Mamusie Marcowe 2015 :)

WITAJCIE!!!!
bujanka byłam już na wizycie potwierdzającej ciążę,ale było za wcześnie na serduszko!!!!boję się,bo z objawami u mnie kiepsko..bardzo a i,że pierwszej młodości nie jestem to strach większy !!!!
mdłości kiepskie,ale za to w nocy budziło mnie siusianie ...aż dwa razy!!!w poprzednich ciążach nie miałam takiego siusiania!!!!!!
Ada wcinaj,wcinaj bidulko nasza!!!!bierz apetytu ode mnie

lecę szykować obiad i się do wizyty!!!!lecę na 14 tą...więc odezwę się popołudniu z tego stresu śnił mi się mój gin...woził mnie swoim samochodem po jakichś wioskach!!!!
Karlinka to może zdecydujmy się na poród w szpitalu u mnie albo u ciebie!!!
chociaż różnie z tymi terminami bywa,bo syna przenosiłam 4 dni za to córkę urodziłam 16 dni wcześniej(a tak na marginesie to dzień po Anabelle)

Hej kochane co tak cicho dzisiaj?

My zjedliśmy hotelowe śniadanie, teraz chcemy żeby Antek się przespał przed wyjściem na plażę ale zainteresowanie średnie z jego strony

Jutro już wyjeżdżamy do domu, ale mąż mówi, że będzie miał jeszcze tydzień urlopu później to może gdzieś we wrześniu pojedziemy.

Ja się strasznie bałam seksu bo w jednej z ciąż dostałam krwawienia w nocy kilka godzin po seksie właśnie, ale coś tam podziałaliśmy i na szczęście nic więc jestem naprawdę dobrej myśli jeśli chodzi o tą ciążę

Tyle, że już całą gotówkę wydaliśmy co sobie przygotowaliśmy na wakacje, nie wiem w jaki sposób to zniknęło, tylko jedliśmy, piliśmy, plus bilety wstępu. Szaleństwo

Anabelle my też wydaliśmy wszystką kasę wcześniej...hi...i też tak jak wy nie wiemy jak to zniknęło!!!!
podziwiam was za podróż!!!!my jechaliśmy 6 i pół godziny do Zakopanego i miałam syć!!!!

Bujanka - ja się w sumie czuję ok, mdłości już raczej odpuściły, zmęczenie tylko dokucza, brzuch czasami zaboli, ale chyba nie mam co narzekać

Lalka ta kasa to chyba sama gdzieś wyszła na plażę
U nas 8-9h drogi, ale jak się jedzie przez noc to tragedii nie ma nawet
Siusiam w nocy i ja - 2 razy minimum, ale miałam tak przez całą ciążę z Antkiem, później to już nie chciałam się wybudzać i sikałam do wiaderka obok łóżka bo mieliśmy sypialnie na poddaszu naszym, ale łazienka była na dole u teściów, bo nie mieliśmy swojego kibelka, więc tak wyszło
Też miałam tylko usg potwierdzające ciążę, a serduszka jeszcze nie uwidoczniono - wizyta z serduszkiem ma być dopiero za 1,5 tygodnia

Hej Mamuśki

U mnie od wczoraj troche lepiej oby nie zapeszyć ja też często latam sikać ale częściej w dzień, w nocy nie raz zdarza mi się raz czy dwa wstać ale nie codziennie . Wiecie co spodnie dresowe mnie cisną na brzuchu a jeszcze tydzień temu normalne były nie wiem jak to możliwe bo nic nie przytyłam wręcz schudłam

Dziewczyny będzie serduszko zobaczycie, nie może być inaczej a to że objawy bardzo się nie uwidaczniają to chyba tylko dobrze. Najważniejszym objawem jest brak krwawienia i brak większego bólu podbrzusza Mi np. na ostatnim usg potwierdził że ciąża super się rozwija, serduszko słyszałam, ale obok dzidziusia jest jakby zastygnięta krew, powiedział że to normalne i czym będzie większa ciąża to na pewno ta krew będzie się oczyszczać więc mogę trochę plamić. Trochę się tym martwię, ale muszę chyba zaufać lekarzowi
Anabell też bym pojechała gdzieś odpocząć, nawet bliżej września, ale muszę podpytać lekarza.
U nas się schłodziło i zrobiło się dużo lepiej

Lalka powiem Ci że ja pewnie urodzę u siebie w szpitalu bo mam meeega blisko i trochę znajomości na ginekologiczno-położniczym ale słyszałam o waszym , że też fajny szpital.
Powodzenia na wizycie

Ja się nie mogę doczekać swojej kolejnej wizyty a dopiero 18sierpnia no i muszę się wreszcie wybrać zrobić wszystkie badania.
Wam dokuczają nocne wizyty w kibelku , ja może raz się budzę na noc jak już naprawdę mocno mi się chce . Strasznie się męczę z mdłościami i wymiotami :/ ehh uroki ciąży

też byście chciały być już tak w 20tygodniu?albo później...

Co tu taka cisza dzisiaj pojadłam ogórkowej i dżemu wiśniowego a teraz jem rodzynki w czekoladzie i zagryzam paluszkami słonymi kurcze mam już taką ochote kupić coś dzidzi choć jakiś jeden ciuszek ale próbuje się powstrzymać do kolejnej wizyty i jeśli będzie wsio ok to coś kupie

ano coś pustki to dzisiaj chyba niezły masz apetyt Ada
dziewczyny a smarujecie już czymś brzuch i piersi? ja mam skłonność do rozstępów niestety i staram się smarować codziennie oliwką w żelu, ale nie wiem czy to dobre jest. Macie coś sprawdzonego?

Ja od wczoraj lepiej się czuje i więcej jem tylko mam jeszcze gorzej wyczulony węch i jak ktoś otworzy lodówke to dwa pokoje dalej czuje i cofa mnie strasznie, nawet do kuchni wejść nie moge a co dopiero lodówke otworzyc no albo jak mam cos gotuje to też uciekam, ja przestałam teraz gotować bo nie dała bym rady to mama mnie zastępuje, to wyczulenie na zapachy powinno jakos niedługo minąć czy całą ciąże tak jest?

Karlinka ja niczym jeszcze nie smaruje.

Karlinka ja bym chciała być już chociażby w 18 tygodniu po genetycznym, przed połówkowym, czując ruchy dziecka.
A przynajmniej to bym się teleportowała do 12 do badania genetycznego

melduję się po wizycie!!!!!

widziałam dzidzię,widziałam i słyszałam serduszko ...waliło jak młot aż lekarz zaczął się śmiać,że konkrecizna!!!!uczucie niesamowite!!!!
dzidzia ma 1,45cm.....
z badań mam tylko morfologię i mocz...no i to wspaniałe badanie tak uwielbiane przez wszystkie ciężaróweczki.....test na obciążenie glukozą i to 75g...matko już to czuję!!!!!no to pochwalę się fasolką



a na tym zdjęciu widać jak bije serduszko mojej dzidzi


i jak zobaczyłam swoją wagę to mnie zamurowało...od pon dietka jak nic...jeszcze tylko zrobię w weekend kulinarne pożegnanie łącznie z ciastem i do dzieła!!!!

aha wg usg mam 7 tydzień i 6 dzień......a mój termin to 14 marzec
i następna wizyta 19 sierpnia!!!!!

lalka :* wspaniałe wieści, jest fasoleczka i piękny zapis serduszka
aj rewelka rewelka
mnie zważyli na ostatniej wizycie, wpisali 69 kg to wstyd mi bylo na głos tą wagę powiedzieć hahah

oj Bella Bella ja mam więcej... a zapału do diety żadnego....

mi gin kazał się zważyć i powiedzieć wagę...a ja mówię,że mam dużo za dużo a on ,że mimo wszystko muszę mu powiedzieć ile ważę...nawet mój M nie wie ile mam na liczniku