Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

Ja już jestem po terminie, ale nie zamierzam jechać do szpitala. Te terminy to są orientacyjne, 5%kobiet wtedy rodzi. Pewnie tylko te co zawsze miały regularne miesiączki i to co 28 dni. A u mnie to różnie bywało...Jutro idę do gina, więc się pewnie dowiem co się dzieje z maleństwem no i ze mną. W zeszłą środę byłam na KTG i nie wykazało skurczy. Generalnie czuję się dobrze, nie mam nawet fałszywych alarmów. Czekam z coraz mniejszą cierpliwością...

a ja się czuje źle... młody się naciąga bardzo boleśnie... a mi jakoś niedobrze... i co jakis czas dostaje bóli ale mijają... ech..

Kasiekk może powinnaś pojechać na izbę przyjęć albo skontaktuj się z lekarzem o ile to mozliwe albo wiesz to te pierwsze fazy skurczowe ( krótkie) później się będą wydłużały i zacznie się jazda koniecznie daj znać co i jak jęśli oczywiście dasz radę... 3 mamy kciuki

Aslani Tobie się nie dziwię, że masz coraz mniej cierpliwości, ja chyba bym juz latała po kątach... ale grunt to nie dać się zwariować, jutro gin wyjaśni co i jak

Ojoj jak cisza, dziewczyny piszcie coś ..... !!!!
Kasiekk jak Twoja sytuacja ???

Boli np przez 2h i potem przestaje... i od nowa ;/ nie ma nic regularnego... może w nocy się coś wykluje skoro mnie tak ciśnie...

czytalam , że to utajona faza porodu

czyli co ?

A ja jestem po wizycie, gin powiedziala, ze na pewno urodze po terminie, bo "wszystko jest pozamykane, a szyjka dluga", usg mi nie zrobila dopiero w pt bede miala...Pytalam sie kiedy nalezy zglosic do szpitala to mowila ze 8 dni po terminie...

ja urodziłam 31 grudnia mały wazy 3610 i 58cm długosci,porod strasznie wspominam ,przetaczali mi krew bo nie mogłam dojsc do siebie ,cisnieni miałam bardzo niske 80 na 60,lekarze nie wiedzieli co mi jest bo zazwyczaj po `6 h po porodzie mozesz juz chodzic a ja im 4 razy słabłam i wogole wstac z łózka nie mogłam i 2 dni moczu nie oddawałam a niby pecherz miałam pełny bo robili mi usg ,teraz juz jest ok tylko strasznie mnie bola brodawki i krocze

renata329 napisał:

ja urodziłam 31 grudnia mały wazy 3610 i 58cm długosci,porod strasznie wspominam ,przetaczali mi krew bo nie mogłam dojsc do siebie ,cisnieni miałam bardzo niske 80 na 60,lekarze nie wiedzieli co mi jest bo zazwyczaj po `6 h po porodzie mozesz juz chodzic a ja im 4 razy słabłam i wogole wstac z łózka nie mogłam i 2 dni moczu nie oddawałam a niby pecherz miałam pełny bo robili mi usg ,teraz juz jest ok tylko strasznie mnie bola brodawki i krocze

kochana nie pocieszasz nas ;>
Ważne że jesteście zdrowi... przykro mi że tak ciężko to poszło 3majcie się ciepło i czekamy na foto młodego...


PS Makaja masz nosa mam nadzieje że do mnie też

renata329 napisał:

ja urodziłam 31 grudnia mały wazy 3610 i 58cm długosci,porod strasznie wspominam ,przetaczali mi krew bo nie mogłam dojsc do siebie ,cisnieni miałam bardzo niske 80 na 60,lekarze nie wiedzieli co mi jest bo zazwyczaj po `6 h po porodzie mozesz juz chodzic a ja im 4 razy słabłam i wogole wstac z łózka nie mogłam i 2 dni moczu nie oddawałam a niby pecherz miałam pełny bo robili mi usg ,teraz juz jest ok tylko strasznie mnie bola brodawki i krocze

Oj przeżyłaś bidulko... Ale na szczescie masz to już za sobą i co NAJWAŻNIEJSZE masz swojego maluszka przy sobie
Serdecznie Ci gratuluję

sunflower - Wojtuś 13.12.2010r. Wśród nas
justi07 - Kacperek 14.12.2010r. Wśród nas
Anusia365 - Piotruś 16.12.2010r. Wśród nas
renata329 - Dawidek 31.12.2010r. Wśród nas
aslani - Jaś 02.01.2011r.
Miskiewicz88 - Marcelinka 05.01.2011r.
netka24 - (chyba) Miłoszek 05.01.2011r.
Aginia - Emma 05.01.2011r.
rodzynka – 05.01.2011r.
agania123- Natalka 06.01.2011r.
dagack- Marcelina 06.01.2011 r.
gosia_ann - Zosia 08.01.2011 r.
Kasiekk - Karolek 11.01.2011r.
Petronella - Kubuś 11.01.2011r.
Monix - Nadia 11.01.2011r.
Ivy - (chyba) Andrzejek 14.01.2011r
makaja - Miłosz 15.01.2011 r.
monisia1984 - Tomus 24.01.2011r
zlotoweczkavip - Wiktoria 27.01.2011r
Karolinka – 28.01.2011r.
posejdonka - Michalinka 28.01.2011r.
eldcia- Bartuś 31.01.2011r.
petram3 - 31.01.2011r.

Renata tak przeczuwałam... ah ta kobieca intuicja najważniejsze, że dzidziuś jest zdrowy..... co prawda nie pocieszyłaś nas zbytnio tym boląco-okropnym porodem, ale urodzimy i będzie super tak, właśnie czekamy na fotki
Kasiekk faza utajona to jest faza poprzedzająca poród ten " właściwy" utajony poprzedza poród na kilka godzin , więc trzymaj się dzielnie.... cały czas czekamy na info od Ciebie

Renata najważniejsze że masz TO już za sobą!! Serdeczne gratulacje!!!
...też się pospieszyłaś -na grudniową mamusię

Renata, wielkie gratulacje:) Mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy pomimo strasznego porodu, a Dzidziuś będzie rósł jak na drożdżach:)

Kasiekk, trzymaj się kochana, może to już ten moment i niedługo będziesz tuliła Karolka w ramionach:D