Mamusie Marcowe 2015 :)

Amorfivell śliczne zdjęcia pamiątkowe a brzusio faktycznie zgrabny

Ja mam kurtkę która nie była ciążowa. Ma krój literki A i ma ściągacze na plecach. Z przodu jest na guziki tylko Kupiłam rozmiar 40 bo babeczka powiedziała, że jak coś grubszego ubiorę to lepiej 40, a teraz kupiłabym 38 bo te ściągacze dawały mnóóóóstwo miejsca, a guziki pozwalały na przeszycie ich i spokojnie 38 by wystarczyło. No ale mam rozmiar 40 - płaszczyk cienki, ale bardzo ciepły bo z takim lekkim puchem. Po ciąży z Antkiem wyczyszczę i sprzedam jako ciążową Kupiłam ją za 300 zł - posłuży mi na 2 ciąże a później jeszcze sprzedam - jak patrzyłam na allegro to za 150 zł powinna pójść.

Ada najważniejsze że masz do niej zaufanie i dobry kontakt. Jeśli tylko babka faktycznie ma wiedzę, a nie tylko dobrą gadkę pełną empatii to jesteś w dobrych rękach Bo ta fatalna położna którą miałam miała jak dla mnie - mniejszą wiedzę ode mnie. Robiłam szkołe rodzenia w szpitalu w Krakowie z tamtymi położnymi a później przyszła do mnie położna z przychodni na wsi i w ogole nie znała połowy rzeczy które miałam kupione dla dziecka.
Mówiła, że mam dziecko po kąpieli smarować oliwką - olaboga! Akurat to jest moja działka jeśli chodzi o wykształcenie i mało z krzesła nie spadłam! Nie wiedziała co to emolienty co to tummy tub, nie wiedziała że są nosidła ergonomiczne, znała tylko pampersy i pieluszki tetrowe. Pieluszek bawełnianych czy bambusowych na oczy nie widziała. Ogólnie kosmos.

Mówiłam już że zawsze trafiam na nową stronę?

ar ju faking kidi`n MI!

ooo Antek mi caps locka włączył

O ja to faktycznie położna kiepska ci się trafiła ja zawsze zagaduje inne ciężarne w przychodni co też chodzą do tego gina co ja i do położnej i pytam o opinie, to póki co nie zdarzyło mi się usłyszeć nic negatywnego. Ogólnie bardzo dba o swoje ciężarne, dzwoni, przyjeżdża do domu na wizyty w ciąży i po urodzeniu dziecka, ma zawsze czas żeby pogadać, doradzić, uspokoić. Prowadzi szkołe rodzenia na którą będę chodzić z Mężem od początku grudnia no i jest położną oddziałową położnictwa i neonatologii w szpitalu. Bardzo sympatyczna i wesoła kobitka jestem z niej póki co strasznie zadowolona.

cze dziewczyny,

U mnie też zimaaa, zaraz jade po czapke i rękawiczki..
Jak mnie przycisnie to w koncu kupię kurtkę bo co mam zrobić i to taką ze ściągaczem jak Amforvivell pisała.

Kurde wróciły mi mdłości co najgorsza dłużej trwaja w ciągu dnia jak na początku ciązy albo zasługa progesteronu albo wchodzącej macicy na żołądek .

Anabell ja swoją szkołę rodzenia zaczynam 12 listopada zobaczę jaki jest poziom. Jakby co będę konsultować/ radzić się Ciebie , chyba nie masz nic przeciwko

Ada to bardzo fajnie trafiłaś

Dżasta jak tylko bede pamiętać lub będę mieć w notatkach to śmiało

A jeszcze wam powiem że ta moja polożna z ciąży z Antkiem nigdy nie przyjechała jak sie umawiała, wpadała "przejazdem". Na dodatek raz weszła do domu sama. Tesciowa z Antkiem na spacerze, ja zasnelam, bo bylam nieprzytomna, a ta sama sie wpuscila do domu, weszla, obudzila mnie, siadla na lozku i sie pyta gdzie dzieciatko. Mylalam że zawalu dostane.

To faktycznie kiepska ta położna. U mnie moja jeszcze nie była, ale dziewczyny mówiły, że dzwoni wcześniej i się umawia na określony dzień i godzine. Do mnie dzwoniła 2 czy 3 razy zapytać jak się czuje, czy mam jakieś pytania do niej a tak to widujemy się co 4 tygodnie wtedy jak na wizyte do gina ide bo ona obok w gabinecie jest i najpierw do niej wchodze a później dopiero na badanie i usg

Wczoraj teściu podał Mężowi dwie torby jabłek i właśnie z mamą konfitury robimy

ooo konfitury
a mnie naszło na lejsy grubo ciachane ser cebula

ja sie biore za ziemniaki, kalafior, nie mam pomyslu na mieso bo mi drób nadal nie smakuje, ale najwyżej Antek zje. Chyba że do ziemniaków i kalafiora jajko sadzone zrobie? Hmm

Widzę, ze nie tylko ja mam smaka na chipsy

O jajko sadzone do ziemniaków też lubie i często jak nie mam ochoty na mięso to sobie robie. Na chipsy mnie wczoraj wzięło i zjadłam prawie całą dużą paczke laysów fromage.

Już po obiedzie objadłam się znów pizzą jeden gar konfitur juz zrobiony, jeszcze jedne został. Uwielbiam takie ciepłe konfiturki, właśnie jem na deser

Nie piszcie o laysach,bo ja czekam aż mi je dostarczą, a mam taką ochotę

Konfitury z jabłek idealne są do tarty z jabłkami, mniam

dzień dobry!!!!!

u nas pogoda nie jest zła...troszkę zimno,ale mi to nie przeszkadza....po coś jest stworzona jesień i zima!!!!

co do kurtek to w płaszczyku jeszcze jesiennym przesuwam guziki i an wszystkich świętych mam w czym iść..a potem wyciągam kurtki zimowe,które kupiłam w lumpku(żeby nie było mi ich potem szkoda wyrzucić)z h&m za grosze!!!innych nie kupuję!!!

co do kombinezonu to mam po Jędrku..niebieski(ale jak będzie córa to mi to nie przeszkadza) i śpiworek do wózka też po młodym....

dzisiaj na obiad ja z młodym miałam zupę brokułową a mąż kaczkę z pyzami i burakami!!!na kolację zapiekanka ziemniaczana od wczoraj i biorę się za sałatkę z tortelini mięsnym!!!
mąż w pracy cały weekend więc siedzę z młodym sama..a i jutro do mamy na kawę,bo ma imieniny!!!

właśnie dzidzia mnie troszkę pokopała...przyłożyłam rękę i poczułam!!!!
półówkowe będę miała robione po 21 tyg.

Hej
Wiecie co...pytalan kolezanek i u mnie w tej dziurze nie ma takich praktyk aby miec polożna w ciazy..tylko jak dzieciaczek sie urodzi zapisuje sie go do przychodni i z niej po powrocie do domu kilka razy przychodzi polozna..podobno obowiazek przyjscia ma jeszcze polozna z przychodni rodzinnej do ktorej ja jestem zapisana, bo maja za to placone ale roznie z tym bywa... zapytam poloznej /pielegniarki z gabinetu gdzie chodze do ginekologa jak to jest u mnie dokladnie..

Agula to się spytaj,bo od 21 tyg położna ci się należy jak nic!!!! ja wypełniałam(zapomniałam jak to się nazywa)wniosek i wcale to nie jest położna z przychodni rodzinnej...moją położną polecił mi mój gin...więc działaj,bo naprawdę warto!!!!