Mamy Kwietniowe 2013

Dzien dobry

zaraz do mnie polozna przyjdzie a ja taka jestem padnieta po nocy. Dawid sie obudzil o 2 i nie spal do 4.

Zmienilam mu mleko i nie ma juz kolek i zaparcia. Po tym bebilonie byla tragedia ostatnio, kupki twarde, plakal z bolu jak robil i takie zielonkawe byly. No i te kolki wieczorne. Teraz daje mu bebiko ha. Wcina po 120 ml.

Dziewczyny sliczne fotki Waszych dzidziusow

Ja bede szczepic Dawida 28 maja na pneumokoki i te obowiazkowe w szczepionce skojarzona 5 w 1.

kaikai-super,ze zmiana mleka podzialala.

maz dzis do przychodni zawita, to zobaczymy kiedy mnie polozna odwiedzi. juz bedzie czas sciagnac szwy. oj, to chyba bedzie bolalo:-( mam nadzieje poczuc ulge.
noi juz bym chciala cwiczyc bo na brzuch patrzec nie moge,ale na to niestety za wczesnie.

Dzień dobry u mnie nocka znośna; przed chwilą było karmienie i teraz malutki śpi
ciekawe na jak długo

Właśnie Dave, Ty na pewno wiesz kiedy można zacząć ćwiczyć, bo chętnie bym już porobiła brzuszki ale nie wiem czy mogę

Madzik-po naturalnym porodzie. jak juz nie krwawisz i czujesz sie na silach to do dziela. tylko spokojnie,powolutku. na forsowne cwiczenia to jeszcze nie pora:-)

Ja bardzo dobrze się czuję już takie resztki ze mnie wychodzą
to coś po malutku będę zaczynać

przy Majce,to od razu mialam plaski brzuch. teraz po tym cieciu to jakas masakra. jakbym znow w ciazy byla. wiem ze to teraz wymaga czasu,ale juz bym chciala dzialac.

Mi dużo brzucha nie zostało na szczęście, ale jeszcze nie jest płaski niestety

Mój brzuch też już prawie nie odstaje ale jest mega okropną galaretką i ciemna kreska cały czas siedzi. Czytałam sobie o ćwiczeniach i wszędzie pisali, żeby nie przesadzić i nie forsować się zbyt wcześnie. Na naszym etapie wystarczy starać się chodzić ze wciągniętym brzuchem, a dopiero po jakimś czasie zacząć od małej ilości brzuszków i powoli zwiększać ilość ćwiczeń.

U mnie położna będzie jutro, a w czwartek idziemy na pierwszą wizytę w przychodni.

My dzisiaj pierwsza wizyta w przychodni
a teraz męczymy się z czkawką

Madziu sprobuj dać cyca na czkawkę, powinno pomóc.

Cześć Mamusie

U nas nocka dająca wytchnienie, Mikus obudził sie na jedzonko 2 razy i w sumie z przerwami ale spałam od północy do 9.30 , międzylądowania były o 2.30 i 6

Dave, to faktycznie sciągaj póki Twój spiący królewicz taki śpiacy to sobie dobrze ustawiać laktacji na czas kiedy juz taki spiący nie będzie , ja zainwestowalam w Medele Swing i póki co nawet nie rozpakowalam

no tak, te galaretkowate brzuszki to zmora, czytałam o nich na wszystkich forach które czytywalam, więc cierpliwości, z czasem zwalczymy , u mnie na dzień dzisiejszy - 18kg, ale ciało woła o jędrność

Pępuch pożegnany

Czkawka może być z dwóch powodów- z wychłodzenia- i wtedy Cyc pomoże , albo z przejedzenia i wtedy Cyc nie pomoże a nawet zaszkodzi bo sie będzie ulewało, wtedy raczej ponosić dziecko w pionie to mleczko spłynie w dół i wtedy czkawka powinna ustąpic

Mam pytanie po jakim czasie zaczęłyście wychodzić z waszymi skarbami na spacer i na jak długo??? Bo mi położna powiedziała, że pierwszy raz mogę wyjść po dwóch tygodniach i to tylko na 5 min, a już bym chciała pospacerować z małym zwłaszcza, że jest taka ładna pogoda.

Gdyby nie pogoda to my byśmy po 5 dniach już na dworze byli. Ale było zimno i lało. Po tygodniu więc zaczęły się spacery, teraz są już codzienne. Właśnie się na taki wybieramy

Wczoraj wyszłam z synkiem na jakieś 15 minut bo stwierdziłam, że szkoda o trzymać w domu. A jak myślisz na ile min dziś mogę wyjść tak żeby nie przesadzić.

Suzi - nie zawsze Mati śpi długo, ale dziś myślałam że eksploduję. Już go dość mocno wybudzałam, żeby sobie ulżyć.

Karolina - co za dziwna położna. Mi, wychodząc ze szpitala, Panie doktor mówiły, że od razu na drugi dzień mam wyjść tak na 20 minut. Więc po co czekać, pogoda dopisuje, to nic tylko się wygrzewać.
Nie oda razu maratony wielogodzinne, ale co dzień to dłużej.

Mąż pojechał na zakupy, zarejestrować Małego i popytać o położną.