- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
Jeszcze wracając do tej sytuacji w przedszkolu, to cały czas po głowie mi chodzi, to, że ten chłopczyk jest już w takim wieku, że sygnalizuje takie zachowania, a dzieci żłobkowe nie są w stanie powiedzieć, że ktoś im robi krzywdę......... Wielu moich znajomych ma dzieci w żłobkach, w sumie kilka osób w tym samym żłobku i sobie go bardzo chwalą, jednak moim zdaniem, jeśli nie ma takiej potrzeby, lepiej przechować dziecko w domu do wieku przedszkolnego, w sensie właśnie takiego, że w razie czego powie, co mu tam robią. Tak samo z nianią, nie mam znajomej, sprawdzonej osoby - nie zaczynam nawet tematu. I co za głupie babsko - myslała, że dzieci nie doniosą........
Suzi, a co do edukacji seksualnej w przedszkolu czy tym podobnych rzeczy, to krew mnie zalewa, jak czytam, że dzieci należy uczyć masturbacji, czy tego, że dotykanie swojego ciała jest ok, w szczegolności dlatego, że to dom i rodzice maja byc miejscem, gdzie poruszane są takie tematy, a nie jakiś oszołom po przeszkoleniu unijnym. Na szczęście żadne takie rzeczy nie weszły jako przedmioty obowiązkowe, a jak są, to dodatkowe i na takie na milion % Leosia nie puszcze i już teraz wiem, że będę rodzicem z typu "zadymiarze", ale dobro mojego dziecka jest ważniejsze niż wszystko inne.........
Pisałyście o warunkach pracy w gimnazjum, nie doświadczyłam tego, bo do tej pory uczyłam w szkole podstawowej. tam nie było takich problemów, w sensie roszczeniowi uczniowie i jeszcze gorsi rodzice. Jedyne z czym się zetknełam, to apel z ich strony, żeby uczyć mniej w klasach 1-3 i dać dzieciom więcej luzu Prośby o wyższe noty też były, ale zazwyczaj dla dobrych uczniów, wtedy kazałam robić jakieś dodatkowe projekty, żeby wyszlo na ich korzyść i jakoś się dogadywalismy . Okropna za to była papierologia Moja kumpela, ktora uczy w gimbazie we wrocku zawsze mówi, że groszy od problematycznego ucznia jest jego rodzic....... Za to w mojej szkole prywatnej czuję się jak prawdziwy nauczyciel i to nie dlatego, że mam samych dobrych uczniów, bo zdarzają się i bardzo słabi, których trzeba wyciagnąć i presja jest jeszcze większa, bo ludzie za kasę więcej oczekują, ale też wiedzą po co tam idą i nie ma zbędnej roboty papierkowej.
Vika, Ty już na wylocie, przed Wszystkimi Świętymi się chyba rozpakujesz? Tosia modeleczka, oczyska ma cudne
Alex, ale Cię lekarz nastraszył, podobno na takim etapie ciąży usg jest już malo dokładne, ale dobrze, że masz kolejne, to się uspokoisz.
Azja, była chyba nawet afera, że jakaś siostra zakonna molestowała/znęcała się nad dziećmi z domu dziecka?????? Coś mi się obiło kiedyś o uszy...... Tak, wszędzie trzeba być szpiegiem i stosować regułę ograniczonego zaufania.
Dave, ja też sie zgłosze bliżej Mikołaja po jakieś drewniane cuda, jak masz jeszcze ten zestaw z czapą Leon, to rezerwuję, kiedys go widzialam u Ciebie i potem znikał.
I jeszcze krotki update, co u nas: Leoś od wczoraj zamienił mama i tata na mamusiu i tatusiu. Od tygodnia powtarza słowa 3-4 sylabowe, buduje 2-wyrazowe mini zdania, idą nam 3 więc jestesmy na dobrej drodze, że skompletować szczękę
I na koniec nasz dzisiejszy dialog z kościoła:
Leoś: Mamusiu......
Ja (with melting heart): Tak, syneczku? Kocham Cię
Leoś: Ko-Cham
I tak kilka razy pod rząd
Chyba liczy się jako pierwsze kocham
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Oczywiscie ze w kazdym zawodzie, nawet najbardziej "świątobliwym" są ludzie, ktorzy sie nie nadają do niego lub nie lubią tego co robią, wszak tamta siostra szła do zakonu, a ze "rzucono"ją na odcinek przedszkolny i tam sie delikatnie mowiąc nie odnalazła ( mowie to nie dlatego ze chcę ją usprawiedliwiać! ) to sie rowniez zawsze moze zdarzyć, ja wiem, dlatego napisalam, ze nasze przedszkole jest sprawdzone, znamy siostry tam pracujace, lubimy się i mnostwo znajomych mialo tam dzieci i nikt nigdy specjalnie nie narzekal. Zdarzały sie siostry bardziej ciepłe i ciociowate, zdarzaly sie bardziej "kapralowate" i wymagające, ale żadnego krzywdzenia nigdy nie odnotowaliśmy i dzieci do dziś wspominają ciepło czasy przedszkolne, co nie znaczy ze nie będę się przyglądać ich pracy jak Mikuś juz tam pójdzie, ale na pewno puszczę go tam bez wczesniejszych obaw i nieufności.
Azja -jak juz wyzej napisalam jest masa ludzi w konkretnych zawodach, ktorych nie powinni wykonywać bo sie zwyczajnie nie nadają lub "robią to źle". Lekarze, nauczyciele, kierowcy, mechanicy , policjanci....etc...ale zwlaszcza osoby mające do czynienia z dziećmi powinni być "przeswietlani" bardziej i wnikliwiej....
W ogole obecny swiat jest duzo mniej bezpieczny i przyjazny niz kiedyś. Az czasem szkoda, ze naszym dzieciom przyszlo żyć i dorastać wsrod tylu zagrozeń i patologii tym większa nasza rola, zeby ich do tego jakoś przygotować
CreMoniu - mowisz ze w prywatnej szkole lepiej...moje trzy kolezanki, ktore jak mowią, mialy "nieprzyjemność" pracować w szkole prywatnej wspominają je jak najgorzej zwlaszcza dlatego, ze pamowala tam atmosfera pt " płacę to wymagam"co jeszcse w wydaniu rodzica byloby jakoś do przełknięcia, ale kiedy uczniowie nagminnie manifestowali taką postawę, to bylo zupelnie nie do przyjęcia, zwlaszcza kiedy chodzilo o oceny. (" placę więc rządam dobrej oceny za mierny wysilek" lub "płacę więc mogę sie zachowywać jak mi się podoba"...) o, takie wlaśnie sytuacyjki. A rodzice informowani o takim zachowaniu i postawie progenitury najcześxiej nie widzieli problemu lub przynajmniej mieli minę " i o co chodzi , ja tez tak uwazam"... chamstwo i drobnomieszczaństwo, roszczenia, rządania i calkowita niechęć do dania czegoś od siebie!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Dziecko mnie maltretuje od środka, czuję jakby mi łapkami grzebała w szyjce Lub gdzieś w tych okolicach. Aż boli :/ W ogóle ostatnio to brzuch mi już konkretnie skacze i dziwne kształty przybiera.
Creo, 3-sylabowe słowa i proste zdania?? O ja cię, Leo na pewno z końca kwietnia? U nas króluje nadal MAMA i TATA, wymawiane różnym tonem, barwą i natężeniem głosu, w zależności od sytuacji Mamy też nowe "słowa" typu "buuua"--> wózek, czy też "moouuu" --> smoczek No cóż, ważne, że zaczynamy się rozumieć, an pogaduszki przy herbacie przyjdzie jeszcze czas
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
No i jutro mi małżonek wyjeżdża znowu, a tak fajnie było, spał z Antkiem, a ja w izolatce w drugim pokoju. Wyspać się nie wyspałam, bo kaszle mnie w nocy i chodze sikać 3 razy, ale przynajmniej mogę sobie spokojnie kaszleć, iść sikać, nie martwiąc się, czy ANtek się właśnie obudzi i bede musiała lecieć w połowie strumienia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
Creo jestem pod wrażeniem "gadulińskiego Leosia" Jasiek probuje, ale bardzo powoli, ale zauwazyłam ze latwiej mu wychodza trudniejsze wyrazy np. ciocia, poczta, a co do słowa kocham no niestety nie mowi, mało tego jak sie pytam czy kocha mamusie albo tatusia to kreci głowa ze nie i sie jeszcze perfidnie smieje z tego taki nam sie synio trafił
Anabelle kurujcie sie, zdrówka dla Was
Agat co Twoja córcia taka nie spokojna, jeszcze za wczesnie na wychodzenie z brzuszka
lece do poduszkowa, bo oczy mi sie same zamykaja
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Jak to co, ja, Suzi i Creo będziemy je nauczaćAzja napisał: dziewczyny nie straszcie szkołami, a co to bedzie jak nasze dzieci pojda do szkoły
Córcia wychodzić chyba nie chce, tylko się bawi nie tym, czym powinna W ogóle strasznie zywiołowe dziecię z niej, ciekawe co będzie po drugiej stronie brzucha Mąż dziś zaproponował imię Jagoda, myślał chyba, że odrzucę, ale ja baaaaardzo bym chciała Jagódkę. Zapomniał chyba biedny, że gdy Adaś był jeszcze dziewczynką to ja bardzo chciałam Jagodę ale on się nie zgadzał Jak byłam mała to tata do mnie często mówił Jagodo Nie wiem w sumie czemu
Czyli propozycji imion coraz więcej, a konkretów brak
Jutro idę z moją druhną przymierzać suknie ślubne Tzn ona będzie przymierzać ofkors.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
O jakie cuda Ty mnie pytasz kobieto??? Drewniaczki mam i nie drewniaczki. Dodaję codziennie coś nowego. Ale jaką mnie zamuła umysłowa ogarnęła i nie wiem co Ty do mnie gadasz:)
Tu masz linka do Alla allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=37397815
Jaki ja miałam wczoraj wieczór... Młody nie wiem czemu się tak rozryczął, że chyba pół wsi słyszało. Jak go nosiłam było ok. Ciągle pokazywał na pokój Majosa. Za chiny nie dało się go uspokoić, w końcu nie wiedząc co dałam mu flaszke mleka (to nic że 2h wcześniej całą wywalił popijając kolację) no i o dziwo zasnął. Ale zęby szłam myć dopiero po 1 Nie wiem co to było, ale oby się nie powtórzyło.
Co Wy tu za okropieństwa wypisujecie. Jakaś masakra z tymi żłobami, przedszkolami i szkołami. Co to z naszych dziecioków wyrośnie. A zwyrodnialce sa wszędzie!!!!
Bella - zdrówka!!
Kurde jak czytam, że sobie dzieci z mężami wysyłacie na spacer, czy gdzieś tam to normalnie mi się ryczeć che. Chyba jestem ostatnio tym wszystkim na maxa zawalona. Czuję się jak niewolnica macierzyństwa. nigdzie nie wychodzę, nie mam chwili dla siebie. normalnie w deprechę popdaam. Jak przyjdzie jesień to chyba na drzewie gdzieś zawisnę (żartuję )
Dobra nie smucę. Lecę dzialać sobie dalej albo w kimonko uderzyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Niestety jednak jak to moja mama mawia - jestem jak samotna matka, mąż pracuje pod telefonem - czasem jest, o 22 telefon, wyjeżdża o 4-5 rano, wraca w pt, czasem w sobotę. Czasami się śmieję, że spokojnie mógłby mieć drugą rodzinę na drugim końcu polski i bym się nie kapnęła.
Antek potrafi mnie wyprowadzić z równowagi po całym dniu, z dwójką jak nie skończę na tabletkach uspokajających to bedzie sukces. Nie musze pisać, że to nie znaczy że maluszków swoich nie kocham, ale to wiecie Miło by jednak było mieć chociaż 2h spokoju w ciągu dnia, żeby sobie usiąść, wypić herbaty, oglądnąć film... Oderwać się troszkę od świata 'na dywanie"
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Ja to jestam taka lekko szalona. Choc dzis jakos mam sredni humor. Ale dzien sie juz konczy a jutro bedzie lepsze. Hi hi.
Bella no przekichana taka robota. Ale fajnie ze maz spal z mlodym. Moj w zyciu by sie nie zdecydowal. Rozleniwil mi sie chlop wychowawczo.
Ogarnelam sobie jeszcze chacjende I ide spac. Choc jakos mi sie nie chce zbytnio. Hmmmmm dziwne. Ale jak mam mniej spania to jakos lepiej funkcjonuje.
Dobra uciekam. Pstrykacz.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Dave -Tobie juz dawno przyznałyśmy medal " Za Ofiarność i Samodzielność" !!! A tego Twojego m............jakoś nie lubię chyba
CreMoniu -z pewnością dużo ( dórzo? racji jest w tym co mowisz o "warsiafskim" towarzystwie... Nowobogackość wylazi wszystkimi dziurami ( dziórami? ) na przemian ze słomą z butów
No Leoś Mistrzem Slowa jest!!
Jagódka - ładnie
Anabelle - no latwo nie bedzie, zwlaszcza ze musisz liczyc przede wszystkim na siebie....a co do chwili spokoju w ciągu dnia -to czy Antonio nie miewa drzemek? U mnie tym świetym czasem jest wlasnie czas Mikusiowej drzemki. Jak kiedys mnie odwiedzil moj wlasny ojciec wTYM wlasnie czasie to mialam ochotę gryźć i kopać czulam prawie ból fizyczny, ze mnie pozbawił tych wytesknionych chwil dla siebie
"Oglądnąć" jakbym mojego wuja ( krakusa od pokoleń) slyszała
Azja - czyli Jasio tez rozwija slownik! Poczta! No proszę, u nas sie takich slow nie slyszy, a Mikuś nawija przez calutki czas, z intonacją, interpunkcją i gestykulacją, przemawia świecie przekonany, ze w ojczystym języku
Namawiam go czesto żeby powtorzył jakiś wyraz ale zazwyczaj udaje Greka, ktory nie wie ze to niego ta prośba. Po prostu puszcza to mimo uszu i dalej swoje.....po swojemu no coż, czekamy, nie mając innego wyjscia
Dobranoc
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Drzemka - cóż za cudowny czas Ciarki mnie przechodzą na myśl, że miałoby jej zabraknąć w planie dnia Adasia! Te 2-2,5h w ciągu dnia to czas na kawę, relaks przy kompie, zrobienie obiadu, prania itp. Choć ostatnio relaks przeważa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vika
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Tosia 19,05,2013 Kinia 31,12,2001
- Posty: 1704
- Otrzymane podziękowania: 7
Tosia od 5 rano wymiotowala do 9 non-stop..... Nie chęciala nic pić.. Po kazdym lyku wody byl haft...... Ja poszłam spac po 1 wiec za długo nie spalam.... Tosce przeszło małymi kroczkami dwie kupy w tym popoludniowa rzadka i śmierdząca... Spac poszla bez kolacji i mleka za to w ciągu dnia była bardzo aktywna i nie spała ni minutki.... Chciała nas wykończyć tyle energii w sobie miała......
No zasnęła po 20 stej mama z tata obejrzeli tv po czym mnie zemdlilo ale tak wraz ze skurczami regularnymi okropnie bolesnymi z krzyża i od góry brzucha... Mały chce mnie zakopac no i tak to trwalo przez 2 godziny az puscilam 3 wielkie fontanny haftow..... Jeszcze tak nie haftowalam... Myslalam, że polknelam sikawke strażaka a skurcze już co 8 min napieraly... Maz wpadl w panikę i co chwile kazał mi się klasc do łóżka żeby nic mi się nie stało a sam pakowal mi torbe
Po poprzednim szpitalu nie miałam na nowo spakowanej.... Ogólnie teraz jest ok wzięłam nospe i troszkę ustąpiło Tylko krzyż nie przestał boleć .....
Kurcze nie wiem do jakiego etapu czekać bo mam mieć cc ale jak mi przejdzie to będę znów leżeć w szpitalu pewnie już do terminu cc czyli jeszcze tydzien.....
BELLA zdrowka kochana... Oby Antos nic nie zalapal.....
Kurcze z tymi żłobkami i przedszkolami jakąś masakra.... Strach do szkoły dziecko puszczac....
Kurcze moja mi nie mówi kocham ale mama mówi w taki sposob jak w tej reklamie Emma z papierem toaletowym....
Sory nie wszystko doczytalam bo myslalam, że rodze teraz najpierw pisze bo mam przypływ sily ale zaraz się poloze i zobaczę co z tego wyjdzie... Dobranoc kochane :-*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
vika - o kurde ale Was coś męczyło.
Och, już mi to Mateo z wózkiem szaleje, to popisane...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.