BezpiecznaCiaza112023

Mamy Kwietniowe 2013

9 lata 11 miesiąc temu #953382 przez monia89
Hej. Kaikai jak sie go zapytasz gdzie dzidzi pokaze tuli prxytula brzuch smaruje mnie kremem. Pepek tez Go mocno interesuje mówi fuj na niego :-)
Creo z Antkiem łyk coli pepsi pomagał wiadomo ze juz przy koncówce nie ale wczesniej tak. A teraz nic.
co do picolo ja uważam że raz na jakiś czas lampka czy kubeczek nie zaszkodzi na roczku swoim tez lyczka skosztował.
słodycze też je wszystko z umiarem pod kontrola. Ale każdy ma prawo miec swoje zdanie na ten temat.
u nas goraczka jest zwiastunem nowych zębów dziś w novy było kwękanie stekanie....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu - 9 lata 11 miesiąc temu #953401 przez agat
My już z rana zaliczyliśmy lekarza. Zobaczyłam u Adasia rano białe krosty po bokach i pod językiem, takie afty/pleśniawki. U dr oczywiście miejsc nie było, ale nas przyjęła. No i teraz pędzlowanie nas czeka przez parę dni, juz mnie gad pogryzł przy okazji :/ Ciekawie się zapowiada :P
Jeszcze na mnie baba w rejestracji naskoczyła, że Adaś do ubezpieczenia nie zgłoszony... Taaa, na pewno przez 20 mies nikt by się nie dopatrzył - kilka wizyt u lekarzy, dwa pobyty w szpitalu... Coś im się w EWUŚ poprzestawiało a mi wmawia, że on od urodzenia nie zgłoszony. No ale w kadrach wyjaśnić trzeba tak czy inaczej.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953418 przez Azja
Hej

Ja sie Meldunek ze zyje ale ledwo :sick: juz dawno mnie tak nie rozłożyło. Nic mi nie pomaga :sick: :ohmy:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953432 przez agat
Azja to sprzedaj Jasia komuś i pod kolderkę się pakuj!

Monia, mój Adaś podobnie na brzuszek reaguje ;) Lubi goły głaskać i pomaga mi balsamem smarować ;) W jednej książeczce ma obrazek kangurzycy z dzieckiem w torbie i zawsze widząc ją pokazuje na mój brzuch ;)
A jak już przy książkach jesteśmy to w biedronce teraz multum książeczek różnych za 2.99 zł, kupiłam dziś ze 4 z wierszami Brzechwy :)
I spieniacz do mleka z szablonami wzięłam i teraz kawa uśmiecha się do mnie ;)


Dostałam dziś już telefon i smsa z pytaniem czy rodzę :P Zaczyna się przedporodowe wkurzanie ;)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953441 przez agat
Nie wiem czy słyszałyście o dwóch braciach, którzy zaginęli pod Siedlcami dwa dni przed Sylwestrem. Chodziły słuchy, ze moze do Warszawy pojechali, może coś, a właśnie się dowiedziałam, że ciało jednego wyłowiono z rzeki :( Drugi na pewno też utonął :( Masakra...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953445 przez Azja
Straszna tragedia właśnie w tv mowili :(

Grzeje się całe szczęście teściowa ma dziś wolne to przyszła do jaska bo nie wiem jak bym dała rade :ohmy: Boje się zeby fasoli nie zaszkodzić :huh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953449 przez Magdalena9t
Hej :)

Witam się w nowym roku :) najlepszości dla wszystkich! :kiss: :kiss:

Agat , my też ostatnio jak byliśmy u alergologa to babka w rejestracji mówiła,że nadal nie zgłoszony i musiałam podpisać oświadczenie, rozmawiałam z teściową, i to trzeba osobiście, albo księgową poprosić żeby zgłosiła( ZUS ZCNA) mąż w końcu u siebie w pracy zgłosił.
Też mnie kusiły te spieniacze,ale nie kupiłam bo i tak muszę się z piciem kawy ograniczyć :P
Teraz co dzień już nam się melduj czy nadal w dwupaku :P ;)

Wczoraj oglądałam trochę telewizji ale nic ciekawego nie leci, muszę wypowiedzenie złożyć tego głupiego polsatu :P

U nas Tomek też zaczyna "sklejać zdania" :cheer: ostatnie: petaj(d)y tata miał ( petardy) :cheer: :cheer:

Kupiłam test ,jutro będziemy się z rana testować z mężem :cheer: :cheer: ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953479 przez creatura
Agat, mi tez prez myśl przeszło, że brak porannego meldunku oznaczał poczatek akcji porodowej. Ojacie! za chwilę bedziesz znowu tulic takie malutkie, pachnace, ciepłe stworzenie :) :) :) :) :) :) :) Dużo zdrówka dla Adasia :kiss:

Madzia, trzymam kciuki za jutrzejszy test ;)

Azja, kuruj się, przy ciąży spada odporność, więc stąd tak cie złamało :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Kurde, ja to nawet nie mialabym za bardzo komu podrzucić Leosia. No ok, jakbym zdychała z gorączką, to może by dziadkowie przyjechali, a tak jak Agat nie raz pisze, że Adaś u jednych czy drugich dziadków, a oni idą do kina, czy do znajomych. ABSTRAKCJA. Rodzice mi dużo pomagają, ale w tym czasie ja coś załatwiam, sprzątam, ide do pracy czy coś w tym stylu. Pewnie uważają, że moje dziecię, chciała to ma - kawalerka się skończyła :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953530 przez agat
Ja zawsze mogę z kimś małego zostawić. Moja mama w tygodniu pracuje, ale jak trzeba po poluddniu czy w weekend to nie ma problemu. Teściowa za to na emeryturze w domu siedzi więc ma prawie zawsze czas. Ona zresztą z tych nadopiekuńczych i czasami mam już dosyć jej chęci do opieki ogólnie nad nami wszystkimi, szczególnie teraz w ciąży. Założę się, że gdybym była leniem to ona nie miałaby problemu z tym by nam codziennie obiady gotować :P :P

Odebralam Adasia wkładki, nowe kapcie też wzięłam, na razie króciutko chodził, bo noga musi się przyzwyczaić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953546 przez Azja
My Jaska możemy po południu podrzucić do jednej babci bądź drugiej. Niestety jeszcze obydwie "mlode" i muszą pracować. Ale dziś się dobrze złożyło ze teściowa miała wolne bo nie wiem czy dałabym rade z Młodym. W razie w M mogę z pracy wołać jakby był mega kryzys. Dziadkowie niestety nie żyją. A pradziadkowie niestety już nie na jaskowi zabawy. Do nich chodzimy tylko w odwiedziny żeby się Jaskiem nacieszyli :P l

Zastanawiam się czy to nie zatoki mnie naparzaja. Kaikai Ty chyba ost coś miałaś z zatoki. Jak to się skończyło?

Młody spi, juz o 18 M z nim tańczył i trzymał na rękach i mu usypialal. Ale przetrzymalosmy go do 19. Dziś był bez drzemki bo spał do 10 :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953568 przez Alex_87
Azja mi na zatoki w ciąży pomogły inhalacje z sody i soli, pani w aptece doradziła i na prawdę pomogło.

Heh Agat mnie skusiła tą kawą i też sobie kupiłam ten spieniacz do mleka :D ale póki co to tylko na ince moge sobie wypróbować ;)
Podziękowania: Azja

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953572 przez Azja
Alex a w jakich proporcjach robiłaś te inhalacje? Ile tej sody?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu - 9 lata 11 miesiąc temu #953595 przez agat

Adaś testuje sprzęt siostry ;)


Oczywiście 21.30 a jemu spanie nie w głowie ;/
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953601 przez kaikai
Ja już po małych zakupach, kupiłam tylko body 3 pak, dwie czapeczki, skarpetki kilka par i taki komplecik.
Nic mi się nie podobało :( te kolory takie smutne, poczekam na nowe kolekcje.

Dawid też pokazuje gdzie jest dzidziuś, ale to pewnie dlatego, że mu pokazałam. Wątpię żeby rozumiał. :cheer:

Azja ja to miałam ostre zapalenie zatok i gorączkę. Brałam antybiotyk i kilka innych leków.
Wiesz, lekarz się martwił żeby infekcja do dziecka nie doszła.
Sól, czy takie inne inhalacje mi nie pomagały.
Ból przeszedł po 2-3 dniach, ale w zatokach do tej pory czuję takie zapchane.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #953624 przez agat
Kurde ale się dorobiłam. Wchodziłam po schodach i w całkowitym zaćmieniu umysłu postanowiłam przeskoczyć co drugi schodek. Już przy pierwszym "skoku" coś mi strzelilo między nogami tak, że pozostałe schodki pokonałam jak staruszka :/ Na początku śmiałam się, że chciałam być kozicą a zapomniałam, że jestem słonicą, ale już mi nie jest do śmiechu :/ Ledwo się ruszam, nie jestem w stanie sama wstać z podłogi, podnieść nogi czy przekręcić się z boku na bok. Taki ból spojenia łonowego tylko o wiele mocniejszy. Teraz leżę w wannie z nadzieją, ze trochę się rozluzni wszystko. Mam nadzieję, ze tylko sobie naciągnęłam jakieś więzadło czy mięsień niegroźnie... Ja pitolę ale ze mnie tępy kołek :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl