Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

czesc dziewczyny. no ja mojego pierwszego zdjecia nie dostalam, doktorek mi nie dal, ale na nastepnym badaniu juz mu nie odpuszcze moj maluszek wygladal podobnie, tylko bardziej przypominal kijanke niz fasolke, hihi podobno ok. 12 tygodnia powinno sie robic nastepne usg, wiec jeszcze jakies 4-5 tygodni i bede miala dla was zdjecie narazie jestem zadowolona, ze mdlosci mi przechodza i moge juz jesc wiele rzeczy. jeszcze ciagle mnie odrzuca od smazonego i generalnie od miesa oraz roznych tlustych rzeczy, ale z powodzeniem wcinam juz owoce, warzywa, nabial, slodycze. a wy - macie jakies problemy tego rodzaju?

Kochane, tutaj link do moich ostatnich wrażeń

grudniówki Post18233

Witam wszystkie przyszle mamy. Moj termin(wg internetowego kalkulatora) wypada na 16 stycznia! ,,Leci,, mi wlasne 7 tydzień ciąży i co? i nic? Żadnych nudności, wymiotów, zlego samopoczucia. Nie mam ż a d n y c h zachcianek. Nawet moje piersi przestaly juz dokuczac. Odczuwam jedynie lekkie napady zmeczenia, ktore mijaja po 15 minutach.
Mam nadzieje, ze tak juz pozostanie bo to chyba nic przyjmego latać do kibelka co chwile.

widocznie zdrowa z ciebie mamusia ja tez nie mam szczególnych objawów ale chetki mam na kogurciki, kokosy, banany cisteczka drożdzówki serki, ostanio na kalafior................





ps. dzis powiedziałam szefowi o ciąży nie był zachwycony przestał sie do mnie odzywać dziwne człowiek który ma dójke małych dzieci nawet nie pogratulował.........

witajcie dziewczyny wiem że ten portal jest dla przyszłych mam, ja taką również jestem ale chcialabym was prosić o porade.
w dniu wczoraszym odbyłam kolejna rozmowę z szefem, który przywiózł ze soba żonę (na nia jest firma) zażądali ode mnie zaświadczenia że jestem w ciąży bo dla nich karta ciążowa nie jest dowodem. następnie szef zapytał sie kiedy mam zamiar iść na zwolnienie, mimo że poinformowałam go że dobrze sie czuje on wymyslaj jakies niestworzone rzeczy na moj temat . miesiąc temu zgodziłam się na mniejsza pensje zeby szef nie płacił takiego zusu postałe pieniązki wypacał mi w formie premmii. kiedy poprosiłam go żeby moje wynagrodznie wróciło do poprzedniego stanu powiedział mi że jego ksiegowa powiedziała że najpierw musze podpisac zgode na wypodzenie a pozniej nowa umowa o prace. Moja siostra jest głowną kiesgowa i powiedziała mi że takie rzeczy nie maja prawa mieć miejsca, gdyż wystarczy podpsiac aneks do umowy. szef wywierał na mnie presje gdy powiedziałam że chce skonsultować sie z siostrą on mi na to "moja ksiegowa zna kodeks pracy" "to co zależy ci na pracy?" nie podpisałam żadnego dokumentu, bo powiedziałąm że na pracy mi zalezy ale żednego wypowiedzenia nie podpiszę , następnie szef zapytał sie mnie kiedy miałam mu zamiar powiedzieć o ciąży i czy wiem że ukrywając to oszukałam go a on ma prawo z tego wyciągnać wnioski czyli "zwolnienie dyscyplinarne". na samym początku jak przyjechali to od razu zażadali ode zaświadczenia o ciąży i zaatakowali mnie mowiąc że ukrywałam swoj stan,
jeżeli możecie to czy któraś z was miała taki przyadek i jak to rozegrała
pozdrawiam ciepło

Aż przykro to czytać


Państwowa Inspekcja Pracy ma pracowników, którzy doradzają w takich sprawach. Wszyscy wiemy, ze to bzdury, co chcą Twoi szefowie, ale w PIPIE znają podstawy prawne takich czy innych rozwiązań.

edit. Ja natomiast mam trochę inny problem. Jestem na zwolnieniu, mija miesiąc i teraz zacznie płacić za mnie ZUS. Martwię się czy przez te "przejście" nie będę miała opóźnionej wypłaty. Do tej pory wszystko dostawałam co do dnia i mogłam zaplanować wiele swoich wydatków w czasie. Teraz jeśli możliwe są jakieś opóźnienia, to muszę o tym wiedzieć, by zabezpieczyć pieniądze na spłatę rat kredytu i innych takich zobowiązań. Czy ktoś już był w takiej sytuacji? Głupio mi w pracy pytać, czy dostanę pieniądze o czasie, bo w końcu na nie nie zapracowałam w tym miesiącu

niestety nie pomogę ci...jedynie co wiem że od chwili jak dowiadujesz się że jesteś w ciąży masz taką "ochronkę" i szef nie ma prawa cię zwolnić...wydaję mi się że z tego że grozi ci dyscyplinarnym zwolnieniem bo nie powiedziałaś mu o ciązy możemy się tylko śmiać...

ale zaczekaj może jest ktoś kto się na tym dobrze zna i Ci pomoże

zedecydowaliśmy z mężem że ide na zwolnienie. podobnego zdania jest moj tata i rodzicie męża. wponiedziałek ide tylko do ginekologa aby wydał mi zaśwaidcznie o tym że jestem w ciazy, na domiar złego bede musiała odwiedzić również mojego lekarza mam katar i boli mnie gardło. Niestety moj oragnim od zawsze zaczyna szwankować miedzy czerwcem a lipcem mam nadzieje ze dzidzia tego nieodczuje


trzymajcie sie styczniówki

Witaj:)

Od momentu poczęcia jesteś chroniona prawem pracy, szef nie ma prawa Cię zwolnić, tym bardziej kazać Ci czegokolwiek podpisywać. Jak będzie Cię nękał to go postrasz PIPem

Trzymaj się dzielnie i nie denerwuj za bardzo, żeby dzidzi nie zaszkodzić

Droga styczniówko...

Rzeczywiście szef nie za bardzo... fakt jest taki że szef jest poinformowany w momencie kiedy przedstawisz mu od lekarza zaświadczenie że jesteś w ciąży (nie karta ciąży). Jeśli nawet on nie uznaje Twojego powiedzenia i da CI wypowiedzenie Ty możesz się odwołać i jesteś w pełni chroniona. Niestety to co robi Twój szef odbija sie na Tobie a przy okazji na fasolce... Nie zgadzaj się na żadne wypowiedzenia... Ja na Twoim miejscu poprosiłabym lekarza o L4 tym bardziej że zus zapłaci Ci średnia z 12 mc pracy czyli jeśli dobrze zrozumiałam w gre weszła by równiez podwyższona pensja. Pierwsze 33 dni L4 płaci Ci pracodawca 100% a później ZUS średnią z 12mc woich zarobków, więc i finansowo zyskasz. Dzidziuś będzie zdrowy i Ty
Uwierz mi że nerwy to masakra...

Ja jestem w 9 tyg - 1,5tyg temu wylądowałam w szpitalu z zagrożeniem poronienia ponieważ obudziły mnie w nocy ucisk w klatce piersiowej i brak oddechu diagnoza : nerwoból spowodowany stresem strzeżcie sie dziewczyny to nie przelewki!!

mszydlowska, jesteś w trudnej sytuacji, chciałabym ci jakoś pomóc! posłuchaj, twój szef i jego żona zachowali się poniżej krytyki. ciąża nie jest powodem do zwolnienia dyscyplinarnego, nie daj sie zastraszyć! nie mogą oskarżyć cię także o jej ukrywanie, bo przecież sama poinformowałaś firmę o tym fakcie. o szczegółową poradę poproś inspekcję pracy - wejdź na ich stronę i zadaj zapytanie za pośrednictwem maila, mają obowiązek odpowiedzieć szczegółowo, a odpowiedź przyślą ci listem poleconym (korzystałam z ich porad kilkakrotnie). śmiało podaj im swoje dane, mają obowiązek dochować tajemnicy! z szefem postąpiłabym tak samo bezwzględnie, jak on z tobą - poinformowałabym go, że jeśli nie przywróci ci dawnej pensji, zgłosisz sprawę do inspekcji pracy i zwrócisz się do sądu. nie musisz podpisywać wypowiedzenia i zawierać nowej umowy, to bzdura! pensję zmienia się aneksem do umowy, a od określonych w tym aneksie warunków masz prawo się odwołać! ja również udałabym się na zwolnienie lekarskie, żeby uniknąć przykrości ze strony szefa i polowania na jakieś twoje błędy i potknięcia, będące podstawą do ewentualnego zwolnienia. jednak gdybyś się uparła, masz pełne prawo pracować aż do rozwiązania, a szef zasrany obowiązek dostosować warunki twojej pracy do twojej szczególnej sytuacji! jeśli pracujesz sumiennie, uczciwie, to nie masz sobie nic do zarzucenia! twój szef nie może traktować cię w ten sposób, pamiętaj. nie daj się zastraszyć! jestem całym sercem z tobą i chętnie pogadam z tobą na ten temat, jeśli chcesz możesz pisać na forum lub na maila Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., jak rowniez na gg 11607625. odezwij się!!! twoj szef dziala niezgodnie z prawem wyplacajac ci jakiekolwiek wynagrodzenie poza oficjalnym rozliczeniem, nie odprowadzajac od tego podatku i skladek zus - to jest podstawa do podania go do sadu pracy i zgloszenia sprawy do urzedu skarbowego. do sadu pracy mozesz go podac takze na podstawie zastraszania zwolnieniem dyscyplinarnym i zmuszania cie do zwolnienia lekarskiego lub podpisania wypowiedzenia - to jest moing! dziewczyno, nie daj sie zastraszyc, walcz! licze na to, ze sie odezwiesz do mnie niedlugo!

witajcie dziewczyny
dziekuje że okazałyscie mi wsparcie to naprawde wiele zanczy dla mnie i dla naszej fasolinki, to jest moje pierwsze dziecko początek ciazy i wiem że nerwy sa niewskazne.
w poniedziałek byłm u mojego ginia powiedziałam mu co i jak dostała zwolnienie powiedziałm mu że boje sie wrócić do pracy że tak naprawde poznałam mojego szefa w piatek jak zrobił to komiczne przedstawienie ginio wcale sie nie zdziwił powiedział że spoko ze on sie wcale nie dziwi, i ze moj szef jest ninormalny bo " karta ciązy jest podstawą żeby nie zwalniać pracownicy"

a unas zaczynja sie wymioty( zwłascza jak myje zęby) maskra dziewczyny i oczywiscie przez to wszytko brak apetytu, ciąge smarkam, i troche kaszlę a maż daje mi jogurciki widzac jaka mam mine kiedy proponuje mi np kanapki

czesc styczniowe mamusie.. jestem dokladnie 7 tygodni w ciazy i moj porod jest wyznaczony na 19 stycznia.. widzialam sie juz z polozna a jutro mam pierwsze usg... mieszkam w wielkiej brytanii dlatego chodze do poloznej.... mam corke 4 lata i 4 miesiace poronilam tez 3 razy we wczesnym stadium jakis 5 tydzien ale teraz widze ze wszytsko jest ok... mam nudnosci bole jestem smutna i spiaca... na szczescie mam bardzo wyrozumialego meza ktory wspiera mnie w dzien i w nocy... od razu gdy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy zrezygnowalam z pracy bo bardzo sie balam ze znowu poronie wiec siedze sobie w domu.. jak sie czujecie drogie mamusie??