- Posty: 1816
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie marzec 2013
Mamusie marzec 2013
- Agnieszka86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 25.02.2013 - wydarzył się Mały Cud...
Waszka może faktycznie to kolki?
Kasia fajnie, że macie taki stały rytm. No, i że mąż taki zaangażowany w pomoc przy Wiktorku!
U nas Zosiek, po kąpaniu zamiast się wyciszyć to taki wkurzony jak nie wiem! Przysypia mi na rękach, a jak się obudzi to pluje smoczkiem i wymachuje rączkami jak oszalała, no to ja smok do buzi znowu i trzymam, żeby nie pluła, wtedy znowu zasypia i za chwile to samo... tak walczymy dopóki nie zaśnie. Wczoraj około 2h! Straszna z niej złośnica, aż strach pomyslec, co będzie jak podrośnie! Zasnęła o 23 i spała ładnie do 4!
Byłam wczoraj po papiery do becikowego, ale tego mam dużo do wypełnienia!
Mała zaczyna się budzić... chyba będę się zwijać...
U mnie pada śnieg!!! Jak u Was?? A już myślałam, że będziemy się wietrzyć dzisiaj z Zosią, ale czekam na słoneczko. Ja nadal ją w domu trzymam!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aksa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1351
- Otrzymane podziękowania: 0
rany wczoraj myslalamze zdechne, dostalam takich bóli brzucha że niemogłam się ruszyć,dosłownie jakby mnie ktoś poobijał dosłowniemialam wizje że podczas cc coś mi tam zaszyli i teraz dostaje jakiegoś skrętu,a do teraz mnie boli ale już mogę chodzić itd co to moze byc?? aaa i ręce mnie mrowią, takie lekko jakbym miala odrętwiałe dłonie = kurwa kończe sie
między 9 a 10 ma być środowiskowa ciekawe czy się znowu spóźni...
Depeche najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło!!
mały był grzeczny w nocy, dobry synuś wyczuł że ledwo żyje
Aga mój mały po kąpaniu też zamiast spać jak bąk to marudzenie mu się włącza a kąpiel raczej mu się podoba
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=53612 [/url]
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=43127 [/url]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lenucha217
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 514
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- katarzyna1702
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 474
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- katarzyna1702
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 474
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Panika992
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 745
- Otrzymane podziękowania: 0
Waszka Mój Olek poniekąd już ma jakiś swój rytm dnia, najbardziej to widać po kompieli. Śpi zawsze do 1 później budzi sięco około 2godz.
Aga Jak Zosieńka zacznie wychodzić z domu też będzie dużo spokojniejsza. Świerze powietrze ją zmęczy. Swoją droga, czemu jeszcze z nią nie wychodziłaś? My spacerujemy w każdą pogodę, a pierwszy spacer był jak było -3st.
U mnie śnieg nie pada, zapowiadają deszcz, ale my i tak się wybieramy na spacerek. Odkąd podaję Olkowi przed każdym posiłkiem Infacol albo Lefax kolki nas nie męczą
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andzia_zg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Andzia
- Posty: 4661
- Otrzymane podziękowania: 14
U mnie nocka spokojna. Wykąpaliśmy małego o 21:00, potem karmienie i spanie. Ja po karmieniu idę się kąpać,a jak wracam to mały jeszcze bryka w łożeczku, ale podaje mu smoka, zgaszam światło i z mężem idziemy do wyrka. Mały zaczyna marudzić i wypluwa smoka więc bierzemy go chwilkę na przetrzymanie, po chwili podchodzimy dać mu dydka,po jakimś czasie znów go wypluje i nas nawoluje i stęka więc znów chwile czekamy i dopiero po jakims czasie podchodzimy dać mu smoka i potem juz go zasysa, jest cicho i zasypia. Po 5 godz karmienie, dalej spanie i po 3-4 godz kolejne karmienie a potem jest juz rano.
Więc taki mamy wieczorno-nocny rutuał. Tak go nauczylismy, bo na początku zanimz asnal to siedzialam z 2 godz przy lozeczku, w nocy to samo... a gdzie czas na sen? Wiec trzeba było opracowac taki system zasypiania.
Ale rano niestety juz trzeba przy nim siedzieć żeby zasnał. Np teraz siedze z laptopem przy łóżeczku.
Wczoraj była wiosna, a dziś nie wiem co to jest na dworze
Jeśli chodzi o spacery to ja zaczelam Wojtka werandowac jak mial 2 tygodnie i po kilku dniach wyszliśmy na dwór. Co prawda nie wychodze codziennie,a to tylko dlatego,ze ciezko mi zejsc z wozkiem po schodach. Wczoraj np czekalam ze spacerem az maz wroci z pracy i mi pomoze znieść wózek. Dzis nie wyjdę, bo moze dziś kurier przywiezie mi karuzele dla malgo,a po pracy mąż ma angielski więc spacerek odpada. ale jeśli kurier dzis przywiezie karuzele to jutro juz ide na dwor (o ile nie bedzie padalo) i jakos zniose ten wózek, bo jak maz wroci z pracy to chce jechac do Rossmanna.
Wiadomo ciężar wózka, ciężar małego... łatwiej bedzie jak bedzie juz ciepło i nie bede miala kurtki, szalika itp wiec bedzie mi wygodniej, bo nic nie bedzie mi krępowało ruchów.Ale teraz to nieźl sie namecze żeby zejsc z tym wózkiem a potem go wciągnac na gore, bo mimo że nie mam tylko kilak schodow to sa one strome,wąskie i do tego ciągnie mi wtedy blizna po cc.
Katarzyna ale fajniutkie zdjęcia
Dziewczyny czy Wasze dzieciaczki też się tak trzęsą z zimna jak sie je rozbierze przed kąpielą i potem po kapieli podczas wycierania? Mój trzęsie się jak galareta mimo, że w pokoju grzeje wtedy farelka i jest bardzo ciepło.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia27
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 3 Zosia-14.03.13
- Posty: 1832
- Otrzymane podziękowania: 3
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Nie potrafię się z tym wszystkim pogodzić, zebrać myśli w jedną całość...niczego w życiu tak nie pragnęłam jak dziecka...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Paulina 77
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 871
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agnieszka86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 25.02.2013 - wydarzył się Mały Cud...
- Posty: 1816
- Otrzymane podziękowania: 0
Kasia fajniutki Wiktorek:) Słodzielinka jak nie wiem
Gosia zawsze powtarzam sobie, że Bóg nie daje nam więcej niż jesteśmy w stanie udźwignąć, dostaliście z R. duży krzyż, ale tylko dlatego, że jesteście silni i dacie sobie z tym radę!
Miejmy nadzieję, że operacja się już nie przesunie w czasie! Chciałabym być obok Ciebie i normalnie, fizycznie Cię przytulić. Tak po prostu. Zosia jest naprawdę silna, pięknie sobie radzi, a też nikt nie gwarantował, że po porodzie będzie tak dobrze!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kika1985
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2708
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Panika992
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 745
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kika1985
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2708
- Otrzymane podziękowania: 0
w ogóle to jak się ją bierze do odbicia to ona trzyma mocno głowę silna bestia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kika1985
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2708
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Depeche
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2837
- Otrzymane podziękowania: 0
depeche najwazniejsze, ze wszystko sie dobrze skonczylo. Moj Olek tez mial podejrzenie, ze ta zastawka sie nie domyka. Lekarka mowila, ze rodzi sie z tym 50% dzieci, w wiekszosci przypadkow wszystko wraca do normy w czasie pierwszych 3mcy, wiec nie stresuj sie na zapas, bo Kubus to wyczuje.
Dziewczynt ja ze slodyczy podjadam biszkopty, czasem herbatniki.
Dzis zaszalalam, zjadlam na obiad troche salatki z kapusty pekinskiej, salaty, kukurydzy, kurczaka pieczobego, ogorka i pomidora i malemu nic nie bylo;)
Wspolczuje niektorym z karmieniem. Ja z kolei mam tyle mleka, ze maly zawsze jak je to dostaje po buzi, bo tryska strumieniami, az sie z mezem smiejemy;)
Dzis mam bole macicy, jakby ktos mi tam dziure wiercil...;( i znow zaczelam krwawic:(
U mojego byla kardiolog, wzywali ja do szpitala, potwierdzila to to. Ale i tak podnioslas mnie na duchu. Najgrsza jednak byla ta infekcja, jak wczoraj przyczytalam " stan dziecka spowodowany chorobami zakaznymi i posozytniczymi matki" to poczulam sie jak jakas meliniara, ktora zaszla w ciaze, chclala i potem urodzila chore dziecko. Ech, wiem hormony. Ale nie tak mialo byc...
Chyba z nerwow w domu pokarmu mi ubylo, rano tez sie nie najadl i musielismy odpalic butelke. Cala noc chyba nie mogl zrobic kupki, wiercil sie, ale nie plakal. Ale rano jakos poszlo, juz mialam jechac po to mleko HA, bo takim karmili w szpitalu, a ja w domu mam zwykle Nan.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.