Rodzimy w marcu 2011

Hej laski my bylismy 3 godz na ogrodzie maly w tym czasie zjadl 2 sniadanko i sie przespal i polazil troche. Pogral w pilke z maluchami , maluchy na zmiane go wozily a ja nozki opalalam hehe szwagierka go non stop bawi bo sie stesknila a i ja za nimi tez rozpakowalam nas troche i czesc za malych ubran malego poszlo na strych zaraz zje zupke troche jajecznicy ze mna zjadl bo mialam smaka na jajko wieczorem z S jak maly zaspi pojedziemy sobie do tesco i kauflandu na zakupy jemu bo mi sie wszystko pokonczylo

a moj wody nie wypije wczoraj chcialam ta gdzie gryzl i plul dalam sok ciut to wypil i herbatke owocowa z hippa uwielbia jutro czeka mnie kilka pran bo dzis szwagierka z kilka nastawila

Karol napisał:

NIKITO , SYLKO

Jaką tę wodę podajecie ? Przegotowaną czy taką z butelki ( taką zimną ? )

ja podaje z butelki żywca albo inną temperatura pokojowa, z kranu przegotowanej nie daje bo mi nie smakuje wiec małemu tez nie podaje chyba ze nie mam i mi sie skończyła

HEJ BABECZKI
ZACZYNAM DŁUUUGI WEEKEND
w czwartek jedziemy na 4 dni do Polanicy Zdrój...tylko akurat od czwartku pogoda ma się skićkać oby deszcze i burze były tylko przelotne, bo inaczej wrócimy padnięci a nie wypoczęci

ja podaję Kasi żywca o temp. pokojowej lub soczki

ooo pulpecja ale macie fajnie i odpoczywaj biedna bo ci sie należy
my siedzimy w domu bo T chodzi do pracy i mi smutno i nudno ale jutro chyba pójdę z małym na basen

a mam pytanie ile przesiadujecie z dziećmi na słońcu bo ja odkąd 2 lata temu dostałam udaru to troszkę sie cykam siedzieć cały dzień

Hej laski my juz w domku wystarczy mu na dzis na ogrodzie byla 2 drzemka krotsza bo maluchy rozrabialy zjadl bananka z jablkiem i biszkopcikami i roznosi pokoj hhehe ja siedzialam dzis od 9 do 11:30 pozniej wyszlam przed 16 do teraz nie wychopdze w najwieksze slonce chyba ze musze ale maly i atk cala buda zakryty i go nic nie razi dzis latal w bodziaku tylko a ja w kiecce na ramiaczkach wieczorkiem S powiedzial ze zakupy zaliczymy i oswiadczyl ze idzie jutro do pracy troche zla jestem ale jak on mowi chce rower chce wszystko to musi punktowac no i chce zeby podwyzke doslam w koncu no nic moze na orbitreku pocwicze bo sie zakurzyl odkad nie cwiczylam
dzis mialam malych pomocnikow do wozenia malego prawie sie popbili kto ma go wozic

My spacerujemy od rana do wieczora ,oczywiscie w czapce czasami jak sciagnie to bez

U nas spacer przed blokiem ok 10-11 do 12 bo póxniej drzemka i po obiedzie 15-19.30/20.00
Kupiłam dziś sandałki z Batrka za 79 zł o takie allegro.pl/nowe-buty-dzieciece-sandaly-b...-22-i2295146567.html

och właśnie zlazłam z roweru ale mnie tyłek boli
Sylka buciki bardzo fajne
my na ogrodzie nie mamy cienia niestety i za długo z nim nie siedzę 2 godz góra przed południem i do domu i po południu tak o 15 do 18

hej hej

Lenka własnie zalicza spacer z tatusiem .spaceruje od 11,11.30- 12, 12.30 i póxniej po obiedzie od 16 do 18.18.30 .

Wodę pije przegotowaną temp. pokojowa, albo taką z buteli temp.pokojowa, czasem tez herbatka bobovita albo hipp a soczki to rzadko, bo Lenka nie lubi.

My sandałków jeszcze nie mamy, ale w najbliższym czasie pewnie zakupimy .Teraz szukam kolczyków dla Lenki, bo przymierzam się do przekłócia jej uszolek.Znalazłam o takie: allegro.pl/kolczyki-kwiatki-dla-dzieci-p...owe-i2313837222.html .

Dzią do mojej mamy po obiedzie jedziemy na grilla .Słonko świeci ładnie .A wyjazd nad morze był straszny...wiecie jak zimno bylo - tragedia .Na molo chyba z minutkę bylismy bo dosłownie dłonie kostnialy z zimna. Taaaki zimny wiatr wiał.No, ale wyjazd zaliczony, gofry zjedzone i balon nadmorski przywieziony hahahah .Wczoraj znów w bawialni byliśmy, Lusia się wyszalała .

Bozsss moje dziecko oszalało .Gada jak nakręcona. Ze zrozumialych to: mama, tata, papa, titi,baba,dada,dzidzi,Aaa, amam ( to mlaska buzią), kchkch (to wołanie kotka),łoł łoł (top iesek), mmmmm (to krówka) itp. takie bardzo proste. Ale jak byscie słyszały jak się po swojemu rozwinie to taki potok "słów" z niej wylatuje,że nie ogarniam .

Pozdrawiamy Was cieplutko i milego weekendu

Hej laski chlopy spia juz dzis maly caly dzien na ogrodzie spedzil S o 12 z pracy wrocil wiec mial w kpncu tatusia dla siebie:-) 2 drzemki na ogrodzie byly a chodzil na nogach do 18 juz sie przewracal ale wstawal i dalej chodzi ode mnie do wozka i do S
dziewczyny mam pytanie bo w niedziele jade kupic malemu sandalki i jak wy kupujecie rozmiar wiekszy niby z bartka wychodzi mu 22 wkladka 22,5 i nie wiem czy brac 23 bo 3 miesiace zeby pochodzil no cale lato mi....???

Ifka kolczyki fajne ja mialam uszy przeklute majac 6 tyg:-)

My dziś grilowaliśmy Kuba na dworze cały dzień sie wychasał

Sandałki brałam rozm. 21 czyli taki jaki Kuba teraz nosi i ma sporo luzu do końca buta ok. 8 mm na oko bedzie. Jak bedą za małe to kupię drugie. Uważam że but musi byc dobry na daną chwilę za duży to jak dla kota w butach i tak stabilnie nie trzyma stopu w miejscu. Po 2 buciki i tak kupuje się do ok. 0,5- 1 cm większe by jak nóżka pracuje swobodnie przesuwała się do przodu
Zobacz jak różnica w mm jest pomiędy wkładką wewnętrzną 22 a 23 i jak załozysz na stope jak Tymek bedzie radził sobie z chodzieniem czy nie bęą mu chlapac itp.

Noo tylko my jedziemy bez malego.... Ale moze S namowie by wziasc malego lub na patyczek wezme no mierzylam malemu z tej miarki wydrukowanej no to kupie takie jak nosi. Jutro dokladnie posprawdzam ale 22 powinno byc dobre tylko zebym dostala...

Ja brałam Kubusia. Mierzyłam rózne modele i w kilku 21 była za duże w innych nie wchodziły nawet na stope... lub Kubie żle się w nich chodziło. Wg mnie najlepiej jak dziecko zmierzy i pochodzi trochę w bucikach wtedy widać czy są ok.

No to tak zrobie jejku ale goracduszno mi i spac nie moge maly odkryty bo tezz mu goraco caly dzien mamy slonce w pokoju to mam saune na ogrodzie chlodniej juz jest. Nie lubie jak tak jest na drugi tydzien ide malego szczepic moze juz do tego czasu karta szczepien dojdzie i do neurolog musze nas umowic..

ooo! widzę znowu pustkami wieje na forum
w każdym razie witam!
w poniedziałek byliśmy w Trójmieście z dzieciakami i było super Jasiek o dziwo cały dzionek był spokojny, mimo dużego czasu spędzonego w wózeczku ale nie narzekał najpierw byliśmy w ZOO, spędziliśmy tam blisko 4 godziny. Super miejsce pogoda słoneczna, ale bez upału. Potem pojechaliśmy na plażę do Gdyni Orłowa i chłodniutko było, ale nie tak jak u Ifki. Po prostu wiał wiatr, ale tak przyjemnie. Jasiek wpakował buzię w piasek i dosłownie wszędzie go miał: buzia, nosek, oczka biedny się zdziwił i trochę popłakał wstawię kilka fotek
A! zapomniałam napisać, że Jasiowi wychodzą górne czwóreczki


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.