapie ja w 2 pampersy... wczoraj az kupa wylądowała na ścianie (taki był rozbryzg) no ale z purkaniem ma problem... wieczorm strasznie mi płakał i nie mogłam go uspokoic... dałam mu więc 5 kropelek Sab simplex... po jakimś czasi w końcu zasnął...

Kurde tu purkanie, tu pepek... tak by się przydałą wizyta tej położnej a tu dupa... nawet nie raczą odebrać telefonu... jak tu się nie wkurzać...

zastanawiam sie nad tymi kropelkami jeszcze... moze akurat one pomoga małej...

Jak idzie Wam czyszczenie nosków swoich maluchów? ja mam spray i boje sie jej tam tak mocno psiknac...

i pytanie odnosnie termometrów? jakie macie, jakie polecacie?