BezpiecznaCiaza112023

Mamy Kwietniowe 2013

10 lata 1 miesiąc temu #934825 przez creatura
Może tera uda mi się trochę więcej popisać ;) ;) ;) ;)

Jeszcze wracając do tej sytuacji w przedszkolu, to cały czas po głowie mi chodzi, to, że ten chłopczyk jest już w takim wieku, że sygnalizuje takie zachowania, a dzieci żłobkowe nie są w stanie powiedzieć, że ktoś im robi krzywdę......... Wielu moich znajomych ma dzieci w żłobkach, w sumie kilka osób w tym samym żłobku i sobie go bardzo chwalą, jednak moim zdaniem, jeśli nie ma takiej potrzeby, lepiej przechować dziecko w domu do wieku przedszkolnego, w sensie właśnie takiego, że w razie czego powie, co mu tam robią. Tak samo z nianią, nie mam znajomej, sprawdzonej osoby - nie zaczynam nawet tematu. I co za głupie babsko - myslała, że dzieci nie doniosą........
Suzi, a co do edukacji seksualnej w przedszkolu czy tym podobnych rzeczy, to krew mnie zalewa, jak czytam, że dzieci należy uczyć masturbacji, czy tego, że dotykanie swojego ciała jest ok, w szczegolności dlatego, że to dom i rodzice maja byc miejscem, gdzie poruszane są takie tematy, a nie jakiś oszołom po przeszkoleniu unijnym. Na szczęście żadne takie rzeczy nie weszły jako przedmioty obowiązkowe, a jak są, to dodatkowe i na takie na milion % Leosia nie puszcze i już teraz wiem, że będę rodzicem z typu "zadymiarze", ale dobro mojego dziecka jest ważniejsze niż wszystko inne.........

Pisałyście o warunkach pracy w gimnazjum, nie doświadczyłam tego, bo do tej pory uczyłam w szkole podstawowej. tam nie było takich problemów, w sensie roszczeniowi uczniowie i jeszcze gorsi rodzice. Jedyne z czym się zetknełam, to apel z ich strony, żeby uczyć mniej w klasach 1-3 i dać dzieciom więcej luzu ;) ;) ;) Prośby o wyższe noty też były, ale zazwyczaj dla dobrych uczniów, wtedy kazałam robić jakieś dodatkowe projekty, żeby wyszlo na ich korzyść i jakoś się dogadywalismy ;) . Okropna za to była papierologia :sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :sick: Moja kumpela, ktora uczy w gimbazie we wrocku zawsze mówi, że groszy od problematycznego ucznia jest jego rodzic....... Za to w mojej szkole prywatnej czuję się jak prawdziwy nauczyciel i to nie dlatego, że mam samych dobrych uczniów, bo zdarzają się i bardzo słabi, których trzeba wyciagnąć i presja jest jeszcze większa, bo ludzie za kasę więcej oczekują, ale też wiedzą po co tam idą i nie ma zbędnej roboty papierkowej.

Vika, Ty już na wylocie, przed Wszystkimi Świętymi się chyba rozpakujesz? Tosia modeleczka, oczyska ma cudne :kiss: :kiss: :kiss:

Alex, ale Cię lekarz nastraszył, podobno na takim etapie ciąży usg jest już malo dokładne, ale dobrze, że masz kolejne, to się uspokoisz. :kiss: :kiss:

Azja, była chyba nawet afera, że jakaś siostra zakonna molestowała/znęcała się nad dziećmi z domu dziecka?????? Coś mi się obiło kiedyś o uszy...... Tak, wszędzie trzeba być szpiegiem i stosować regułę ograniczonego zaufania.

Dave, ja też sie zgłosze bliżej Mikołaja po jakieś drewniane cuda, jak masz jeszcze ten zestaw z czapą Leon, to rezerwuję, kiedys go widzialam u Ciebie i potem znikał.

I jeszcze krotki update, co u nas: Leoś od wczoraj zamienił mama i tata na mamusiu i tatusiu. Od tygodnia powtarza słowa 3-4 sylabowe, buduje 2-wyrazowe mini zdania, idą nam 3 więc jestesmy na dobrej drodze, że skompletować szczękę ;)
I na koniec nasz dzisiejszy dialog z kościoła:
Leoś: Mamusiu......
Ja (with melting heart): Tak, syneczku? Kocham Cię :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:
Leoś: Ko-Cham :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

I tak kilka razy pod rząd :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:
Chyba liczy się jako pierwsze kocham :silly: :silly: :silly: :silly: :silly: :silly: :silly: :silly: :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934831 przez Suzi
Oooo, CreMoniu -zazdość, zazdrość przez duze Z B) :P u nas etap mama, tata w toku i narazie nic nie wskazuje na zdrobnienia i spieszczenia. W dodatku Syn kopie nas, bije i depcze ( wiem ze specjalnie :pinch: ) kapciami po gołych stopach, co boli.... :( więc o zadnym "koCham" narazie nie moze byc mowy.....
Oczywiscie ze w kazdym zawodzie, nawet najbardziej "świątobliwym" są ludzie, ktorzy sie nie nadają do niego lub nie lubią tego co robią, wszak tamta siostra szła do zakonu, a ze "rzucono"ją na odcinek przedszkolny i tam sie delikatnie mowiąc nie odnalazła ( mowie to nie dlatego ze chcę ją usprawiedliwiać! ) to sie rowniez zawsze moze zdarzyć, ja wiem, dlatego napisalam, ze nasze przedszkole jest sprawdzone, znamy siostry tam pracujace, lubimy się i mnostwo znajomych mialo tam dzieci i nikt nigdy specjalnie nie narzekal. Zdarzały sie siostry bardziej ciepłe i ciociowate, zdarzaly sie bardziej "kapralowate" i wymagające, ale żadnego krzywdzenia nigdy nie odnotowaliśmy i dzieci do dziś wspominają ciepło czasy przedszkolne, co nie znaczy ze nie będę się przyglądać ich pracy jak Mikuś juz tam pójdzie, ale na pewno puszczę go tam bez wczesniejszych obaw i nieufności.

Azja -jak juz wyzej napisalam jest masa ludzi w konkretnych zawodach, ktorych nie powinni wykonywać bo sie zwyczajnie nie nadają lub "robią to źle". Lekarze, nauczyciele, kierowcy, mechanicy , policjanci....etc...ale zwlaszcza osoby mające do czynienia z dziećmi powinni być "przeswietlani" bardziej i wnikliwiej....
W ogole obecny swiat jest duzo mniej bezpieczny i przyjazny niz kiedyś. Az czasem szkoda, ze naszym dzieciom przyszlo żyć i dorastać wsrod tylu zagrozeń i patologii :( tym większa nasza rola, zeby ich do tego jakoś przygotować

CreMoniu - mowisz ze w prywatnej szkole lepiej...moje trzy kolezanki, ktore jak mowią, mialy "nieprzyjemność" pracować w szkole prywatnej wspominają je jak najgorzej zwlaszcza dlatego, ze pamowala tam atmosfera pt " płacę to wymagam"co jeszcse w wydaniu rodzica byloby jakoś do przełknięcia, ale kiedy uczniowie nagminnie manifestowali taką postawę, to bylo zupelnie nie do przyjęcia, zwlaszcza kiedy chodzilo o oceny. (" placę więc rządam dobrej oceny za mierny wysilek" lub "płacę więc mogę sie zachowywać jak mi się podoba"...) o, takie wlaśnie sytuacyjki. A rodzice informowani o takim zachowaniu i postawie progenitury najcześxiej nie widzieli problemu lub przynajmniej mieli minę " i o co chodzi , ja tez tak uwazam"... :P :P chamstwo i drobnomieszczaństwo, roszczenia, rządania i calkowita niechęć do dania czegoś od siebie!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934842 przez creatura
Suzi, moze dlatego, ze tu mowa o warszaFskim towarzystwie, u nas na prowincji jeszcze jeszcze sie tak nie rozbestwili :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934844 przez agat
Suzi, "RZądania"??? :evil: :evil: :evil:

Dziecko mnie maltretuje od środka, czuję jakby mi łapkami grzebała w szyjce :P :P Lub gdzieś w tych okolicach. Aż boli :/ W ogóle ostatnio to brzuch mi już konkretnie skacze i dziwne kształty przybiera.

Creo, 3-sylabowe słowa i proste zdania?? O ja cię, Leo na pewno z końca kwietnia? :woohoo: U nas króluje nadal MAMA i TATA, wymawiane różnym tonem, barwą i natężeniem głosu, w zależności od sytuacji ;) Mamy też nowe "słowa" typu "buuua"--> wózek, czy też "moouuu" --> smoczek :P No cóż, ważne, że zaczynamy się rozumieć, an pogaduszki przy herbacie przyjdzie jeszcze czas ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934852 przez Anabelle
U nas ja mam 5 dobe antybiotyku, jutro kontrola, jade do pulmunologa wieczorem, wezme Antka bo do kataru dzisiaj popoludniu doszedł mu suchy kaszel. Nie chce żeby mu się za bardzo pogorszyło, to niech go lekarka zobaczy.

No i jutro mi małżonek wyjeżdża znowu, a tak fajnie było, spał z Antkiem, a ja w izolatce w drugim pokoju. Wyspać się nie wyspałam, bo kaszle mnie w nocy i chodze sikać 3 razy, ale przynajmniej mogę sobie spokojnie kaszleć, iść sikać, nie martwiąc się, czy ANtek się właśnie obudzi i bede musiała lecieć w połowie strumienia :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934859 przez Azja
dziewczyny nie straszcie szkołami, a co to bedzie jak nasze dzieci pojda do szkoły :woohoo:

Creo jestem pod wrażeniem "gadulińskiego Leosia" Jasiek probuje, ale bardzo powoli, ale zauwazyłam ze latwiej mu wychodza trudniejsze wyrazy np. ciocia, poczta, a co do słowa kocham no niestety nie mowi, mało tego jak sie pytam czy kocha mamusie albo tatusia to kreci głowa ze nie i sie jeszcze perfidnie smieje z tego :P taki nam sie synio trafił :silly:

Anabelle kurujcie sie, zdrówka dla Was :)

Agat co Twoja córcia taka nie spokojna, jeszcze za wczesnie na wychodzenie z brzuszka :ohmy:

lece do poduszkowa, bo oczy mi sie same zamykaja :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934863 przez agat

Azja napisał: dziewczyny nie straszcie szkołami, a co to bedzie jak nasze dzieci pojda do szkoły :woohoo:

Jak to co, ja, Suzi i Creo będziemy je nauczać :D :D :D

Córcia wychodzić chyba nie chce, tylko się bawi nie tym, czym powinna ;) W ogóle strasznie zywiołowe dziecię z niej, ciekawe co będzie po drugiej stronie brzucha ;) Mąż dziś zaproponował imię Jagoda, myślał chyba, że odrzucę, ale ja baaaaardzo bym chciała Jagódkę. Zapomniał chyba biedny, że gdy Adaś był jeszcze dziewczynką to ja bardzo chciałam Jagodę ale on się nie zgadzał :P :P :P Jak byłam mała to tata do mnie często mówił Jagodo :) Nie wiem w sumie czemu :)
Czyli propozycji imion coraz więcej, a konkretów brak :P

Jutro idę z moją druhną przymierzać suknie ślubne :D Tzn ona będzie przymierzać ofkors.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934864 przez Dave
Creo - o jacie, ale Leoncjo gadatliwy. U nas nawet mama czy tata niet.
O jakie cuda Ty mnie pytasz kobieto??? Drewniaczki mam i nie drewniaczki. Dodaję codziennie coś nowego. Ale jaką mnie zamuła umysłowa ogarnęła i nie wiem co Ty do mnie gadasz:)

Tu masz linka do Alla :) allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=37397815

Jaki ja miałam wczoraj wieczór... Młody nie wiem czemu się tak rozryczął, że chyba pół wsi słyszało. Jak go nosiłam było ok. Ciągle pokazywał na pokój Majosa. Za chiny nie dało się go uspokoić, w końcu nie wiedząc co dałam mu flaszke mleka (to nic że 2h wcześniej całą wywalił popijając kolację) no i o dziwo zasnął. Ale zęby szłam myć dopiero po 1 :blink: Nie wiem co to było, ale oby się nie powtórzyło.

Co Wy tu za okropieństwa wypisujecie. Jakaś masakra z tymi żłobami, przedszkolami i szkołami. Co to z naszych dziecioków wyrośnie. A zwyrodnialce sa wszędzie!!!!

Bella - zdrówka!!

Kurde jak czytam, że sobie dzieci z mężami wysyłacie na spacer, czy gdzieś tam to normalnie mi się ryczeć che. Chyba jestem ostatnio tym wszystkim na maxa zawalona. Czuję się jak niewolnica macierzyństwa. nigdzie nie wychodzę, nie mam chwili dla siebie. normalnie w deprechę popdaam. Jak przyjdzie jesień to chyba na drzewie gdzieś zawisnę (żartuję :P )

Dobra nie smucę. Lecę dzialać sobie dalej albo w kimonko uderzyć.



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934868 przez agat
Dave ty dla mnie jesteś hardkorem. Podziwiam cię nieustannie każdego dnia. Dwa gluty i Ty niemal zawsze sama - ja bym już dawno w psychiatryku wylądowała :evil:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934869 przez Anabelle
Dave nic się nie martw, dopiero 3 tygodnie byłam w 99% sama, mąż jeździł na słowacje i go w ogóle nie było. Do tego 5 msc ciąży i myślałam że się zapłaczę. Akurat się tak złożyło, że wrócił na weekend, a ja mam zapalenie oskrzeli, to go poprosiłam, żeby spał z Antkiem w naszym łóżku, a ja prześpię się w drugim pokoju bo mnie kaszle w nocy.

Niestety jednak jak to moja mama mawia - jestem jak samotna matka, mąż pracuje pod telefonem - czasem jest, o 22 telefon, wyjeżdża o 4-5 rano, wraca w pt, czasem w sobotę. Czasami się śmieję, że spokojnie mógłby mieć drugą rodzinę na drugim końcu polski i bym się nie kapnęła.

Antek potrafi mnie wyprowadzić z równowagi po całym dniu, z dwójką jak nie skończę na tabletkach uspokajających to bedzie sukces. Nie musze pisać, że to nie znaczy że maluszków swoich nie kocham, ale to wiecie ;) Miło by jednak było mieć chociaż 2h spokoju w ciągu dnia, żeby sobie usiąść, wypić herbaty, oglądnąć film... Oderwać się troszkę od świata 'na dywanie"

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934877 przez Dave
Agat dzieki:-)
Ja to jestam taka lekko szalona. Choc dzis jakos mam sredni humor. Ale dzien sie juz konczy a jutro bedzie lepsze. Hi hi.

Bella no przekichana taka robota. Ale fajnie ze maz spal z mlodym. Moj w zyciu by sie nie zdecydowal. Rozleniwil mi sie chlop wychowawczo.

Ogarnelam sobie jeszcze chacjende I ide spac. Choc jakos mi sie nie chce zbytnio. Hmmmmm dziwne. Ale jak mam mniej spania to jakos lepiej funkcjonuje.

Dobra uciekam. Pstrykacz.



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu - 10 lata 1 miesiąc temu #934878 przez Suzi
Agat - :P :P :P dobrze ze angielskiego NAÓCZAM :P :P :blush: :blush: no wygląda na to, ze nie jestę mistrzę ortografii :P ;)

Dave -Tobie juz dawno przyznałyśmy medal " Za Ofiarność i Samodzielność" !!! A tego Twojego m............jakoś nie lubię chyba :angry:

CreMoniu -z pewnością dużo ( dórzo? :P racji jest w tym co mowisz o "warsiafskim" towarzystwie... Nowobogackość wylazi wszystkimi dziurami ( dziórami? :P ) na przemian ze słomą z butów :angry: :pinch: :P
No Leoś Mistrzem Slowa jest!! :laugh:

Jagódka - ładnie :)

Anabelle - no latwo nie bedzie, zwlaszcza ze musisz liczyc przede wszystkim na siebie....a co do chwili spokoju w ciągu dnia -to czy Antonio nie miewa drzemek? U mnie tym świetym czasem jest wlasnie czas Mikusiowej drzemki. Jak kiedys mnie odwiedzil moj wlasny ojciec wTYM wlasnie czasie to mialam ochotę gryźć i kopać :P czulam prawie ból fizyczny, ze mnie pozbawił tych wytesknionych chwil dla siebie :ohmy:
"Oglądnąć" :woohoo: :woohoo: :woohoo: jakbym mojego wuja ( krakusa od pokoleń) slyszała :laugh: B)

Azja - czyli Jasio tez rozwija slownik! Poczta! No proszę, u nas sie takich slow nie slyszy, a Mikuś nawija przez calutki czas, z intonacją, interpunkcją i gestykulacją, przemawia świecie przekonany, ze w ojczystym języku :woohoo:
Namawiam go czesto żeby powtorzył jakiś wyraz ale zazwyczaj udaje Greka, ktory nie wie ze to niego ta prośba. Po prostu puszcza to mimo uszu i dalej swoje.....po swojemu :P no coż, czekamy, nie mając innego wyjscia :P

Dobranoc

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934879 przez agat
Adaś powtarzać po nas próbuje, gdy go prosimy. Ostatnio króluje "kłakła" czyli Olka w wersji Adasia ;) Teściowa na siłę chce go nauczyć jaj ma na imię każdy członek rodziny :P

Drzemka - cóż za cudowny czas :) Ciarki mnie przechodzą na myśl, że miałoby jej zabraknąć w planie dnia Adasia! Te 2-2,5h w ciągu dnia to czas na kawę, relaks przy kompie, zrobienie obiadu, prania itp. Choć ostatnio relaks przeważa :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934880 przez vika
A u mnie jakiś kosmos
Tosia od 5 rano wymiotowala do 9 non-stop..... Nie chęciala nic pić.. Po kazdym lyku wody byl haft...... Ja poszłam spac po 1 wiec za długo nie spalam.... Tosce przeszło małymi kroczkami dwie kupy w tym popoludniowa rzadka i śmierdząca... Spac poszla bez kolacji i mleka za to w ciągu dnia była bardzo aktywna i nie spała ni minutki.... Chciała nas wykończyć tyle energii w sobie miała......
No zasnęła po 20 stej mama z tata obejrzeli tv po czym mnie zemdlilo ale tak wraz ze skurczami regularnymi okropnie bolesnymi z krzyża i od góry brzucha... Mały chce mnie zakopac :-( no i tak to trwalo przez 2 godziny az puscilam 3 wielkie fontanny haftow..... Jeszcze tak nie haftowalam... Myslalam, że polknelam sikawke strażaka a skurcze już co 8 min napieraly... Maz wpadl w panikę i co chwile kazał mi się klasc do łóżka żeby nic mi się nie stało a sam pakowal mi torbe :P
Po poprzednim szpitalu nie miałam na nowo spakowanej.... Ogólnie teraz jest ok wzięłam nospe i troszkę ustąpiło Tylko krzyż nie przestał boleć :-(.....
Kurcze nie wiem do jakiego etapu czekać bo mam mieć cc ale jak mi przejdzie to będę znów leżeć w szpitalu pewnie już do terminu cc czyli jeszcze tydzien.....

BELLA zdrowka kochana... Oby Antos nic nie zalapal.....
Kurcze z tymi żłobkami i przedszkolami jakąś masakra.... Strach do szkoły dziecko puszczac....
Kurcze moja mi nie mówi kocham ale mama mówi w taki sposob jak w tej reklamie Emma z papierem toaletowym....
Sory nie wszystko doczytalam bo myslalam, że rodze teraz najpierw pisze bo mam przypływ sily ale zaraz się poloze i zobaczę co z tego wyjdzie... Dobranoc kochane :-*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #934892 przez Dave
My dziś pobudka o 5!! :S :S :S :S :S

vika
- o kurde ale Was coś męczyło.

Och, już mi to Mateo z wózkiem szaleje, to popisane...



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl