Mamy Kwietniowe 2013

Hej

Ufffff, co za dzień...niedoczas i niedoczas....i nawet nie skorzystalam z drzemki Mikiego i tak zresztą krotkiej (. 1.15 zaledwie ) bo nadrabialam sprawy kuchenne....wieczorem jeszcze do Lidla wyskoczylam po wloskie specyjały. Gofrownice jeszcze były, ale nie bralam

Adaśku, Twoja pierwsza "osiemnastka", lapaj buziole

Monia - ja wiem ze. Ty nie w nastroju, ale ja muszę zapytać -DLACZEGO, skoro ta nibyżona sie wujka z domu pozbyła i nie interesowala sie nim, pozostawala nadal panią jego losu???? Skoro rodzice chcieli go wziąc do siebie, zeby w domu rodzinnym ostatnie chwile spędził, to DLACZEGO tego nie zrobili???? w jakim wieku są jego dzieci?
Wspólczuję Ci przeżyć tulę...

Anabell -zdrówka dla Was, kurcze, ktory to juz antybiotyk?? Nie szaleje za bardzo ta wasza pediatra z antybiotykami?
Co Antek je na tym zdjeciu żywcem z. Harrego Pottera?

Dave - a propos rozmow i przemyśleń o przedszkolach, to jak sie Maja zaadaptowala w przedszkolu? Bo nic nam tu nie zeznajesz!? a chorobsk nie przynosi?
A o ktorej Mati zasypia ze o tak barbarzynskiej porze Cie budzi?! Zdajesz sobie sprawę, ze po zmianie casu to będzie 4 !!!!!! ?
Czy on ma jedną czy dwie drzemki w ciagu dnia?

Kaikai - co z siostrą?!? Bo jakoś nie piszesz co u niej!?

Ja dzis upieklam pasztet z soczewicy, wlasnie stygnie, a w łikęd były muffinki czekoladowe z nutellą i bananem achhchchch...ja sobie daję dyspensę na jedzenie slodyczy w weekendy stąd te muffinki , ale tylko jedną zjadlam, bez szalenstw.
Kupilam tez dzisiaj ptasie mleczko karmeLove......poczeka do weekendu i zamierzam sie nim raczyć przez dluzszy czas, a nie ze w weekend zeżrę cale...... ( no, chyba ze zeżrę )
Azja -bezglutenowe gofry? Brzmi zachęcająco

To dobranoc girls
Pstryk

Hej.
Spóźnione buziaki dla Adasia.
Tosia jaka słodziara
Antek słodki golasek brudasek co tak zajadał?
Azja nigdy nic nie wiadomo.
Suzi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja już sie pogodziłam z tym odwiedził nas a Tosik znowu śmieje sie do ścian. Przynajmniej nie cierpi odeszedł w spokoju a teraz niech patrzy na żone dzieci i niech sam ich osadza to samo bedzie z miejscem pochowania go my sie mu nie bedziemy tłumaczyć bo ona tak chce.
od naszej całej rodziny dostanie róże we wszystkich kolorach na znak miłości - mimo że te kwiaty partnerowi przypadają.
Modle sie o pogode na jutro bo Tosik idzie z nami.
I o siłe bo ja i 2 chrześnica czytamy na mszy to takie jego życzenie które chcemy spełnić.

Hej

Nocka U nas ok. Powoli zbieramy się na spacer. Bo młody zaraz chatę rozniesie

Suzi ostatnio antybiotyk Antek miał prawie pół roku temu jak miał świsty w oskrzelach, a ja w styczniu jak miałam anginę.

Bałam się że zapytacie co jadł bo akurat wtedy tatuś dał mu ciepłe lody z cukierni

Dobra tosi kończy 2 sniadanie, musze jakas zabawe wymyslić.

Azja u Was pogoda na spacer?
U nas świat wygląda tak jakby ktoś mleko rozlał :/
Anabell Tosik ostatnio jadł je w ubraniu i skutki były opłakane.

Buziaki dla Tomcia :* :* :*
U nas pochmurno od rana, jesień szaleje.

Adaś dziś mi w nocy wędrował ostro, o 6 rano obudził mnie, gdy wychodził z łóżeczka. Patrzę, a on zabiera kołdrę, kładzie się na podłodze i idzie dalej spać Dałam mu minutę by zasnął porządnie a później przeniosłam z powrotem do łóżeczka. I pospał do 7.30 jeszcze.

Idę z koleżanką na kawę w południe.

No tak , Monia, to wszystko jasne....takie "uklady" świadczą, ze z uczuciem w tym malzenstwie nie bylo najlepiej , delikatnie rzecz ujmując , no ale Jaemu juz jest teraz zupelnie dobrze i na pewno jest szczesliwy, nie cierpi
A co to znaczy ze Tosik smieje sie do scian??

Tomaszku, lapaj buziaki połtoraroczniaku

Agat - to masz nocnego wędrowca ja pamietam ze tez jako dziecko czesto sie budzilam na podlodze, a i moim dzieciakom tez sie to zdarzalo

Anabelle- CIEPLE LODY???? Doniose na Ciebie do grupy BLW

Azja - teżbym wyzla z tym moim Tajfunem, ale pada u nas
Wczoraj jak konczylismy spacer tez padalo a Mikus podbiegł do rynny gdzie leciala woda i sie "wykąpał" z glową, butami i resztą jestestwa , no nie szalony?? A juz wczesniej robil przymiarki do tego ciapkając lapkami po kamieniach na ktore plynela woda z rynny, myslalam ze mu to wystarczy.......naiwna.....

haha suzi no wlasnie, tam by mnie dziewczyny zakopały zywcem i napluły do wazonu z kwiatkami ha ha

Anabell za lody ?
Suzi jak dziadek zmarł w maju to Tosik gadał do ścian luster i sie śmiał robił pa pa i pokazywał mi palcem ale ja nic nie widziałam kiedyś na cmentarzu bawił się w kuku śmiał w głos do tejpory tak miewał na początku się bałam ale ksiądz uświadomił mnie że dzieci widzą tego czego my nie i nie raz trwa to do 3 rż. Żeby sie nie bać bo to anioły znajome przychodzą i pomagają. I teraz też tak jest. Nawet zapytałam czy wujka widzi i żeby buziaka od mamy przesłał mu. Wiem że to dla niektórych osób to dziwne głupie ale tak jest i wierze w to.

monia ważne żeby wierzyć w to co przynosi nam otuchę, przywołuje uśmiech...

u mnie tez pada, z chwila gdy napisałam ze idziemy na spacer zaczał padac deszcz, wiec pojechalismy samochodem do siorki, ale chłopaki nie bardzo chcieli sie bawic razem wiec tylko chwile posiedzielismy, po drodze zakupy, teraz Jasio spi, a ja co, oczywiscie biore sie za obiad

Suzi niezła sobie Mikuś kąpiel pod rynna zrobił

buziaczki dla Tomeczka cos mamy Tomeczka ostatnio nie widac, Magda gdzie jestes??

Suzi u siostry jakby lepiej, dziś wyszła do domu. Zobaczymy jak będzie dalej.
No i będzie miała córeczkę, drugą. Pierwsza ma prawie16 lat.

Monia- no wiadomo,ze Aniołow nie trzeba sie bać, ale to zawsze dla mnie historie z dreszczykiem,,teraz tez dostalam gęsiej skorki

Kaikai -o, to dobre wieści a na kiedy siostra ma ten WLASCIWY termin?

Azja -my tez jednak wyszlismy bo z kolei u nas przestalo padać i polazilismy po wlasnym ogrodzie ze dwie godziny, grabiąc liscie, szukając "kota" ogladajac ptaki , no i wkurzyl mnie Miki niesamowicie, no malo brakowało a klapsa by dostał (!!! ) bo dopadł pomidorow ktore trzymalam przy schodach ( czekają na przerób ) i zaczał nimi rzucać. Mowilam ,prosilam tłumaczylam ze NIE! A on jak bumerang wracal i rzuca. No wiec wiadomo co z dojrzalego pomidora zostaje po rzucie na beton......? Wscieklizny dostalam i musialam schować do garazu, ale zlosliwiec maly jest bo WIEDZIAŁ ZE NIE WOLNO!!!! jak ochlonelam to pomyslalmze od tego trzeba bylo zacząć ( od schowania ) a nie wściekac sie na darmo, a gad miał tylko radochę, wrrr
A swoją drogą, to juz zauwazylam nie raz , ze zlośliwy jest i zwlaszcza jak wie ze czegos nie wolno, to TYM bardxiej to robi
Tak jest m.i.n. z kopaniem....jak chce zwrocic na siebie moją uwagę, kiedy jestem zajeta czym innym ( zazwyczaj ważnym i nie cierpiacym zwłoki ) to mnie kopie.....noszszsz luuudzie!!!

A jeszcze mialam zapytać -w co sie bawicie z dziecmi bedąc z nimi w domu? Bo Mikuś zabawki olewa, a jak sie nim akurat nie zajmuje to mu najdziksze pomysly do glowiny strzelają! Jak sie bawić?? W co?

u nas chowany, ganiany, biegnie z wężami/żółwiami na sznurku, rzucanie piłką, siedzenie w namiocie i oglądanie książeczek, wstawianie prania (antek wrzuca do bębna), wieszanie prania (antek podaje) czy turlanie w pościeli zabawkami też sie bawimy, ale szybko sie nudzi. Oglądamy też bajki lub piosenki a ja siedze i mu opowiadam co tam sie dzieje, gdzie jest motylek itd...

Suzi u mojej siostry dokładny termin niewiadomy
Kwiecień, może początek marca
Z usg wychodzi teraz 15-16 tc

Dziś się najadlam, śledzie, pomarańcze, orzeszki, tosty i o dziwo zero mdłości.
Po wczorajszej glukozie przeszło
Idę jeszcze jabłuszko zjem, a jutro wyniki glukozy. Może faktycznie cukrzycę mam i po słodkim mi lepiej, nie wiem jak to jest