Mamy Kwietniowe 2013

Witaj aleksandraludw fajnie,że zasilisz grono kwietnióweczek
jestem "debiutantką" i nie mam doświadczenia , ale myślę,że już ciężko maluchowi się samemu przekręcić jak już jest takie duże, nie chcę straszyć bo może się mylę, może coś bardziej doświadczone mamusie powiedzą na ten temat

Ula, Patrycja, fajnie że się odezwałyście napiszcie coś więcej w miare mozliwości

aleksandraludw, ja nie mam pojęcia i myślę, ze zadna z nas Ci na to pytanie wiąząco nie odpowie, bywaja tacy mali "akrobaci" ale skoro ma juz 3500 to na prawdę, trudno ocenić. Polegaj na zdaniu fachowców i .....czekaj. Póki co widać, ze sie na kwietniówkę szykujesz więc witamy w naszym gronie

Ola-ja uwazam ze wszystko mozliwe.
na lutowkach byla dziewczyna,ktorej dzidzia na koncowce sie odwrocila glowka do gory. poszla do szpitala na cc, i tam chyba jeszcze z dzien czekali i maluch sie niespodziewanie przekrecil w dol.
one sa dosc aktywne na forum,to wez podpytaj:-)

no i mimo wszystko zapraszamy do klikania z nami:-)

dziękuje za miłe przywitanie i szybka odpowiedź jest To moja pierwsza ciąża dlatego nie wiem czego się spodziewać. W domu wszystko już mam gotowe więc czekam z niecierpliwością na moja córeczkę

Tu w kwietnióweczkach każda już czeka (z niecierpliwością)na swoje maleństwo

moj mały czeka na koniec remontu bo chyba chce sie urodzic majac juz swoj wlasny pokoik

a remont jeszcze kolo tygodnia i bedzie gotowe,

chociaz mam cicha nadzieje ze juz niedlugo bo chyba zaczelam sie oczyszczac bo biegunka od rana jak fiks

Ola-jesli wszystko gotowe to spokojnie dolacz do oczekujacych kwietniowek:-)

U nas w sumie czas płynie dosyć monotonnie....codziennie to samo...staram się wychodzić z Elizią tak często jak sie da..wczoraj byłyśmy w kawiarni ale po powrocie cierpiałam na bolące plecy i twardniejący brzuch..
Elizia moja Kochana jest grzeczna z tym, że wymaga by się z Nią bawić i rysować...w poniedziałki chodzimy na zajęcia dla małych dzieci..ale to ciągle za mało dla ciekawego świata dziecka

Miłego dnia Kochane!

Witaj Olu, zapraszamy do Kwietniówek

Ula, Patrycja fajnie, że się odezwałyście

Monia89 nadal w dwupaku Właśnie wyczytałam na fb...

Odechciało mi się mycia okien Brzuch mnie dziś ciągnie, ciężko mi się chodzi.

U mnie cały czas pada, kimnęłam się bo byłam pozbawiona energii ale już czas się brać do roboty

Hej "Gals"

Wreszcie wyparłam z wyobraźni nocne opisy koszmarów porodowo/połogowych Hemoroidy Suzi to pesteczka w porównaniu do tego co Dave i Agusia tu wspominały

Jak to, że Monia89 jeszcze w dwupaku w szpitalu cały czas?
Monia, jak masz siły to napisz słów kilka, co Ci robią i jak to znosisz

Pati, nie chcę studzić Twych emocji, ale mnie taka "oczyszczająca" biegunka nawiedza już od jakiegoś czasu, a doc stwierdził, że póki co z porodu lipa tylko, że ja wiem, że u mnie to objaw nadużywania Activii, którą kocham i soku jabłkowego made by moja mama

Nie phajny taki przestój w porodach......

Magdalenaty mnie tu o pastach jajecznych nie zapodawaj w godzinach późnonocnych, bo wczoraj byłam już bliska wstaniu i gotowaniu jajka na twardo - no, ale lenistwo wygrało

Dziś to chyba wszędzie pada deszcz....

Właśnie, witaj Ola. Mam nadzieję, że dzidziuś ustawi się prawidłowo i unikniesz niepotrzebnego cc

creatura-nasze opowiesci to wersja light,ale nie bede Wam juz takich rozrywek zapewniac:-P

biedna Monia. trzymaj sie kochana.

ze spaceru chyba nici,bo pada:-(

maz sie ostatnino napalil na picie yerba mate. dzis przyszedl zestaw. hmmm... mam tam sporo smakow,wyglada to jak dzialki marichuany:-P
moze zadziala jak liscie malin????

hej dziewczyny, ja się tak zakochałam że cały dzień leże i patrze na nią Co do porodu.... W sb pojechaliśmy do kina, potem na kontrolne ktg, przez które musiałam zostać w szpitalu bo wyszedł zły zapis... rozwarcie miałam takie samo jak na ostatniej wizycie... Nagle o 21 mała mi skopała dosłownie brzuch, przyszedł lekarz i powiedział, że mam 4 cm rozwarcia (które zrobiło się w godzinę), potem szybko było 6 - dodam, ze nic mnie nie bolało dopiero przy 8 poczułam ale między 8 a 10 była godzinka A potem, to już wszystko przeszło moje oczekiwania... nie mówię o bólu ale o wysiłku fizycznym jaki trzeba włożyć w ostatnią fazę ALE potem jest piękna nagroda DZIECKO ciachnęli mnie i byłam szyta więc mnie jeszcze boli... ale warto było
A i uważam, że posiadanie własnej położnej to super sprawa bo to ona też pomogła mi tak szybko urodzić, szybko wzięła mnie w obroty, piłka drabinki kucanie, masaże
aaa u mnie objawem porodu była chyba drętwiejąca noga w ciągu dnia bo przy porodzie zdrętwiała mi cała na prawię godzinke.

Malwi to pochwal się malutką w końcu , bo czekamy z niecierpliwością
fajnie,że nam wszystko opisałaś

Creatura, chętnie się podzielę tą pastą jajeczną z Tobą, ale musiałbyś niedaleko mnie mieszkać

Malwi-wow,ale ekspres!!!!! i tak dlugo bez bolu. szok:-)