Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

Hej Dziewczyny Moja Dzidzia wg kalkulatorów ma się urodzić 31,01,11 ale kto wie jak będzie w rzeczywistości! O ciąży dowiedziałam się 26,05, czyli w Dzień Matki to było coś pięknego jak zobaczyłam 2 || na teście ciążowym i to jeszcze tego dnia! Byłam i jestem chyba najszczęśliwszą osobą na ziemi z moim facetem planowaliśmy tą ciążę już od grudnia i się udało w sumie za 1-rwszym razem! Czekałam do maja aby urodzić już po nowym roku wiem że to niby nie istotne kiedy dzidzia się urodzi ale ja jakoś nie chciałam mojej fasolce fundować urodzin w grudniu! Powiedzcie mi wy też jesteście takie "świrnięte" na punkcie dzidzi ja nie mogę przestać o niej myśleć od kiedy się dowiedziałam to każdą wolną chwilę spędzam przed kompem siedzę i czytam przeglądam strony, różne fora ja to będę zwariowaną mamusią! Pozdrówka Aga

zgadza sie my tez jesteśmy takie "świrniete" na tym punkcie

Aga_86 napisał:

Czekałam do maja aby urodzić już po nowym roku wiem że to niby nie istotne kiedy dzidzia się urodzi ale ja jakoś nie chciałam mojej fasolce fundować urodzin w grudniu!

Myślę, że wszystkie jesteśmy równo świrnięte... mój lekarz zabronił mi już korzystać z internetu, bo wyczytywałam już takie bzdury, że gdy przychodziłam do niego z pytaniami, to musiał mi wszystko od początku tłumaczyć jak w podstawówce:p Nieraz rzeczywiście w necie są tak upraszczane różne sprawy związane z ciążą, że traci się sens porady. My teraz jesteśmy teraz bardzo wyczulone, wszystko bierzemy do siebie, łatwo stracić dystans. Ale na to forum i tak zaglądam, wydaje mi się dosyć rozsądne i sympatyczne

Aga_86 Nie rozumiem, co jest złego w urodzeniu dziecka w grudniu? Ja mam termin 21-24 grudnia i prawdę mówiąc lepszego terminu nie mogłam sobie wymarzyć. Najbardziej magiczny czas w roku... No i prezent dla męża mam z głowy;-) W wieku żłobkowo-przedszkolnym łatwo będzie o urodzinowe wizyty rodzinki, potem w szkole będzie w tym czasie mniej więcej wolne, więc też będzie okazja by to świętować z przyjaciółmi dziecka. Przed Bożym Narodzeniem ludzie jakoś łatwiej przypominają sobie o innych, może i te urodziny będą łatwiej zapamiętywane;) No bo przecież w urodzinach o nic innego nie chodzi jak o datę, choć możejak ktoś stawia horoskopy i wróżby, to ma większe pole do popisu;)

A może chodzi o coś innego - można by przypuszczać, że grudniowe dzieciaczki rozwijają się wolniej niż ich rówieśnicy z wcześniejszych miesięcy. Chodzi mi oto, ze nieraz między nimi może być kilkunastomiesięczna różnica wieku - w tym okresie rozwoju to wiele. Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by "przedłużyć" maluchowi dzieciństwo i zapisać go do młodszej rocznikowo grupy. Oczywiście w przypadku, gdyby rzeczywiście te różnice były znaczące. Równie dobrze, można przypuszczać, ze styczniowe dzieciaki będą się wolniej rozwijać, bo będą musiały "czekać" aż rozwojowo dogonią je inne dzieci w grupie... a może z jakiegoś innego powodu grudniowe dzieciaki mają gorzej, nie wiem, może doprecyzujesz?

najważniejsze zeby było zdrowe:) a kiedy sie urodzi to mało istotne ja mam termin na poczatek stycznia ale kto wie kiedy przyjdzie na świat nasze maleństwo

Droga Madcat1981 już tłumaczę! Nie chciałam aby moja dzidzia urodziła się w grudniu bo wydaje mi się to chyba najgorszy miesiąc na poród (bez obrazy)! Z wielu powodów może błahych ale jakoś nie chciałam rodzić w grudniu!
Po pierwsze są Święta i nie chciałabym spędzić świąt leżeć w szpitalu jeśli miałabym termin pod koniec grudnia! Po 2-gie uważam odwrotnie niż Ty dla dziecka też to jest przerąbane mając urodziny przed świętami- wiem to w własnego doświadczenia mój brat urodził się w grudniu (23.12) i pamiętam jak on zawsze płakał że dostaje jeden prezent pod choinkę razem z urodzinowym. Po trzecie dla dziecka to jest przesrane bo wszystkie dzieci już miały urodziny, przyjęcia, dostawały prezenty (przecież dla dzieci to się liczy najbardziej) a on musi cały rok czekać na swoją kolej! Po kolejne też sprawa rozwoju - dzieci z grudnia są o rok młodsze od tych ze stycznia i jak wiadomo styczniowe dzieci są o rok mądrzejsze od tych z grudnia tego samego roku!
No i jakoś tak sobie postanowiłam że wolę urodzić po nowym roku!

Ale powiedzcie czy to źle że chciałam urodzić po nowym roku - przecież każda z nas ma wolny wybór i możliwość zaplanowania swojej ciąży tak jak chce i kiedy chce, włącznie z miesiącem kiedy urodzi swojego maluszka jeśli robimy to świadomie i pragniemy maleństwa to chcemy aby wszystko było tak jak sobie wymarzyliśmy! Pozdrawiam Aga

Z tym wyborem miesiąca, to chyba lekka przesada, nawet przy in vitro nigdy nie ma pewności kiedy się uda;)

Cóż Aga_86 mogę napisać więcej, po prostu mamy inne zdanie. Dla mnie spędzenie jednych świąt w szpitalu, zwłaszcza przy takiej okazji, to nie tragedia. Byleby wszystko przebiegło prawidłowo.Jeżeli się czegoś obawiam, to tego, że z racji świąt może być gorsza obsada szpitala czy braki w personelu, ale bez przesady - to w końcu ja mam urodzić, a nie położna czy lekarz:-) Będę musiała sobie poradzić i bez nich;)

Ty piszesz o prezentach, a ja o spędzaniu czasu z rodziną, która właśnie wtedy ma szanse przyjechać np. z daleka,ma urlopy, wolne, czas specjalnie przeznaczony na takie spotkania. Chciałabym by mała/mały miał okazję często spotykać się z tymi ludźmi, nawet jeśli przyjadą z pustą ręką, to kompletnie bez znaczenia. Jeśli mój grudniaczek będzie musiał poczekać na swoją kolej urodzinową, to trudno, poczeka, nauczy się przy tym cierpliwości, korona mu przez to z głowy nie spadnie;-)

Co do tej różnicy rozwojowej, to już pisałam. Ale to chyba nie tylko od miesiąca urodzin zależy. Ja urodziłam się w kwietniu, ale cały czas przed przedszkolem spędziłam z Mamą i Babcią. Kobitki nauczyły mnie same czytać. Poszłam do czterolatków i po kilku miesiącach miałam takie badania robione. Moim rodzicom zaproponowano, ze mogę spokojnie przejść do grupy pięciolatków. Nie zgodzili się na to, ale i tak tam chodziłam na zajęcia i czytałam bajki innym dzieciom. Odwalając pracę za panie przedszkolanki;) Jeżeli od początku będziemy zakładać, ze grudniowe dziecko jest słabsze w rozwoju, to niestety możliwe, że będzie to samospełniająca się przepowiednia.

Wszystko to jednak nieważne, bo - jak ktoś tu mądrze zauważył - najważniejsze, by zdrowe było. Reszta w naszych - rodziców - rękach.

Słuchaj nie zamierzam się z tobą sprzeczać a temat tego w którym miesiącu urodzi się moje dziecko jest to moje dziecko i sama zadecydowałam kiedy je urodzę a skoro tobie się to tak strasznie nie podoba to już Twój problem a nie mój. Przeczepiłaś się to tego ze nap. że nie chciałam urodzić w grudniu no bo nie chciałam i tyle to mój wybór i moje życie! Skoro lubisz się czepiać ludzi i dogryzać im to czep się kogoś innego bo ja nie mam zamiaru się denerwować przez Ciebie! Pozdrawiam Aga ( nie do usłyszenia)

O rany, chyba niepotrzebnie się tak unosisz:) Ale ok, rozumiem, byłam ciekawa co to za argumenty i dostałam odpowiedź. Dzięĸuję mimo wszystko.

aga_86 wydaje mi się że trochę przsadziłaś z tym postem do madcat1981 dziewczyna nic ci złego nie napisała nie potrzebnie tak sie unosisz. madcat1981 poprosiła ciebie tylko o merytoryczne wyjaśnienie, a tu od razu takie nerwy na forum po co ci to??????





ps. moja siostra jest urodzona w grudniu, bardzo ale to bardzo inteligentny człowiek, szwagier również urodzony w grudniu i to w drugiej dekadzie i jest ok, moja najlpesza przyjaciółka grudzień i jakos z prezenteami nigdy problemu nie było, a oni wszyscy zdrowi a to jest ważne
ps1. to jest forum styczeń a nie grudzień jak urodze w grudniu to sie tam przepisze

Hihihi Zawsze zapraszam do odwiedzin na grudniowym. Choćby tylko gościnnie, bez konieczności przepisywania:)

bede pamietać

GRATULACJE DLA STYCZNIOWYCH MAM

czesc styczniowe mamusie jak sie czujecie???

u mnie nie jest zle ale usg nie za dobrze wyszlo i mam nastepne w czwartek tzn z dzieckiem ok ale z moim jajnikiem nie.... mam jakis fluid i mysla ze to moze byc cysta lub cos takiego.... przez cyste wycieli mi juz jednego jajnika wiec w sumie to dosc prawdopodobne.... czytalam wasza rozmowe o urodzeniu dziecka w grudniu albo w styczniu nie wiem czemu ale ja sie ciesze ze urodze w styczniu... ja mam urodziny w marcu moja corka w lutym a teraz urodze nastepne w styczniu tak jak chcialam.. oczywiscie nie mam nic przeciwko
grudniu jednak osobiscie preferuje poczatek roku pozdrawiam serdecznie....

boz swiety tak czytam i czytam Aga nie unos sie tak nikt nie narzuca to nikomu swojej woli kazdy ma prawo sie wypowiedziec ale ktos to darzy do sporow i tak chcac nie chcac do obrazania dzieciaczkow grudniowych.ja mam z listopada to co??tez bedzie rozwojowo sie spoznial od styczniakow?nie sadze.

Hej dziewczyny nie zrozumcie mnie źle- ja nie chcę się kłócić ani nikomu dowalać cieszę się że trafiłam na to forum - tylko madcat trochę mnie wkurzyła starając się na siłę mi udowodnić że grudzień jest super miesiącem na poród może dla większości dziewczyn tak ale nie dla mnie, ja nie chciałam urodzić w grudniu! Powiedzcie czy to jest takie straszne i złe że tak napisałam chyba nie -co?? Każda z nas ma możliwość wyboru i własnego zdania! Jeśli Madcat poczuła się urażona tym co napisałam to PRZEPRASZAM ale strasznie nie lubię gdy ktoś stara się na siłę coś mi wmówić i przekonać do swojego zdania!

Pozdrawiam Aga