Mamusie marzec 2013

Gosia27 napisał:

Aksa w wielkim skrócie moje wymarzone zaręczyny?!?!?!?!
Miały być iście romantyczne ale plany się r pokrzyzowały, bo ciągle mieliśmy gości.
To była sobota Andrzejkowa. Wróciłam z zajęć z Wrocka. Zrobiliśmy sobie małą imprezkę. Wróżby srety tety... A potem jakoś imprezka przeniosła się do łóżka. Już tu ochy achy a mój r się ubiera w bokserki i wychodzi z sypialni...a ja lezę naga i w szoku...i łzy mi do oczu napłynęły, qr co ja źle zrobiłam albo nie wiem....ubrałam się w koszulkę, przykryłam i czekam... zestresowana jak cholera. Po czym mój r wraca z czymś zapakowanym w biały papier do ksera. Usiadł na łóżku ja też i patrzę się na niego na wariata.A on nic z siebie wydusić nie potrafił, spocił się...a ja razem z nim. Aż w końcu rozwinął to białe coś i patrzę pudełeczko...no i już sobie same dopiszcie koniec

A dwa tyg wcześniej się z nim spięłam i z hukiem wyszłam z domu, szukałam wtedy kluczy do mieszkania w jego torbie służbowej i wyobraźcie sobie że on przez miesiąc nosił tam pierścionek

hahah niezle! bilay papier od ksera:) mistrzostwo swiata:)

moj tez taki zestreswoany byl, ze zapomnial mi kupic kwiatow!!! no nie wiem gdzie oni mozgi maja

Gosia hehehe dobre!ale super jest co wspominać!
Moje były full romantyczne,byliśmy na wakacjach w Bułgarii,przemknęło mi przez myśl że może się oświadczyć ale mijały dni i nic więc uznałam że nic z tego, i przedostatni dzień wieczorem na plaży mi się oświadczył pięknie było:) później piliśmy i tańczyliśmy całą noc pierwszy dzień jako narzeczeństwo powitaliśmy z kacem mordercą

Gosia masz gwarancję niezapomnianych zaręczyn, wiele doznań: ochy-achy, stres... samo życie
Ja wiedziałam kiedy to się stanie... czułam to... Strasznie był zestresowany, ale jak już wypowiedział te słowa <> to ja głupia palnęłam : "czyś Ty zwariował?", ale zaraz potem było tak;))

Beata26 o kwiatach mogłam pomarzyć, skoro było grubo po północy a tu ni z gruszki ni z pietruszki się oświadcza. A tu dopiero rok byliśmy razem i dopiero miesiąc ze sobą mieszkaliśmy. Noc wtedy była bardzo długa. A o 6 wracałam do wrocka na zajęcia

Beata 26 napisał:

Gosia27 napisał:

Aksa w wielkim skrócie moje wymarzone zaręczyny?!?!?!?!
Miały być iście romantyczne ale plany się r pokrzyzowały, bo ciągle mieliśmy gości.
To była sobota Andrzejkowa. Wróciłam z zajęć z Wrocka. Zrobiliśmy sobie małą imprezkę. Wróżby srety tety... A potem jakoś imprezka przeniosła się do łóżka. Już tu ochy achy a mój r się ubiera w bokserki i wychodzi z sypialni...a ja lezę naga i w szoku...i łzy mi do oczu napłynęły, qr co ja źle zrobiłam albo nie wiem....ubrałam się w koszulkę, przykryłam i czekam... zestresowana jak cholera. Po czym mój r wraca z czymś zapakowanym w biały papier do ksera. Usiadł na łóżku ja też i patrzę się na niego na wariata.A on nic z siebie wydusić nie potrafił, spocił się...a ja razem z nim. Aż w końcu rozwinął to białe coś i patrzę pudełeczko...no i już sobie same dopiszcie koniec

A dwa tyg wcześniej się z nim spięłam i z hukiem wyszłam z domu, szukałam wtedy kluczy do mieszkania w jego torbie służbowej i wyobraźcie sobie że on przez miesiąc nosił tam pierścionek

hahah niezle! bilay papier od ksera:) mistrzostwo swiata:)

moj tez taki zestreswoany byl, ze zapomnial mi kupic kwiatow!!! no nie wiem gdzie oni mozgi maja

To mój facet o niczym nie zapomniał Oświadczył mi się nad jeziorem w takim ładnym miejscu( kiedyś jak tam byliśmy to mu powiedziałam,że tu mógł by mi się oświadczyć i zapamiętał) .Więc byłam w szoku A potem zabrał mnie na kolację do karczmy I dostałam od niego piękny bukiet róż Ale był mega zestresowany

No same widzicie, u was tak romantycznie a u mnie r z pisiorem na wierzchu.Matko a jak mi się rodzice zapytali jak to było. Boshe jaka historię ułożyłam....

Gosia27 napisał:

No same widzicie, u was tak romantycznie a u mnie r z pisiorem na wierzchu.Matko a jak mi się rodzice zapytali jak to było. Boshe jaka historię ułożyłam....

hehehe Dobra ściema nie jest zła

Gosia zaręczyny rewalacyjne:) nie zapomnisz napenwo:)
A nasze, bylismy na wkacjach i zrobilismy wypad nad morze, kolacja zachód słońca a mój zapomniał pierścionka:) niezły, ale na drugi dzień juz kolacja i zareczyny:)

Gosia27 napisał:

No same widzicie, u was tak romantycznie a u mnie r z pisiorem na wierzchu.Matko a jak mi się rodzice zapytali jak to było. Boshe jaka historię ułożyłam....

Oj tam, fajne zaręczyny:) Są dwie wersje zaręczyn, jedna dla Was (i dla nas:)) i druga dla reszty społeczeństwa:)

Gosia ale oświadczył ci sie w pełnej okazałości:) nie brałaś kota w worku:)
a tak wogóle czy któraś z ws czekała z seksem do slubu? bo my nie:)

polozylam rozjasniacz na wlosy Boze chyba zwariowalam pozniej klade rudy ... jak mnie tu nie bedzie to znaczy ze wygladalam okropnie i sie odstrzeliłam

No i nie wytrzymałam bez was. Musiałam wstać z łóżka i przyniosłam laptopa do łóżka bo umierałam z ciekawości co tam piszecie

kika niezły taniec

Gosianiezłe zareczyny Moj mi sie nie oswiadczyl z zaskoczenia bo wiedział, że bede ryczała. Poprostuwiedzielismy, ze musimy sie zareczyc skoro mam sie wyprowadzic z domu. Poszlismy wybrac pierscionek i zaręczyny były oficjalne przed rodzicami. Poprosił moich rodziców o moja reke,a potem kleknął przede mna z pierścionkiem

A 2 tygodnie po zaręczynach juz na legalu wyprowadzilam sie z domu

Lafi ja nie czekałam, mój m to drugi facet z którym spałam, pierwszy to moja pierwsza miłość, a drugi to mój małż i ja też jestem jego drugą partnerką i nie żałuję niczego

Lafi napisał:

Gosia ale oświadczył ci sie w pełnej okazałości:) nie brałaś kota w worku:)
a tak wogóle czy któraś z ws czekała z seksem do slubu? bo my nie:)

Ja się nie będę na ten temat wypowiadać
Bo ślub za miesiąc A dzidziusia to nam bocian przyniósł

lenusia7 napisał:

polozylam rozjasniacz na wlosy Boze chyba zwariowalam pozniej klade rudy ... jak mnie tu nie bedzie to znaczy ze wygladalam okropnie i sie odstrzeliłam

Lenusia nie szkoda Ci ,bo tak ładnie czarnulko wyglądałaś