zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Cena tej Dory powalająca .Szag mnie trafia , ze wszystkie zabawki takie ceny mają . Reklamują je w tv , dzieci się napalają , marzą o tym czy tamtym , a rodzice potem staja na głowie , zeby kupić ta zabawkę . A pech chce , ze potem ta świetna upragniona zabawka ląduje na półce z innymi i tylko kurz zbiera .

Zabawki powinny być tańsze !!!

No , ale powiem Ci , ze nigdzie takiej Dory nie wiedziałam . A tez szczegółowo oglądałam laleczki .

no właśnie cena wcale nie jest ładna Ale ta laleczka jest taka śliczna, można się do niej przytulić i poczesać włoski. Są też inne, nieco tańsze ale nie takie ładne.
Raczej jej nie kupię, szukam dalej, ale miałam nadzieję że w sklepie odpadnie nam chociaż przesyłka ale nigdzie jej nie ma.

Aguś patrz jaka ta jest obłędna, ale cena

allegro.pl/lalka-michelle-laura-biagiott...8cm-i2810239172.html

Wżcie u nas ceny zabawek powalają. U mnie siostra planuje kupic Kubie kolocki z mega bloks seria mogaca łaczyć się z lego duplo i u nas za te cene kupisz 40 el a u nich 100.

Agusiak znajoma swojej córeczce kupuje taka lalkę. Mi się bardzo podoba ale kosztuje trochę. allegro.pl/baby-zoe-szmacianka-w-nosidel...ens-i2810746364.html

Dzień dobry

Agusiu ta Michelle faktycznie boska,ale cena kosmiczna Ja nawet na takie nie patrzę , zeby się nie denerwować Zaznaczam ,żeby ułożyło mi się od cny najmniejszej i szukam tylko do wyznaczonego pułapu

Sylka ta Zoe też powala ceną . Jak za szmacianą lalę to zdecydowanie za dużo!

No i klops ... jeszcze jaky była pewnosć ,ze dziecko będzie się tą zabawką bawiło długo ,t o warto zainwestować . Ale niestety dzieci szybko się nudza .
Linka to mnie do szału doprowadzała z tymi etapami ... to miała hopla na punkcie Kubusia puchatka,to na barbie,potem konie,następnie hannah Montana i tak mogłabym w nieskończoność wymieniać . Za każdym razem wymiana pościeli,firanki,wszystkich rzeczy i dupereli i zbankrutować można A oczywiście ceny tych rzeczy , które akurat sa na topie powalają !!!

Nie mogę przebolec tylko tego,że Pauliś miała na prawdę rewelacyjne zabawki ... i firmowe i wszystkie co akurat były Nr 1 . Całą mase świetnych rzeczy . Wszystko to rozdałam znajomym i sąsiadom , a teraz nikt nawet głupiego pluszaka nie kupi i nawet jak dawałam te rzezcy ,tonikt nawet czekolady dla Pauli nie kupił Nie wiem co robią z tymi rzeczami,ale oczywiscie nikt już nic niby nie ma ,a dzieci małe sa w domach !!!
Dlatego teraz wszystkie wartościowe zabawki będe sprzedawała . Przynajmniej coś innego pokupuję .

Nocka koszmarna . Praktycznie nie spałam . Ami budziła sie co 10-15 minut z płaczem . Musiałam siedzieć przy niej i ją glaskać . Zasypiała po 15 min i ledwo się położyłam , to znowu powtórka Nawet ibuprom jej nie pomógł

Jak znajde siłę i chęci , to troszkę posprzątam , a jak nie , to dziś leniuchuję

Miłego ranka

Editt...

Sylka a ten odkurzacz , który kupiłaś Kubie to jakie ma wymiary ? Szukam na all ,ale sa same co mają 15 cm A te duże to już mają ceny wysokie .

dzień dobry

Sylka cena tej laleczki którą znajoma kupiła widać też przesadzona No ale oczywiście wszystko rozchodzi się o firmę. Ta Michelle jest na prawdę piękna, ale już dla starszej dziewczynki

agi ja mam dokładnie taki sam system szukania na allu, heheh Tą lalę znalazłam przypadkiem jak wpisałam szmacianki
To co piszesz o tym rozdawaniu świetnych zabawek po Lince i że nikt nawet się nie zrewanżował to jest zwyczajnie zwykłe buractwo Pewnie mają jeszcze te zabawki tylko kto by je teraz oddał. Dobrze robisz że teraz będziesz sprzedawać.
Ja powiem Ci że też już sprzedaję czy to ubranka czy inne rzeczy bo chociaż kupię za to coś innego dla młodej. Koleżanka jak jej dawałam ciuszki za darmo to aż wypieki miała a jak sprzedawałam takie firmowe, w świetnym stanie, za grosze to już nie chciała bo niby ma. Sprzedałam na allu i już jej nawet nic nie mówię że mam do sprzedania tylko od razu wrzucam do neta.

U nas nocka też z jednym wybudzeniem i noszeniem na rękach i z zasypianiem coś ostatnio ciężko.

Miłego dnia Kochane

Agi ceny zabbawek powalaja, ja poki co trzymam
dla kolejnego szkraba u mnie lub siostry. A pozniej posprzedaje. Ceny zagranica nawet w przeliczeniu na PLN to 1/2
Czesto.

Kurcze ciekawe czy to przez te zabki u Ami takie przeboje nocne A w dzien jest marudna?

Odkurzacz ma na dl 22-23 cm. i dalam z przesylka 54 zl

Aguś dokładnie ... trzeba sprzedawać , bo nam jakoś nikt za darmo też nic nie daje .
Zresztą nawet jak ostatnio dostałam od siostry szwagierki sukienki dla Amy , to mimo , ze wcale mi się nie podobały i chyba z 10 szt , tylko 1 zostawiłam , to pojechałam do sklepu i kupiłam kawę rozpuszczalną i po bombonierce dla 2 jej dzieci . Wydałam 30 zł , ta sukienka nie była tego warta , ale za samo to,że pomyślała o mnie postanowiłam się zrewanżować . A sukienki,które mi się nie podobały przekazałam koleżance , która urodziła bliźniaczki i nie ma kasy na żadne cuda .


Sylka w dzień Ami zachowuje się ok . Pcha wszystko do buzi i ślini się , widać , ze ząbki jej dokuczaja , ale nie mam co narzekać . Nocki takie dramatyczne

Dzięki za info o odkurzaczu...musze lepiej szukać

heheh ja mam dokładnie tak samo. Też jak dostaję ubranka po synku szwagierki lub córce kuzyna to kupujemy jakieś niedrogie ubranka dla ich dzieci lub po jednym jakimś firmowym czy jakąś zabawkę. Ale Kochana wydaje mi się że takie zachowania to się z domu wynosi. Jak ktoś tego nie miał u siebie, rodzice nie pokazali jak wypada się zachować to w dorosłym życiu taka osobo często nie specjalnie ale zwyczajnie nie pomyśli że coś wypada a czegoś nie.
Ja mam taką koleżanką i dopiero w dorosłym życiu zaczęła nabywać pewne zachowania które dla mnie były logiczne i jedynie właściwe już w dzieciństwie dlatego często się sprzeczałyśmy.

Biedne te nasze dzieciaczki z tymi zębami
Ja na noc smaruję bobodentem i w ciągu dnia też to chociaż jakoś zaśnie w miarę spokojnie.

Masz racje z tym wynoszeniem wartości z domku . Chyba musze Mamie podziękować , ze nie zrobiła ze mnie kaleki

Ja w nocy nie mam jak posmarować Amie zębów , jest wtedy zła i nie da sobie posmarować . Już kiedyś próbowałam , to szybko tego pożałowałam Ugryzła mnie niemal do krwi . A , ze jestem przywiązana do swoich palców , to w nocy już jej nie bede w buzi grzebała hahaha

Moja Lineczka właśnie ze szkoły dzwoniła ... ma gorączkę i bardzo źle się czuje Moja Mamcia już po nią idzie

Aguś no ja mam ten komfort że aby nie ryzykować utratą palca to smaruję na noc młodej smoczek tym żelem i z głowy

Biedna Linka ciekawe co jej jest, oby tylko przeziębienie no i oby Was nie zaraziła.
Dużo zdrówka dla niej A może przewiało ją gdzieś wczoraj jak z tej dyskoteki rozgrzana wyszła?

A ja się przypominam że nadal czekam na zdjęcia malusiej Paulinki

Dziewczynki odpuściłam to lalkę bo cena kosmiczna a tak jak piszecie pewnie zaraz wyląduje w pojemniku z innymi. Aguś zgapiłam od Ciebie i zamówiłam coś takiego, przynajmniej się troszkę pobawi i może ją zaciekawi:
allegro.pl/zestaw-lekarski-w-mocnej-wali...6892.html#tabsAnchor


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Witam się ciepło!

To ja Wam pokażę cenę z kosmosu: allegro.pl/lalka-jak-prawdziwe-niemowle-reborn-i2820018096.html

A mi się podobają lalki z tej serii: allegro.pl/cudowna-lalka-antonio-juan-re...hit-i2804935397.html i kiedyś Hani taką kupię,jak już będzie bardziej kumata,bo zauważyłam,że dziewczynki bawią się "świadomie" lalkami i całą resztą z nimi związanymi ok.5 roku życia. Teraz wiadomo noszą,przytulają,kołyszą,ale tak samo robią(przynajmniej moja Hania)z misiami. A później to karmią,przebierają,chodzą na spacery...bawią się w dorosłe mamy

Patrzcie,te zestawy lekarskie fajne,ale też mamy Kolejny pomysł na prezent odpada

Michowi wymyśliłam jeszcze poza tym co wcześniej myślałam,buta do nauki sznurowania i sznurowany alfabet. Musi ćwiczyć nadgarstek(to nawet panie w przedszkolu nam mówiły,że ma to robić,bo widać,że nie pracuje tak jak u innych dzieci),a alfabet to już w ogóle,bo teraz przejawia zainteresowanie literami,sylabami itp. Co rusz chodzi i "t jak tatuś" albo każe nam sylabować(klaskając)różne wyrazy.

Z tymi ubrankami,zabawkami to najlepiej oddając powiedzieć delikatnie,żeby kupili czekoladę czy paczkę pieluch itp. chociaż czasami to nawet takie sformułowanie wprost przechodzi bokiem. Ja jakiś czas temu oddałam dwa kartony ubrań po Michałku takich 0-9 m-cy. Leżały u rodziców i zajmowały tylko miejsce. Młodzi rodzice,niezbyt zamożni,znajomi brata. Więc dałam te kartony,ale powiedziałam,żeby im powiedział,żeby kupili Hani pieluchy,bo ja za te rzeczy płaciłam kupę kasy,a oddaję za darmo,z resztą tak by wypadało. No i nic z tego! Więc reszta leży. Jakoś nie mogę sprzedać tego na All Więc liczę,że za jakiś czas przydadzą się może siostrzeńcowi(bo ma już 23 lata)czy kuzynce(bo właśnie wykańczają dom,więc może i dzidzia za jakiś czas się pojawi). Wtedy oddam za nic,bo na bieżąco pamiętają o moich dzieciach. Siostrzeniec siedzi w Szwecji i nawet dzwonił Michałkowi życzenia złożyć

Powiem Wam,że wczoraj z dumy uleciałam pod sufit Hanula bawiła się klockami,tak je sobie łączyła,rozdzielała,przekładała. Mąż próbował uciąć sobie drzemkę,a ja siedziałam właśnie tutaj i słyszę za plecami jak Hania liczy klocki:"deden,da,tsy,tely,pieś". Wbiło mnie najpierw krzesło,a potem taka duma mnie rozpierała Oczywiście myślę,że to takie przypadkowe,nieświadome i raczej się szybko nie powtórzy,ale potem znowu słyszę: "deden,da,tsy,tely,osiem". Już troszkę inaczej,ale zawsze liczy do 4,a potem dodaje inne liczby. I dzisiaj znowu Normalnie,banana mam na buzi od rana. Do trzech Hanula liczy już jakiś czas,zawsze schody jak idziemy na dwór,ale żeby dalej... Widać,że ma starsze rodzeństwo.

Agusiak,na pewno będzie ok Będę trzymać mocno kciuki,w końcu jestem w takiej samej sytuacji. Za 2 dni kończy mi się umowa.

Gosi tą lalę już też widziałam ale one mi się nie podobają bo jakoś dziwnie mi się kojarzą, jakby wypchane prawdziwe dziecko
Ja będę zbierać młodej na tą Michell bo się w niej zakochałam i kupie właśnie między 4-5 rokiem życia a jak nie będzie się chciała nią bawić to ja ją wezmę, hahah


Gosiu Hania to jest jedyna w swoim rodzaju, nie dość że pięknie mówi to jeszcze zaczęła liczyć Nic dziwnego że Cię duma rozpiera Gratulacje ogromne Widać prawdą jest że jak przebywa się ze starszym dzieckiem to szybciej to młodsze podciąga się do podobnego poziomu, ale oczywiście nie jest to regułą
Paulina umie liczyć do dwóch, mówi RAZ, DWA i maszeruje jak żołnierz

Agusiak,no u nas się to sprawdza. Michu w ogóle nie chciał się uczyć liczyć,ani przez zabawę,ani przez bajki,nic na niego nie działało. Jak tylko słyszał,no to teraz policzmy,od razu uciekał i już nie chciał wracać do tego zajęcia,którym aktualnie się zajmował. W sumie jak szedł we wrześniu do przedszkola to z ledwością liczył do 10,a teraz już pięknie liczy dalej i zaczyna dodawać i odejmować w granicach 5.

Hanula też maszeruje jak żołnierz,ale ona wyżej podnosi lewą nogę i mówi "liewa". Zazwyczaj jak jesteśmy na spacerku to pracę kończy ciocia Hani. I ta,kiedy ją tylko zobaczy z dalek krzyczy do cioci "liewa"

A jeżeli chodzi o tą lalę to ja też bym sobie wzięła

Zapomniałam przypomnieć o glosowaniu x3
akademia-super-przedszkolaka.pl/voting/s...9B&type=kindergarten